Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komunia...w knajpie czy w domu ?


kubaimycha

komunia - gdzie impreza ?  

50 użytkowników zagłosowało

  1. 1. komunia - gdzie impreza ?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 129
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U nas co prawda dawno ,dawno temu ,ale w chinskiej :D knajpie .

Wygodniej po prostu.

Chyba , ze ktos lubi miec pelno gosci i byc kelnerka. :wink:

Mozna zamowc katering do domu , zawsze to jakis kompromis , chociaz ne bardzo sobie wyobrazam obcych ludzi krecacych sie po mojej kuchni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaaa... Koniecznie jeszcze z cygańską kapelą...

 

I dziwić się, że podobno od tego roku zakończenie przedszkola też ma być w knajpie...

 

A może by tak odpowiedzieć najpierw na pytanie po co spotykają się ludzie z okazji komunii małej latorośli? Czy dlatego, że dawno nie byli w knajpie??? :o

 

PS. Nie przyjąłbym zaproszenia na komunię do knajpy. I nie tylko chińskiej. Andaluzyjskiej też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszą komunie -zrobiłam w domu ...urobiłam sie po pachy -co prawda było to dawno temu ,ale pamietam to zmęczenie i niepokój coby sie wszystko udało ....drugą komunie -3 lata później zrobiłam juz w resrauracji i byłam bardzo zadowolona - mieliśmy wszyscy czas dla rodziny ,dla dziecka , poszliśmy na spacer miedzy posiłkami i uważam ,że to drugie rozwiąznie było o wiele lepsze.

Chociaż uważam ,że obiad i kawa to wystarczające posiłki w tym dniu ...takie siedzenie za stołem to wbrew pozorom -straszna męczarnia .....

A może zrób obiad i np...lody w restauracji ....a kawę i kolację w domu .....bedzie kompromis :lol: tez byłam na takiej komuni i było fajnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaaa... Koniecznie jeszcze z cygańską kapelą...

 

I dziwić się, że podobno od tego roku zakończenie przedszkola też ma być w knajpie...

 

A może by tak odpowiedzieć najpierw na pytanie po co spotykają się ludzie z okazji komunii małej latorośli? Czy dlatego, że dawno nie byli w knajpie??? :o

 

PS. Nie przyjąłbym zaproszenia na komunię do knajpy. I nie tylko chińskiej. Andaluzyjskiej też.

 

A moze w domu dawno nie byli? W ogole urzadzanie imprezy z takiej okazji jest glupie, ale wszyscy to robia, wiec jakos to trzeba przejsc. Jaka to przyjemnosc wie tylko ten, kto to przezyl. Jesli rodzina jest mala albo impreza kameralna - np. tylko rodzice i chrzestni to ok, moze byc w domu, ale jesli ma byc wiecej osob to w zyciu. Moja mama nie zdolala nawet pojsc do kosciola, bo musialy z babcia robic makaron itp. Gdyby w tamtych czasach byl wybor to jako pierwszokomunijne dziecko wolalabym, zeby moja mama byla wtedy ze mna a nie caly dzien w kuchni. Mysle, ze wlasnie wtedy - kiedy podstawowym problemem jest organizacja imprezy, umyka prawdziwy jej sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komunia jeszcze przede mną ale mam za sobą chrzciny w domu i powiedzialam "nigdy więcej w domu". Nie dosyć, że człowiek urobił się jak osioł, nie miał czasu posiedzieć z gośćmi to jeszcze trzeba było po wszystkim posprzatać. Ale najgorszy był chyba stres czy ze wszystkim się zdąrzy, czy wszysko się uda. Komunia będzie na 100% w restauracji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłam i chrzciny i komunie w domu. Stres i ilość pracy przy tym - porażające. Gdybym tylko miała możliwość - byłoby w restauracji. Po to między innymi je wymyślono - żeby fachowo przygotowywały różne imprezy, także rodzinne. I jak pisze Nefer - obiad, kawa i będzie tego. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałam to w tamtym roku, w knajpie wyszło taniej i przyjemniej, dzień był prawdziwym świętem, nie miałam nic na głowie, mogłam się cieszyć z dzieckiem. Po za tym młoda uznała, że był to najpiękniejszy dzień w jej życiu :), a dzięki temu, że mogłam sie skupić tylko na istotnych rzeczach, tez bardzo miło go wspominam. Samo przyjęcie sakramentu - mimo że przecież z założenia coś miłego zestresowało mnie hehe i chodziłam tego dnia w nerwach, jakbym miała jeszcze na głowie gotowanie, przyjmowanie gości, a potem zmywanie i sprzątanie, dzień wspominałabym jako dość stresującą harówkę :lol:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

a ja głosowałam na dom :D

porównanie mam - komunia pierwszej córki była w domu /w mieszkaniu/,

a drugiej w restauracji

owszem, trochę pracy było, ale wystarczy dobra organizacja :)

o wiele przyjemniej było w domu, bardziej rodzinnie, swobodnie...

 

po mszy do domu na obiad, po obiedzie córka wyszła na podwórko, gdzie

wraz z innymi "komunistami" omówiła kwestię prezentów :lol: , pospacerowała

z koleżankami między blokami, powisiała na trzepaku :o itp.

rodzinka była zadowolona, pogadali, pooglądali zdjęcia, /mieszkanie też/ :lol:

 

w knajpie już nie było tej rodzinnej atmosfery, jakoś tak sztywno było :-?

wiem, że wszystko zależy od ludzi, ale myślę, że w tym wypadku miejsce

takiej uroczystości ma duże znaczenie - takie jest moje zdanie i trzecią Komunię

wyprawiałabym na pewno w domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starszy miał w domu, ale młodszy chrzciny w knajpie i to było fajne (to nawet nie była typowa knajpa, tylko lokal z obsługą wynajęty - ekstra i blisko domu).

Niestety tu, gdzie mieszkam nie ma knajpy 8) (jest pub, ale raczej nie nadaje się na przyjęcia komunijne), więc jeśli młody pójdzie tutaj do komunii, to będzie raczej w domu (ale jedzenie zamówię, nie ma głupich). No, ale ja jeszcze nie wiem, gdzie on do szkoły pójdzie od września, a tu mówić o komunii :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W knajpie wcale nie musi być drętwo :wink: .

 

U mnie chrzciny były w domu, komunia w knajpie. Gdybym teraz miała zrobić podobną imprezę to tylko w restauracji. Jeżeli ma Ci kto pomóc w domu lub wynajmujesz kucharkę i tak lubisz to OK. Ja z chrzcin pamiętam głównie czas spędzony w kuchni, lub kursowanie kuchnia-pokój, ciagłe mycie talerzyków, donoszenie jakiś drobiazgów a potem kilka godzin sprzątania - dla mnie niezbyt ciekawe przeżycie. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu. Bylo super, gości z 25 osób. Wszyscy sie pomieścili, stresów nie było, obiad smakował, desery również. Ja się nie narobiłam.

Nie wyobrażam sobie drętwej imprezy w knajpie :wink:

 

No ja drętwej też sobie nie wyobrażam ;), i w knajpie zresztą też, ja rozumiem, że co człowiek to opinia, ale, chyba chodzi o to, żeby zachęcać do swojego rozwiązania, a nie dyskredytować czyjeś :).

Moja restauracja, w której organizowałam komunie specjalizowała sie w weselach i komuniach, sala była pięknie wystrojona na biało w "tematy komunijne" tron dziecięcia zachwycił młodą, za restauracją grill, miejsce dla zabaw dla dzieci itp, było uroczo, rodzinnie, ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też czeka komunia syna w tym roku i zamówiliśmy już restauracje. Niewyobrażam sobie 25 osób w moim 16 m pokoju... Poza tym nie każdy ma pomoc w postaci własnej mamy lub teściowej, ja jestem sama jak palec i nie mam zamiaru całej komuni syna spędzić przy garach, kiedy inni prowadzą sobie miłe konwersacje przy stole. Kto ma warunki i pomoc może wyprawiać w domu jak najbardziej. Ja tych warunków nie mam i wybieram lokal.

 

 

 

Tiaaaa... Koniecznie jeszcze z cygańską kapelą...

 

I dziwić się, że podobno od tego roku zakończenie przedszkola też ma być w knajpie...

 

A może by tak odpowiedzieć najpierw na pytanie po co spotykają się ludzie z okazji komunii małej latorośli? Czy dlatego, że dawno nie byli w knajpie??? :o

 

PS. Nie przyjąłbym zaproszenia na komunię do knajpy. I nie tylko chińskiej. Andaluzyjskiej też.

 

retrofood zanim coś napiszesz to przemyśl to dokładnie, nie przyjąłbyś zaproszenia...?? królewicz z bajki normalnie :)) . Już widzę Ciebie w kuchni całą imprezę szykującego jedzenie dla 25 osób, ale żona , co tam, niech zapiernicza...

Poza tym jak napisałam wcześniej, nie każdy ma warunki w domu na takie imprezy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej w fajnej restauracji! Ale warto sie wysilic i poszukac takiej z salą i tarasem z zejściem do ogrodu na wyłącznośc. Jeszcze dobrze, gdyby była możliwośc zarezerwowania w lokalu np. kręgielni po obiadku no i ładna okolica, żeby było gdzie pójśc na spacerek odpocząc po obżarstwie. Pudło zabawek dla najmłodszych dzieci, piłki i badminton. Swoboda i rodzinna atmosfera w takich warunkach gwarantowana!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłam w restauracji. Oddzielna salka na 30 osób. Wyjście na taras i świeże powietrze. Przeżyłam to cudownie - w spokoju i bez nerwów. Był czas na rozmowy i wspólne wyjście z dzieckiem do kościoła.

 

Można też katering i kelnera do domu. Byleby byli sprawdzeni, bo różnie bywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

retrofood zanim coś napiszesz to przemyśl to dokładnie, nie przyjąłbyś zaproszenia...?? królewicz z bajki normalnie :)) . Już widzę Ciebie w kuchni całą imprezę szykującego jedzenie dla 25 osób, ale żona , co tam, niech zapiernicza...

Poza tym jak napisałam wcześniej, nie każdy ma warunki w domu na takie imprezy.

 

Przede wszystkim dla mnie komunia to nie chrzciny, wesele lub inne takiego typu okazje, gdzie króluje obzarstwo i popijawa. U nas na komuni tradycyjnie alkoholu nie ma. Wiec nie ma i obżarstwa, bo ilez można zjeść na trzeźwo?

Dlatego nie widzę żadnego problemu z przygotowaniem posiłku w domu nawet dla kilkunastu osób, oraz kawy i paru placków. A ponieważ się nie pije, to i jest czas na zainteresowanie się dziećmi i rodzinną atmosferę.

 

sytuacja przypomina mi niedawną studniówkę mojej córki. Wprawdzie szkoła ma bardzo niewygodne warunki na taką imprezę (nawet poloneza muszą tańczyć w grupach), ale wśród młodych nawet mowy nie było, by organizować ją poza szkołą. Powiedzieli, że do knajp się jeszcze nachodzą, a studniówkę chcą mieć w szkole i basta!

I mieli, chociaż roboty dla wszystkich było mnóstwo. W knajpie byłoby taniej i prościej.

i nikt tej roboty nie żałował.

A ja ich podziwiam, że w dzisiejszych czasach jednak im na czymś zależało.

 

PS. Bellucci, ja gotuję lepiej niż moja żona :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...