aka-jonek 28.08.2008 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 Wracamy po krótkim urlopie polegającym przede wszystkim na skompletowaniu rodziny (WRÓCIŁY DZIECI Z WAKACJI ) i co się okazało ? Ekipy pracują bez nas !!! Elektryczni coś tam podłubali i co nieco poupychali do skrzynki, a tynkarze zawalili cały dom workami z gipsem i zaczęli tynkować poddasze. Piękne te ściany (narazie) - takie jasne i gładziutkie. Niestety zdjęć dzisiaj nie robiłam, ale mam zaległe te "elektryczne' z soboty, kiedy trzasnęłam 75 fotek instalacji... Jestem z siebie dumna . Oto widoki, które mnie lekko przeraziły: http://images47.fotosik.pl/5/70c7f8813bfaee55.jpg Kto "normalny" może się w tym połapać http://images33.fotosik.pl/357/efacec54663ad6e0.jpg Przerażające, czy my napewno dobrze się zrozumieliśmy z elektrycznymi http://images37.fotosik.pl/5/4c2c694739fea399.jpg http://images28.fotosik.pl/270/5204c378cdae89c3.jpg te dwa ostatnie bardziej normalne - tak dla równowagi. aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 01.09.2008 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2008 Jesienią zawsze zaczyna się szkoła... Lubię ten czas kiedy życie (zwłaszcza nasze rodzinne ) po wakacjach wraca na swoje tory - dzieci ulokowane - starsze w szkole, młodsze w przedszkolu i po pracy od razu wiadomo za co się zabrać. I wieczór chłodny i coraz krótszy, więc jak tu nie marzyć intensywnie o domku z kominkiem... Jest niestety też jeden MINUS - u nas wydłuża się kolejka do komputera i czas też odliczają za plecami . Puszczam sobie wolne myśli, a tu przecież trzeba o budowie. Przyłapano mnie na braku kontynuacji wątku o kominiarskich usługach, więc od tego zacznę. Kominiarz jak wspominałam był umówiony i punktualnie się zjawił, a nawet podwoił nasze szczęście, bo było ich dwóch . Pogadali, pooglądali i zaprosili do spółdzielni po odbiór protokołu. Jonek pojechał odebrać ten nieźle brzmiący dokument: "Protokół sprawozdawczo - opiniodawczy nr......... z dokonanej kontroli oględzin przewodów kominowych i podłączeń dymowych, spalinowych i wentylacyjnych", w którym pisze tylko co następuje: "Po sprawdzeniu przewodów kominowych dymowych i wentylacyjnych stwierdzono, że przewody nadają się do wykończenia." Ta cenna informacja kosztowała 200zł ... A na budowie bałagan, panowie zawalili cały dół, ale za to naprawdę ładnie tynkują. I narazie przychodzą codziennie do pracy . Taka oto maszyna pracuje na sukces tych ludzi http://images44.fotosik.pl/7/307c8d4afe21c04d.jpg I efekty http://images41.fotosik.pl/7/451f767aa57d00b9.jpg http://images43.fotosik.pl/7/be9516b1baf653c6.jpg http://images43.fotosik.pl/7/670d981e9574d034.jpg Niestety poddasza nie mogę pstryknąć, bo wejście utrudnione - dostępne tylko przez rusztowanie, a dla mnie to prawdziwa bariera architektoniczna . I jeszcz wspomniany bałagan i pozostałości po wykorzystanym materiale http://images33.fotosik.pl/359/3ea18e3fc4fce452.jpg http://images30.fotosik.pl/271/6d8a1703888cd9de.jpg Jakoś cicho się zrobiło w okolicy, jeśli zaglądają tu do nas koledzy zza Kłodnicy i zza lasu (Borowa Wieś) to napiszcie co u WAS. Pozdrawiam ODWIEDZAJĄCYCH . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 02.09.2008 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2008 Tynki na górze zrobione - dziś oglądałam je osobiście, w pięknym wrześniowym słońcu . http://images25.fotosik.pl/271/f17ace5ef43c5619.jpg Oprócz zwiedzania indywidualnego (czyt. kontroli jakości) było także zwiedzanie rodzinne. Młody zapałał chęcią obejrzenia własnego pokoju, więc jonek wziął na siebie realizację zadania i wniósł (i zniósł) Kubę po tej drabinie na poddasze... Tu już szczęśliwe lądowanie http://images30.fotosik.pl/272/211a67c0c07e26c1.jpg Dzisiaj zapadły nowe decyzje dotyczące tynkowania, a mianowicie dorzuciliśmy do zaplanowanych pomieszczeń jeszcze łazienki, kotłownię, garaż i nasz piękny słup na dole, czyli cały dom będzie w ubranku koloru kości słoniowej. Ciekawe tylko ile to będzie nas kosztowało . Jutro doliczymy te nadplanowe metry, a potem zobaczymy jak nas wyliczą panowie. Ekipa w liczbie dwóch narazie godna polecenia, zresztą też dostaliśmy namiary tu na Forum . Olu i Tomku dzięki jeszcze raz !!! W związku z rozszerzeniem prac tynkarskich zarówno my jak i elektryczni musimy przygotować nowe pomieszczenia, zwłaszcza garaż, który dość szybko się zapełnia, a musi być opróżniony... Elektryczni też się trochę przyłożyli i znów podłubali w skrzynce, a na dodatek jutro także przychodzą . Oto ich porządki: http://images31.fotosik.pl/355/4c80f4399a789205.jpg I jeszcze nasze, tym razem wokół posesji, bo nareszcie odpaliła kosa... po rocznej ciszy http://images50.fotosik.pl/7/d3e82eda71176465.jpg A ja tą trawkę pograbiłam i pozmiatałam z uliczki. Jest cudnie... Da nam popalić ta działka - 100 metrów wzdłuż drogi... jeszcze całości nie kosimy... aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 05.09.2008 19:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2008 Sukcesywnie przybywa bieli w domu i naprawdę robi się prawie domowo. Pozostał jeszcze wiatrołap, kotłownia i garaż, więc powoli zbliżamy się ku końcowi z tynkami . Panowie mają skończyć najpóźniej w środę. Dzisiaj niestety ich nie pochwalę, chociaż tynki są ok, bo zachlapali mi całe okno w pokoju dziennym . Po prostu nie zabezpieczyli wcale stałego szklenia!!! Mają szczęście, że ich nie było kiedy to zobaczyłam... Na jutro planuję pierwsze mycie okien i wielkie suszenie - wietrzenie domu. Oto dalsze efekty ich pracy: http://images37.fotosik.pl/8/1c496146511d3866.jpg http://images42.fotosik.pl/8/2448a04a3f2d6a0c.jpg http://images28.fotosik.pl/273/dd92b9c92e5ac908.jpg http://images32.fotosik.pl/356/2ed567631f011fd8.jpg A poniżej dbałość o ubranko robocze (tak pięknie rozłożone stroje pozostawiają panowie na krzesełkach ) http://images42.fotosik.pl/8/dc1a793345be2130.jpg Z innych wieści, także budowlanych - prawie skończyli elektryczni, piszę prawie, bo oni zapewniają obsługę włącznie z montażem pstryczków, domofonu itp. A to jak wiadomo melodia przyszłości. Pojawił się dzisiaj sam SZEF i nastąpiła pierwsza płatność za wykonaną pracę i ... pierwsze cudowne zaskoczenie - taniej, sporo taniej niż wstępnie zostało wyliczone przez tego pana . Plan na przyszły tydzień: spotkanie z panem od przyłącza kanalizacji i przygotowanie miejsca pracy dla następnej ekipy (wod-kan-co), która przychodzi po 15-ym września. Gorąca jesień . Dopóki jeszcze są pieniążki... aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 06.09.2008 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2008 Upał we wrześniu, uff jak gorąco. Są i plusy tego naturalnego grzania - rano pouchylaliśmy wszystkie okna i domek powoli wysycha . Sobota prawie wolna; jonek robi nową drabinę - schody na poddasze, a ja umyłam to zapaskudzone okno, zresztą nie jedno. Na szczęście myją się dobrze z tego gipsu. Uwaga - zamówiliśmy schody na poddasze, a właściwie termin na montaż schodów - ok. ... 20-go stycznia . Pierwszy wolny... Oczywiście wybór wzoru i pomiar dopiero po wylewkach, a te ok. połowy października. aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 08.09.2008 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Przeistaczam się właśnie ze Stałego Bywalca w kolejną formę rozwojową Forumowicza . Rok temu to było niemożliwe nawet w myślach... A dzisiaj domek stoi, powoli "się wykańcza" i każdy dzień zbliża nas do zamieszkania. Przez prawie 13 lat mieszkaliśmy w bloku z brudną elewacją, a tu od kilku dni stawiają rusztowania i zaczynają ocieplać... Wszystko to po to, aby nam było trochę żal przy przeprowadzce . Dzisiaj kończą tynki (w nowym domku), jeszcze chyba jutro drobne poprawki i KONIEC . Umyję pozostałe okna, posprzątamy "podłogi" i czekamy na ciąg dalszy... Dzisiaj nasi górale rozpoczęli kolejną budowę w naszym dość bliskim sąsiedztwie i nawet pogoda taka sama jak pamiętnego 7-go kwietnia... Jonek spotkał się już rano z "naszym" majstrem i wstępnie potwierdził termin późno-jesienny na ocieplenie poddasza (wełna + karton-gipsy). Jest szansa, że będzie ciepło w domku zimą . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 10.09.2008 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2008 Pewnie jestem nudna w tym temacie, ale znowu będzie o ... tynkach! Dzisiaj ostatecznie panowie tynkarze opuścili nasz domek . Zapłacone, trzy razy liczone (wyszło 530 m2 tynków ) i pozostaje nam radość z zakończonego kolejnego etapu i czkawka po niemałym wydatku. Ważne, że tynki są PIĘKNE . http://images23.fotosik.pl/273/568705eb49d3f7c6.jpg http://images39.fotosik.pl/9/808e14b95f036083.jpg http://images29.fotosik.pl/273/29f8c62797c4df86.jpg http://images42.fotosik.pl/9/757c40f0364c47c2.jpg Nawet kotłownia i garaż ... http://images36.fotosik.pl/9/2236606860b7e472.jpg Dodatkowo, nie ukrywam, że jestem mile zaskoczona porządkami, które panowie zrobili, wyczyścili "przytynkowane" gniazdka i pięknie uprzątnęli podłogi. http://images45.fotosik.pl/9/2eaf014fb6b182a4.jpg http://images42.fotosik.pl/9/924c252c5163008a.jpg Ale, żeby nie było tak cudnie to te wszystkie śmieci zrzucili z mojej skarpy . Zresztą nieważne i tak ich polecam, gdyby ktoś był zainteresowany. Z innych spraw - zakupiłam na allegro stelaże do kibelków a jonek kupił styropian na podłogi. Jedziemy dalej !!! aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 13.09.2008 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 Ostatnie dni upływały pod hasłem MYCIE i CZYSZCZENIE OKIEN. Dzisiaj prawie skończyłam, ale zauważyłam coś niepokojącego na jednym dachowcu - od środka czarne chropowate nierówności, wizualnie przypominające kupska much, ale to nie to. Jest ich wprawdzie kilka, ale to "coś" tkwi jakby zatopione w szybie . Skoro o tym wiem, to już mi przeszkadza, ciekawe co na to jonek jak wróci z pracy. Popołudnie było ciężkie, byłam sama z chłopakami i strasznie łobuzowali, zwłaszcza młody, więc chyba wolę jeździć na budowę bez - zdecydowanie więcej zrobię. Z innych wieści - styropian oczywiście nie dojechał , ale dobra wiadomość jest taka, że od wtorku mają być górale do wod-can -co . Domek schnie i robi się bielutko, a my mamy nowe" schody na poddasze, tym razem bardzo wygodne i ze spocznikiem, oczywiście produkcja własna męża . W końcu do ostatecznej wersji schodów jeszcze blisko pięć miesięcy, a chodzić na górę trzeba. aka Pozdrawiam ciepło w ten chłodny wieczór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 15.09.2008 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 Siedzę dziś w domku (czyt. w bloku), bo młody niestety przeziębiony. Oczywiście czasu nie marnuję - wydzwaniam do pana od styropianu - PODOBNO już JEDZIE i szukam różnych rzeczy w necie.... Są plusy siedzenia w domu - komputer mniej oblegany . Tynki schną dalej, szkoda, że tak zimno . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 15.09.2008 11:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 Spokojny dzień właśnie przestał być spokojnym . Styropian oczywiście JESZCZE nie dojechał, ale za to dzwonili górale, że ... jadą i dzisiaj po południu zaczynają . Na dodatek nasi sąsiedzi (pozdrawiam) znając nasze skarpy postanowili pomóc i wzięli sprawy w swoje ręce (szkoda, że tylko częściowo ), czego wynikiem był przed chwilą telefon: "szykujcie się na budowę - jadą do was samochody z ziemią!" O rany, nieźle zaczyna się ten pozornie zimny tydzień - nam chyba będzie gorąco! Po południu, o ile znajdę opiekę do młodego to spróbuję tam zajrzeć i może coś pstryknę, a może zdążę odebrać styropian... aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 16.09.2008 15:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2008 Oj było nam gorąco, aż mi się wczoraj nie chciało już pisać... Zacznę jednak od początku. Kiedy wczoraj trafiłam na działkę drugi z trzech samochodów manewrował, aby wysypać ziemię i całość zakończyła się prawie sukcesem, prawie, bo sprzątając drogę z ziemi zauważyłam, że u sąsiadów naprzeciwko jest uszkodzony podjazd... Wiadomym było, że podjazd uszkodził manewrujący samochód, więc udaliśmy się do sąsiadki z przeprosinami i zobowiązaniem naprawy (już wiedzieliśmy, że lekko nie będzie) i nie było... Sąsiadka zażyczyła sobie przywrócenia stanu pierwotnego, czyli wyasfaltowania tego kawałka, a z tym jest dość duży problem, bo nie możemy znaleźć ekipy, która w krótkim czasie chciałaby zrobić ok. 1m2 uszkodzenia . Gdyby ktoś miał namiary na taką ekipę to będę wdzięczna. Chcieliśmy to zrobić kostką, ale niestety nie chcą, a myślę, że byłoby to z korzyścią dla sąsiadów. Dodam tylko, że obciążenie kierowcy nie wchodzi w grę, bo ziemia i transport gratis. Oto ta ziemia (w dodatku trochę gliniasta) http://images44.fotosik.pl/11/e5a9d6748329d9a5.jpg Tu muszę wpisać złotą myśl innej koleżanki, która tak skwitowała ten złoty interes: "Szkłem tyłka nie podetrzesz" . Na styropian też prawie zdążyłam , bo dowieźli, ale tylko styr. 5cm, a ciągle brakuje tego pod podłogówkę - 10cm. Dzisiaj nadal nie dojechał, więc nie polecam współpracy z hurtownią z Ornontowic. A górale już działają, wczoraj się zwozili i urządzali, a dzisiaj ostro pracują - robią piony wodne i kanalizacyjne. I co najważniejsze: nasz dom od wczoraj jest zamieszkały !!! Oni tam w taki chłód nocowali i tak będzie przez ok. dwa tygodnie. Tu garaż na chwilę przed rozpoczęciem prac http://images37.fotosik.pl/11/6739120214a13dce.jpg I na koniec obiecane wcześniej "nowe" schody na poddasze http://images34.fotosik.pl/363/7e4278ec8785112c.jpg Prawda, że piękne i jakie wygodne . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 18.09.2008 15:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Może i wiadro asfaltu się znajdzie dla naszej sąsiadki . Rozmowy w trakcie i mam nadzieję, że pewien miły pan sprawi, że sąsiadka będzie zadowolona... Pogoda fatalna, ziemi więcej nie przywieźli (może to i dobrze ), ale za to górale mieszkają i pracują, aż miło. Trochę wprawdzie ściany mi niszczą, ale tak ponoć musi być i to też się zrobi . Oto efekty: Przygotowania (dziwne te zabawki, trochę jak lego) http://images48.fotosik.pl/11/3297ef34098e88ff.jpg http://images50.fotosik.pl/12/a1c8873575f606fc.jpg http://images31.fotosik.pl/364/a86240dde25982e7.jpg http://images40.fotosik.pl/12/d475231d25eb7de9.jpg http://images46.fotosik.pl/12/3812e8aece23660e.jpg http://images23.fotosik.pl/275/3af832e3b45bc8e0.jpg http://images44.fotosik.pl/12/b1290f0aab2fe985.jpg I na koniec tajemnicze "drzwi" do sypialni, mam nadzieję, że w przyszłości naszej sypialni . http://images44.fotosik.pl/12/e9fe65e20611f6e4.jpg Teraz czas na podłogówkę, pokażę jak ułożą. aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 18.09.2008 17:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Sama zobaczyłam teraz te zdjęcia instalacji i lekko się zezłościłam, bo przecież moje piękne tynki zostały ... naruszone . Na szczęście spokojnie - te ostre zabiegi mają miejsce głównie w kotłowni (kafle na ściany ), łazienkach (to samo ) i w kuchni (podobnie ). Chyba mamy człowieka do podłóg, rozmowy trwają . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 20.09.2008 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2008 Zimno, ciemno i deszczowo, brrr. I jak tu się cieszyć z soboty Prace porządkowe na zewnątrz odpadają, a w środku poddasze niedostępne (chwilowo zdemontowane schody), a na parterze dziwnie księżycowy krajobraz - samo srebro http://images25.fotosik.pl/276/3dd538edc798ae3b.jpg http://images41.fotosik.pl/12/fd6d25715dcf031f.jpg http://images45.fotosik.pl/12/8e09edec906efdb0.jpg W tzw międzyczasie pojawił się temat jakiejś siatki , którą każdy fachowiec gdzie indziej układa, po licznych konsultacjach u nas została ulokowana na styropianie - pod rurkami grzewczymi (których jeszcze nie ma). Temat zamknięty. Skoro trwają prace przy podłogówce to wiadomo woda, kanalizacja i piony wentylacyjne gotowe. Kanalizacja jeszcze nie do końca, bo nie ma podłączenia . Najpierw musimy uporać się z papierami w tej kwestii... Pierwszy prawdziwy kran z wodą http://images24.fotosik.pl/277/8fe331dc85401383.jpg Jak nie przestanie padać, to wyspa z domem odpłynie . Tylko dokąd? aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 24.09.2008 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Asfaltu dla sąsiadki nie ma, bo ciągle leje lub pada ewentualnie mży . Na budowie chwila oddechu, ale dzisiaj ekipa wróciła (wcześniej niż zapowiadali ) i ciągle pracują nad podłogówką. A jutro wielki dzień - przyjeżdża piec, nie wiem jaki i skąd, ale mam być spokojna i mieć zaufanie do ludzi. Hmm, z tym mam pewien problem - uczyli mnie, że najwyższą formą zaufania jest kontrola . Niestety obiecałam, że do kotłowni nie wchodzę . Obiecanki - cacanki, a jutro jak będzie co pokazać w tej kwestii to oczywiście pokaże i jeszcze napiszę. Zaczynamy rozglądać się za wełną do ocieplenia poddasza. aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 25.09.2008 18:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Słowo się rzekło i trzeba było dzisiaj pojechać obejrzeć to cudo , które ma zapewnić nam ciepełko w domku. Hmm prawda jest taka, że i tak bym nie wytrzymała i pojechała zobaczyć . No i pojechaliśmy; górale jak zawsze sympatyczni i w ferworze pracy, podłogówka ułożona, kaloryfery wiszą, ale na górze będą zmienione, ze względu na drobne uszkodzenia farby. Na szczęście wszystko kupują i załatwiają fachowcy, my tylko akceptujemy bądź nie ich propozycje no i ... płacimy. Narazie jest ok, zresztą sami pokazali nam te ubytki (mają OKO i dużego plusa u mnie ). http://images36.fotosik.pl/14/d7fc6d8e5b85e1d8.jpg http://images23.fotosik.pl/277/c169b2aabbf2ce56.jpg http://images45.fotosik.pl/14/93e7cc7592de152b.jpg Piec stoi narazie w garażu, bo panowie przygotowali pod niego fundamencik, ale jest jeszcze zbyt świeży na jego gabaryty - 430kg ... http://images44.fotosik.pl/14/3dd9f1ee9b06955b.jpg I z bliska http://images39.fotosik.pl/14/2e42095fe188610e.jpg Ja w temacie pieca wiem narazie tylko, że piec jest ... czerwony, ale obiecuję, że się douczę. aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 26.09.2008 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Dzisiaj niestety nie byłam na budowie, ale jutro napewno zobaczę jak akcja się rozwija. Dzisiaj przyjechały nowe (innej marki) kaloryfery i wyjechały te wczorajsze, a także przyjechał bojler do kotłowni. Narazie, podobnie jak piec odpoczywa, bo po pierwsze fundamencik pod piec wysycha, a bojler potrzebuje "lepszej" ściany do zawieszenia, bo ta mogłaby tego ciężaru nie udźwignąć. Wszystko naszykowane na poniedziałek. Górale mają zresztą zakończyć prace w połowie przyszłego tygodnia i pozostanie nam ułożenie styropianu na poddaszu i zaproszenie wylewkarzy . W najbliższych dniach (mam nadzieję) rozwiążą się też sprawy "alarmowe", ale ta kwestia pozostanie niejawna . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 27.09.2008 18:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Byłam, widziałam i pstrykałam! Oto fakty: grzejniki wiszą, nawet te łazienkowe, piec jeszcze w garażu a bojler będzie w poniedziałek. Tak podobno było ustalone, więc ja chyba źle zrozumiałam. Ale, ale nie do końca, bo podczas "rutynowej" kontroli zauważyłam na górze - dosłownie pod dachem jakiś mini bojler (naczynie wzbiorcze) http://images28.fotosik.pl/279/684f003b7faae84c.jpg Grzejniki http://images29.fotosik.pl/279/d85fe08d9099539c.jpg http://images24.fotosik.pl/279/5a0b8873d057cf8e.jpg Widok z łazienki na stryszek http://images27.fotosik.pl/278/0aee02cf932e4dce.jpg Tu młodszy inwestor zmierza do swojego pokoju, po czym wykłada się jak długi na tych czerwonych rurkach... http://images32.fotosik.pl/369/5abcfafaa6923e72.jpg I stwierdza kategorycznie, że nie chce takiej podłogi . I na koniec pokój jako, że "gościnny" na poddaszu, to najbardziej ucierpiał przy instalacjach, a właściwie przyjął równie gościnnie pion instalacji http://images38.fotosik.pl/14/94345325d74bf876.jpg Dzisiaj także wyruszyliśmy na oglądanie gresów, glazury i innych artykułów wnętrzarskich do TTW OPEX w Katowicach. Kto był to wie, że ciężko tyle obrazów przyjąć do głowy , przynajmniej do mojej... Kolekcje piękne, ceny różne, zwłaszcza Grespania zbyt droga dla nas, no i ból głowy na dłużej... Najgorsze, że tak zbaraniałam, że nawet nie pstryknęłam ani jednej fotki...no i nic jeszcze nie wybrałam . aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 29.09.2008 13:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Na dziś zaplanowałam kolejne starcie z biurokracją urzędową i ... przegrałam, czyli nic nie załatwiłam, no prawie nic . A zaczęło się tak: po pierwszym nieudanym podejściu jonka jakieś 2 lub 3 tygodnie temu w temacie "wykonanie przyłącza kanalizacyjnego", ja próbowałam telefonicznie i pełna optymizmu wzięłam na dziś wolne i z teczką papierów (w tym mapy xero kolor za 15zł) wybrałam się do naszego urzędu. Pana, z którym rozmawiałam przez telefon nie było, ale inny okazał równie miły i pomocny. Co z tego skoro wszystko nie tak , mapy nie te ,więc musiałam zamówić nowe w geodezji, wnioski znów nie te, przynajmniej nie wszystkie naraz . Spytacie na czym polega ten problem? Chodzi o to, że kanalizacja biegnie samym środkiem naszej 4-o metrowej ulicy i tę ulice trzeba zamknąć na czas wykonywania robót, technicznie to podobno nie problem, ale tu chyba jest problem z wykonawcą, bo firmy za tę robotę z papierami biorą 4tyś, a człowiek z wodociągów bez logo firmy chce 1,5tyś, ale bez papierów do urzędu... Cóż sama zrobię projekt zmiany organizacji ruchu - niech mi go tylko zatwierdzą . Optymistka ze mnie... aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 30.09.2008 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2008 Niestety po nowe mapy nie zdążyłam do urzędu, a na dodatek jakieś paskudztwo mnie rozbiera i mam tutaj na myśli coś jakby anginę . Na budowie też nie byłam, ale wiem, że panowie montują kotłownię i zbliża się moment generalnej próby odpalenia pieca . Dzisiaj jonek zapłacił w hurtowni styropian i co się okazało ? Taniej! Warto było się nie spieszyć . Poszukujemy wełny na poddasze, nie prędko ale poszukujemy. aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.