EZS 21.05.2009 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Wlasny biznes to konieczność zareklamowania się. Jak myslicie jaka jest naskuteczniejsza?. Np taki projektant gdzie przede wszystkim powiniem umieścić swoją reklame? Internet zawalany jest ogłoszeniami ale może powinnam zacząć os strony www . Myślałam też o tablicy informacyjnej w pobliżu domu . dobrze spozycjonowana strona internetowa, allegro nawet ja głupią bluzkę chcę kupić, to pytam gugle choć może nietypowa jestem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 21.05.2009 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 A i jeszcze jedno Do tych, co zaczynali w ubiegłym roku i pisali tutaj JAK WAM IDZIE???? Warto było, nauczyliście się coś? Możecie coś poradzić?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 21.05.2009 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 odpowiedzi - brak zaczynałem 19 lat temu w gumowcach i Żukiem na przetargu kupionym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 21.05.2009 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 EZS masz racje, nie o takim przypadku pisałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 06.06.2009 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 Spotkałam się też z takimi słowami "Aby stać się bogatym, nie musisz posiadać specjalnego wykształcenia ani wyszukanych umiejętności. Tak naprawdę, wielu ludziom wykształcenie przeszkadza w dojściu do prawdziwego majątku, gdyż szkoła czy uczelnia wpoiła im świadomość pracy na etacie". Jeszcze coś takiego "Aby być bogatym, nie musisz być zbyt błyskotliwy ani pomysłowy. Musisz mieć tylko odwagę być tam, gdzie są pieniądze!" Z tym pierwszym zgadzam się, biorąc pod uwagę moją skromną osobę. Wysoka średnia w szkole i na studiach połączona z niewielką skłonnością do ryzyka i ogólnym brakiem odwagi dają mieszankę...tiaaa...mało wybuchową i niskoopłacaną. Bardzo mi się spodobała ta wypowiedź, bo tak jakoś pasuje do naszego życia. Ja nie wiem skąd to się bierze. Ja, po dobrych szkołach i zabójczej koroporacji, z kilkoma dobrymi pomysłami i planami jak rozkręcić biznes i zarobić nigdy jednak się nie odważyłam zrobić tego kroku dalej. Nawet do etapu freelancerki. Mój mąż - dla niego było to oczywiste, że swoja firma to jest to (może bo ojciec miał). Jako obcokrajowiec w Polsce, nie mówi do dziś dobrze po polsku, kilka lat temu otworzył firmę. Tak po prostu. Jego wspólniczka po roku powiedziała, że ma to w nosie, za dużo nerwów, ona tak nie chce i zrecygnowała, więc sam to przejął. Ja do dziś nie rozumiem jak on sobie radzi w ZUS-ie i z księgowymi którzy nie mówią po angielsku. Więc tak odnosząc się do wątku to uważam że wcale nie trzeba być najlepszym ze sprzedawania, zarządzania, załatwiania, itd. żeby sobie poradzić. Jako pracownik etatowy zajmujący się takimi analzami na codzień (i za które mi płacą ) mogę wskazać wiele rzeczy które mój mąż robi źle, które móglby robić bardziej efektywnie itd. ale co z tego skoro sobie radzi? Więc dla wszystkich startujących - bradzo Wam gratuluję odwagi, życzę powodzenia i nie przejmujcie się jak coś nie wychodzi. Na początku zawsze coś niewychodzi, a zanim będziecie musieli zarządzać 50 osobami to przejdziecie przdtem etap 2, 5, 10 itd . A wszystkim taki d... jak ja życzę odwagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.