Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gdzie sie podziali prawdziwi fachowcy?


Recommended Posts

Od kilku miesięcy mamy problemy z junkersem gdyż słabo grzał wodę i woda skręcona na minimum leciała i tak silnym strumieniem nie dało się jej regulować. Jako że nie robiłem nigdy z piecykami i po drugie z lenistwa wezwałem serwisanta żeby piecyk wyczyścił i ogólnie zrobił przegląd ( w końcu nie jestem fachowcem i nie będę wkładał paluchów tam gdzie nie powinienem). Po pierwszej wizycie która trwała godzinę i za która zapłaciłem 90zł woda tak jak by leciała już cieplejsza niżeli wcześniej, ale po 2 dniach wczoraj z piecyka zaczęło cieknąć wiec wezwałem serwisanta ponownie i znowu cos pogrzebał i mówi ze do wymiany górny element zespołu wodnego, jednak cos tam zrobił i na jakiś czas będzie spokój ( praca za drugim razem trwała 20 min i skasował za to 40zł ). Po wizycie chciałem wziąć sobie kąpiel i znowu nie miło się zaskoczyłem gaz palił się na max a woda leciała zima a z piecyka kapało jak wcześniej. Nic nie dawały żadne regulacje.

Wkurzony na maxa sam postanowiłem rozprawić się z piecykiem rozebrałem go na części przeczyściłem wszystko to co niby czyścił serwisant i normalnie krew mnie zalewała jak wydłubywałem z niby czyszczonego piecyka kawałki kamyków i innego syfu( było tego dość sporo i na pewno to nie było czyszczone) . Co mnie bardzo zaintrygowało to serwisant po pierwszej wizycie powiedział że za ok. 6 miesięcy znowu będzie musiał przyjść i ponownie go wyczyścić bo pewnie znowu się zapcha ( i teraz wiem dlaczego tak powiedział bo po prostu dziad jeden nawet go nie czyścił tylko popsikał sprężonym powietrzem odkręcił parę śrubek ze niby cos robi i to wszystko) . To było dla mnie trochę dziwne bo wcześniej piecyk kilka lat chodził bardzo dobrze i nic się nie zapychało a teraz nagle co kilka miesięcy by miało się zapychać? Po moich zabiegach w końcu piecyk zaczął ponownie funkcjonować tak jak powinien. Można w końcu regulować strumień wody i jej temperaturę i nic nie cieknie. I teraz jak czytam że podstawa do rozpatrzenia gwarancji jest montaż sprzętu przez serwisanta to już tylko wiem ze podyktowane jest to tym żeby tacy partacze i naciągacze mieli pracę i wyciągali od nic nie znających się ludzi kasę za pseudo przeglądy na których tak naprawdę nic nie robią. A ludzie plączą i płaca i wydaje im się że sprzęt po kilku latach niestety ale już ze starości działa gorzej, a niestety jest to spowodowane tylko nierzetelnymi mechanikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fachowcy są wszędzie, tylko ludzie nie mają wiedzy albo pieniędzy :wink:

 

facet który podaje się za fachowca powinien wystawić fakturę na wykonanie usługi, oraz udzielić gwarancji na wykonaną usługę, więc jeśli wziął pieniądze to trzeba go mordować aż zrobi to porządnie i nawet złamanego grosza nie dopłacać do kolejnych poprawek, bo niby za co ?? skoro wziął kase i zrobił, miało działać, dał gwarancję, to z jakiej racji ma się mu płacić za coś jeszcze, w tym przypadku czyszczenie piecyka 8) jeśli facet będzie coś marudził zawsze mu można zrobić "dobrą reklamę". Pozostaje jeszcze sąd :D zciągasz innego fachowca który podpisze papier że nic nie było zrobione albo było źle zrobione - fuszerka znana od lat w naszym kraju :) a w przypadku piecyka mogło to doprowadzić do utraty zdrowia lub życia, adwokat, i ciągniesz Ty kasę z gościa a nie on z Ciebie.

 

Wiele osób nie nauczyło się jeszcze iż nie wolno płacić za coś co jest źle wykonane i nie potrafi domagać się korekty. Już nie wspominająć o tym że każdy właściciel domu, czy jakiejś tam nieruchomości ma prawo gapić się na łapy fachowca i pytać o wszystko, a jak Ci taki powie "bo tak i juz" to wywalić go na zbity ryj i powiedzieć że jest baranem a nie fachowcem.

 

naprawde dobrzy FACHOWCY są tylko czasami ciężko jest ich wyłowić w gąszczu ofert fuszerantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak żyję, to jeszcze nie widziałem, żeby taki np. hydraulik zrobił coś dobrze i na czas i za umówioną wcześniej sumę pieniędzy (przez ostatnie 10 lat miałem do czynienia z 6 pseudohydraulikami). Na zachodzie się to sporadycznie, ale jednak zdarza. Mam tam siostrę. Więc niech nikt mi nie wmawia, że mamy porządnych fachowców. Podczas budowy domu jedynie tynki wewnętrzne były wykonane prawie bezbłędnie (tylko 1 zamurowany kontakt). Z wszystkim innymi to było użeranie się i partactwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

laspalmas napisał:

Piotr B. CDS

Cytat:

wyjechali budować zachód

 

Prawdziwi fachowcy u nas mają tyle pracy i kasy za to że nie muszą wyjeżdżać, a wyjechali na szczęście w większości partacze i kombinatorzy

 

nareszcie ktos napisal pare slow prawdy o mojej osobie pozdrawienia od partacz i kombinatora

 

To bardzo źle że masz taką niską samoocenę, Musisz albo zmienić zawód albo się wziąść do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwi fachowcy nie wyjechali, tylko nie należy "szukać ceny", bo to co na początku tanie później okazuje się drogie...

 

Poprostu żeby mieć dobrze zrobione trzeba zapłacić odpowiednią kwotę, a jak jest ktoś sknerą, to bardzo proszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy cena jest gwarancją jakości?

Szkoda pisać o przykładach.

Cała sztuka to jak znaleźć złoty środek.

 

Mój przykład okna dachowe.

Trzy razy montowane.

Instrukcja wypadła z pudełka przy pierwszym. Na moje pytanie może poczytamy "Panie ja takich okien 1000 zamontowałem"

Po wizycie "prawdziwego dekarza" 400 PLN.

Okazało się że okna są źle zamontowane za nisko w połaci.

No i co właściciel próbował dyskutować że niby dobrze ech szkoda pisać.

400 PLN obciążony wykonawca nauka kosztuje. Tylko co z tego jak okna poniszczone trzykrotnym montażem.

Panowie fachowcy w instrukcjach to już same rysunki ale się nie chce.

Następny dom buduje sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Rowniez uwazam ze cena nie jest gwarancja jakosci.Nie wiem czy zdazylo wam sie ogladac czasami taki slynny i ciekawy program jak "Usterka" he he.Tam placono czasami astronomiczne ceny w stosunku do wykonywanej pracy fachowcom jak sie pozniej okazywalo partaczom.Wielu z nich oglaszalo sie w gazetach,mieli zarejestrowane firmy uwazali sie za specjalistow w swojej dziedzinie :).Jaki byl pozniej efekt kazdy widzial. A wiec cena nie ma znaczenia ale to jest moje zdanie i nie kazdy moze sie znim zgadzac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i bylo tak jak piszesz choc nie wierze aby ich celem bylo ukazanie tylko i wylacznie glownie partaczy,ale ok.to jest jakby drugorzedna sprawa. Chcialem tylko udowodnic ze cena nie jest gwarancja jakosci.Jeden sie ceni bardziej drugi mniej i nie jest powiedziane ze ten tanszy jest gorszy czasami wrecz przeciwnie.Nigdy nie wiemy na kogo i na co trafimy dlatego przed warto jest wszystko dobrze sprawdzic a niekiedy i to nie jest gwarantem dobrze wykonanej pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena jest tylko częściowym wykładnikiem fachowości. W dzisiejszych czasach dobry fachowiec ma zapełnione terminy i trzeba się niestety umawiać a jak są klienci to cena jest podnoszona sukcesywnie taka jest niestety prawda.

Następnym wykładnikiem jest polecenie, ale to też zawodzi ze względu na rotację ludzi w danej firmie.

Podstawą sukcesu jest nie płacenie zaliczek w czasie wykonywania pracy, a rozlicznie się po skończonych etapach.

Odbiór powinien być fachowy czyli ktoś kto się na tym zna i wtedy nie będzie czego takiego, że ostrzegam przed tą firmą bo zaczęli i ślad po nich zaginął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nie ma sensu spierac sie o to,ze ze aby miec dobrze wykonana prace to trzeba zaplacic mniej lub wiecej.Jak juz wczesniej napisalem dla mnie cena nie jest gwarancja jakosci.Kazdy ma wlasne zdanie na ten temat i niech tak pozostanie.Ja tylko zycze sobie i innym aby mieli jak najmniej do czynienia z partaczami i oszustami.Chcialbym rowniez aby jak najszybciej skonczyl sie juz ten boom budowlany,poniewaz ceny za towary sa gdzie niegdzie astronomiczne (sami sciagalismy z Niemiec bo sa o ponad polowe tansze)a i fachowcy beda nas inaczej traktowac,bo w tej chwili dochodzi do takich sytuacji ze trzeba sie wrecz prosic aby przyszli dokonczyc prace.Pewnie zbyt szybko to nie nastapi ale poczekamy zobaczymy,jak nie my to moze inni beda mieli wiecej spokoju przy tego rodzaju inwestycjach.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie traktowanie inwestora przez fachowcow to rowniez sprawa wychowania wyniesiona ze szkoly. jak ktos za mlodu byl chamski i nieslowny to taki bedzie rowniez w "biznesie". ja swoje relacje z inwestorem buduje na prostych i szczerych zasadach i nigdy nie bede mial problemu z tym zeby dac numery do np 3 ostatnich inwestorow aby sprawdzic referencje. wlos sie jezy na glowie jak czytam ze firma wyniosla kobiecie sypialnie z domu i nie chce oddac. kryminal normalnie :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...