Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budować koło rodzicow? Jak myślicie?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 108
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

vadiol,

 

przeciez wiadomo ze relacje musza byc OK, no chyba ze ktos nawet przy złych ukladach zacznie budowe - to desperat i o takich nie mowimy ;-)

 

tylko ze wlasnie z powodu dobrych relacji ludzie popelniaja te bledy, bo wierza ze tak bedzie zawsze. warto pomyslec, co bedzie jak rodzice sie postarzeja, a i nam przybedzie latek .... starosc zmienia ludzi i ich sposob patrzenia na swiat, roznie potem z tym bywa ....

 

a jak juz sie zacznie, to nawet w pol drogi trudno sprzedac budowe ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zrobić rachunek zysków i strat.

Obiadek,spanko,prąd i woda pod nosem,ochrona przed złodziejami itd.

Jedyna strata to ewentualne wtrącanie się w sprawy.

Ale to już zależy od rodziców.

Ja bym zdecydowanie budował przy rodzicach.

Ale na wszelki wypadek zapewniłbym osobną bramę i furtkę wejściową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli układy z rodzicami są dobre, a ponadto jest możliwość niezależnego dojazdu do waszej częsci działki i wyodrębnienia osobnej, niezależnej nieruchomości - to czemu nie.

Ta odrębność działki jest konieczna po to, że jeśli życie wam się tak ułoży, że zechcecie sprzedać dom (wcale niekoniecznie ze względu na rodziców), to żeby było to możliwe.

Sąsiedztwo rodziców ma swoje zalety - a w osobnym miejscu wcale nie wiadomo na jakiego sąsiada traficie, może dużo gorszego niż rodzice.

Jak chodzi o wtrącanie - to bardziej zależy to od waszych relacji i odpowiedniego okreslenia się - najlepiej już na samym początku - niż odległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy bym się zdecydowała...

to się tak fajnie mówi: określić się, ustalić granice, nie dać ingerować.... a potem się słyszy do końca życia:

my Wam działkę daliśmy a Wy się odsuwacie , zmieniliście się na gorsze... :roll:

 

Jeśli faktycznie się zdecydujecie to tak jak piszą przedmówcy: działkę niech rodzice przepiszą na Was, ogrodzić się i zrobić osobną bramę wjazdową ...wszystko prawnie załatwić a nic na słowo....również dla swojego bezpieczeństwa .... bo co jeśli ktoś rodzicom się umrze tragicznie a do spadku czyli również do domów na ich posesji mają prawo wszystkie dzieci, czyli Wasze rodzeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele tez zalezy od wielkosci dzialki.

Na sasiedniej ulicy dzieci wybudowały sie na kawałku dzialki rodzicow.

Cala dzialka ma 700 m2 a na niej stoja 2 domy i garaz.

Dzieci wytrzymaly rok.

Teraz dom stoi pusty i nikt nie wie co z nim zrobic.

Dzieci mieszkac tam nie chca a rodzice nie chca nikomu obcemu sprzedac domu stojacego 6 m od ich domu i majacego wspolny wjazd i podworko.

Jesli dzialka ma powyzej 2000 m2 to czemu nie - zawsze w polowie mozna posadzic cos szybkorosnacego.

Na sasiedniej ulicy wzgledem rodzinnego domuy sprzedawali dzialki.

Wybralem inna w odleglosci 8 km.

8 km to idealna odleglosc.

Z "pierdołą" nikomu nie bedzie sie chcialo jechac, lecz w przypadku powaznej sytuacji jest to na tyle blisko, ze mozna szybko zareagowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy po sąsiedzku działkę i nie jest tak strasznie, Widadomo ze są plusy i minusy. A są ludzie ktorzy będa się wtrącać nawet jak są gdzieś dalej. My nawet nie myśleliśmy o tym żeby kupić działke gdzieś żeby było od nich dalej. Mamy oczywiście swoją oddzielną działkę i domu sprzedawać nie mam zamiaru...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My teraz właśnie mieszkamy na jednym podwórku z rodzicami (niestety zmuszeni sytuacją - i mamy nadzieję, że ten stan się szybko zmieni, układ z rodzicami był i jest normalny) i jeśli masz wybór to wybierz tę DRUGĄ opcję (jaka by ona nie była, byle nie budowanie przy rodzicach). Tak jak pisałam układ między nami jest normalny - ale to jednak nie to samo co mieszkanie samemu. Pomimo, że rodzice nieba by nam przychylili i mieszkają w oddzielnym budynku jakieś 6-8 m od nas to i tak tak jakby czuje "ich oddech" na karku...nie czuję sie swobodnie, choć ani nie nawiedzają nas ani za bardzo nie wtrącają się...ale jeśli zasmakowaliście już życia osobno to powrót nawet na tą sama działkę do rodziców będzie dla was mordęgą (tak sądzę z mojego przykładu choć...ufam, że są ludzie którym taki układ będzie odpowiadał).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz mieszkan na piętrze u rodziców, tzn dom i reszta przepisana jest na nas, ale nigdy nie będę czuła się jak u siebie. Rodzice są kochani i spoko ale....Właśnie buduję dom 15 km od rodziców .Wszystkim w podobnej sytuacji radzę OSOBNO i w sensownej odległości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź zależy od tego jakie masz potrzeby i charakter, bo mieszkanie blisko rodziców ma swoje zalety i mieszkanie daleko ma swoje zalety. My mieszkamy osobno a szwagrostwo z rodzicami. Sporo korzystają w sensie materialnym i nie tylko ale nie zamieniłabym się z nimi. Oni z nami pewnie też nie.

Dom tańszym kosztem, to mocny argument ale coś mi się zdaje, że jeżeli masz wątpliwości już na samym początku, to z upływem czasu nie będzie lepiej. Ja bym budowała trochę dalej. Ktoś pisał o 8km - myślę, że to dobra odległośc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zdecydowaliśmy się zamieszkać koło rodziców - 2 domy na 1 działce, ale naszej.

Jestem jedynaczką i wiem, że za ileś lat będę się nimi opiekować.

Długo się zastanawialiśmy, bo rodziców mam w porządku, tylko czasami nie rozumieją potrzeby życia obok siebie, ale nie 24h razem (na razie mamy doświadczenia tylko ze wspólnych wakacji).

Ale ostatecznie okazało się, że rodzicom jest już ciężko wchodzić na 4 piętro bez windy i i tak muszą się wyprowadzić, więc czemu nie bliżej nas? Nie wyobrażam sobie jak po pracy jadę w korkach przez całe miasto pomóc rodzicom, zrobić zakupy itp a potem w tych samych korkach zasuwam do swojego domu.

U nas nie ma problemów własnościowych, bo nie mam rodzeństwa.

Jak będzie zobaczymy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja buduję dom przy rodzicach w obrębie jednej działki.

Obecnie jestem w trakcie podziału działki, bo takie były wcześniejsze ustalenia.

Potem działka razem z rozpoczętą budową będzie przepisana na mnie(pewnie w ciągu kilku miesięcy), żeby kiedyś któremuś z rodzeństwa się poglądy nie zmieniły :wink:

Wjazd na działkę osobny, a działka będzie miała osobne ogrodzenie(każdy dba o swoje)

Plusy są takie:

Stały dozór budowy(nikt nie próbuje niczego ukraść),

Na razie wszystko robię sam, więc nie tracę czasu na dojazd i wszystko mam pod ręką,

Działka kosztuje mnie tylko tyle, ile wydam na geodetę, notariusza i urząd skarbowy,

Bliskość rodziców, bo kiedyś trzeba będzie się Nimi zaopiekować i tak będzie wygodniej niż ciągle dojeżdżać,

 

Minusy:

Ojciec uważa,że wie lepiej, ale umiem go "spacyfikować" :wink:

 

 

Gdybym od samego początku nie ustalił podziału działki i stworzenia dwóch niezależnych nieruchomości, to bym się nie podjął, a że ze strony rodziców i rodzeństwa nie było żadnych oporów to nie widzę żadnych przeciwwskazań.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...