Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Podłoga dla psa ;)


Bezdomna

Recommended Posts

Nie wiemy, co położyć na podłogi. Wiemy, ze musi być tanio, że dom jest świeżo wybudowany i że mamy dzieci, które większość czasu na podłodze spędzają. I wiemy jeszcze, że od niedawna mamy psa i sprawa psa zamąciła nam zupełnie. Mojej siostry pies na panelach zwichnął sobie łapę, co dało mi do myślenia. Poza tym panele niezbyt mi sie podobają. Pod wykładziną PCV ponoć syf sie robi, nie jest to też nic pięknego. Płytki za zimne i drogo kosztuje ułożenie, wykładzina dywanowa trudna w utrzymaniu (pies nie sypie włosem). A może jakoś to połączyć? A może jest coś innego? Do zagospodarowania salon, mały pokój, przedpokój i kuchnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym położyła płytki w takiej sytuacji.

 

Wykładzina dywanowa - nigdy więcej, absolutnie nie polecam. Siedlisko kurzu w wykładzinie i pod nią. Jeśli nie miałabym pieniędzy na kafelki to wybrałabym PCV - wyglądają ładnie, łatwe do utrzymania w czystości, jeśli przyjdzie pora to łatwe do wymiany no i chyba cenowo przystępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zalezy od rasy psa, jego wielkości, kudłów :) itd.

Ostatnio spotkałem się z opinią, że parkiet olejowany, bo łatwo go naprawiać.

Płytki też będą dobre pod warunkiem, że nie "marmur" na wysoki połysk, bo znów łapę złamie :(

 

tak, ale z kolei dzieci na płytkach - :-? raczej wybierałabym coś pod kątem dzieci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam psa, który szaleje po mieszkaniu, na podłodze mam korek i parkiet drewniany - dla mnie oki, na tyle że w domu też planuje takie rozwiązanie.

Wszystko się niszczy - nie ma podłogi, która nie wymagałaby odświeżenia.

Dla mnie większym problemem jest zadrapana ściana przy drzwiach i bród od psich łapek, które są każdorazowo po spacerze myte! Dla tego zastanawiam się nad wyłożeniem ściany przy drzwiach wyjściowych, jakimś ciekawym łupkiem, kamieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezdomna, pierwszy raz słyszę o psie, co zwichnął łapę na panelach - pewnie zwichąłby ją też na wszystkim innym :roll: Dzieci tak samo - nie upilnujesz przed upadkiem, stłuczeniami, guzami, siniakami itp. Czy rozpatrujesz również meble z jakiejś pianki?? Bo najgrubszy dywan nie uchroni przed uderzeniem w szafę na przykład :roll: Nie dajmy się zwariować - popatrz na forum, ile osób ma psy i dzieci na kafelkach, panelach, parkietach itd. I jakoś nie słychać o lawinie tragedii z tego powodu :roll:

Jeżeli zależy Ci na cięciu kosztów, to daj pcv do kuchni i na korytarz, na resztę panele i już :wink: Miałam psy na parkiecie - przy szaleństwach się ślizgały, ale bez większych obrażeń, przy panelach będzie to samo :roll: Zbieg okoliczności, że jeden pies zwichnął łapę :roll: Na marginesie - pies mojego ojca ostatnio zwichnął łapę w trakcie szaleństw z innym psem w parku :roll: To co? Koniec spacerków???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dajmy się zwariować - popatrz na forum, ile osób ma psy i dzieci na kafelkach, panelach, parkietach itd. I jakoś nie słychać o lawinie tragedii z tego powodu

 

Właśnie dlatego pytam o to w osobnym wątku. Chciałabym wiedzieć, czy to rzeczywiście przypadek, czy może norma, że psy się ślizgają na panelach. czy to przypadek, że do weterynarza, u którego właśnie byłam z moim psem przyszli ludzie z bernardynem właśnie ze zwichnięta łapą, a pierwsze pytanie lekarza było, czy w domu nie ma przypadkiem paneli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto pyta nie błądzi :wink:

 

Moje psy się ślizgały na parkiecie, kot też - tylko robi z tego zabawę :o :wink:

A na ślizganie się psom pomaga obcinanie pazurów, przynajmniej moim pomagało. Psy trzymane w domu czy mieszkaniu nie ścierają ich w sposób naturalny. Jak pazury są zbyt długie, to właśnie powodują, że pies się ślizga :-? To nawet było słychać :roll:

Żeby nie było :wink: Jestem generalnie wrogiem paneli, ale wśród wielu wad nie zauważyłam, żeby były bardziej śliskie niż parkiet, czy polerowane płytki

:roll:

Może faktycznie spytaj weta, jak często to się zdarza - może jego pytanie wynikało po prostu z poprzedniego "pacjenta".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno pies i panele to nie najlepsze rozwiązanie ,

panele są dość śliskie i pies chodzi tak ostrożnie, na sztywnych łapach i stawy siadają :(

może to lekka przesada ale nie będę eksperymentować na moich psiach zwłaszcza że panele i tak mi się nie podobają .

jeśli pies większość czasu spędza w ogrodzie to nie ma to chyba większego znaczenia .

dzieciom nie szkodzi żadna nawierzchnia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno pies i panele to nie najlepsze rozwiązanie ,

panele są dość śliskie i pies chodzi tak ostrożnie, na sztywnych łapach i stawy siadają :(

może to lekka przesada ale nie będę eksperymentować na moich psiach zwłaszcza że panele i tak mi się nie podobają .

jeśli pies większość czasu spędza w ogrodzie to nie ma to chyba większego znaczenia .

dzieciom nie szkodzi żadna nawierzchnia :D

 

Jaką podłogę będziesz miała u siebie? Bo dzieciom to płytki chyba szkodzą. Są zimne, jak nie ma podłogówki, a ja nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam owczarka niemieckiego. W mieszkaniu na parkiet lamelkowy położyłam wykładzinę (chociaż nie cierpię), bo nie dało się żyć- stukot pazurów, zwłaszcza w nocy. Pies się też trochę ślizgał, ale na panelach w domu moich rodziców to boi się kroka zrobić, bo łapy mu się rozjeżdżają... Stukanie pazurów- koszmar. Fakt, że pazury ma przeokropne- staruszek mało się już rusza

 

W domu położę na parterza płytki i kawałek dębowego parkietu przemysłowego, olejowanego. Mam nadzieję, że będzie ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam psa ( sznaucera olbrzyma ) i dzieci ( 4 ), a w mieszkaniu panele i płytki. Nikt się nie ślizga i jeszcze niczego nie zwichnął :D Żeby pies nie ślizgał się po podłodze, trzeba mu wycinać sierść wyrastającą między palcami (jeśli nie jest gładkowłosy). W domu będą panele i olejowane drewno, w kuchni płytki. Mam nadzieję, że nadal będziemy żyć bezwypadkowo :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wilczurka trochę się ślizga, nie zawsze wyrabia zakręty,szczególnie jak goni się z kotem, ale jakoś nie brałam pod uwagę, że jej to moze szkodzić - ma 12 lat, panele od 7 i jakoś sobie radzi, podobnie zresztą ślizga się po kaflach. Przez pierwszych parę dni po położeniu paneli (wczesniej wykładziny) rzeczywiście wyglebiała się co chwilę i bała chodzić, ale to szybko przeszło.

Znam wielu właściieli psów i paneli i jakoś żaden (ani pies, ani własciciel) nic sobie nie złamał na panelach. Kot faktycznie ślizga się dla draki.

Wykladzina odpada z uwagi na kudły i wchłanianie psiego zapachu.

Wadą jest rzeczywiście tupanie pazurami po nocy - ale także: drapanie się koło szafy z waleniem w nią łapą lub ogonem, ekstremalnie głośne picie wody, chrupanie żarcia, trzepanie uszami, wściekłe szczekanie nad ranem niewiadomo dlaczego, kocie polowania po nocy.

Tak to jest juz ze zwierzątkami w mieszkaniach. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś jest z tym ślizganiem. Na dole mam beton ( :cry: ) i w części gres. Pies na gresie czasem się przejedzie, ale nie wygląda na nieszczęśliwego. Na górze mam panele - pies wchodzi, jak musi i rzeczywiście na sztywnych łapach. Raczej woli tam leżeć, niż chodzić. Może dlatego, że ma wybór...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...