Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kredyt - w jakiej walucie?


josephine

Recommended Posts

Obecnie spłacam 2 kredyty - jedne we frankach, drugi w złotówkach. Oba, niestety, ostatnimi czasy podrożały. Zastanawiam sie w jakiej walucie wziąć kredyt długoterminowy na budowę. Najpierw myślałam wyłącznie o złotych, ale porównujac wysokość rat stwierdziłam, że jeśli farnk utrzyma się jeszcze przez czas jakiś na podobnym pułapie, to oszczedności bedą spore. Gdyby tak wziąć we frankach i wynegocjować z bankiem możliwość darmowego przewalutowania w razie czego? Jak myślicie?

A czy wogóle opłaca sie kredyt we frankach, jeśli wypłacany jest w transzach - czy ostatecznie nie otrzymuje sie mniej pieniędzy przez te przeliczanie na złotówki? Może najlepiej najpierw wziąć w złotówkach, po ostatniej transzy przewalutowac mna franki, a w razie szybowania franka znów wrócic do PLN? Oczywiście przy mozliwości dwukrotnego bezpłatnego przewalutowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josephine

Nie ma przy kredytach hipotecznych darmowego przewalutowywania, bo nawet przy zerowej prowizji za przewalutowanie, tracisz na spreadzie. Jeśli nie wiesz czym jest spread i jego skutki, to przeczytaj moje posty w wątkach przytoczonych przez sysa. W przybliżeniu - każde przewalutowanie to strata rzędu 5% na spreadzie.

Z kredytów walutowych moim zdaniem najlepiej rokuje kredyt we franku szwajcarskim. Inne waluty dają zbliżone oprocentowanie do oprocentowania kredytów złotówkowych, więc raczej nie mają sensu. Jednak ponieważ inflacja ostatnio w Polsce rośnie, a cudu gospodarczego zapowiadanego przez PO raczej nie będzie, to przypuszczam, że złoty względem franka (i Euro) za jakiś czas osłabnie, czyli frank się wzmocni. Ponad 3 lata temu kurs franka był około 2,8 PLN/CHF, teraz jest rekordowo niski niewiele ponad 2,2 PLN/CHF i nie przypuszczam, aby kurs franka nadal spadał, raczej wzrośnie. Więc radzę poczekać z kredytem we frankach na moment, gdy kurs wzrośnie do co najmniej 2,5 PLN/CHF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze podziwiałem zamiłowanie do wyrafinowanych strategii inwestycyjnych stosowanych przez rodaków:

 

spekulacja walutowa zabezpieczona hipoteką dla tak marnego zysku i przy wykorzystaniu tak niepłynnych, karkołomnych i niebezpiecznych instrumentów toż to największy wygibas ekonomiczny.

Wiesz - jeśli niepłynne, to raczej nie karkołomne. Ale ogólnie podzielam Twój podziw.

Z małym zastrzeżeniem - przywiązują zbyt dużą wagę do strategii indywidualnych, i nie tylko inwestycyjnych, a zapominają o zbiorowych. I dlatego przedsiębiorczość na mikroskalę wychodzi chyba lepiej niż innym nacjom, a z makroskalą jest gorzej. Oczywiście są też chlubne wyjątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...