Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom Piczmana - Komentarze


Recommended Posts

A to z dziennika budowy przerzucam :D

 

Przeczytałem Twój dizennik kolego i jestem pełen podziwu dla CIebie.

Napisz jeszce jaki koszt całości domku od a do z czy zmieściłeś się z wykończeniem wnętrz w 200 tys (wydaje mi się że nie)

Pozdrawiam i zazdroszcze ja mieszkam w kupionym gotowym od brata i powiem szczerze wiele bym pozmieniał gdyby była możliwość i.. pełen portfel wypchany.

Napisz gdzie to jest ten domek bo znam to miasto od urodzenia.

POZDRAWIAM

 

http://forum.muratordom.pl/uzytkownik105568.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przeczytałem Twój dizennik kolego i jestem pełen podziwu dla CIebie.

Napisz jeszce jaki koszt całości domku od a do z czy zmieściłeś się z wykończeniem wnętrz w 200 tys (wydaje mi się że nie)

Pozdrawiam i zazdroszcze ja mieszkam w kupionym gotowym od brata i powiem szczerze wiele bym pozmieniał gdyby była możliwość i.. pełen portfel wypchany.

Napisz gdzie to jest ten domek bo znam to miasto od urodzenia.

POZDRAWIAM

 

Witaj ! W sumie wyszło jakieś 250 tyś z działką i przyłączami i nie wszystko jeszcze zrobiliśmy.

Myślę że 300 tyś to już było by to :)

Mieszkamy w miejscowości Brzóza Królewska pod Leżajskiem jesli chodzi o ścisłość :wink: Zapraszam na kawkę !

 

Arnika Ty żartujesz czy prawdę piszesz?

Bo jeśli prawdę to :o :o :o 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę prawdę.

 

Zapomniałam, że mały ma jeszcze chomika.

 

Miał syn jeszcze węża, ale nie wiem jakiego (sprzedał go bo 3 razy mu zwiał i nie znajdował po 2-3 tygodnie, wiec się darłam).... Pająka takiego na 5cm bez nóżek mierzony... kudłaty był, ale zginął, lub samobójstwo popełnił, bo spadł i rozbił odwłok i zmarł...

Mieliśmy jeszcze więcej różnych mieszkańców...skorpiony, modliszki, żółwie czerwonolice i stepowe, ryby np skalary i cośtam jeszcze, a potem pyszczaki też mieliśmy...

 

U nas cały zwierzyniec...

 

....problem jest z wakacjami... Ale to broszka syna..

 

Mój jest tylko pies :D Najukochańszy... Pochwale się że kilkukrotny złoty medalista :oops: A kupiony był do kynoterapii dla syna..., bo jak miał 4,5 roku to jeszcze nie mówił (po bardzo poważnej chorobie), Jak kupiłam psa, to zaczął mówić za jakieś 2-3 miesiące :D

 

 

Czyli na dzień dzisiejszy nasz zwierzyniec to: pies, chomik, krab, 2 gekony, i nie wiem ile pająków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rasa to Lwi Piesek

Jest ich w Polsce kilkadziesiąt sztuk... chyba, że ktoś je pokrzyżował już?

Pies jest długowłosy... ma włosy a nie sierść, IX grupa psów ozdobnych i do towarzystwa, przekochana przytulanka... w ogule nie wychowany, bo jest rozpieszczony... swoje zadanie spełnił... nawet z nami śpi w łóżku w nogach...

 

I będzie miał zdjęcie na bramie ,,Ja tu pilnuję"

Złodzieja by za skakał z radości na śmierć.

http://galeriafci.blox.pl/resource/lwi_piesek4.jpg

 

http://www.bono-polska.pl/graf/galerie/17_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłam, że przytulanka... :wink:

 

Ja teraz dla wygody go ostrzygłam, bo i na wystawy nie jeżdżę... A i czasu nie mam wcale...

Ale i tak jest mięciutki i przyjemny w dotyku...

Tylko tyle, że śmiesznie wygląda, bo ma goloną pupę do zera... taki jest wzorzec rasy... Ma wyglądać jak LEW. My się przyzwyczailiśmy, ale inni się z niego śmieją... A niech mają radochę.

Ale psychicznie pies jest do kochania...

Przez 7 lat jest u nas i nic nie mam pogryzionego, nie wiem co by mógł mi napsocić? raz tylko pogryzł i wyssał maść linomag porwaną ze stołu pod naszą nieobecność, bo mu fajnie pewnie śmierdziała... i kilka razy wypił mi kawę z filiżanki jak zostawiłam na stole i wyszłam z domu.

Lubi wyglądać oknem i wąchać kwiatki na parapecie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... pogryzł i wyssał maść linomag porwaną ze stołu pod naszą nieobecność, .....

 

Witam,

 

To mi przypomina opowiesci rodzinne jak sam osobiście linomagu się najadłem i pazłotko wyssane zostawiłem będąc dzieckiem, 3 dni "rzadką" sprawę miałem...hehe (wie co piesek sie nacierpiał). My (w sumie to rodzice) od 11 lat PONa mamy, z pyska bardzo podobny do tego lewka i kudłaty także ale bez wygoleń. A ja to bym się tylko wilczkiem mógł pochwalić....

 

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... pogryzł i wyssał maść linomag porwaną ze stołu pod naszą nieobecność, .....

 

Witam,

 

To mi przypomina opowiesci rodzinne jak sam osobiście linomagu się najadłem i pazłotko wyssane zostawiłem będąc dzieckiem, 3 dni "rzadką" sprawę miałem...hehe (wie co piesek sie nacierpiał). My (w sumie to rodzice) od 11 lat PONa mamy, z pyska bardzo podobny do tego lewka i kudłaty także ale bez wygoleń. A ja to bym się tylko wilczkiem mógł pochwalić....

 

pozdrawiam,

 

No tak było... :lol: Tylko sraczki dostał, i więcej nie zjadł mi żadnej maści, ale też i ja starałam się żadnej w jego dostępie nie zostawić.

 

A podobny troszkę jest do Pony, tylko z ogonkiem puszystym (ma czym się cieszyć), ma włosy, i wazy tylko 5,6kg, wiec jest jeszcze małym psem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kloego Piczman to jakiś zbieg okoliczności ja też mieszkam teraz na Brzózie Krolewskiej. W ogóle moja rodzinka stąd pochodzi cała i do tego kopałem a może jeszcze będe kopał tu w piłkę choć mam już swoje latka.

Poza tym pewnie masz domek przy drodze tzw sokołowskiej niedaleko alei modrzewiowej. Napisz czy masz już nr domku i jakbyś mógł daj jakąś fotkę aby zlokalizować CIę. Ja mieszkam niedaleko "domu starców" wgłąb wioski w stronę kościoła.

POZDRAWIAM SERDECZNIE i czekam na odzew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sprawie gekona, albo kameleona, czy drogie jest takie stworzenie :roll:

 

Od 100zł do 300zł, można też droższe egzemplarze zakupić...

 

Czyli nie jest najgorzej :D

Tylko jak się je karmi zimą :o

Znajomi kupowali w wędkarskim larwy much w lelu wylędnięcia się dla potrzeb konsumpcyjnych pupila. Ale czasem te wylęgnięte cholery gdzieś odlatywały :o :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywienia takich stworzeń to pewnym bufecie umiejscowionym w piwnicy właścicielka miał legwanice wielką kaśkę i ona wszelkie insekty biegające komsumowała była to jedyna skuteczna ochrona przed nimi :lol:

 

No ja Cię rozumiem, ale nie mam zamiaru, żeby po moim nowym domku jakieś insekty się panoszyły :o :lol:

I co, ma z głodu kopytka wyciągnąć :-? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywienia takich stworzeń to pewnym bufecie umiejscowionym w piwnicy właścicielka miał legwanice wielką kaśkę i ona wszelkie insekty biegające komsumowała była to jedyna skuteczna ochrona przed nimi :lol:

 

No ja Cię rozumiem, ale nie mam zamiaru, żeby po moim nowym domku jakieś insekty się panoszyły :o :lol:

I co, ma z głodu kopytka wyciągnąć :-? :lol:

 

Insektów nie masz ale może jakieś myszy weź sobie kotkę miau :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywienia takich stworzeń to pewnym bufecie umiejscowionym w piwnicy właścicielka miał legwanice wielką kaśkę i ona wszelkie insekty biegające komsumowała była to jedyna skuteczna ochrona przed nimi :lol:

 

No ja Cię rozumiem, ale nie mam zamiaru, żeby po moim nowym domku jakieś insekty się panoszyły :o :lol:

I co, ma z głodu kopytka wyciągnąć :-? :lol:

 

Insektów nie masz ale może jakieś myszy weź sobie kotkę miau :wink:

 

Myszy się sprowadziły do garażu, ale zostały nakarmione specjalną paszą no i zakończyły już swój żywot.

 

Co do kotów, to nie każdy jest łowny. U rodziców były Feluś i Zuza (przewinęło się ich jeszcze trochę), którym myszy w zupełności nie przeszkadzały, piwnica była ich pełna :-? :roll: Dopiero "dożywianie" gryzoni załatwiło sprawę.

Pamiętam z dziećiństwa Tygryska, który często przynosił na próg daninę w postaci mysiego trupa :lol:

Reszta kocurów i kocic mieszkających u nas jakoś się łowami nie interesowała :-?

 

Za to świetnie robiły to rottki :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...