Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek AKA-JONEK


Recommended Posts

Susza niesamowita, od miesiąca nie padało :cry:. Nie mam wprawdzie ogrodu, ale nawet ta dzika trawa prosi o wodę.

Wczoraj po raz pierwszy grilowaliśmy, warunki były trudne (oczywiście działka :-? )a mimo to było fajnie.

Relacja z postępu prac w domu:

Kominek ukończony, ładny, ale jego "budowa" trwała ... ponad miesiąc, więc nie wiem, czy mogę komuś polecić pana kominkowego.

A dzisiaj pan Tadzio zaczyna górną łazienkę, zamówiłam już kibelki (wc i bidet) i szukam teraz wanny.

Za dwa tygodnie ocieplamy!

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 254
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wczoraj spadło trochę deszczu, ale to takie kap, kap, znowu za mało :-?. Nie mniej stwierdzam, że w domu w takie pochmurne i chłodniejsze dni jest zdecydowanie zimniej niż w bloku i jeszcze jakoś tak ponuro, może to przez brak mebli.

Relacja z postępu prac w domu: Pan Tadziu działa, widać już kawałek czarno - białej męskiej łazienki. Wczoraj jonek "wybił" otwór wentylacyjny w kominie w tej łazience, bo jakoś górale zapomnieli go zostawić i właściwie jesteśmy gotowi na wizytę kominiarzy :). Trwają prace geodezyjne, jeszcze dziś lub jutro będą pomiary na działce, pozostanie jeszcze świadectwo energetyczne i pewnie kilka innych drobnych papierów do odbioru. Sprawa ocieplenia też nabiera tempa, panowie wymierzyłi dom (pomiar zgodny z pomiarem jonka, o dziwo), zaliczkowaliśmy materiał, kolor wybrany, parapety zewnętrzne będą jutro i nawet balustrady u chłopców pomierzone i "się mają" robić. Ciekawe jak to wyjdzie...

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj działo się wczoraj działo!

Wracam z pracy, a tu już na początku naszej uliczki panowie geodeci coś namierzają, więc machina ruszyła. Byli u nas aż do wieczora i obmierzyli chyba wszystko oprócz domowników (na szczęście :wink:). Pan elektryk też się pojawił z papierami, posprawdzał wszystkie gniazdka i chyba niechcący ... pozbawił nas łącza telefonicznego, bo do wczoraj działało, wieczorem już nie...

Pan Tadziu też dostał jakiegoś powera, idzie mu całkiem szybko w porównaniu z dolną znacznie mniejszą łazienką, na szczęście przyjechały już zamówione kibelki roca nexo, zamówiłam szafkę z umywalką na allegro i wybrałam wannę riho nora. Powinno być ok.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od ostatniego wpisu znowu trochę się zmieniło - już tydzień działa ekipa ocieplająca domek i mamy oczywiście wszędzie śnieg styropianowy (w połowie maja :-?) i kurz, "koty", piach i kurz... Kiedy to wszystko co brudne się skończy? W domu też nie lepiej, pan Tadzio walczy w górnej łazience, przywieźli wannę, która stoi w ... salonie i kibelki w jadalni... Czekam z niecierpliwością na ukończenie tej górnej łazienki.

Spokoju oczywiście nie będzie, bo zaraz po ekipie od elewacji wchodzi ekipa od tarasu i kostki więc prawdopodobnie dopiero w wakacje będziemy "całkiem" u siebie.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu mała -duża radość!

Wracam do domu, a tu paczka czeka, a w paczce żaluzje plisowane do kuchni :D. O dziwo, chyba dobrze pomierzyliśmy, są szare,tkanina crease (gnieciona) i po prostu śliczne. Niestety dopóki nie skończą ocieplenia to ich nie założę, bo się ubabrają kurzem i styropianem. Ale naprawdę są boskie!!!

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Niestety dość gwałtowna pogoda opóźnia nam prace ociepleniowe, bo w jeden dzień lało i panowie musieli zawrócić, a w piątek cóż ,ulewa zdarła świeżo zaciągnięty klej z jednej ścianki :( i znów od nowa robota... Mam nadzieję, że w tym tygodniu skończą, bo puka już kolejna ekipa, z którą wiążę duże nadzieje, bo ONI BĘDĄ ROBIĆ TARAS, o którym marzyłam jeszcze przed budową domu... Prace już się zaczęły - jonek kopie pod murek, który będzie podtrzymywał skarpę (kto był u nas to wie, jak wygląda miejsce na taras :-? ). Przyjechały już barierki do okien chłopaków, jak zwykle - inne niż chciałam i też odpuszczam. A w domu jeszcze pan Tadzio kończy łazienkę chłopców, dojechała szafka z umywalką i pozostają jeszcze baterie. Tu będzie pewien problem, gdyż pan Tadzio zrobił nam wyprowadzenie przy wannie inne niż chcieliśmy, ale nie wiem jeszcze jak to się skończy.

Największy problem mamy z ogrodzeniem, ciągle zmieniamy zdanie: panele, płot, czy kątowniki... Wszystko niestety ZBYT DROGIE !!!

I co gorsze, łapię się na tym, że zbyt dużo odpuszczam, choć założenia były inne, ale ja mam dość budowania, chcę po prostu mieszkać :) .

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoimy w miejscu :evil:. Najpierw susza w kwietniu, teraz pada, nie to, że konkretnie, ale codziennie kilka razy... Mamy zrobione dwie ściany i tydzień opóźnienia :-?. Z murkiem też kiepsko, niby gotowi do startu, ale leje, a piasek, cement i nowiutka betoniarka czeka. Na szczęście jonek nie próżnuje i działa w naszej sypialni tzn tapetuje, bo ciągle jeszcze "koczujemy" w salonie. Zamówiliśmy wreszcie meble do salonu, jadalni, szafę do holu (mamy wnękę), szafy na buty pod schody , komodę i jeszcze garderobę do wiatrołapu. Te meble to tylko szafy lub tzw ścianki, wszyskie w tym samym kolorze i już się boję, że będzie trochę monotonnie... ale kierowałam się tym, że to otwarta przestrzeń, czyli jedna bajka :wink:. Zobaczymy w połowie czerwca. Z dużych zakupów na parter pozostaje nam stół, krzesła, jakiś wypoczynek i stolik kawowy, niestety te zakupy bez szans w najbliższym czasie. A i w końcu zdecydowaliśmy się na ogrodzenie frontu - sztachety w kolorze podbitki, czyli orzech :D.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż z pogodą, a właściwie z jej brakiem nasi panowie też sobie poradzili :D :D :D. W sobotę zostaliśmy ubrani w ogromną grubą folię, przypominającą bardziej plandekę niż folię z tym, że mleczną - przepuszczającą trochę światła. Zawiesili to od frontu (całe 17 metrów :)) i z tyłu domu tak aby mogli kończyć robotę. Efekt wizualny dość ciekawy zarówno z zewnątrz jak i od środka domu, bo... nic nie widać przez okna. Jednak najważniejsze jest to, że prace idą do przodu i być może jutro dom będzie gotowy :D. Dobrze bo czas na kostkę brukową wokół, bo piasek wysypujemy z butów :-?.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów siedzę w domu z młodym i niewiele robię, bo sprawa ciężka - zębowa. Nie obyło się nawet bez krwawej interwencji :(.

Patrzę na ten nasz dom i już mi się marzą pewne zmiany, a przecież jeszcze tyle pozostało do zrobienia :roll:.

Tymczasem łazienka górna prawie gotowa, pozostaje tylko pomalować sufit i ....umyć. Pan Tadzio dzisiaj dostał takiego powera, że aż miło i położył mi wszystkie płytki w kuchni :D, na poniedziałek będzie fuga i brakująca listwa wykończeniowa.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pogoda bardziej jesienna niż wiosenna więc zabrałam się za malowanie tego sufitu w łazience i trochę próbuję ogarnąć poddasze.

Byliiśmy też po klinkier na elewację (wokół drzwi wejściowych) i na szczęście zakupy się udały i w przyszłym tygodniu powinno to być zrobione.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza mała sypialnia powoli pięknieje, jonek kończy tapetowanie, ja zakupiłam materace do łóżka i wnet przeprowadzimy się z salonu :D. Łóżko niestety zostaje stare, nie jest najgorsze więc zaoszczędzimy parę groszy i kupimy pewnie coś bardziej pilnego.

A i jeszcze coś ważnego - dzisiaj sprawiłam sobie nowe, piękne i niedrogie donice na kwiaty do salonu :lol:

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materace już przyjechały, a sypialnia jeszcze nie skończona :-?, jonek korzysta z dobrej pogody i muruje :D. Strasznie ciężka to robota, zwłaszcza dla kogoś, kto zawodowo nie zajmuje się budowlanką, ale prawdopodobnie jutro skończy ten murek i mogą wchodzić specjaliści od tarasu :D. Tymczasem panTadziu zafugował mi kuchnię, chyba nie pisałam, że zdecydowaliśmy się na gres polerowany ten sam, który mamy na podłogach. Pozostaje jeszcze wyczyścić i domalować zapaprane klejem ściany i kuchnia prawie gotowa (żaluzje czekają w pudełku).Trwają jeszcze prace elewacyjne, tzn pan Tadziu kończy układanie klinkieru wokół drzwi wejściowych, pozostała na jutro fuga i będzie gotowe.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek pożegnaliśmy pana Tadzia, czyli prace związane z układanie płytek i klinkieru zakończone :D. Czekaliśmy długo na ten dzień i kiedy przyszedł zrobiło się dziwnie pusto - pół garażu zajmowały jego maszyny, no i codzienna, no prawie codzienna obecność w domu... Wyliczyliśmy, że pracował u nas prawie pół roku :o, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni i to jest NAJWAŻNIEJSZE.

Długi weekend był pracowity i ... dość kosztowny dla nas, bo po rozliczeniu w piątek (ze wspomnianym panem Tadziem) w sobotę montowali nam szafy. I tak oto mam meble w salonie (tzw.ścianka), kredens w jadalni, garderobę w wiatrołapie i szafy w holu. Niestety mam też pewne zastrzeżenia do montażu i w tym tygodniu będą poprawki :-?.

I żeby nie dać nam wytchnienia dzisiaj jadąc rano do pracy usłyszałam mój telefon, poprzez który pan od tarasu, bruków i bramy wjazdowej poinformował mnie, że DZISIAJ zaczynają u nas prace :D.

W tym domu nie ma spokoju, ciągle kręcą się jacyś fachowcy, ciekawe kiedy poczujemy się tak naprawdę jak u siebie :wink:.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po poprawkach, meble uzupełnione i wszystko ok w tym zakresie, pozostaje jeszcze drobna zmiana w kuchni, ale temat dogadany z fachowcami i poprawią to w następnym tygodniu.

Na zewnątrz duże zmiany: firma od bruków działa dość sprawnie, mamy już zarys tarasu, chodników i opaski żwirowej, która dotąd budziła nasze wątpliwości, ale daliśmy się przekonać i chyba słusznie. Krawężniki ustawione czekają na wypełnienie ścieżek.

I problem największy - znowu potrzebujemy ziemi do podsypania naszych skarp, jeśli ktoś ma na zbyciu to proszę o info.

Dla ścisłości Ruda Śląska Halemba - Kłodnica :wink:

Jutro pierwszy dzień wakacji i pierwsi goście, jeden nawet na dłużej, a że chłopak to będę jeszcze lepiej obstawiona przez facetów :wink:.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany, sprawa okazała się naprawdę niełatwa z tymi zdjęciami :-?, najpierw przeboje z fotosikiem, a teraz problemy na nowo z wklejaniem... Na szczęście nie poddaję się szybko i ruszam ku nowemu wyzwaniu. Oto pierwsze fotki, wybaczcie jakość, ale zawsze jak wracam z pracy to leje, a aparat mam jaki mam...

Elewacja południowa

http://www.empikfoto.pl/albumy38/400804/833003/26250031_dom_czerwiec_2009_003elewacja.jpg

 

http://www.empikfoto.pl/albumy38/400804/833003/26250036_dom_czerwiec_2009_016_elew.jpg

 

Elewacja wschodnia (front domku i robót)

http://www.empikfoto.pl/albumy38/400804/833003/26250028_bruki.jpg

 

http://www.empikfoto.pl/albumy38/400804/833003/26250034_dom_czerwiec_2009_009_drzwi.jpg

 

http://www.empikfoto.pl/albumy38/400804/833003/26250033_dom_czerwiec_2009_004_okno_jadalnia.jpg

 

I wreszcie taras...

http://www.empikfoto.pl/albumy38/400804/833003/26250037_taras.jpg

 

http://www.empikfoto.pl/albumy38/400804/833003/26250035_dom_czerwiec_2009_015_bruki.jpg

 

Jakoś poszło (... ośle - to do mnie, bo prób było wiele :oops: )

Pozdrawiam odwiedzających!

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę na te zdjęcia z początku tygodnia i widzę, oj widzę ogromne zmiany, a mianowicie kostka jest już w połowie ułożona :D. Narazie jesteśmy zadowoleni z ekipy, robią ładnie, starannie i terminowo, ale jak każda ekipa pewien swój akcent zostawili - schody z tarasu są upiększone... Kiedyś pokażę jak to wszystko wynurzy się z piachu :wink:.

aka

I jeszcze news - mamy swój własny numer adresowy!!! :D :lol: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wracam tutaj dzisiaj po letnim urlopie :D. I tak oto pierwsze dwa tygodnie domek był opustoszały, nie do końca oczywiście, bo znajomi bywali, a panowie od kostki kończyli swoją robotę. Dzisiaj obraz jakby inny; kostka ułożona, ziemia prawie wyrównana i trochę łyso, bo trawy nie ma...

A jeszcze dodam, że lokatorów mieliśmy - mrówki nam zamieszkały w kuchni i to dość sporo... Na szczęście już prawie ich nie ma, dobrze mieć przyjaciół!

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okropny deszcz! Nadal prace w ogrodzie wstrzymane, bo mokro i dość grząsko, na dodatek widać jak świeżo usypane skarpy pracują.

I nadal potrzeba nam ziemi, z którą jest duży problem, bo nawet przy autostradzie trudno coś załatwić, a jeśli jest ziemia to nie ma transportu, bo trzeba dobry samochód, żeby nie ugrzązł :-?.

Tymczasem kończymy papierologię, słono płacimy za nowe dokumenty i zgłaszamy wszędzie nowe dane adresowe.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...