Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom odporny na brud :)


markoto

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 336
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W innym wątku pisałam o czymś bardzo ważnym dla leniwych, więc i tu powtórzę. Nigdy więcej nie będę miała prysznica z drzwiami kabiny przesuwanymi na rolkach - między drzwiami zalega kamień, brud i co tam jeszcze, którego nic nie wyczyści - chyba, żeby zdjąć drzwi, to może? Ale i tak w tych rowkach do przesuwania trzebaby chyba szczteczką do zębów czyścić.

 

Przy okazji tematu łazienkowego - macie jakiś patent na pleśń na silikonie? W poprzednim mieszkaniu nie było tego paskudztwa, a tutaj - tragedia!!! Co jakis czas wymieniamy silikon, ale to też ciężka robota, bo ten stary nie chce sie odkleić, a pleśń i tak powraca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pleśń z silikonu super usuwa środek do pleśni HG (do kupienia w Castoramie i chyba jeszcze w Obi) - tylko uwaga BARDZO śmierdzi, kiedyś czytałam, że to kwestia położenia silikonu - powinien być położony wypukło, aby woda nie miała gdzie zalegać, bo to przez to pojawia się pleśń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój anty-typ: płytki tarasowe z gładkiego, ciemnego klinkieru. Makabra - widać każde ziarenko piasku i każdy okruszek. Po zmyciu mopem pozostają smugi. Dobrze, że wypróbowałam w domku letnim - nie muszę patrzeć na ten taras na codzień 8) .

 

Polecam:

1) jednakowe płytki na całym parterze (u mnie gres naturale Opoczno, beż) bez progów. Szast-prast i po krzyku :wink:

2) schody i poddasze - olejowany dąb. Ktoś już chwalił - w zasadzie odkurzam na sucho - żadnego mozolnego zmywania podłóg

3) granitowy blat w szaro-beżowo- czarne ciapki w łazience. Ślady od wody, mydła czy kubków do zębów widać tylko pod światło, przy dokładnym przyjrzeniu się. Genialne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

 

Przy okazji tematu łazienkowego - macie jakiś patent na pleśń na silikonie? W poprzednim mieszkaniu nie było tego paskudztwa, a tutaj - tragedia!!! Co jakis czas wymieniamy silikon, ale to też ciężka robota, bo ten stary nie chce sie odkleić, a pleśń i tak powraca.

 

 

Silikon sanitarny dobrej firmy ma środek przeciwpleśniowy. Podejrzewam jednak, że masz taki. Myślę, że u Ciebie problemem jest nie silikon, tylko słaba wentylacja w łazience. Może trzeba zamontować jakiś wentylatorek mechaniczny, no i pomyślec o skutecznym nawiewie. Także niska temperatura w łazience (np. obniżana jak nie ma długo nikogo w domu) sprzyja pleśni. Oczywiście lepiej położyć silikon bez nadmiernego wgłębienia, żeby woda spływała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie dołoze:

 

1. Gres w stylu: podniszczony. Wyglada jak brudny i zniszczony wiec nic na nim nie widac. Włosy moje psa zlewają się z fabrycznym "brudem".

2. Wszystko co mozna podwieszane w łazienkach. Mopem smigam po podłodze i jest super.

 

 

Kicha to panele - kasztan szlachetny...ciagle sa na nich smugi i wiadc kurz....ble....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek w sam raz dla mnie - u nas tak samo" jak same robią się wąsy - robi się bałagan" :lol:

Przy małych dzieciach i braku czasu (praca) nie wyobrażam sobie szklanych otwartch półek w łazience - dotychczas tak mieliśmy.

Wszystko zabudowane, bidety, WC tylko powieszane - żeby było łatwo z mopem przelecieć po łazience.

Żadnych szafek stojących, jak najmniej bibelotów :roll:

W kuchni ciemne granitowe blaty - wszystko łatwo zmywalne :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i dodam jeszcze.... pozbyłam sie z domu psa - głównego bałaganiarza, długowłosego potwora i znosiciela piasku. Teraz mieszka w kojcu i dzieki temu jak wracam z pracy do domu to moge usiąść, a nie łapać szczotke, kubeł itp.

 

dzieci i męża też do kojca zamknij bo bałaganią.... posiadanie psa to obowiązki, z którymi trzeba sie liczyć przed nabyciem; mój pies jest ogromny, większą część czasu spędza na zewnątrz ale do domu wchodzi i wychodzi kiedy chce - nie wyobrażam sobie zamykania go w kojcu mimo, że szkód potrafi narobić w domu i ogrodzie; wystarczy, że sąsiadów psy patrzą z kojca z zazdrością na mojego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i dodam jeszcze.... pozbyłam sie z domu psa - głównego bałaganiarza, długowłosego potwora i znosiciela piasku. Teraz mieszka w kojcu i dzieki temu jak wracam z pracy do domu to moge usiąść, a nie łapać szczotke, kubeł itp.

 

dzieci i męża też do kojca zamknij bo bałaganią.... posiadanie psa to obowiązki, z którymi trzeba sie liczyć przed nabyciem; mój pies jest ogromny, większą część czasu spędza na zewnątrz ale do domu wchodzi i wychodzi kiedy chce - nie wyobrażam sobie zamykania go w kojcu mimo, że szkód potrafi narobić w domu i ogrodzie; wystarczy, że sąsiadów psy patrzą z kojca z zazdrością na mojego

 

Hahhahah...dobry pomysł. Ale dla jasnosci dodam że siedzi w kojcu tylko do 15. Potem ma całą posesje do swojej dyspozycji. Jednak w ciągu dnia do domu go nie wpuszczam i uważam że tak jest ok.

 

Ale odpowiedź fajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

ciemne panele ze struktura drewna - MASAKRA! Niestety widac na nich kurz i wogole wszystkie pylki, a niestety jak myje je mopem, to czesto zostaja smugi. Nie znosze dywanow i dywanikow, wiec pozostaje jedynie czeste mycie...

 

Na poddaszu mam panele gladkie i rewelacja. Zreszta te gladkie chyba mniej sie niszcza, ale to ciezko powiedziec, bo teren wokol domu to jeden wielki plac budowy i wszedzie nosi sie ten piasek :////

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie do szału doprowadza większość podłóg w domu. Panele w kolorze podobnym do dębu - po umyciu mopem-smugi. Trzeba przecierać jeszcze na sucho. Widać na nich bardzo i kurz i plamy. Masakra. Jasny gres polerowany, który mam w holu - może być, ale w kuchni - porażka.Jak coś przygotowuję- zaraz do mycia, kot się napije wody, z pyszczka mu chlapnie za chwilę mam brudne, ciemne plamki.

Ostatnio położyliśmy płytki na schodach przed wejściem do domu. Wybrałam ciemne czekoladowo-czarne, w mazaje. Myślę sobie - mniej pracochłonne :lol: a tu co :o cały czas z siwym nalotem od kurzu :evil: Niestety nie mamy jeszcze kostki przed domem, a i za ogrodzeniem piaszczysta droga, po której nie koniecznie jeżdżą 5 km/h :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale super wątek!!!!

 

My jesteśmy na razie na etapie wyboru różnych elementów wykończenia, więc na razie pomysły mam takie:

- żadnych półeczek nad geberitem w łazience - zabudowa prosta do samej góry (i tak na tej półeczce zbierają się różne dziwne "podręczne" rzeczy),

- płytki oczywiści w maziaje, a cokół wkuwany - licowany ze ścianą. Żeby nie było półeczki :lol:

 

Zabudowa kuchni do samej góry - bardzo bym tak chciała, ale nie wiem, jak to połączyć z klasycznymi meblami. Może macie jakiś pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny wątek.

Popieram wypowiedzi przedmówców wychwalających jasne meble i podłogi, drewniane i drewnopodobne - nie widać kurzu.

Mam też płytę gazową ceramiczną (taką z palnikami) i bardzo sobie chwalę, brudzi się, ale bardzo łatwa w czyszczeniu i ciągle wygląda jak nowa.

 

Natomiast nie polecam piekarnika ze szklanym wypukłym frontem lustrzanym, zwłaszcza jeśli jest zamontowany pod kuchenką, tak jak u mnie. Nigdy więcej :/

 

Pozdrawiam

Monika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...