Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom Anoleiz - komentarze


DPS

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A'propos na wieki wieków .. nie raz mysle (odkąd zajęłam się budowlanką) ILE MNIEJ MAJA POBLEMÓW LUDZIE W KRAJACH GDZIE NIE MA ZIMY.. - Nie mówię, że maja lepiej - kocham pory roku i ich zmiennosć - ale O ILEŻ MAJA PROŚCIEJ W ASPEKCIE BUDOWANIA DOMU....

 

Odpada ogzrewanie

 

odpada izolacja termiczna (no może nie całkiem..)

 

Inne (tańsze) materiały

 

..i w ogóle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Gagatko, poszukiwania znowu jak po grudzie :-? Mam do obejrzenia parę, ale zazwyczaj to pustostany, a za takie to wielkich pieniędzy nie dam,bo przecie trzeba na nich jeszcze coś wybudować. Zobaczymy, jeśli do końca lata nie uda mi się czegoś znaleźć, to wrócę wersji budowy domu, ale na działce siedliskowej - konia muszę mieć gdzie trzymać :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą inwentaryzacją to cuś drogo chcą, a już z projektem na pewno.

Poszukaj jeszcze konkurencji.

Ja swoją inwentaryzację do projektu gazu robiłam sama. Pan projektant za wrysowanie i zaprojektowanie, zatwierdzenie w urzędach instalacji gazowej(tylko) wziął 1000 zł. Zatwierdzony projekt leży na regale :)

Prolekt kanalizacji drugie 1000zł z zatwierdzeniem podobnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... jak na Krakowskie ceny to nie jest aż tak drogo niestety :(

 

a inwentaryzacja... no cóż... chałupa ma swoje lata, drugą wycenę mam na około 1000 zł,

ale to od babki, która trochę niepoważnie mnie traktuje jak i swoją robotę,

tzn umawia się na telefon, potem nie oddzwania, umawia się na przesłanie namiarów na geologa i ich nie wysyła...

generalnie nie podoba mi się...

już chyba wolę dopłacić i przynajmniej wiem, że zrobione będzie szybko i starannie

tutaj od razu się umówiłam na sobotę, przyjechali, zrobili zdjęcia, pomyśleli dwa dni i wycenę maksymalną podali (równie dobrze może być trochę mniej...

i hop siup na sobotę jeżeli się zdecydujemy przyjadą mierzyć...

to chyba też się liczy, tzn terminowość,

bo niestety to różnie z tym bywa...

nie to że mi się strasznie spieszy,

tylko nienawidzę się z kimś umawiać i po dwóch tygodniach jak ja zadzwonię usłyszeć... ach zapomniałam...

albo w przyszłym tygodniu, albo za dwa i na świętego nigdy... :))

 

no zobaczymy, poczekam jeszcze na wycenę od dwóch biur za tą inwentaryzację... i zdecydujemy myślę do środy :)

zawsze coś możemy się pewnie potargować... to cena myślę wstępna, więc ... coś z tego się pewnie da uszczknąć :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytaj, pytaj i szukaj kogoś solidnego.

Też bardzo nie lubię takich pań i panów, którzy sobie lekceważą klienta. :roll:

I słuchaj rad Gagaty, ta to się zna na budowaniu jak mało kto. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooo trochę drogo...

 

najeździć się czasem trzeba :)

oglądać oglądać i wypatrywać i wytrzeszczać oczka...

coby tą przeznaczoną ziemię dojrzeć....

 

ja chyba coś dzisiaj do tyłu humor mam...

ale to chyba przez ten katar z nosa, gorączkę i ból łba...

a tu jeszcze 5 godzin trza w pracy siedzieć i przynajmniej sprawiać wrażenie że się coś robi... ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha wygrzewać dobre sobie ;)))

 

ja tu byznesplany robię, w pocie czoła (dokładnie i w przenośni) rabotam...

a nie tam że pod kołderką...

:)

na choróbsko nie ma czasu...

w sumie leczony czy nie katar podobno trwa tydzień,

więc się pocieszam, że do środy mi przejdzie...

musi,

bo jakżeż paryż z kapiącym nosem obglądywać...

już nie mówię o sobocie,

na którą czatuje żeby resztek siana się definitywnie pozbyć

i odetchnąć czystym niezagrzybionym powietrzem pełną piersią w stodole oczywiście :)))

 

swoją drogą dalej nie wiem jak z tym wapnem i bieleniem ścian...

tak z doświadczenia ...

chyba nikt już ścian nie bieli :oops:

 

:lol:

 

noo ale teraz to już do łóżka wygrzać się idę, bo jutro męczący dzień się zapowiada w pracy... dobrze że już czwartek ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już Ci mówię, już. :lol:

Kupujesz wapno budowlane zwyczajne, mieszasz z wodą, zostawiasz na trochę, żeby się dobrze rozpuściło i "farba" gotowa!

Dawniej ludzie dodawali jeszcze takiej farbki do bielizny, ultramaryny, żeby ściany były bielutkie, bo samo wapno będzie lekko żółtawe. Jeśli chcesz. możesz spróbować dodać trochę niebieskiego pigmentu, powinno podobnie zadziałać, proporcje dobierzesz sama. :D

Mam nadzieję, że pomogłam, rzetelnie wypytałam dziadka. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...