Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom+Choleryk+Rodzina=?


Wolf76

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

no niezłe pokoiki macie pogratulowac talentu :D

wcale bym się nie zdziwiła jakby parę osób też na nie chrabkę miały....np

większa swoboda u córci i luzik bo zięcia już nie ma.... :wink:

a nawiasem siostra żony ma męża???

ja tam nie ufam nikomu...życie mnie tego nauczyło :cry:

moja mamusia też probowała wtracić swoje 5 groszy do mojego małżeństwa

szybko .się zoriętowałam...oj pogoniłam :wink: :evil:

dziwię się żonom i matką które nie potrafią same poradzić sobie w swoim związku i gnają do mamusi po każdej sprzeczce

przecież ty dla jej rodziny zawsze będziesz ten obcy..ten od roboty

ratuj się chłopie..bo gdyby twoja żona miała prawdziwy problem gadała by o tym i starała by się coś robić dla was ...macie dziecko jesteście rodziną

macie piękny dom tyle zajęć jest się czym cieszyć....i powod...

:o brak swobody...a niby do czego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ?

Napisz, wszystko przemysle, co mam do stracenia.

Powinienem pomyślec "żona, dziecko,dom"ale mam tylko dziecko a jak nie wyjdzie to zapewne i to mi odbieże ona ma za soba siłe i rodzine a ja co.

 

Pisz ,pisz

 

Napisz do niej list, na spokojnie, napisz co czujesz i że prosisz o SPOKOJNĄ rozmowę.

Jeśli ci zależy to tak zrób.

Jak rozmowa się nie udaje to zacznijcie pisać.

Najgorzej zacząć. List pewnie przeczyta - i nie będzie mogła odkrzyczeć tylko odpisać :)

 

Przekonaj żonę że jeśli chce rozwiązać problem to bez rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ?

Napisz, wszystko przemysle, co mam do stracenia.

Powinienem pomyślec "żona, dziecko,dom"ale mam tylko dziecko a jak nie wyjdzie to zapewne i to mi odbieże ona ma za soba siłe i rodzine a ja co.

 

Pisz ,pisz

 

Daj spokój, jesteś jego ojcem!

Nie stawiaj sie w roli ofiary.

 

Nie ma takiego dołka z którego nie mozna wyjśc

 

Może spróbuj pokazac żonie co może stracic? Postaraj zapomniec o tych wszystkich złych rzeczach, odetchnij głęboko, powiedz jej (albo napisz jeśli wolisz), że zależy ci na wspólnym szcześliwym zyciu, że ją kochasz (bo kochasz?) i postarasz sie pracowac nad sobą, przepros za swoje winy, ale nie wymagaj, żeby ona tez rzuciła sie na kolana z płaczem, nie wypominaj...

I bądz taki dla niej jaki byłes na początku - daj jej to o czym każda kobieta marzy.

Nawet jeśli teraz jest oschła, obca i nieprzyjemna dla ciebie, może "zmięknąc".

A jeśli ta metoda nie poskutkuje w ciągu kilkunastu dni, może miesiąca... to chyba tylko terapeuta będzie potrafił wam pomóc.

 

A jesli ona nie będzie chciała... To nic nie pomoże wg mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym rzeprosić za błędy, jakie widze czasem gdy ponownie czytam swój post, ale pisze szybko, troche po kryjomu a i polonistą nie jestem zbyt dobrym.

Nie przykładajcie uwagi do błędów, tylko do tego co chcę przekazać .

Z góry dziękuję.

Nie to jest najważniejsze...Trzymaj się ciepło i głowa do góry...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Idz do pracy. To jest podstawa szacunku - pieniądz. Im większy, tym lepiej.... Niestety, takie jest życie. To że sam robiłeś dużo nie ma znaczenia. I tak w oczach żony opier... się przez rok. Bo lepiej przynieść pieniądz i zapłacić niż nie wydać. Niewydanego się nie czuje.

 

2. Zacznij żyć własnym życiem, niech nie będzie ciebie zbyt pewna. Łatwa zdobycz nie cieszy. Zacznij wychodzić z kolegami, jak ich nie masz - idz sam . Ale najpierw praca- bo musi widzieć, że coś traci. I że masz prawo odpocząć po pracy... Tylko nie pisz że w domu pracujesz, tego nikt nie widzi...

 

3. Wbrew temu, co piszą rozmowa z rodziną pomogła w jakiś sposób. Zacząłeś myśleć. Ale teraz trzeba żyć zgodnie z zasadą "widziały gały co brały"

Byłeś cholerykiem i kiedyś było dobrze?

Z drugiej strony brak pracy i budowa wykańcza. Wiem coś o tym. Więc złe cechy mogły się nasilić. No i miłość ostygła. Trzeba się trochę przytemperować. Ale nie zmienisz się całkowicie i tak...

 

Wiem co piszę, ja też mam trudny charakter. Staram się go przydepnąć ale w końcu to jestem ja. Nie mogę się zmienić całkowicie bo komuś się gust zmienił.

 

4. Przeczekać. Czy to aby nie jest ten kryzys 7 lat po ślubie :D Jeżeli się lubiliście (oprócz hormonów) to przejdzie, dotrzecie się.

 

5. Co do seksu jeżeli kochasz żonę - przeczekaj, może jest kimś zauroczona i potrzebuje czasu, żeby się przekonać, że to to samo ale w innym opakowaniu 8) Czasem tak bywa, to na ogół nieszkodliwe, ale wtedy mąż jakoś brzydnie a jeszcze taki mąż co siedzi w domu i robi awantury!!!

 

PS Praca, praca, praca

O nic nie pytaj, żyj własnym życiem. Co ty masz teraz? Siedzisz i się zadręczasz. I nakręcasz.

Pracy się nie da od jutra, ale może cokolwiek? Chałtura? Wyjdź z domu, bo się to źle skończy dla was. Nawet szukanie pracy jest pracą...

................. I TO NAPISAŁA KOBIETA........ BRAVO ... RESPECT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje w tym co piszesz z tym że problem jest z rozmową a staram sie byc otwarta na dialogi a to podobno ja denerwuje

Zrozumiałem to i obiecałem ze w rozmowie bedę spokojny z tym że ona jest zamknieta w sobie i nie wykazuje chęci rozmowy

Powiedziano mi ze ona taka była,taka jest i bedzie.

A ja sie wsciekam że gadam gadam gadam i nic tylko słucha

Mam ten sam rebus i mnie powoli krew zalewa..... słodko nie jest miedzy nami, ale jak juz chce zacząc jaką rozmowe to ........... milczy.....:(hrhrhrh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest salon,kuchnia i sypialnia. Wszystko samymi rencami u mnie były tylko trzy ekipy do ścian, dachu i posadzki miksokretem a reszte wszystko sam Kominek itd. co widac Meble kupione, to sie rozumie, ale wiem ze sa typy co i meble robia samemi.

Nie chwale sie,no moze troszkę bo kto, niie lubli być doceniany.

http://img169.imageshack.us/img169/7001/img3362mu9.th.jpg

 

http://img266.imageshack.us/img266/5580/img3363dp1.th.jpg

 

http://img166.imageshack.us/img166/6205/img3365fv2.th.jpg

 

http://img46.imageshack.us/img46/3995/img3358ey5.th.jpg

 

 

Uwielbiam gry świateł i wszelkie ilumnacje[/url]

przyjacielu uwielbiasz Ty czy twoja żona tez , bo to wazne......

gustownie macie urzadzone to mieszkanko.... projektant czy wasz wspolny pomysł..... czy może tylko Twoj, prosze odpowiedz na te pytania.!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszcie czy tak powinienem robic czyto jest juz oznaka mojej słabości i zaczynamy sobie robić złosliwosci.

To chyba jednak trochę złośliwości. Jeśli chcesz przestań po niej sprzątać, ale sam nie trać fasonu :)

Czemu żonie nie powiedziałeś o tym co zaszło z małą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażam sobie, że życie z cholerykiem nie jest lekkie ale dużo gorzej zniosiłabym nadąsaną księżniczkę, biegającą po mamusiach i siostrach w poszukiwaniu dobrego humoru. U taty pracuje, mama i siostra ocierają łezki...Twoja żona ma sporo osób, które ją wspierają. To bardzo dobrze, bo każdy tego potrzebuje w trudnych chwilach ale przede wszystkim powinna chciec się dogadac z Tobą. Nie chcę Cię broń boże nakręcac, bo to jest ostatnie czego Ci potrzeba. Dobrze by było, żebyś poszedł na tę siłownię i spuścił trochę powietrza. Nie wrzeszcz na nią. Przecież ona Ci to wszystko wykrzyczała nie ze szczęścia. Jak ochłoniesz, to połóż jej na poduszce w sypialni jakieś miłe co-nie-co czekoladki czy kwiatek. Na większośc kobiet zadziała, no i wcale nie jest niemęskie ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...