Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek AKA-JONEK


Recommended Posts

Wracamy po krótkim urlopie polegającym przede wszystkim na skompletowaniu rodziny (WRÓCIŁY DZIECI Z WAKACJI :D :D :D ) i co się okazało ? Ekipy pracują bez nas !!! :lol:

Elektryczni coś tam podłubali i co nieco poupychali do skrzynki, a tynkarze zawalili cały dom workami z gipsem i zaczęli tynkować poddasze. Piękne te ściany (narazie) - takie jasne i gładziutkie. Niestety zdjęć dzisiaj nie robiłam, ale mam zaległe te "elektryczne' z soboty, kiedy trzasnęłam 75 fotek instalacji... Jestem z siebie dumna :oops: .

Oto widoki, które mnie lekko przeraziły:

 

http://images47.fotosik.pl/5/70c7f8813bfaee55.jpg

 

Kto "normalny" może się w tym połapać :o

 

http://images33.fotosik.pl/357/efacec54663ad6e0.jpg

 

Przerażające, czy my napewno dobrze się zrozumieliśmy z elektrycznymi :o

 

http://images37.fotosik.pl/5/4c2c694739fea399.jpg

 

http://images28.fotosik.pl/270/5204c378cdae89c3.jpg

 

te dwa ostatnie bardziej normalne - tak dla równowagi.

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 254
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jesienią zawsze zaczyna się szkoła... Lubię ten czas kiedy życie (zwłaszcza nasze rodzinne :D ) po wakacjach wraca na swoje tory - dzieci ulokowane - starsze w szkole, młodsze w przedszkolu i po pracy od razu wiadomo za co się zabrać. I wieczór chłodny i coraz krótszy, więc jak tu nie marzyć intensywnie o domku z kominkiem... Jest niestety też jeden MINUS - u nas wydłuża się kolejka do komputera i czas też odliczają za plecami :-? .

Puszczam sobie wolne myśli, a tu przecież trzeba o budowie. Przyłapano mnie na braku kontynuacji wątku o kominiarskich usługach, więc od tego zacznę. Kominiarz jak wspominałam był umówiony i punktualnie się zjawił, a nawet podwoił nasze szczęście, bo było ich dwóch :D . Pogadali, pooglądali i zaprosili do spółdzielni po odbiór protokołu. Jonek pojechał odebrać ten nieźle brzmiący dokument: "Protokół sprawozdawczo - opiniodawczy nr......... z dokonanej kontroli oględzin przewodów kominowych i podłączeń dymowych, spalinowych i wentylacyjnych", w którym pisze tylko co następuje: "Po sprawdzeniu przewodów kominowych dymowych i wentylacyjnych stwierdzono, że przewody nadają się do wykończenia."

Ta cenna informacja kosztowała 200zł ...

A na budowie bałagan, panowie zawalili cały dół, ale za to naprawdę ładnie tynkują. I narazie przychodzą codziennie do pracy :D .

 

Taka oto maszyna pracuje na sukces tych ludzi

 

http://images44.fotosik.pl/7/307c8d4afe21c04d.jpg

 

I efekty

 

http://images41.fotosik.pl/7/451f767aa57d00b9.jpg

 

http://images43.fotosik.pl/7/be9516b1baf653c6.jpg

 

http://images43.fotosik.pl/7/670d981e9574d034.jpg

 

Niestety poddasza nie mogę pstryknąć, bo wejście utrudnione - dostępne tylko przez rusztowanie, a dla mnie to prawdziwa bariera architektoniczna :-? .

 

I jeszcz wspomniany bałagan i pozostałości po wykorzystanym materiale

 

http://images33.fotosik.pl/359/3ea18e3fc4fce452.jpg

 

http://images30.fotosik.pl/271/6d8a1703888cd9de.jpg

 

Jakoś cicho się zrobiło w okolicy, jeśli zaglądają tu do nas koledzy zza Kłodnicy i zza lasu (Borowa Wieś) to napiszcie co u WAS.

Pozdrawiam ODWIEDZAJĄCYCH :D .

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynki na górze zrobione - dziś oglądałam je osobiście, w pięknym wrześniowym słońcu :D .

 

http://images25.fotosik.pl/271/f17ace5ef43c5619.jpg

 

Oprócz zwiedzania indywidualnego (czyt. kontroli jakości) było także zwiedzanie rodzinne. Młody zapałał chęcią obejrzenia własnego pokoju, więc jonek wziął na siebie realizację zadania i wniósł (i zniósł) Kubę po tej drabinie na poddasze...

 

Tu już szczęśliwe lądowanie

 

http://images30.fotosik.pl/272/211a67c0c07e26c1.jpg

 

Dzisiaj zapadły nowe decyzje dotyczące tynkowania, a mianowicie dorzuciliśmy do zaplanowanych pomieszczeń jeszcze łazienki, kotłownię, garaż i nasz piękny słup na dole, czyli cały dom będzie w ubranku koloru kości słoniowej. Ciekawe tylko ile to będzie nas kosztowało :roll: . Jutro doliczymy te nadplanowe metry, a potem zobaczymy jak nas wyliczą panowie. Ekipa w liczbie dwóch narazie godna polecenia, zresztą też dostaliśmy namiary tu na Forum :D .

Olu i Tomku dzięki jeszcze raz !!!

 

W związku z rozszerzeniem prac tynkarskich zarówno my jak i elektryczni musimy przygotować nowe pomieszczenia, zwłaszcza garaż, który dość szybko się zapełnia, a musi być opróżniony... Elektryczni też się trochę przyłożyli i znów podłubali w skrzynce, a na dodatek jutro także przychodzą :) .

 

Oto ich porządki:

 

http://images31.fotosik.pl/355/4c80f4399a789205.jpg

 

I jeszcze nasze, tym razem wokół posesji, bo nareszcie odpaliła kosa... po rocznej ciszy :D

 

http://images50.fotosik.pl/7/d3e82eda71176465.jpg

 

A ja tą trawkę pograbiłam i pozmiatałam z uliczki. Jest cudnie...

Da nam popalić ta działka - 100 metrów wzdłuż drogi... jeszcze całości nie kosimy...

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sukcesywnie przybywa bieli w domu i naprawdę robi się prawie domowo. Pozostał jeszcze wiatrołap, kotłownia i garaż, więc powoli zbliżamy się ku końcowi z tynkami :D . Panowie mają skończyć najpóźniej w środę. Dzisiaj niestety ich nie pochwalę, chociaż tynki są ok, bo zachlapali mi całe okno w pokoju dziennym :evil: . Po prostu nie zabezpieczyli wcale stałego szklenia!!! Mają szczęście, że ich nie było kiedy to zobaczyłam... Na jutro planuję pierwsze mycie okien :-? i wielkie suszenie - wietrzenie domu.

Oto dalsze efekty ich pracy:

 

http://images37.fotosik.pl/8/1c496146511d3866.jpg

 

http://images42.fotosik.pl/8/2448a04a3f2d6a0c.jpg

 

http://images28.fotosik.pl/273/dd92b9c92e5ac908.jpg

 

http://images32.fotosik.pl/356/2ed567631f011fd8.jpg

 

A poniżej dbałość o ubranko robocze (tak pięknie rozłożone stroje pozostawiają panowie na krzesełkach :D )

 

http://images42.fotosik.pl/8/dc1a793345be2130.jpg

 

Z innych wieści, także budowlanych - prawie skończyli elektryczni, piszę prawie, bo oni zapewniają obsługę włącznie z montażem pstryczków, domofonu itp. A to jak wiadomo melodia przyszłości. Pojawił się dzisiaj sam SZEF i nastąpiła pierwsza płatność za wykonaną pracę i ... pierwsze cudowne zaskoczenie - taniej, sporo taniej niż wstępnie zostało wyliczone przez tego pana :lol: :lol: :lol: .

Plan na przyszły tydzień: spotkanie z panem od przyłącza kanalizacji i przygotowanie miejsca pracy dla następnej ekipy (wod-kan-co), która przychodzi po 15-ym września.

Gorąca jesień :D . Dopóki jeszcze są pieniążki...

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upał we wrześniu, uff jak gorąco. Są i plusy tego naturalnego grzania - rano pouchylaliśmy wszystkie okna i domek powoli wysycha :D . Sobota prawie wolna; jonek robi nową drabinę - schody na poddasze, a ja umyłam to zapaskudzone okno, zresztą nie jedno. Na szczęście myją się dobrze z tego gipsu.

Uwaga - zamówiliśmy schody na poddasze, a właściwie termin na montaż schodów - ok. ... 20-go stycznia :-? . Pierwszy wolny... Oczywiście wybór wzoru i pomiar dopiero po wylewkach, a te ok. połowy października.

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeistaczam się właśnie ze Stałego Bywalca w kolejną formę rozwojową Forumowicza :D . Rok temu to było niemożliwe nawet w myślach... A dzisiaj domek stoi, powoli "się wykańcza" i każdy dzień zbliża nas do zamieszkania. Przez prawie 13 lat mieszkaliśmy w bloku z brudną elewacją, a tu od kilku dni stawiają rusztowania i zaczynają ocieplać... Wszystko to po to, aby nam było trochę żal przy przeprowadzce :roll: .

Dzisiaj kończą tynki (w nowym domku), jeszcze chyba jutro drobne poprawki i KONIEC :D . Umyję pozostałe okna, posprzątamy "podłogi" i czekamy na ciąg dalszy...

Dzisiaj nasi górale rozpoczęli kolejną budowę w naszym dość bliskim sąsiedztwie i nawet pogoda taka sama jak pamiętnego 7-go kwietnia...

Jonek spotkał się już rano z "naszym" majstrem i wstępnie potwierdził termin późno-jesienny na ocieplenie poddasza (wełna + karton-gipsy). Jest szansa, że będzie ciepło w domku zimą :) .

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jestem nudna w tym temacie, ale znowu będzie o ... tynkach! Dzisiaj ostatecznie panowie tynkarze opuścili nasz domek :D :D :D. Zapłacone, trzy razy liczone (wyszło 530 m2 tynków :o :o :o ) i pozostaje nam radość z zakończonego kolejnego etapu i czkawka po niemałym wydatku. Ważne, że tynki są PIĘKNE :D .

 

http://images23.fotosik.pl/273/568705eb49d3f7c6.jpg

 

http://images39.fotosik.pl/9/808e14b95f036083.jpg

 

http://images29.fotosik.pl/273/29f8c62797c4df86.jpg

 

http://images42.fotosik.pl/9/757c40f0364c47c2.jpg

 

Nawet kotłownia i garaż ...

 

http://images36.fotosik.pl/9/2236606860b7e472.jpg

 

Dodatkowo, nie ukrywam, że jestem mile zaskoczona porządkami, które panowie zrobili, wyczyścili "przytynkowane" gniazdka i pięknie uprzątnęli podłogi.

 

http://images45.fotosik.pl/9/2eaf014fb6b182a4.jpg

 

http://images42.fotosik.pl/9/924c252c5163008a.jpg

 

Ale, żeby nie było tak cudnie to te wszystkie śmieci zrzucili z mojej skarpy :evil:.

Zresztą nieważne i tak ich polecam, gdyby ktoś był zainteresowany.

Z innych spraw - zakupiłam na allegro stelaże do kibelków a jonek kupił styropian na podłogi.

 

Jedziemy dalej !!!

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dni upływały pod hasłem MYCIE i CZYSZCZENIE OKIEN. Dzisiaj prawie skończyłam, ale zauważyłam coś niepokojącego na jednym dachowcu - od środka czarne chropowate nierówności, wizualnie przypominające kupska much, ale to nie to. Jest ich wprawdzie kilka, ale to "coś" tkwi jakby zatopione w szybie :roll: . Skoro o tym wiem, to już mi przeszkadza, ciekawe co na to jonek jak wróci z pracy. Popołudnie było ciężkie, byłam sama z chłopakami i strasznie łobuzowali, zwłaszcza młody, więc chyba wolę jeździć na budowę bez - zdecydowanie więcej zrobię.

Z innych wieści - styropian oczywiście nie dojechał :evil: , ale dobra wiadomość jest taka, że od wtorku mają być górale do wod-can -co :D .

Domek schnie i robi się bielutko, a my mamy nowe" schody na poddasze, tym razem bardzo wygodne i ze spocznikiem, oczywiście produkcja własna męża :D . W końcu do ostatecznej wersji schodów jeszcze blisko pięć miesięcy, a chodzić na górę trzeba.

 

aka

Pozdrawiam ciepło w ten chłodny wieczór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę dziś w domku (czyt. w bloku), bo młody niestety przeziębiony. Oczywiście czasu nie marnuję - wydzwaniam do pana od styropianu - PODOBNO już JEDZIE i szukam różnych rzeczy w necie.... Są plusy siedzenia w domu - komputer mniej oblegany :D .

Tynki schną dalej, szkoda, że tak zimno :( .

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojny dzień właśnie przestał być spokojnym :roll: . Styropian oczywiście JESZCZE nie dojechał, ale za to dzwonili górale, że ... jadą i dzisiaj po południu zaczynają :). Na dodatek nasi sąsiedzi (pozdrawiam) znając nasze skarpy postanowili pomóc i wzięli sprawy w swoje ręce (szkoda, że tylko częściowo :oops: ), czego wynikiem był przed chwilą telefon: "szykujcie się na budowę - jadą do was samochody z ziemią!"

O rany, nieźle zaczyna się ten pozornie zimny tydzień - nam chyba będzie gorąco!

Po południu, o ile znajdę opiekę do młodego to spróbuję tam zajrzeć i może coś pstryknę, a może zdążę odebrać styropian...

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj było nam gorąco, aż mi się wczoraj nie chciało już pisać... Zacznę jednak od początku. Kiedy wczoraj trafiłam na działkę drugi z trzech samochodów manewrował, aby wysypać ziemię i całość zakończyła się prawie sukcesem, prawie, bo sprzątając drogę z ziemi zauważyłam, że u sąsiadów naprzeciwko jest uszkodzony podjazd... Wiadomym było, że podjazd uszkodził manewrujący samochód, więc udaliśmy się do sąsiadki z przeprosinami i zobowiązaniem naprawy (już wiedzieliśmy, że lekko nie będzie) i nie było... Sąsiadka zażyczyła sobie przywrócenia stanu pierwotnego, czyli wyasfaltowania tego kawałka, a z tym jest dość duży problem, bo nie możemy znaleźć ekipy, która w krótkim czasie chciałaby zrobić ok. 1m2 uszkodzenia :-? . Gdyby ktoś miał namiary na taką ekipę to będę wdzięczna. Chcieliśmy to zrobić kostką, ale niestety nie chcą, a myślę, że byłoby to z korzyścią dla sąsiadów. Dodam tylko, że obciążenie kierowcy nie wchodzi w grę, bo ziemia i transport gratis.

Oto ta ziemia (w dodatku trochę gliniasta)

 

http://images44.fotosik.pl/11/e5a9d6748329d9a5.jpg

 

Tu muszę wpisać złotą myśl innej koleżanki, która tak skwitowała ten złoty interes: "Szkłem tyłka nie podetrzesz" :roll: :( :lol: .

Na styropian też prawie zdążyłam , bo dowieźli, ale tylko styr. 5cm, a ciągle brakuje tego pod podłogówkę - 10cm. Dzisiaj nadal nie dojechał, więc nie polecam współpracy z hurtownią z Ornontowic.

A górale już działają, wczoraj się zwozili i urządzali, a dzisiaj ostro pracują - robią piony wodne i kanalizacyjne.

I co najważniejsze: nasz dom od wczoraj jest zamieszkały !!! Oni tam w taki chłód nocowali i tak będzie przez ok. dwa tygodnie.

Tu garaż na chwilę przed rozpoczęciem prac

 

http://images37.fotosik.pl/11/6739120214a13dce.jpg

 

I na koniec obiecane wcześniej "nowe" schody na poddasze

 

http://images34.fotosik.pl/363/7e4278ec8785112c.jpg

 

Prawda, że piękne i jakie wygodne :D .

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i wiadro asfaltu się znajdzie dla naszej sąsiadki :D . Rozmowy w trakcie i mam nadzieję, że pewien miły pan sprawi, że sąsiadka będzie zadowolona...

Pogoda fatalna, ziemi więcej nie przywieźli (może to i dobrze 8) ), ale za to górale mieszkają i pracują, aż miło. Trochę wprawdzie ściany mi niszczą, ale tak ponoć musi być i to też się zrobi :roll: .

Oto efekty:

Przygotowania (dziwne te zabawki, trochę jak lego)

http://images48.fotosik.pl/11/3297ef34098e88ff.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/12/a1c8873575f606fc.jpg

 

http://images31.fotosik.pl/364/a86240dde25982e7.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/12/d475231d25eb7de9.jpg

 

http://images46.fotosik.pl/12/3812e8aece23660e.jpg

 

http://images23.fotosik.pl/275/3af832e3b45bc8e0.jpg

 

http://images44.fotosik.pl/12/b1290f0aab2fe985.jpg

 

I na koniec tajemnicze "drzwi" do sypialni, mam nadzieję, że w przyszłości naszej sypialni :D .

 

http://images44.fotosik.pl/12/e9fe65e20611f6e4.jpg

 

Teraz czas na podłogówkę, pokażę jak ułożą.

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama zobaczyłam teraz te zdjęcia instalacji i lekko się zezłościłam, bo przecież moje piękne tynki zostały ... naruszone :evil: . Na szczęście spokojnie - te ostre zabiegi mają miejsce głównie w kotłowni (kafle na ściany :D ), łazienkach (to samo :D ) i w kuchni (podobnie :D ).

Chyba mamy człowieka do podłóg, rozmowy trwają :) .

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimno, ciemno i deszczowo, brrr. I jak tu się cieszyć z soboty :( Prace porządkowe na zewnątrz odpadają, a w środku poddasze niedostępne (chwilowo zdemontowane schody), a na parterze dziwnie księżycowy krajobraz - samo srebro :roll:

 

http://images25.fotosik.pl/276/3dd538edc798ae3b.jpg

 

http://images41.fotosik.pl/12/fd6d25715dcf031f.jpg

 

http://images45.fotosik.pl/12/8e09edec906efdb0.jpg

W tzw międzyczasie pojawił się temat jakiejś siatki , którą każdy fachowiec gdzie indziej układa, po licznych konsultacjach u nas została ulokowana na styropianie - pod rurkami grzewczymi (których jeszcze nie ma). Temat zamknięty.

Skoro trwają prace przy podłogówce to wiadomo woda, kanalizacja i piony wentylacyjne gotowe. Kanalizacja jeszcze nie do końca, bo nie ma podłączenia :-? . Najpierw musimy uporać się z papierami w tej kwestii...

 

Pierwszy prawdziwy kran z wodą

 

http://images24.fotosik.pl/277/8fe331dc85401383.jpg

 

Jak nie przestanie padać, to wyspa z domem odpłynie :roll: . Tylko dokąd?

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asfaltu dla sąsiadki nie ma, bo ciągle leje lub pada ewentualnie mży :( . Na budowie chwila oddechu, ale dzisiaj ekipa wróciła (wcześniej niż zapowiadali :o ) i ciągle pracują nad podłogówką. A jutro wielki dzień - przyjeżdża piec, nie wiem jaki i skąd, ale mam być spokojna i mieć zaufanie do ludzi. Hmm, z tym mam pewien problem - uczyli mnie, że najwyższą formą zaufania jest kontrola :) . Niestety obiecałam, że do kotłowni nie wchodzę :-? . Obiecanki - cacanki, a jutro jak będzie co pokazać w tej kwestii to oczywiście pokaże i jeszcze napiszę.

Zaczynamy rozglądać się za wełną do ocieplenia poddasza.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo się rzekło i trzeba było dzisiaj pojechać obejrzeć to cudo , które ma zapewnić nam ciepełko w domku. Hmm prawda jest taka, że i tak bym nie wytrzymała i pojechała zobaczyć :oops: . No i pojechaliśmy; górale jak zawsze sympatyczni i w ferworze pracy, podłogówka ułożona, kaloryfery wiszą, ale na górze będą zmienione, ze względu na drobne uszkodzenia farby. Na szczęście wszystko kupują i załatwiają fachowcy, my tylko akceptujemy bądź nie ich propozycje no i ... płacimy. Narazie jest ok, zresztą sami pokazali nam te ubytki (mają OKO i dużego plusa u mnie :D ).

 

http://images36.fotosik.pl/14/d7fc6d8e5b85e1d8.jpg

 

http://images23.fotosik.pl/277/c169b2aabbf2ce56.jpg

 

http://images45.fotosik.pl/14/93e7cc7592de152b.jpg

 

Piec stoi narazie w garażu, bo panowie przygotowali pod niego fundamencik, ale jest jeszcze zbyt świeży na jego gabaryty - 430kg :o ...

 

http://images44.fotosik.pl/14/3dd9f1ee9b06955b.jpg

 

I z bliska

 

http://images39.fotosik.pl/14/2e42095fe188610e.jpg

 

Ja w temacie pieca wiem narazie tylko, że piec jest ... czerwony, ale obiecuję, że się douczę.

 

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj niestety nie byłam na budowie, ale jutro napewno zobaczę jak akcja się rozwija. Dzisiaj przyjechały nowe (innej marki) kaloryfery i wyjechały te wczorajsze, a także przyjechał bojler do kotłowni. Narazie, podobnie jak piec odpoczywa, bo po pierwsze fundamencik pod piec wysycha, a bojler potrzebuje "lepszej" ściany do zawieszenia, bo ta mogłaby tego ciężaru nie udźwignąć. Wszystko naszykowane na poniedziałek. Górale mają zresztą zakończyć prace w połowie przyszłego tygodnia i pozostanie nam ułożenie styropianu na poddaszu i zaproszenie wylewkarzy :D .

W najbliższych dniach (mam nadzieję) rozwiążą się też sprawy "alarmowe", ale ta kwestia pozostanie niejawna :) .

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam, widziałam i pstrykałam! Oto fakty: grzejniki wiszą, nawet te łazienkowe, piec jeszcze w garażu a bojler będzie w poniedziałek. Tak podobno było ustalone, więc ja chyba źle zrozumiałam. Ale, ale nie do końca, bo podczas "rutynowej" kontroli zauważyłam na górze - dosłownie pod dachem jakiś mini bojler (naczynie wzbiorcze)

 

http://images28.fotosik.pl/279/684f003b7faae84c.jpg

 

Grzejniki

http://images29.fotosik.pl/279/d85fe08d9099539c.jpg

 

http://images24.fotosik.pl/279/5a0b8873d057cf8e.jpg

 

Widok z łazienki na stryszek

http://images27.fotosik.pl/278/0aee02cf932e4dce.jpg

 

Tu młodszy inwestor zmierza do swojego pokoju, po czym wykłada się jak długi na tych czerwonych rurkach...

 

http://images32.fotosik.pl/369/5abcfafaa6923e72.jpg

 

I stwierdza kategorycznie, że nie chce takiej podłogi :roll: .

 

I na koniec pokój jako, że "gościnny" na poddaszu, to najbardziej ucierpiał przy instalacjach, a właściwie przyjął równie gościnnie pion instalacji :-?

 

http://images38.fotosik.pl/14/94345325d74bf876.jpg

 

Dzisiaj także wyruszyliśmy na oglądanie gresów, glazury i innych artykułów wnętrzarskich do TTW OPEX w Katowicach. Kto był to wie, że ciężko tyle obrazów przyjąć do głowy :roll: , przynajmniej do mojej... Kolekcje piękne, ceny różne, zwłaszcza Grespania zbyt droga dla nas, no i ból głowy na dłużej... Najgorsze, że tak zbaraniałam, że nawet nie pstryknęłam ani jednej fotki...no i nic jeszcze nie wybrałam :-? .

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dziś zaplanowałam kolejne starcie z biurokracją urzędową i ... przegrałam, czyli nic nie załatwiłam, no prawie nic :( :evil: :evil: :evil: . A zaczęło się tak: po pierwszym nieudanym podejściu jonka jakieś 2 lub 3 tygodnie temu w temacie "wykonanie przyłącza kanalizacyjnego", ja próbowałam telefonicznie i pełna optymizmu wzięłam na dziś wolne i z teczką papierów (w tym mapy xero kolor za 15zł) wybrałam się do naszego urzędu. Pana, z którym rozmawiałam przez telefon nie było, ale inny okazał równie miły i pomocny. Co z tego skoro wszystko nie tak :evil: , mapy nie te :evil: ,więc musiałam zamówić nowe w geodezji, wnioski znów nie te, przynajmniej nie wszystkie naraz :evil: . Spytacie na czym polega ten problem? Chodzi o to, że kanalizacja biegnie samym środkiem naszej 4-o metrowej ulicy i tę ulice trzeba zamknąć na czas wykonywania robót, technicznie to podobno nie problem, ale tu chyba jest problem z wykonawcą, bo firmy za tę robotę z papierami biorą 4tyś, a człowiek z wodociągów bez logo firmy chce 1,5tyś, ale bez papierów do urzędu... Cóż sama zrobię projekt zmiany organizacji ruchu - niech mi go tylko zatwierdzą :-? . Optymistka ze mnie...

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety po nowe mapy nie zdążyłam do urzędu, a na dodatek jakieś paskudztwo mnie rozbiera i mam tutaj na myśli coś jakby anginę :( . Na budowie też nie byłam, ale wiem, że panowie montują kotłownię i zbliża się moment generalnej próby odpalenia pieca :D .

Dzisiaj jonek zapłacił w hurtowni styropian i co się okazało :o ? Taniej! Warto było się nie spieszyć :D .

Poszukujemy wełny na poddasze, nie prędko ale poszukujemy.

aka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...