Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ukorzeniam i ukorzeniam


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:lol: :lol: :lol: :lol: No nie przeszło :D Własnie gromadzę zapasy na wiosnę 8) Znów będę ukorzeniać mnóstwo, głównie winorośli. Ale też mam zamiar sprobować zaszczepić śliwę na ałyczy. Na krzewy osdobne chyba mi nie wystarczy miejsca w mojej "ukorzeniarce" :wink: Zaraz odszukam zdjęcie i wam ją pokażę :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zawiedziona.

 

Daj mi jeszcze ze 2 - 3 lata, potem będę cię błagać, żebyś mi pozwoliła :p

 

A oto moja "ukorzeniarka" (niech żyje podłogówka!!!)

 

http://images27.fotosik.pl/176/8fec741f6a55f600med.jpg

 

i pierwsze zeszłoroczne sadzonki winorośli:

http://images29.fotosik.pl/179/852e14f20c88ecccmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o rany!!! :o nawet Ci urosło...... i się zieleni...

Dominka, te patyki z łazienki są w trocinach?

ja też wpadłam w amok ukorzeniania latem ... jeszcze i we wrzesniu..... i nic :oops: nawet wiosną gdy posiałam nasiona róznego rodzaju to... tez w zasadzie nic.. nawet stokrotki mi nie urosły (nie powiem jakięś cienkie nitki wykiełkowała... jak possiałam w maju rudbekie, to do tej pory nie urosły tzn miałay juz posadzone w gruncie po 4 listki a wysokości były 5 cm

chyba będę rozwijać innne moje talenta :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, są w trocinach. Super podłoże do ukorzeniania!! Trzyma wilgoć, ale nie za dużo, bo nadmiar spływa na dół (konieczne dziury w PETach), poza tym "patyki" mają dostęp powietrza. Po 1,5- 2 tyg. ukorzeniania młodziutkie sadzonki były już gotowe do wysadzenia do doniczek (czekałam tylko do pokazania sie małych korzonków, takich kilkumilimetrowych). W ten sposób nie było ryzyka uszkodzenia korzeni przy przesadzaniu, i mogłam wpadkować do PETów dużo sztobrów na raz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, sosnowe, takie dla chomików, kupowane w supermarkecie (niezapachowe). Przelewałam je wrzątkiem (na sitku) przed użyciem, w celu okażenia, choć nie wiem, czy to konieczne. Potem trzeba odsączyć nadmiar wody, i gotowe. Uwaga - puchną po wyjęciu z torebki :D

 

Ukorzeniałam na podłogówce, bo jak "w nogi" mają ciepło, to szybciej wypuszczają korzenie. W łazience podłoga jest najcieplejsza. W ten sposób w ciągu 1,5 - 2 tyg. miałam ukorzenione winorośle, również krzewuszkę i bez czarny. Jaśminowiec mi się nie ukorzenił, i to samo miały 2 moje koleżanki (z sadzonek zdrewniałych, w gruncie i w doniczkach). Nie wiem, czy on się ciężko rozmnaża ze zdrewniałych? :roll:

 

Podlewałam jak trociny były z wierzchu (na kilka cm) suche. Niewielką ilością wody, sądzę że raz w tygodniu. Patyki były włożone prawie do samego dna butelki (robiłam dziurę chyba pałeczką do chińszczyzny). Raz na jakiś czas - po tygodniu powiedzmy co drugi dzień, lub nawet codziennie, wysypywałam wszystko do michy, żeby zobaczyć postęp 8) Chodziło o to, żeby wyłapać moment, kiedy korzenie sa malutkie, żeby nie zostały uszkodzone w czasie przesadzania. A korzenie potrafią urosnąć naprawdę sporo w ciągu 1 doby, dlatego to częste "podglądanie" :wink:

 

Powodzenia!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukorzeniam głównie w piasku i niewielkim dodatkiem lekkiej ziemi i stosuję chemiczny proszek do ukorzeniania. Mam tego dwa rodzaje kupione kilkanaście lat temu (?) i do dziś wydają się skuteczne. Jeden do roślin o pędach zdrewniałych, drugi do pozostałych. Preparat ma zapobiegać rozwijaniu się chorób (?)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja prace na mojej działeczce bud. zaczęłam w tym roku właśnie od ogrodzenia i w związku z tym gromadzenia i rozmnażania roślinek. Też stosuję 2 ukorzeniacze, do półzderwniałych i zielonych. Patyczki raczej wtykam do gruntu, w rynienkę zwykłej ziemii do roślinek, lub specjalnej dla iglaków w zacienionym kącie starego.

Co do cisu, podobno lubi się długo ukorzeniać. Nie ma co za szybko się zrażać, ale mi się nie udało. No i cis z sadzonki podobno wyrośnie na krzak, a nie na kolumnę.

Najbardziej zadowolona byłam, gdy pomiędzy krzakami starych iglaków, zobaczyłam latem coś różowego. Była to kwitnąca już gałązka róży pnącej ukradzionej sąsiadowi wiosną.

W tym roku poszłam na całość i rozmnażałam na okrągło. Z nasion mam ponad 100 berberysów na żywopłot, z gałązek: irgi, forsycję, jałowce, kilka tuj, tamaryszki, wierzby, bukszpany, krzewuszkę, trzmieliny, szałwie. Z cyprysami mi się nie udało. Zaczynam od łatwiejszych. Zobaczymy co przetrwa tę zimę.

Rozmnożyłam z sadzonki moją rewelacyjną różę. Po wielu próbach o rożnych porach roku w końcu się przyjęła. Ciekawi mnie czy zakwitnie jak mamusia.

Rozmnażałam też kiedyś rudbekię z nasion, z marnym skutkiem. Uchowały się 3 małe roślinki. Fakt nie byłam zbyt troskliwa, ziemia byle jaka, ale to było dawno. W tym roku zebrałam nasiona, bo te 3 roślinki wyrosły i urzekły mnie swoimi kwiatami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmnażałam odmiany Emerald Gaiety (bia-ziel), Emerald'n Gold (żół-ziel), Sunspot (ziel-żół). 1 kolor podaję brzegowy. Większe gałązki przez okłady. Latem sadzonki wierzchołkowe, nawóz do zielonych i do ziemi.

Teraz będę je obserwować. Które się lepiej wykażą :) posadzę pod płotem z siatki. Nie muszę mieć tam żywopłotu, a jeśli coś posadzę to musi być pienne. Lubię zimozielone, więc zaeksperymentuję z trzmieliną fortunea. Oby nie przemarzła zimą.

Od cioci pobrałam sadzonki starej już trzmieliny, która u niej pnie się po budynku do 2m wysokości. Co to za odmiana, przypomina Emerald'n Gold? Ale te dorastają do 60 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój obecny ogród nie urzeka, za to miałam na czym potrenować i się szkolić, aby teraz lepiej zaplanować nowy ogród. Polecam trzmielinę, bezproblemowa i na słońce i na cień, chociaż w słońcu mniej okazała, łatwa w rozmnażaniu, zimozielona. Super nadaje się jako okrywa i nie wpuszcza chwastów jak barwinki.

Do nowego ogrodu potrzeba mi sporo roślin. Teraz priorytetem są wydatki na budowę, wiec jakoś trzeba sobie radzić.

Z sadzonek zdrewniałych można ukorzeniać T. europejską, ale to już krzew, i mało podobny. T. oskrzydloną muszę kupić. Nie mam skąd uskubać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T. oskrzydloną muszę kupić. Nie mam skąd uskubać :)

Zarejestruj się na zerwisie tabaza.info to serwis ogrodniczy, który otacza opieką młode ogrodnicze sępy. Może się znajdzie ktoś kto Ci odskubie (kilkanaście osób chwali się, że ma), bo dzielenie się nadwyżkami roślin to jedna z głównych działalności ludzi z tego serwisu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...