Mały 16.03.2009 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2009 Aczkolwiek, zdarza się, że nawyki z developerki wchodzą na budowy indywidualne Ależ tego "Myszko Gumko" nie neguję... Tylko podejście "każdy wykonawca to ch..." nie jest dla mnie zbyt przyjemne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.03.2009 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2009 Aczkolwiek, zdarza się, że nawyki z developerki wchodzą na budowy indywidualne Ależ tego "Myszko Gumko" nie neguję... Tylko podejście "każdy wykonawca to ch..." nie jest dla mnie zbyt przyjemne. Bo takie podejście to totalna bzdura - jestem chodzącym, żywym przykładem, że tak nie jest. Gumka Myszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 16.03.2009 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2009 Aczkolwiek, zdarza się, że nawyki z developerki wchodzą na budowy indywidualne Ależ tego "Myszko Gumko" nie neguję... Tylko podejście "każdy wykonawca to ch..." nie jest dla mnie zbyt przyjemne. Bo takie podejście to totalna bzdura - jestem chodzącym, żywym przykładem, że tak nie jest. Gumka Myszka Neferko, nie mow hop przed zakonczeniem wykonczeniowki, bo to o niej mowa w tym watku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.03.2009 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2009 Małgoś - zupełnie się nie bojam :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 16.03.2009 23:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2009 Małgoś - zupełnie się nie bojam :) Tez juz sie nie bojam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batko lenin 18.03.2009 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2009 Świeży, bo dzisiejszy temat: nowy blok od developera, wykończeniówka w toku; w każdym niemal apartamencie inna ekipa. Upierniczony po pachy w kleju facet spokojnie jara fajkę na korytarzu, po czym gasi peta centralnie na gresie... Jakiś inny "prawdziwek" targa po schodach worki ze śmieciami i wiadro z jakimś syfiszczem, no i cała zawartość ląduje na schodach... Zero troski, po prostu rozmazali ten tłusty syf zamiast wytrzeć i szlus Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność! Robią chłopaki markę budowlańcom, robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.03.2009 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2009 No niestety. Od jednej ekipy dowiedzialam sie, ze posprzataja po sobie na klatce jak im zaplace, od drugiej... ze nasyfili to i posprzataja - zaden problem. Tyle, ze szukanie przyzwoitej ekipy trwalo 2 lata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 18.03.2009 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2009 a moi mówili,że posprzątają, nawet w umowie mieli taki zapis i ...nie posprzątali, a teraz firma śpiewa mi 5 k za pozbycie się tego syfu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KSERO 31.05.2009 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Link od Ksero zalecam przeczytać - i rozważyć ... Ale co ma do rzeczy developerka (szybka budowa i kupa kasy) do nas - zwykłych wykonawców? Tam jest po prostu hurt i maksymalne wykorzystanie kooperantów... No tak, ale czy ten, który kupuje płaci innymi pieniędzmi i czy musi mieszkać z wiecznymi poprawkami A ta ekipa, jak skończy hurt to pżejdzie na detal i churtowo wyóczony fahhhh powtuży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekowit 01.06.2009 01:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 No niestety. Od jednej ekipy dowiedzialam sie, ze posprzataja po sobie na klatce jak im zaplace, od drugiej... ze nasyfili to i posprzataja - zaden problem. Tyle, ze szukanie przyzwoitej ekipy trwalo 2 lata... Rzeczywiście - jesteś amatorką. Proponuję dokładniej przejrzeć słownik ortograficzny (pisze się "złodziei" a nie "złodzieji"). Dla wykształconej profesjonalistki-humanistki to jednak porażka większa niż pet na płytce dla wykonawcy na budowie. Polecam również przeliczenie nakładów robocizny u siebie w domu na podstawie KNR i porównanie z rzeczywistymi kosztami poniesionymi przez ciebie. Ale na szczęście umiesz dobrze (tylko twoim zdaniem) oklejać taśmą mężowi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batko lenin 01.06.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ty Chłopie masz jakiś problem chyba...Czytam tego twojego posta i czytam... i nijak mi nie pasuje do wątku... a może to ja zwariowałem ale to oklejanie taśmą mężowi może niekiepskie być, a jakże... Chyba muszę porozmawiać o tym z moją drugą połową może i dam się okleić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 01.06.2009 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Jeeeesooooo..o co temu panu na J. chodzi na psychologa zapraszamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekowit 01.06.2009 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Jeeeesooooo..o co temu panu na J. chodzi na psychologa zapraszamy Pani na m tak szybko pisze, że nie ma czasu czytać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 01.06.2009 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 powtórze, dużymi drukowanymi ZAPRASZAMY NA "PSYCHOLOGA" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekowit 01.06.2009 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 powtórze, dużymi drukowanymi ZAPRASZAMY NA "PSYCHOLOGA" Czy mogę poprosić o powtórzenie? Ale tym razem małymi literami, OK? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 02.06.2009 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 No niestety. Od jednej ekipy dowiedzialam sie, ze posprzataja po sobie na klatce jak im zaplace, od drugiej... ze nasyfili to i posprzataja - zaden problem. Tyle, ze szukanie przyzwoitej ekipy trwalo 2 lata... Rzeczywiście - jesteś amatorką. Proponuję dokładniej przejrzeć słownik ortograficzny (pisze się "złodziei" a nie "złodzieji"). Dla wykształconej profesjonalistki-humanistki to jednak porażka większa niż pet na płytce dla wykonawcy na budowie. Polecam również przeliczenie nakładów robocizny u siebie w domu na podstawie KNR i porównanie z rzeczywistymi kosztami poniesionymi przez ciebie. Ale na szczęście umiesz dobrze (tylko twoim zdaniem) oklejać taśmą mężowi! Trauma z dzieciństwa Z tą taśmą i mężem może byc coś na rzeczy..i za orty pewnie też taśma.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 02.06.2009 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 http://images25.fotosik.pl/170/058813f2b150b901.jpg nie ma to jak dobry KOMPAN do pracy ..... i zaszczane mury :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 02.06.2009 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Jestem na etapie wykańczania wnętrz domu, tu glazurka,tam tapetka,tu domalować,kontakt przykręcić przez rok mojej budowy przewinęło się ze 30 różnych ekip które wykonywały poszczególne etapy prac. Jestem przerażona tym co zobaczyłam , nikt nie szanuje niczego!ani płytek ani armatury nawet swojej roboty! syfią dookoła, palą , łażą w buciorach po np świeżo położonych płytkach. GDybym nie kazała to nie przykrywaliby folią kompletnie niczego. .... Po kilku remontach i budowach już nigdy nie odważyłabym się na to, żeby to wykanawca rozkładał folię - po pierwsze zanim by ją rozłożył zdążyłby wylac na parkiet rozpuszczalniek i piwo, a po drugie "rozkładanie" ograniczyłoby się do rzucenia małego kawałkach na środek, bez bawienia się w obklejanie taśmą. Resztę folii i cała taśmę zabrałby do domu. Takie są moje doświadczenia, polecam innym inwestorom minimalizowanie zniszczeń poprzez zabezpieczanie wszystkiego co sie da we własnym zakresie, jakieś zniszczenia są prawie zawsze, bo prawie wszyscy wykonawcy mają nas gdzieś razem z naszymi parkietami, ścianami i flizami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paxxxxxxan 16.06.2009 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2009 ty sie dziwisz ze tak jest inwestor patrzy tylko zeby jak najmniej zaplacic a zeby bylo dobrze zrobione potrzeba czasu a czas to kolejne pieniadze wydane na pracownika i dojazdy a teraz tyle jset firm ze trzeba robic za grosze i szybko jesli ktos czyta te forum to niech wezmi se do serca ze placisz to masz dobrze zrobione takie sa czasy PS. POPIERAM TEGO PANA NADEMNA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KSERO 07.07.2009 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2009 A co zrobić jak się zabezpieczyło, a panowie jednym pociągnięciem ściągnęli folię z nowiutkiego okna, bo im się "źle robiło" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.