koba1507 17.02.2008 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 Dostaliśmy propozycję od moich rodziców wybudowania domu na tylniej części ich dzialki. No i teraz dylemat. Wydać wszystkie oszczędności na nową działkę gdzieś dalej i zaczynać znowu od zera, czy budować koło rodziców? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 17.02.2008 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 never !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CoolaTT 17.02.2008 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 Zaczynać od 0. ZDECYDOWANIE. Szukać i kupować gdzie indziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 17.02.2008 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 Poszukaj postu, ktorego autorka popelnila ten blad. Zal bylo to czytac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vadiol 17.02.2008 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 To zalezy od Waszych relacji . Jak przepisza na Was ta dzialke , to moze byc ok . Bliskosc rodzicow ma swoje zalety . Dzieci przypilnuja , domu Wam nie rozkradna podczas wyjazdow , a i budowac sie jest latwiej . Prad mozna pozyczyc , itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 17.02.2008 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 vadiol, przeciez wiadomo ze relacje musza byc OK, no chyba ze ktos nawet przy złych ukladach zacznie budowe - to desperat i o takich nie mowimy tylko ze wlasnie z powodu dobrych relacji ludzie popelniaja te bledy, bo wierza ze tak bedzie zawsze. warto pomyslec, co bedzie jak rodzice sie postarzeja, a i nam przybedzie latek .... starosc zmienia ludzi i ich sposob patrzenia na swiat, roznie potem z tym bywa .... a jak juz sie zacznie, to nawet w pol drogi trudno sprzedac budowe .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vadiol 17.02.2008 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 jacekp71 Dla swojego dziecka , nieba bym przychylil . Wierze , ze dla autora watka jego rodzice rowniez . Wynaturzen nie bralem pod uwage . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 17.02.2008 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 ja tez .... ale za 40 lat ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 17.02.2008 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 Trzeba zrobić rachunek zysków i strat.Obiadek,spanko,prąd i woda pod nosem,ochrona przed złodziejami itd.Jedyna strata to ewentualne wtrącanie się w sprawy.Ale to już zależy od rodziców.Ja bym zdecydowanie budował przy rodzicach.Ale na wszelki wypadek zapewniłbym osobną bramę i furtkę wejściową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vadiol 17.02.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 ale za 40 lat ? moze amerykancy nie trafia w kolejnego niebezpiecznego satelite i ... nie bedzie komu sie martwic . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 17.02.2008 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 Jeśli układy z rodzicami są dobre, a ponadto jest możliwość niezależnego dojazdu do waszej częsci działki i wyodrębnienia osobnej, niezależnej nieruchomości - to czemu nie. Ta odrębność działki jest konieczna po to, że jeśli życie wam się tak ułoży, że zechcecie sprzedać dom (wcale niekoniecznie ze względu na rodziców), to żeby było to możliwe.Sąsiedztwo rodziców ma swoje zalety - a w osobnym miejscu wcale nie wiadomo na jakiego sąsiada traficie, może dużo gorszego niż rodzice.Jak chodzi o wtrącanie - to bardziej zależy to od waszych relacji i odpowiedniego okreslenia się - najlepiej już na samym początku - niż odległości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 17.02.2008 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 nie wiem czy bym się zdecydowała... to się tak fajnie mówi: określić się, ustalić granice, nie dać ingerować.... a potem się słyszy do końca życia: my Wam działkę daliśmy a Wy się odsuwacie , zmieniliście się na gorsze... Jeśli faktycznie się zdecydujecie to tak jak piszą przedmówcy: działkę niech rodzice przepiszą na Was, ogrodzić się i zrobić osobną bramę wjazdową ...wszystko prawnie załatwić a nic na słowo....również dla swojego bezpieczeństwa .... bo co jeśli ktoś rodzicom się umrze tragicznie a do spadku czyli również do domów na ich posesji mają prawo wszystkie dzieci, czyli Wasze rodzeństwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 17.02.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 Wiele tez zalezy od wielkosci dzialki.Na sasiedniej ulicy dzieci wybudowały sie na kawałku dzialki rodzicow.Cala dzialka ma 700 m2 a na niej stoja 2 domy i garaz.Dzieci wytrzymaly rok.Teraz dom stoi pusty i nikt nie wie co z nim zrobic.Dzieci mieszkac tam nie chca a rodzice nie chca nikomu obcemu sprzedac domu stojacego 6 m od ich domu i majacego wspolny wjazd i podworko.Jesli dzialka ma powyzej 2000 m2 to czemu nie - zawsze w polowie mozna posadzic cos szybkorosnacego.Na sasiedniej ulicy wzgledem rodzinnego domuy sprzedawali dzialki.Wybralem inna w odleglosci 8 km.8 km to idealna odleglosc.Z "pierdołą" nikomu nie bedzie sie chcialo jechac, lecz w przypadku powaznej sytuacji jest to na tyle blisko, ze mozna szybko zareagowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tasha 17.02.2008 23:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 My mamy po sąsiedzku działkę i nie jest tak strasznie, Widadomo ze są plusy i minusy. A są ludzie ktorzy będa się wtrącać nawet jak są gdzieś dalej. My nawet nie myśleliśmy o tym żeby kupić działke gdzieś żeby było od nich dalej. Mamy oczywiście swoją oddzielną działkę i domu sprzedawać nie mam zamiaru... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 18.02.2008 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 My teraz właśnie mieszkamy na jednym podwórku z rodzicami (niestety zmuszeni sytuacją - i mamy nadzieję, że ten stan się szybko zmieni, układ z rodzicami był i jest normalny) i jeśli masz wybór to wybierz tę DRUGĄ opcję (jaka by ona nie była, byle nie budowanie przy rodzicach). Tak jak pisałam układ między nami jest normalny - ale to jednak nie to samo co mieszkanie samemu. Pomimo, że rodzice nieba by nam przychylili i mieszkają w oddzielnym budynku jakieś 6-8 m od nas to i tak tak jakby czuje "ich oddech" na karku...nie czuję sie swobodnie, choć ani nie nawiedzają nas ani za bardzo nie wtrącają się...ale jeśli zasmakowaliście już życia osobno to powrót nawet na tą sama działkę do rodziców będzie dla was mordęgą (tak sądzę z mojego przykładu choć...ufam, że są ludzie którym taki układ będzie odpowiadał). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolanda 18.02.2008 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 teraz mieszkan na piętrze u rodziców, tzn dom i reszta przepisana jest na nas, ale nigdy nie będę czuła się jak u siebie. Rodzice są kochani i spoko ale....Właśnie buduję dom 15 km od rodziców .Wszystkim w podobnej sytuacji radzę OSOBNO i w sensownej odległości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kania 18.02.2008 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 Odpowiedź zależy od tego jakie masz potrzeby i charakter, bo mieszkanie blisko rodziców ma swoje zalety i mieszkanie daleko ma swoje zalety. My mieszkamy osobno a szwagrostwo z rodzicami. Sporo korzystają w sensie materialnym i nie tylko ale nie zamieniłabym się z nimi. Oni z nami pewnie też nie. Dom tańszym kosztem, to mocny argument ale coś mi się zdaje, że jeżeli masz wątpliwości już na samym początku, to z upływem czasu nie będzie lepiej. Ja bym budowała trochę dalej. Ktoś pisał o 8km - myślę, że to dobra odległośc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agakz 18.02.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 My zdecydowaliśmy się zamieszkać koło rodziców - 2 domy na 1 działce, ale naszej. Jestem jedynaczką i wiem, że za ileś lat będę się nimi opiekować. Długo się zastanawialiśmy, bo rodziców mam w porządku, tylko czasami nie rozumieją potrzeby życia obok siebie, ale nie 24h razem (na razie mamy doświadczenia tylko ze wspólnych wakacji). Ale ostatecznie okazało się, że rodzicom jest już ciężko wchodzić na 4 piętro bez windy i i tak muszą się wyprowadzić, więc czemu nie bliżej nas? Nie wyobrażam sobie jak po pracy jadę w korkach przez całe miasto pomóc rodzicom, zrobić zakupy itp a potem w tych samych korkach zasuwam do swojego domu. U nas nie ma problemów własnościowych, bo nie mam rodzeństwa. Jak będzie zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 18.02.2008 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 Rodzice napewno mają dobre intencję :)Ale ja uważam ze 1km to minimum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 18.02.2008 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 Ja buduję dom przy rodzicach w obrębie jednej działki. Obecnie jestem w trakcie podziału działki, bo takie były wcześniejsze ustalenia. Potem działka razem z rozpoczętą budową będzie przepisana na mnie(pewnie w ciągu kilku miesięcy), żeby kiedyś któremuś z rodzeństwa się poglądy nie zmieniły Wjazd na działkę osobny, a działka będzie miała osobne ogrodzenie(każdy dba o swoje) Plusy są takie: Stały dozór budowy(nikt nie próbuje niczego ukraść), Na razie wszystko robię sam, więc nie tracę czasu na dojazd i wszystko mam pod ręką, Działka kosztuje mnie tylko tyle, ile wydam na geodetę, notariusza i urząd skarbowy, Bliskość rodziców, bo kiedyś trzeba będzie się Nimi zaopiekować i tak będzie wygodniej niż ciągle dojeżdżać, Minusy: Ojciec uważa,że wie lepiej, ale umiem go "spacyfikować" Gdybym od samego początku nie ustalił podziału działki i stworzenia dwóch niezależnych nieruchomości, to bym się nie podjął, a że ze strony rodziców i rodzeństwa nie było żadnych oporów to nie widzę żadnych przeciwwskazań. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.