Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wykończeniówka a dookoła brud i smród!


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 258
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Aczkolwiek, zdarza się, że nawyki z developerki wchodzą na budowy indywidualne :(

Ależ tego "Myszko Gumko" nie neguję... ;)

Tylko podejście "każdy wykonawca to ch..." nie jest dla mnie zbyt przyjemne.

Bo takie podejście to totalna bzdura - jestem chodzącym, żywym przykładem, że tak nie jest.

 

Gumka Myszka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aczkolwiek, zdarza się, że nawyki z developerki wchodzą na budowy indywidualne :(

Ależ tego "Myszko Gumko" nie neguję... ;)

Tylko podejście "każdy wykonawca to ch..." nie jest dla mnie zbyt przyjemne.

Bo takie podejście to totalna bzdura - jestem chodzącym, żywym przykładem, że tak nie jest.

 

Gumka Myszka :)

 

Neferko, nie mow hop przed zakonczeniem wykonczeniowki, bo to o niej mowa w tym watku. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeży, bo dzisiejszy temat: nowy blok od developera, wykończeniówka w toku; w każdym niemal apartamencie inna ekipa. Upierniczony po pachy w kleju facet spokojnie jara fajkę na korytarzu, po czym gasi peta centralnie na gresie... Jakiś inny "prawdziwek" targa po schodach worki ze śmieciami i wiadro z jakimś syfiszczem, no i cała zawartość ląduje na schodach... Zero troski, po prostu rozmazali ten tłusty syf zamiast wytrzeć i szlus :roll: Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność! Robią chłopaki markę budowlańcom, robią :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Link od Ksero zalecam przeczytać - i rozważyć ... :-?

Ale co ma do rzeczy developerka (szybka budowa i kupa kasy) do nas - zwykłych wykonawców? Tam jest po prostu hurt i maksymalne wykorzystanie kooperantów...

 

No tak, ale czy ten, który kupuje płaci innymi pieniędzmi i czy musi mieszkać z wiecznymi poprawkami :cry: :evil: :evil:

 

 

A ta ekipa, jak skończy hurt to pżejdzie na detal i churtowo wyóczony fahhhh powtuży :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety. Od jednej ekipy dowiedzialam sie, ze posprzataja po sobie na klatce jak im zaplace, od drugiej... ze nasyfili to i posprzataja - zaden problem. Tyle, ze szukanie przyzwoitej ekipy trwalo 2 lata... 8)

Rzeczywiście - jesteś amatorką. Proponuję dokładniej przejrzeć słownik ortograficzny (pisze się "złodziei" a nie "złodzieji"). Dla wykształconej profesjonalistki-humanistki to jednak porażka większa niż pet na płytce dla wykonawcy na budowie. Polecam również przeliczenie nakładów robocizny u siebie w domu na podstawie KNR i porównanie z rzeczywistymi kosztami poniesionymi przez ciebie. Ale na szczęście umiesz dobrze (tylko twoim zdaniem) oklejać taśmą mężowi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety. Od jednej ekipy dowiedzialam sie, ze posprzataja po sobie na klatce jak im zaplace, od drugiej... ze nasyfili to i posprzataja - zaden problem. Tyle, ze szukanie przyzwoitej ekipy trwalo 2 lata... 8)

Rzeczywiście - jesteś amatorką. Proponuję dokładniej przejrzeć słownik ortograficzny (pisze się "złodziei" a nie "złodzieji"). Dla wykształconej profesjonalistki-humanistki to jednak porażka większa niż pet na płytce dla wykonawcy na budowie. Polecam również przeliczenie nakładów robocizny u siebie w domu na podstawie KNR i porównanie z rzeczywistymi kosztami poniesionymi przez ciebie. Ale na szczęście umiesz dobrze (tylko twoim zdaniem) oklejać taśmą mężowi!

 

Trauma z dzieciństwa :o

 

Z tą taśmą i mężem może byc coś na rzeczy..i za orty pewnie też taśma.. 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie wykańczania wnętrz domu, tu glazurka,tam tapetka,tu domalować,kontakt przykręcić przez rok mojej budowy przewinęło się ze 30 różnych ekip które wykonywały poszczególne etapy prac. Jestem przerażona tym co zobaczyłam , nikt nie szanuje niczego!ani płytek ani armatury nawet swojej roboty! syfią dookoła, palą , łażą w buciorach po np świeżo położonych płytkach. GDybym nie kazała to nie przykrywaliby folią kompletnie niczego. ....

 

Po kilku remontach i budowach już nigdy nie odważyłabym się na to, żeby to wykanawca rozkładał folię - po pierwsze zanim by ją rozłożył zdążyłby wylac na parkiet rozpuszczalniek i piwo, a po drugie "rozkładanie" ograniczyłoby się do rzucenia małego kawałkach na środek, bez bawienia się w obklejanie taśmą. Resztę folii i cała taśmę zabrałby do domu. Takie są moje doświadczenia, polecam innym inwestorom minimalizowanie zniszczeń poprzez zabezpieczanie wszystkiego co sie da we własnym zakresie, jakieś zniszczenia są prawie zawsze, bo prawie wszyscy wykonawcy mają nas gdzieś razem z naszymi parkietami, ścianami i flizami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
ty sie dziwisz ze tak jest inwestor patrzy tylko zeby jak najmniej zaplacic a zeby bylo dobrze zrobione potrzeba czasu a czas to kolejne pieniadze wydane na pracownika i dojazdy a teraz tyle jset firm ze trzeba robic za grosze i szybko jesli ktos czyta te forum to niech wezmi se do serca ze placisz to masz dobrze zrobione takie sa czasy PS. POPIERAM TEGO PANA NADEMNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...