Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szafirkowa budowa


Recommended Posts

W końcu mamy jedna strone dachu zakończoną.

http://images35.fotosik.pl/3/c39333e896195c69med.jpg

i z innego ujęcia ...

http://images27.fotosik.pl/266/1e9618579a830cccmed.jpg

Ekipa budowlana straszennie skacze po budowach jeden dzień u nas, jeden gdzieś indziej a nastepny jeszcze w innym miejscu, dlatego te roboty wykonywane przez nich idą jak po grudzie. Jak juz sa to fajnie im to idzie. Efekt zaraz widać. Ale cóż więcej ich nie ma niż są. Mieli u nas skończyć na koniec lipca a jest koniec sierpnia i zostało im jeszcze osadziś właz dachowy, trzy okna dachowe, dokończyć pokrycie dachu dachówką, wykonac schody wewnątrz domy i na zewnątrz domu oraz dokończyć ścienki działowe na górze. A więc jak dla mnie to full roboty im jeszcze zostało na bite dwa tygodnie. Biorą pod uwage ich tempo to na jakiś miesiąc. A ja własnie ustalam z kolesiem ułożenie instalacji wod-kan i centralnego ogrzewania, które chcemy zacząć po niedzieli. Oczywiście najpierw od kupna materiału. Elektryk czeka na dokończenie góry bo chciałby skończyć swoją instalację. No i umawiam tynkarzy na ok. 15-20 września. I to wszystko może się zawalić przez naszą ekipę budowlaną. Mam nadzieje że do tego nie dojdzie.

Ta nasza ekipa przeniosła się na druga strone dachu i w pół dnia wykonała tyle:

http://images48.fotosik.pl/3/993aa20fa02acafcmed.jpg

Patrząc na to, to potencjał mają, ale inne budowy nie pozwalają rozwinąć skrzydeł u nas.

W tej chwili największa bolączka jest dla mnie wentylacja kuchni i łazienek a dla mojej żonki meble w kuchni.

Mamy juz kominki wentylacyjne na dachu

http://images28.fotosik.pl/268/7cc2c7debfce17d9med.jpg

Teraz trzeba doprowadzić to w odpowiednie miejsca czyli kuchnię i łazienki. Niby proste ale zarazem skąplikowane. Aby wykonać wentylację z bloczków wentylacyjnych nalezy zrobić fundamencik na dole w kuchni i pokoju i murować od dołu ale tym samym zabiore troche miejsca w kuchni i pokoju. Bo na stropie układać kierowniczka nam nie pozwoliła. WYmogi budowlane. i tyle. Możemy zastosować rury ale odpowiednich jeszcze nie znalazłem tzn odpowiednich w zakresie rozsądnej ceny. Ale jak ja to mówię problemy sa po to by je rozwiązywać.

A żonka para się z kuchnia i racjonalnym rozmieszczeniem mebli i urządzeń. Niby wszystko było opracowane ale co wizyta w salonie kuchni to zmiana koncepcji. Najgorsze jest to ze nie możemy trafić na firme która by nam rozrysowała i wyceniła meble i dobrała najlepsze rozwiązanie. Ale i tu pewnie z czasem damy sobie radę.

Tyle z placu boju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 172
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

witam ponownie, mały odpoczynek od pisanie dzienniczka, ale to powód sporej ilości pracy w ostatnim tygodniu na budowie niż braku chęci pisania.

A więc uzupełniam to co juz wykonalismy na naszej budowie.

Od zeszłego piątku wzielismy sie ostro do zrobienia podłogi na stryszku w garażu. Zajęło nam to dwa pełne dni, pisze zajęło bo ja i tesciu ją robiliśmy. A to efekt końcowy.

Widok od dołu:

http://images32.fotosik.pl/351/b55e6acc7d6e13f2med.jpg

Natomiast budowlańcy w piątek i sobote kończyli układanie dachówek. Osadzili właz na dach, ławę kominiarską i zafugowali drugi komin.

Zbliżenie kominów, ławy i włazu:

http://images32.fotosik.pl/351/fd9190179adf1615med.jpg

oraz dachu:

http://images31.fotosik.pl/352/0018808af0b7d07bmed.jpg

I na tym budowlańcy chwilowo poprzestali bo zabrakło im materiału tzn. tasmy kalenicowej pod gąsiory, gasiorów wraz ze spinkami oraz uchwytów pod rynnę. Dletego też, w poniedziałek wraz z żonką objechalismy hurtownie i szybko uzupełniliśmy brakujący materiał. Lecz budowlańcy oznajmili nam że pojawią sie na budowie dopiero w środę czyli wczoraj.

A ja zonka i tesciu wzięlismy sie jeszcze tego samego dnia za wykonanie posadzki w garażu.

Tasciu rano rozłożył papę izolacyjną, styropian i folię oraz pręty zbrojeniowe i pokazał nam jak je powiązać. A ja z żonka po południu zaczeliśmy skręcać to zbrojenie. Zajęło nam to całe poniedziałkowe popołudnie oraz we wtorek, do południa. Zdjęcie poniżej jest zrobione w trakcie pracy.

http://images38.fotosik.pl/5/4ea999474478f002med.jpg

Kazde skrzyżowanie prętów zbrojeniowych wymagało skręcenia drutem wiązałkowym. Jak ktos kiedys robił zbrojenie to wie jak mozolna to praca.

A po południu ww wtorek tesciu przygotował rury, wypoziomował je ze zbrojeniem na odpowiednią wysokość (wylewka w garażu wynosi 8cm) i wykomalismy jeszcze dziury w ziemi na osadzenie bramy. W srodę beton zamówiliśmy na 15:30. Zaprosiłem na to przedsięwzięcie moich rodziców oraz kolegę. A tesciu też sobie wziął kolege do pomocy. A więc siła w ilości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środa 27 sierpnia - posadzka w garażu

Godz 15:30 beton nadjechał. Z żonką rozłozyliśmy folię. Kierowca wykiprował nam beton na folie. Przyjechała zaraz tesciu z kolega i za chwilke moi rodzice wraz z moim kolegą. I akcja sie zaczeła.

Beton był z rodzaju tych półsuchych gęstoplastycznych B-20. Naszczęście poszło nieźle bo jescze przed samym wygasnięciem słońca udało nam się osadzić bramę we wjeździe. Oczywiścier zostało troche taczek betonu ale cóż lepiej jak zostanie niż miało zabraknąć. Tak juz jest z tymi betonami.

Dziś pojade na budowe po południu i porobie fotki. Ogólnie dziś jest dzień spokojny i czas na lekki wypoczynek. Aby zebrać siły przed nowymi zadaniami. Zaś budowlańcy skonczyli prtawie dach i w piątek przyjada poprawis jedno okno dachowe, osadzić rynne i podmurowac ścianki działowe na górze. Oby się to udało, poniewaz elektryk sie niecierpliwi, a i tynkarze sa zamówieni na 25 wrzesnia. Pozdro dla wszystkich czytelkików z placu boju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawie obiecane fotki przedstawiajace wykonane prace wczorajszego dnia.

Posadzka w garażu ...

http://images30.fotosik.pl/270/9ac0635275002e76med.jpg

Brama wjazdowa z furtką ...

http://images38.fotosik.pl/5/fca26b220eecfb92med.jpg

A na koniec domek od strony tarasowej ...

http://images40.fotosik.pl/5/7080d74dca4f9605med.jpg

 

Jutro jak budowlańcy sie sprawią ze ściankami na górze my musimy popołudniu tam posprzątać, bo straszny bałagan się zrobił. Pełno tam desek, pociętych dachówek oraz kartonów po oknach dachowych.

Porządek musi byc robiony na bierzaco bo inaczej góra smieci by nas tam zasypała, a drugi powód to, że elektryk chciałby wpaść w sobotę i zacząć okablowanie góry. Za to rano planuje wypad do kolegi, który sie juz wybudował i chce oglądnąć jego instalacje cieplną tym bardziej, że ma położona podłogówkę połączona z piecem na paliwo stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Znów jestem po krótkiej przerwie, bo dla mnie czas od odstatniego pisanie minął bardzo szybko, a przecież to juz ponad tydzień nie odwiedzałem swojego dziennika.

A więc kontynuując dalsze pisanie, zaczne od tego, że wtedy posprzątalismy całe poddasze a budowlańcy dokończyli dach oraz podmurowali troszke ścianki ale nie do końca. Wzieli kaske za dach i do tej pory się na budowie nie pokazali. Wkurzony jestem na maxa. Poczekam jeszcze dwa, trzy dni i ostro z nimi pojadę. Nie dość, że mają w sumie miesiąc opóźnienia to jeszcze nie przyjeżdażają. A tak niewiele im zostało do zrobienia. Dokończyć ścianki na górze i zrobić schody w domu i na zewnątrz.

Za to elektryk mnie nie zawodzi, który zresztą jest moim najlepszym kumplem z byłej pracy. Zrobił już prawie całą elektrykę i czeka na te pieprz.... ścianki.

My za to w zeszłą sobotę zwiedzaliśmy sklepy z łazienkami i armaturą, a w tygodniu nastało rozprężenie. Na budowie z naszej strony niewiele się działo. Ale w sobotę skupilismy sie i zrobiłem oczywiście z ...... teściem jeden pion kanalizacyjny oraz wykułem dwa otwory w stropie na przyszłą wentylację. Dziś zrobiłem rysunki i zestawienie rur a jutro zlecam to do wykonania firmie.

 

Miałem tu wkleić zdjęcie ale chyba sie nie uda - internet mi zmulił do minimum.

 

Mam również zestawienie materiału na wykonanie ciepłej i zimnej wody oraz centralnego ogrzewanie ale narazie bez kotłowni. Tą instalację zrobie w wiekszosci sam z pomocą kolegi. Mam nadzieje że nam to jakoś wyjdzie, to jedyny sposób na obcięcie kosztów. Planuje zacząć to robić od soboty, bo czas szybciutko ucieka a do tynków pozostało trzy tygodnie.

 

A teściu ... hm ... kładzie kafle w garażu dzis zaczął o zrobił połowę, powinien skończyć z fugowaniem do końca tygodnia.

Organizujemy sie powoli również na ocieplenie scian. Ale narazie mam problem z rusztowaniem, tzn jego pożyczeniem, ale moze do końca tygodnie coś sie wymysli.

Na razie tyle z placu boju. Może uda mi się częściej tu wpadać i cosik napisać, bomwierzcie mi, że chciałbym bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tynków - dwa tygodnie.

Jak ten czas szybko leci. Ostattnio wdepnąłe, tu 8 września a mamy już 14. Tydzień przeminął dosyć szybko ale nie obyło sie bez wrażeń.

Początek tygodnia tzn. poniedziałek i wtorek minął pod znakiem układania płytek. Tesciu spisał się jak zwykle super. We wtorek również pojawili się budowlańcy i w końcu dokończyli ścianki na górze.

Środa

Lecz środa była dniem smutnym, bo własnie w środę odbył sie pogrzeb ze strony rodziny teścia. Więc w środe nic na budowie sie nie działo. Ale od czwartku zaczeło wrzeć.

Czwartek

W czwartek zaraz po pracy pojechalismy z zonką zakupić fugę do płytek oraz mieliśmy zebranko orgabizacyjne w przedszkolu. A więc jakby prześledzić ten tydzień do czwartku to wnioskuje się że z budową ja i żonka niemieliśmy nic wspólnego. Tylko tego niewidać a budujący domy w systemie gospodarczym wiedza ile trzeba włożyc praqcy organizacyjnej aby to wszystko zagrało. A zmierzam do tego, że wieczorkiem na budowę wyruszyła następująca wycieczka. Ja z żonką i tesciu z teściową. No i akcja na całego a tu to a tam tamto nie tak. Wogóle nie wiem czemu ta wizyta miała służyć ale wściekłem się niesamowicie. I piątek miałem jak zbity pies, do tego złożyło się ogrom rzeczy do zrobienia w pracy itd. Taki mały kryzysik.

Piątek

Od rana kiepsko się czułem. Na zakończenie dnia kupiłem sobie stelaże do wc, aby poprawić sobie chumor. Kobiety kupują ubrania a ja stelaże do wc. Po południu dokupiłem rur kanalizacyjnych i zaraz po obiadku pojechaliśmy z żoną na budowę. Przyjechał również mój kolega "elektryk" i on sobie też porobił pare rzeczy. W sumie niewiele z żonką zrobiliśmy bo raptem kanalizację w dolnej toalacie ale poprawiło mi to nastórj.

Sobota

Kontynuowaliśmy swoje prace tzn. Ja z żonką instalację kanalizacyjną a elektryk swoje. Oczywiście nw miare mozliwości mu pomagałem. Na budowie byłe od 10 rano do 19 wieczorem. Ale tym razem efekty było widać. Dokończyliśmy kanalizację na dole , przekuliśmy sie na poddasze i zrobiliśmy kanalizację pod pralkę, wanne i kibelek na górze. Pozostało wyprowadziś pion na strych. Został równiuez przekuty otwór przez strop na wentylacje dolnej toalety. Strasznie jestem zadowolony z tego weekendu, p[onieważ w niedziele pomalawałem jeszcze garaż który wczesniej żonka zagruntowała. Zaś elektryk mpokostkował przewody elektryczne wystające z sufitów i podłączył napięcie do nowej skrzynki w domu. Porobiłem sporo zdjęć z wykonanych prac ale pozostawiłem na budowie kabel do komputera od aparatu i nie moge zgrać zdjęć na komputer. Ale porazka . Jutro go poszukam i powgrywam zdjęcia. Tymczasem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanalizacja w domu skończona - hurrra

Dzis na budowie skończyłem jedną z instalacji tzn. kanalizację. Był rtówniez teściu "oczywiście", który fugował garaż oraz elektryk, który kończył sobie elektrykę. I tak minął kolejny dzionek na budowie.

 

Ale nie będe sie zawiele rozpisywał, poprostu powklejam zdjęcia z budowy. Mam w tym temecie troszkę a nawet więcej niz troszkę zaległości. Zawsze coś stało na przeszkodzie a to internet mulił a później zagubiony kabel. Ale wszystko jest teraz ok. i zdjęcia zaraz się ukażą.

08.09.2008

Kanalizacja w kuchni:

http://images23.fotosik.pl/274/08ac45c7814f388b.jpg

przejście przez strop

http://images29.fotosik.pl/275/38c31c55be025d12med.jpg

Dalszy ciąg w pokoju na górze.

http://images29.fotosik.pl/275/ce1eeac127e5bed3.jpg

Do tego pionu podpięte są prysznic, umywalki i pralka.

 

10.09.2008

A teraz zdjęcie po pierwszym dniu układania płytek.

http://images26.fotosik.pl/275/bf984a84f1317572med.jpg

i po drugim dniu.

http://images37.fotosik.pl/11/7857ea3ab37ba9e4med.jpg

 

No i czas na upragnione ścianki na poddaszu.

- widok na jeden z pokoi

http://images31.fotosik.pl/363/3baa745c7194c2cc.jpg

- na łazienkę

http://images45.fotosik.pl/11/5d7ce35256939baa.jpg

- pokój dziecięcy

http://images31.fotosik.pl/363/fe7596653b67bdfamed.jpg

- drugi pokój dziecięcy

http://images29.fotosik.pl/275/d66bf43ceb4a6c3dmed.jpg

i na koniec nasza sypialnia z częścią garderoby

http://images31.fotosik.pl/363/21395cfed9e0eecemed.jpg

cdn następi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i juz jestem ponownie. Kończymy temat kanalizacji:

- w toalecie na dole

http://images45.fotosik.pl/11/aa3ffc38ef4c9f2amed.jpg

- przejście przez strop

http://images32.fotosik.pl/362/a0b7645d64a58632.jpg

- na górze w łazience podłączenie wc i wanny

http://images32.fotosik.pl/362/a0b7645d64a58632.jpg

i podejście do pralki

http://images31.fotosik.pl/363/1bf3da842cb98f3cmed.jpg

 

Garaż oświetlony po wyłożeniu płytek gresowych i malowaniu.

http://images45.fotosik.pl/11/7a0195ccff7f56f7med.jpg

i ...

http://images48.fotosik.pl/11/ab7c7c6ef94ce804med.jpg

 

Schody a własciwie ich początek ...

z dołu

http://images42.fotosik.pl/11/c13d0db481b75e20.jpg

do góry

http://images48.fotosik.pl/11/35849f4d13916ebf.jpg

I tyle zdjęć na razie.

Ps. rur wentylacyjnych mi niedostarczyli, niedobrze w takim momencie każdy dzieć opóźnienia nie jest wskazany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie wstąpiłem na chwilkę, ponieważ zjechałem z budowy zbyt późno. Pomagałem elektrykowi dokończyć elektrykę poza domem tzn. Wkopalismy sonde uziemiajacą i wyprowadziliśmy przewody na budynek gospodarczy i pompę głębinową. Pozostały czas poświęciłem na zasypywanie dziury przy wejściu głównym do domu. Podsypka ma służyć pod schody wejściowe.

Natomiast dziś na budowie byłem krócej niż ostatnio a to z dwóch względów.

Po pierwsze: Przyjechała Pani z firmy wykonującej kuchnię. Zresztą to stara znajoma w tym temacie, gdyż wykonywała nam kuchnię pięć lat temu w mieszkaniu, które sprzedaliśmy. Na miejscu powiedzieliśmy jak my to widzimy a ona w mig wykonała projekt, który od razu przypadł nam do gustu. Czasami wystarczy drugiego człowieka wysłuchac i ubrać to w elementy, które technicznie da sie wykonać. Moim zdaniem tak tworzą się dobre projekty. Niektórzy wykonawcy maja z tym problem, bo jak wcześniej pisałem lub nie, byliśmy w dwóch firmach i w jednej było niesympatycznie i drogo a w drugiej nas delikatnie mówiąc zbyto. Ale podsumowując ten wątek. Koszt kuchni wyszedł 7.000 zł. Miało być jakieś pięćset złoty taniej ale Pani Lila stwierdziła że dorzuci nam pare gadżetów i szafki z samohamowaczem. Chyba tak to sie nazywa nie jestem pewien. Jak przerysuje ten projek rysowany przez nią odręcznie to wrzucę go do dzienniczka. Jedyna kwestia jaka pozostała do ustalenia to kolorystyka frontów górnych szafek i blatu.

Po drugie: Wczorajszego dnia dowieźli w końcu te rury wentylacyjne, ale spieprzone na maxa (podejrzewam, że jakiś wirtuoz wykonywał je na warsztacie w stodole). Poprostu nie da się ich połaczyć w jedną całość. Odmówiłem więc je i dzisiaj pojeździłem po sklepach i zrobię troszkę uboższą wersję. Mam nadzieję, że kominiarz nie będzie śmiał się z mojej konstrukcji. Chciałem, żeby wyglądało profesjonalnie, ale nic z tego nie wyjdzie. Uzyję do zwykłej rury spiroflex przystosowanej do wentylacji, połącze opaską zaciskową z rurą od kominka wentylacyjnego i już. Na koniec ocieple wełną i zamuruje

suporeksem. Te prace zamierzam wykonać jutro i dokonczyć sprzątanie domu na poddaszu.

Dziś równiez byli budowlaćy i dokończyli zbroić i szalować schody w środku. Jutro umówiłem się z kierowniczką budowy na ich odbiór. Jesli będzie bez zastrzeżeń to w piątek zalewamy.

W sobotę zaś ma się pojawic gość od tynków. Sprawdzi czy wszystko mu pasuje do tynkowanie. Umówiłem się z nim specjalnie ponieważ rozstajemy sie z naszą ekipą budowlaną. Chcemy aby tynkarz nie narzekał później w trakcie swojej roboty na muraży, tylko teraz wytkną wszelkie błedy i niedociągnięcie. NIech wszystko to zadzieje się przed ostatnim rozliczeniem finansowym z nimi. Bo już z doświadczenie wiem, że tylko przez wstrzymanie zapłaty można coś wyegzekwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastała prawie jesień i bardzo szybko robi się ciemno. Na szczęście w domu mamy prąd i mozna cos porobić do późna co stało sie ostatnio standartem. Wczoraj wróciliśmy dopiero ok.21. Wstawialismy z teściem i żoną drzwi wewnętrzne do garażu oddzielające od reszty popmieszczeń. Teraz garaż jest zupełnie na gotowo i możemy w końcu zwalić tam zalegające w salonie meble i graty.

Również wykonałem wentylację w kuchni, ale nie jestem z niej zbytnio zadowolony. Dzis odwiedzę jeszcze raz sklep z rurami ponoć wymienili tamte rury.

A co schodów to kierowniczka wypunktowała wszystkie niedociągnięcia i schody należy praktycznie na nowo zbroić. Jutro mają przyjechać budowlańcy i zacząć poprawiać schody. Obyśmy do wtorku je zalali betonem, bo termin do tynkowania goni jak szalony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach, zapomniałem napisać, że udało nam sie przesunąć tynkowanie scian z 25 września na tydzień później czyli okolice 01 października. Uff zeszło ze mnie to napięcie wywołane gonitwą aby zdążyć. Teraz mając więcej czasu zrobimy wszystko spokojniej, ale nie oznacza to, że wolniej.

Na budowę start.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął weekend i znów zaczeliśmy walkę na budowie z kolejnymi etapami robót. W weekend udało nam się tzn (ja i żonka) a dokładnie w sobotę przeżucić wszystkie meble z salonu do garażu. Wysprzątaliśmy do końca poddasze oraz wyjęliśmy z pokoju styropian. A więc powoli przygotowujemy dom na tynkowanie. Za to dziś na budowie nasze trio teściu ja i zonka wymieniliśmy nieprofesjonalnie wyglądające ryry wentylacyjne. Teraz wygląda już znacznie lepiej, solidniej i napewno bedzie trwalsze. I tak wentylacje w kuchni mamy zrobioną. Jutro wykonamy wentylację z toalety na dole i ta instalacja też będzie gotowa. Żonka zajeła sie także poszukiwaniem parapetów wewnętrznych aby spróbować osadziś je przed tynkowaniem. Wtedy przy oknie nie należy już nic robić. Może zdążymy sam nie wiem.

JUTRO za to zalewamy SCHODY WEWNĘTRZNE. Kierowniczka odebrała dziś wszystkie poprawki i jesli uda mi się zamówić beton to zalewamy. Trzymajcie kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie serdecznie. Od weekendu minęło już kilka dni a ja znów zaniemogłem wuzupełnianiu dzienniczka, ale to nie oznacza, że na budowie nic się nie dzieje, wręcz przeciwnie.

We wtorek - zalewaliśmy schody. Po poniedziałkowym odbiorze zbrojenia schodów przez kierowniczke, we wtorek rano udało mi sie zamówić beton. Po konsultacji z budowlańcami zamówiłem beton na 14-tą. Sam zwolniłem sie wcześniej z pracy aby wszystkiego osobiście dopilnować. Ale jak to bywa z betonem i betoniarniami, przyjazd betonu opóźnił sie z niewyjaśnionych przyczyn o 1,5 godziny. A więc 15:30 zaczeliśmy lać. Beton był na tyle rzadki, że musielismy robić przerwy technologiczne, bo wylewał się przez stopnie. Ostatecznie wszystko poszło dobrze. Prace zakończylismy ok. 18-tej.Na koniec pracy stopnie zostały lekko zakropione piwkiem. Potem pozostało posprzątac domek na przyjazd instalatora.

W środę - Zaraz po pracy udałem sie na budowę, gdzie za chwile przyjechał mój dobry kolega "Miecio". Razem wzielismy sie do pracy nad instalacją ciepłej i zimnej wody tzn rozprowadzeniem jej po domu. Rozciągneliśmy większą część rury do zimnej wody i zabrakło nam kształtek. A zapomniałem napisac, że instalacje wykonuje z rur pex/al/pex. Policzylismy wszystkie braki i późnym wieczorkiem rozjechalismy sie do domków.

W czwartek - Znów szybciutko po pracy spotkalismy sie na budowie i wzięlismy sie ostro do pracy. Trzeba było nadrobić stracony czas z dnia wczorajszego. Nareszcie nic nam nie zabrakło i instalacja na dole jest skończona tzn. od kotłowni do odbiorników (umywalki i geberita w toalecie oraz do zlewozmywaka i zmywarki w kuchni). Wyciągnęlismy również piony na poddasze do łazienki. Po niedzieli planujemy zrobić łazienke na poddaszu, próbę cisnieniową i do tynkowania bedzie gotowe.

Zdjęcia z tych prac dorzuce później bo oczywiście są zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzis budowlańcy będą (jeśli dojadą) wykonywać schody zewnętrzne do domu i rozszalowywać schody wewnetrzne. W związku z tym na jutro umówiłem sie z elektrykiem na dokończenie instalacji elektrycznej przy oświetleniu schodów.

Natomiast zonka ugrzęzła w parapetach i przy wyborze roslinek na żywopłot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś poranek niedzielny i chwilka spokoju. Dobry czas na uzupełnienie dzienniczka. A więc czynię to z uśmiechem na twarzy.

Oto zaległe fotki.

Tak wyglądały schody przed samym wylewaniem betonu - zaszalowane schody:

http://images33.fotosik.pl/375/f485d911551b31da.jpg

i ...

http://images44.fotosik.pl/15/dead81d52f1a0462med.jpg

Jak już wspominałem beton pojawił się z opóźnieniem. Miał być wylany na folię ale budowlańcy stwierdzili, że wlejemy beton do szalunku na schody zewnętrzne i z niego będziemy czerpać wiaderkami na schody wewnątrz.

http://images33.fotosik.pl/375/1f42f3c5bb595fdamed.jpg

A tak wyglądają schody zaraz po skończeniu zalewania.

http://images33.fotosik.pl/375/bdf277f4c035223e.jpg

Na zakończenie dnia (tzn. wtorku) wstawil;iśmy drzwi zewnętrze do domu (z odzysku).

- widok od wewnątrz

http://images48.fotosik.pl/14/527adb96c5e5af6a.jpg

- i na zewnątrz

http://images44.fotosik.pl/15/84ec6fc696c6350cmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja sanitarna - fotki

- podejście pod zlewozmywak i zmywarkę w kuchni.

http://images24.fotosik.pl/280/47c046a195c6944bmed.jpg

- podejście w toalecie pod umywalkę i wc.

http://images32.fotosik.pl/369/3ffe1cf3cab0e5c8med.jpg

- wszystkie rury kierują się do kotłowni

http://images25.fotosik.pl/278/3c97eb83bb1d55c7med.jpg

 

Instalacja wentylacji - fotki.

Z tą instalacją jak do tej pory było najgorzej. Ciągłe poprawki. Ale naszczęście prace nad nią dobiegły do końca. Jeszcze co pozostało to przed zabudowaniem wizyta kominiarza i pomiary czy wszystko jest ok.

- wentylacja grawitacyjne z kuchni i wywiewna z okapu nad kuchenką

http://images42.fotosik.pl/15/456606c784b0e2c6med.jpg

- wentylacja grawitacyjne z toalety na dole.

http://images36.fotosik.pl/15/311d99f72cbc4416.jpg

- wentylacja z łazienki na poddaszu będzie włączona bezpośrednio w kominek wentylacyjny zlokalizowany na dachu.

Podsumowując, kolejna instalacja zakończona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie w ten pogodny i zarazem mroźny niedzielny poranek. Dobrze ze Bóg dał nam jedene dzień do odpoczynku bo chyba bysmy zamęczyli sie ta pracą na śmierć.

Minął kolejny tydzień na budowie i jak ostatnie sporo sie działo.

Tydzień zaczął sie uroczyście, ponieważ moja młodsza córeczka miała swoje urodzinki. Skończyła cztery latka.

Natomiast we wtorek wrócilismy na budowę dokończyc instalacje sanitarną ciepłej i zimnej wody.

Oto postępy:

- podejście pod prysznic i umywalkę

http://images45.fotosik.pl/17/a3b3b85bd1157747med.jpg

- ... i pod wanne i wc

http://images29.fotosik.pl/281/55ea9b6c83149b49med.jpg

Równiez w ten sam dzien ekipa budowlana rozszalowała schody i wymurowala schody wejsciowe do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując wątek

w środę

na budowie pojawiła się elektryk wykonać instalacje pod oświetlenie stopni schodów,

http://images31.fotosik.pl/375/cbabb9b5afc57a91.jpg

a teściu podmurowywał bloczkami z suporeksu

- w kuchni, postawił ściankę zakrywając pion kanalizacyjny i wentylację,

oraz na poddaszu podmurował przy murłacie.

w czwartek

Tesciu kończył swoje dzieło, natomiast ja i zonka pojechaliśmy do wrocławia po pracy, w poszukiwaniu kominka. Naszym pomysłem jest po wykonaniu tynków podłączyć kominek i ogrzewać troszkę dom tak aby tynki lepieł schły.

Wyjazd okazał sie dnem, przede wszystkim ze względów nastojowy. To nie był najlepszy dzien i dla mnie i dla mojej żonki.

w piątek

wziąłem sobie urlop i od rana zwoziłem łaty oraz rusztowanie, aby wykonać konstrukcję pod podbitkę. Niestety jedna z córeczek zachorowała i prace sie opóźniły. Zaczeliśmy dopiero popołudniu.

W ten dzień udało nam się zrobic tylko z jednej strony,

http://images28.fotosik.pl/281/ca173368f219a81amed.jpg

 

ale tez zamontowalismy rynny tzn spusty do rynien.

http://images32.fotosik.pl/374/3a94d3dfd892cb51.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/379/a5f943afb07ac578.jpg

w sobote

z samego rana (od siódmej) zaczeliśmy robić druga stronę. Skończylismy ok. 13 w sam raz aby tesciu zdążył do pracy na drugą zmianę.

Po południu pojawiła sie również żonka i pomogła mi posprzątać cały dom pod tynkowanie. Usunelismy wszelakie sprzety i narzędzia i przekazaliśmy późnym popołudniem klucze do domu ekipie od tynkowania. Zaczynają w poniedziałek.

Przy rozmowie z Panem Marcinem od tynków wyszło, że szkoda, że nie mamy drzwi wejsciowych docelowych. Obtynkowałby je na gotowo i byłby spokój a tak trzeba będzie później coś wymyslać. Ale nie ma rzeczy niemożliwych. Żonka we wrocławiu wynalazła firmę, która ma takie drzwi od ręki. Jutro sie okaże czy faktycznie tak jest. A więc kolejny wyjazd do wrocławia, tym razem mam nadzieję że zakończony owocnym zakupem.

Jeszcze tego samego dnia pod wieczór przywieźli balustrady balkonowe. Zostaną zamontowane w poniedziałek z rana. A tak wyglądają teraz:

http://images30.fotosik.pl/281/6fb115dc6091b5cdmed.jpg

... i zbliżenie wątku ozdobnego - różyczki

http://images26.fotosik.pl/281/3d580ad2194bce34.jpg

Podsumowyjąc ten tydzień, kolejny będzie nie mniej pracowity i będzie obfitował w wiele wydażeń.

A więc do zobaczenia i pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających mój dzinniczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...