kania 22.02.2008 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 To z koleżanką, to jest stąpanie po cienkim lodzie i dla wytrawnych graczy a Ty Wolf, mam wrażenie, że jak coś robisz to...jakby to powiedziec...całym sobą i do końca. Jak budowałeś dom, to chyba dużo rzeczy zeszło Ci z pola widzenia. Teraz kłócisz się z żoną i podczas gdy ona wraca w dobrym humorze od rodziny, Ty się miotasz i nie przesypiasz nocy. Nie zrozum mnie źle, myślę, że to dobrze, że bardzo serio podchodzisz do spraw, ale faktycznie, jak pozwolisz sobie na trochę luzu, dystansu i poczucia humoru, to będzie Ci lżej. Idź z żoną i jej znajomymi na piwo zamiast na obiadek do teściów. Mówisz, że tych znajomych nie lubisz a może ich nie znasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.02.2008 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 A kto mówi o zdradzie. Zdrada to poważna sprawa. Uczuciowa. Zupełnie wystarczy, że ktoś będzie miły, pokokietuje trochę, powie jacy jesteśmy wspaniali. I skrzydła rosną, mąż/żona robią się może mało ciekawi ale nieszkodliwi. Tylko trzeba się pilnować, żeby właśnie nie iść za daleko. Bo wtedy zaczynają się problemy. A nasz kolega powinien właśnie zwiększyć poczucie własnej wartości. Są faceci, którym nawet przez głowę nie przejdzie, że ich żona może nie kochać. Ci mają najlepiej. Czasem ich tylko zaskakują wnioski rozwodowe, ale zwykle mają coś w odwodzie. To ekstremum. NA co dzień wystarczy mniejsze natężenie samozadowolenia i życie jest cacy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kania 22.02.2008 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 Wolf, jeżeli Twoja żona zaprasza koleżanki do waszego domu i one widzą, jak Ty to tam wszystko pięknie porobiłeś, to podejrzewam, że już połowa z nich robi do Ciebie maślane oczy i leży u Twych stóp, tylko Ty tego nie widzisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fred211979 22.02.2008 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 EZS nie mówiła o zdradzie, tylko o lekkim flirciku zgadz się.....filircik..... ale flirciki mają rózne konce.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 22.02.2008 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 EZS nie mówiła o zdradzie, tylko o lekkim flirciku zgadz się.....filircik..... ale flirciki mają rózne konce.. Toteż samokontrola przede wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fred211979 22.02.2008 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 kania, jeżeli Twoja żona zaprasza koleżanki do waszego domu i one widzą, jak Ty to tam wszystko pięknie porobiłeś, to podejrzewam, że już połowa z nich robi do Ciebie maślane oczy i leży u Twych stóp, tylko Ty tego nie widzisz kania... podobasz mi ....walisz bez ogródek i na temat .. tak po prostu ... PS możę to forum powinna sobie pocztac partnerka Wolfa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wolf76 22.02.2008 13:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 tut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wolf76 22.02.2008 13:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 Wolf, jeżeli Twoja żona zaprasza koleżanki do waszego domu i one widzą, jak Ty to tam wszystko pięknie porobiłeś, to podejrzewam, że już połowa z nich robi do Ciebie maślane oczy i leży u Twych stóp, tylko Ty tego nie widzisz Nie patrzyłem na to z tej strony, chodz jestem facetem i mam wysoki temperament ale i zasady. Naprawde łatwiej zyje sie facetom bez zasad i sumienia takie łatwe bez problemó,wszystko ma w dupie aby było co i na drzewo nie uciekało Zawsze Miałem zasady co w moim kawalerski zyciu nie raz mi dało w kość ale pod koniec wyhodziło to że niema tego złego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.02.2008 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 Moje pytanie jest, jak mam zachowac sie po powrocie żony z imprezy? Olać temat ! Całkowicie! A o czym tu gadać? czy się dobrze bawiła? Człowieku, jak będzie chciała to opowie, jak nie to nie. A w ogóle to idź spać. A jutro do pracy a po pracy na siłownię, a potem piwko i spać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wolf76 22.02.2008 13:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 cfcgf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kania 22.02.2008 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 Wolf, wyluzuj, to było z przymrużenieniem oka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wolf76 22.02.2008 13:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 dss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fred211979 22.02.2008 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 Powoli Co do mieszkania to wszystko sam robiłem i dobierałem kolory meble itd. Oczywiście przy aprobacie zony bo inaczej ktos czuł by sie zle w takim domu Jak narazie polegała na moim guscie i dała mi wolna reke. Teście to sprawa inna Niewiem czy jest to mądre i kulturalne opisywac innych bez ich zgody. Coś jednak napisze. Są raczej dobrymi ludzmi nie bogaci nie biedni tacy jak była moja roddzina. Mieli w swoim zyciu jeszcze gorsze chwile Ona jest prawie jak ja. Choleryk wygadujacy wszystko co mu ślina na jezyk przyniesie. Czasami przymykałem na to oko myśląc że tak jak ja w afekcie gada zeczy w które nie wierzy.Ale były i takie gadki jak te ostatnio że mnie z nóg ścinało. Teścio to druga żona, cichy nic nie gada tylko robi swoje. Zdziwiło mnie to że podobno on jeden podczas wczorajszej rozmowy bronił mojej osoby.Nie wiem w jakim kontekscie. Żona - miła wrażliwa osoba, bardzo spokojna, mało spontaniczna, z niewielkim temperamentem co czasami nam przeszkadzalo wiecie w czym ale tutaj mozna się dogadac co do techniki, czasu itd. W całokształcie dla mnie bardzo wartościowa osoba z tym że zawsze była za swoja rodzinką. I tak dla przykładu w swieta Bożego Narodzenia tesciunka wypiła troszki i włączyła w mózgu problemator. Sa jakies zaszłości w rodznie zony pomiedzy jej teściowa (matka ojca żony)a moja teściową,lecz nigdy mnie to nie interesowało wiem tylko z opowiadan. Bała sie do rodziny coś wyżucac więc cała uwage skupiła na mojej osobie ze a to patrze nania jakims dziwnym wzrokim a to że nic nie mówie. Rodzina az zamilkła bo sami nie wiedziel co ona moze odemnie chcieć. Po tym zdazeniu miałem troche pretensji do żony. To ona powinna zareagowac i zakończyć wystep teściowej.Jednak patzyła sie namnie i wzruszała ramionami. Mówie do niej czy wyobraza sobie co by sie działo jak bym sie odezwał, co kolwiek chcąc ja uspokoić. W swieta był by armagedon. To były nieliczne przypadki takiego zachowania.Nie mam do niej przekonania od poczatku zwiazku z ich córka, bo potrafiła w mojej obecności mówic że córka miała takiego przystojnego sąsiada fryzjera a mama fryzjera to taka fajna sąsiadka no ale szkoda miłośc nie wybiera. To było siedem lat temu. Nigdy jej tego nie powiedziałem bo moi rodzice zawsze mi powtazali że musze byc kulturalny i trzymac fason ,nie dawac sie prowokowac i szanować teściów bo to są rodzice mojej zony oraz dziadki mojego dziecka. Nie widziałem w żonie obrońcy przed tesciowym agresorem. Co do naszego dziecka to jest opiekuńcza a nawet za bardzo jak z tym spaniem czy s karmieniem piersia do czwartego roku życia i ja wtedy też byłem złum mężem bo chciałem źle dla niej i dla dziecka. Problemem jest to ze miedzy żona a tesciami jest jeszcze pempowina i ani jedna ani druga strona nie chce jej odciąć. jatego nie jestem w stanie wykonac bo to właśnie tak zaognia relacje. Moje pytanie jest, jak mam zachowac sie po powrocie żony z imprezy? Olać temat ! No mój przyjacielu nie tak olać temat!! 1. Kwestia urządzenia domu…. Ze tego, co piszesz wnioskuje, Twoje małżonce wisiało totalnie, jaki będzie wyglądał ten WASZ dom, a tylko Ona zajmowała się opiniowaniem lub aprobatą twych pomysłów, a swoim pomysłów miała całkiem nie wiele, chyba jej w ogóle nie zależało….Nie chodziliście do sklepu razem i…. „,a może kupimy to , a jak sadzisz kochanie jak ta lampa bedzie wygadał.. wspólnie… .. ITP. ITD. Swoja droga masz supernowy gust , bo autentycznie jest super pourządzane to wszystko. Dziwne jest i zastanawiające to zachowanie Twej małżonki w tej kwestii… Teściowi inna sprawa…. Na bucie ich za próg, już brzydko mówiąc, jak za duzo mają swoich racji co do cudzego mieszkania. 2. kwestia małżonki.. z tego co opisujesz normalna kobieta. Tu jest ten problem. Ona jest zbyt związana ze swoja rodzinką.. i mi się zdaje, że jest to jedna z poważniejszych przyczyn kłopotów w waszym związku. Co do tej kłótnio w Wigilie. Jeśli na prawdę Ty miałeś racjie, nawet jeśli nie do końca, to Twoja małżonka powinna stanąć za Tobą, a nie wzruszać ramionami, a pewnie jak Ty być coś teściom dodatkowo powiedział to i wtedy Ona pewnie by wyjechała do Ciebie jeszcze z pretensjami. K…. TAK NIE MOŻE BYĆ 3. Co do sąsiada fryzjera …. Oj zdaje mi się, że ty nie byłeś wymarzonym partnerem dla ich córeczki, a córeczka po prostu za późno to zrozumiał, zauważyła. Z tym szanowaniem teściów Twoi rodzice mieli racje, szkoda tylko, że nigdy jej tego nie powiedziałeś, bo może od np. 4 lat byś był już szczęśliwy z inna kobietą . Tak się starałem to zreasumować wszystko, podsumować, i bardzo nieprzyjemnie to wygląda. Problem tu jest z tą silną pępowiną… i jak tego się nie przetnie to problem nie zniknie, a miedzy wami się chyba nie polepszy, bo Ona zawsze jak będzie coś nie tak, to spierdzieli do mamusi. Co do twego pytania na Koniec, postaraj się załatwić to bardzo dyplomatycznie, kulturalnie… spytaj się jak było i idz spać…jak nie odpowie to powiedz jej jak Ty ślicznie dziś wyglądasz… odwróci się na pięcie i tez idź spać. Co do wypowiedzi Kani … może skorzystaj z jej rad.... HIHI a tak w sumie to chetnie bym spojrzał w jej oczki ........ GRYYYYYY!!!! Moze warto zeby sobie szanowan małzonka pocztała te wypowiedzi tu na forum i wtedy cóś zrozumie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fred211979 22.02.2008 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 a skąd wiesz czy np. szanowan tesciowa nie nakreca coreczki na niedobrego męża..nie mowi o nim dobrze....może Wolf ma powody, chocby takie, i wkurza sie na to.... są tesciowe i tesciowe.... Z całym szacunkiem ale nie Ciebie pytam. Wolf76 znacznie rozsądniej niż Ty podchodzi do sprawy i nie odbieraj mu tego. Masz podobną sytuację u siebie? Przykro mi, ale nie wmawiaj mu, że jest tak tragicznie jak u Ciebie. On sam swoją sytuacje musi rozpoznać. Ok!! to może nie Wolf76odpowie na to pytanie ... dlaczego sie wkurza, że jedzie do mamusi.....? "JoShi"... a co do moje sytuacji .. jest podobna,ale znacznie lepsza, niz u autora wątku. I go nie dołuje, tylko przytacza inne, w tym przypadku swoje, relacjie z partenrkami ... Nie kazde mu zrob to zrób tamto... tylko sie poprstu wypowiadam.... , ale nie On sam ocenie moje wypowiedzi i się ewentualnie do nich czy na forum czy w swoje głowie ustosunkuje.... z całym szacunkiem do Ciebie JoShi.. Jak do niej jedzie to zaraz sa jakies nowe dziwne zachowania małżonki Nie wiem oczym rozmawiają i niechce wiedziec Troche jestem zazdrosny o to ze gadaja za plecami i wiem ze to musze zmienic i zmieniam No widzisz"JoShi"troche racji miałem,że mogą tam ją buntować w jakiś sposob przeciwko Wolf76.. choć w 100% tego nie wiem. Wedługo mnie masz prawo sie denerwoac... bo Ci ktoś za plecami ingeruje w Twe małżenostwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 22.02.2008 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 jako kobieta stwierdzam, ze baby czasem są durne:) normalna baba potrafi se chłopa sama dookoła palca owinąć, bez wsparcia mamusi... W zwiazku trzeba rozmawiać i mozna sobie poradzić nawet z cholerykiem. Twoja zona po tym co piszesz jawi mi sie jako zblokowana mimoza bez własnego zdania, która sama nie wie czego chce. Ucieka z męzowskiego łózka, spi z duza juz córeczką pomimo tego, ze jej choroba sie skonczyła...czyzby wychowywała wasza córke na swoj obraz i podobienstwo? tez pepowinka z mamusią... Nie mówie ze jestes bez winy.... nie mozecie rozwiązac sami waszych problemow bo Twoja zona ze wszystkim lata do mamy. I to załosne wypominanie twojego pogrzebowego komentarza... no ale skoro ja kochasz-walcz o to małzenstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fred211979 22.02.2008 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 jako kobieta stwierdzam, ze baby czasem są durne:) normalna baba potrafi se chłopa sama dookoła palca owinąć, bez wsparcia mamusi... W zwiazku trzeba rozmawiać i mozna sobie poradzić nawet z cholerykiem. Twoja zona po tym co piszesz jawi mi sie jako zblokowana mimoza bez własnego zdania, która sama nie wie czego chce. Ucieka z męzowskiego łózka, spi z duza juz córeczką pomimo tego, ze jej choroba sie skonczyła...czyzby wychowywała wasza córke na swoj obraz i podobienstwo? tez pepowinka z mamusią... Nie mówie ze jestes bez winy.... nie mozecie rozwiązac sami waszych problemow bo Twoja zona ze wszystkim lata do mamy. I to załosne wypominanie twojego pogrzebowego komentarza... no ale skoro ja kochasz-walcz o to małzenstwo. znaczy miałem racje....w swoim podumowaniu.... a co do bab... niech sobie owijaja facetów... ale na niech nie mieszają w to Tesciów.... Teść dobra rzecz, ale niech sobie po slubie zyją juz swoim zyciem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wolf76 22.02.2008 17:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 ftyy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JacekS 22.02.2008 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 Wolf nie udzilam się typu wątkach i nie miałbym napewno odwagi na pisanie swoich rozterek choć przyznam że przeczytałem to w dechę jak "Pamiętnik znaleziny w moskwie" Podejrzewam że żółc ci się już rozlała zaczynasz bredzić. na forum nie znajdziesz pocieszenia w pojedynkę.Patrzyłeś ostatnio w lustro?widze w nim więcej przeciw jak za. Wykup Last minute i jedz odetchnąc innym klimatem cieplejszym ale na luzie.żonie daj do namyśłu tydzięń i postaw się wreszcie a nie biadol temperament to można wyładowywaćw kibelku albo na kanałaćh erotycznych jak sie ma naście lat ale nie w Twoim wieku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wolf76 22.02.2008 18:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 srse Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JacekS 22.02.2008 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 tylko się nie zatnij w wannie i więcej wiary w Siebie druga strona też może poczuć czasami coś czego nie czuła wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.