Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jasiek zdaję się natrząsa się z twierdzenia, że komuś styczniowe słońce potrafi durszlaka przegrzać.

Mnie też to śmieszy. Okna wtedy otwieracie?

 

okien nie otwieraliśmy, ale bywało w styczniu ponad 25°C w salonie, otwieraliśmy wiatrołap i drzwi do korytarza/magazynku między garażem a domem (nieogrzewany). jak w lutym było słonecznie to mniej przegrzewało, bo słońce wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2:

 

A zachwile piszesz:

 

 

 

U mnie 1-2 godz. słońca w mroźne, zimowe popołudnie powodowało, że w danym dniu praktycznie nie musiałem grzać.

 

I co w tym jakiegoś dziwnego...?

 

Jak to jest że...

 

Zimowe goowniane słońce od południa wam chałupy przegrzewa a to samo słońce w lecie od wschodu czy zachodu nie jest w stanie w ciągu jednego dnia rozgrzać budynku ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tak dobrze nie było, ale słońce daje bardzo dużo. przy dużych styczniowych mrozach (kiedy świeciło słońce) dom łykał praktycznie tyle samo co temperaturach między 0 a -5. może po prostu jasiek nie ma okien od południa albo ma ich mało, stąd takie dziwne wnioski?

 

Jasiek nie ma okien od południa ale za to większość jest od wschodu i zachodu a co to oznacza w lecie wiadomo...

A raczej nie wiadomo...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba było być jasnowidzem i nie włączać na noc ogrzewania przed tym dniem słonecznym...:D

 

To nie ma zbytnio związku z grzaniem, bo przez 2 lata testowałem grzanie tylko w okienkach godzinowych: 15-18 podłoga a reszta klima, natomiast wielkość okien od południa w lutym potrafi nabić do 26 stopni bez grzania od 18 dnia poprzedniego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma zbytnio związku z grzaniem, bo przez 2 lata testowałem grzanie tylko w okienkach godzinowych: 15-18 podłoga a reszta klima, natomiast wielkość okien od południa w lutym potrafi nabić do 26 stopni bez grzania od 18 dnia poprzedniego.

 

Taaa...

Kilka kWh że słońca robi piekiełko a te same kilka kWh w systemie grzewczym ledwo ruszy temperaturą ...

 

Włącz sobie w lecie ogrzewanie i zobacz jak to nie ma związku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba było być jasnowidzem i nie włączać na noc ogrzewania przed tym dniem słonecznym...:D

 

heh a ja wyłączałem dzień przed a i tak trzeba było taras otworzyć ;)

przychylam się do opinii Miłosza... ale ma to też drugą stronę - ciepłe powietrze dość szybko się rozejdzie a płytę/posadzkę i tak trzeba będzie "doładować" jak w końcu popadnie się bryndzowaty dzień.

Edytowane przez M.A.G.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielkie sumy?? w blokach to raczej normalne.. tak jak kolega poniżej:

 

 

 

Dokładnie.. a temperatura - szału nie było jak było 21 to był wypas.. ostatnie piętro, narożne, dopiero w zeszłym roku ocieplili blok i jest tam zdecydowanie cieplej. Ciepłownia osiedlowa, przy rozliczeniach zawsze były awantury bo ich nie interesowały straty na sieci do tego wliczali 50% z podzielników, drugie 50% to koszty "przesyłu" liczone z m2 mieszkania i kasa wychodziła spora..

 

No właśnie dla mnie nie normalne, dlatego pytam. U nas właściwie we wszystkich znanych mi spółdzielniach (tam gdzie mam znajomych lub rodzinę) płaci się za mieszkanie 50m2 nie więcej niż 2000 zł (tam gdzie nie ma podzielników a rozliczane jest od powierzchni i temperatura nie spada poniżej 23 stopni) i to jest uważane za bardzo drogo. Są też tacy co płacą ok. 1000 - 1200 jak mają podzielniki ale raczej oszczędzają ale napewno jest u nich powyżej 21 stopni. Wszyscy mają ciepło z miejskiej ciepłowni.

Dlatego ceny które podajesz to jest dla mnie totalne zdzierstwo.

 

Mając dom 130 - 150m2 i płacąc nawet 3000 zł za ogrzewanie czystym prądem rocznie to uważam, że to żaden problem i całkiem rozsądna cena.

 

A tak trochę z innej beczki, to nie wiem dlaczego rząd nie zmieni wskaźników dotyczących prądu i węgla. Wystarczyło by je pozamieniać i wówczas więcej ludzi przeszło by na prąd bo nie możnaby zmieścić się we wskaźnikach opalając węglem i problem smogu szybko został by rozwiązany. Ogólnie powinien być zakaz budowy nowych domów opalanych węglem i innymi paliwami stałymi w końcu mamy XXI wiek.

Skoro mamy 500+, dopłaty do wymiany kotłów, dopłaty do paliwa rolniczego i dopłaty do niewiadomo jeszcze czego, to może warto rozważych np. dopłatę albo ulgę dla ludzi grzejących prądem.

Każde gospodarstwo ogrzewane prądem miałoby np. tanią taryfę za darmo do 5 - 10 MWh rocznie, dodatkowo każdy kto posiada np. samochód elektryczny dostawał by dodatkowy limit darmowego prądu w taniej taryfie. Myślę, ze takie działania szybko przełożyły by się na skok cywilizacyjny.

Węgiel powinien być głównym paliwem w elektrowniach ale nie w domach. Dzięki temu będziemy niezależni energetycznie jako Państwo i poprawią nam się dodatkowo wskaźniki import export bo trzeba będzie mniej surowców importować. Docelowo powinniśmy być samowystarczalni energetycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh a ja wyłączałem dzień przed a i tak trzeba było taras otworzyć ;)

przychylam się do opinii Miłosza... ale ma to też drugą stronę - ciepłe powietrze dość szybko się rozejdzie a płytę/posadzkę i tak trzeba będzie "doładować" jak w końcu popadnie się bryndzowaty dzień.

 

Ale u ciebie głównym winowajcą jest białe wnętrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy...

 

U mnie się jakoś cholera nie chce przegrzewać, a klimy to nawet w lecie nie używałem. Ale ja mam takie normalne okna, a nie fixy na całą ścianę i to może dlatego.

 

Odnośnie taniej taryfy, to jak ktoś spala 3 tony węgla i dostanie tani prąd, to elektrownia będzie musiała spalić 5 ton, a sieć energetyczną trzeba by rozbudować. Jaki sens? Dlatego też prądem można grzać tylko cieplutkie budynki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:/ a nam się zdarzyło dwa razy tej zimy wietrzyć popołudniem bo słońce zrobiło saune i żona nie wytrzymała...

 

okien nie otwieraliśmy, ale bywało w styczniu ponad 25°C w salonie, otwieraliśmy wiatrołap i drzwi do korytarza/magazynku między garażem a domem (nieogrzewany). jak w lutym było słonecznie to mniej przegrzewało, bo słońce wyżej.

 

U mnie się zdarza w lutym odpalić chłodzenie bo w salonie jest ponad 26 :p

 

Taaa...

Kilka kWh że słońca robi piekiełko a te same kilka kWh w systemie grzewczym ledwo ruszy temperaturą ...

 

Włącz sobie w lecie ogrzewanie i zobacz jak to nie ma związku...

 

heh a ja wyłączałem dzień przed a i tak trzeba było taras otworzyć ;)

przychylam się do opinii Miłosza... ale ma to też drugą stronę - ciepłe powietrze dość szybko się rozejdzie a płytę/posadzkę i tak trzeba będzie "doładować" jak w końcu popadnie się bryndzowaty dzień.

 

Teraz te doświadczenia przełóżcie na podejście do ogrzewania.

Słońce chwilowo potrafi przegrzać pomieszczenia kilkoma kWh. Jednak temperatura szybko spada gdy braknie źródła ciepła.

Ogrzewając tylko powietrze można mieć w domu 25oc kosztem kilku kWh z klimy

Grzejąc podłogę, ilość kWh jest nieporównywalnie większa.

Komfort przy ogrzaniu powietrza przez słońce jest niższy od tego jaki daje nam ogrzewanie klimą. W klimie można ustawić temp.

Klima robi trochę hałasu.

Ogrzewanie klimą jest bardzo tanie nie tylko z uwagi na COP 3 ale również z tytułu utrzymywania niższej temperatury przegród jak i średniej temp. dobowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz te doświadczenia przełóżcie na podejście do ogrzewania.

Słońce chwilowo potrafi przegrzać pomieszczenia kilkoma kWh. Jednak temperatura szybko spada gdy braknie źródła ciepła.

Ogrzewając tylko powietrze można mieć w domu 25oc kosztem kilku kWh z klimy

Grzejąc podłogę, ilość kWh jest nieporównywalnie większa.

Komfort przy ogrzaniu powietrza przez słońce jest niższy od tego jaki daje nam ogrzewanie klimą. W klimie można ustawić temp.

Klima robi trochę hałasu.

Ogrzewanie klimą jest bardzo tanie nie tylko z uwagi na COP 3 ale również z tytułu utrzymywania niższej temperatury przegród jak i średniej temp. dobowej.

 

Brawo. W końcu ktoś zaobserwował coś, co udowadniałem przez lata lata dogrzewając klimą zamiast grzać podłogówką, gdzie ilość kWh klimy (po uwzględnieniu COP i niższej średniej temperatury dobowej) to było max. 20%.

 

Inaczej - w okresach przejściowych podłogówka zjadało 2 - 2.5 m3 gazu przy naprawdę mało wymagających warunkach, po odpaleniu klimy, wyłączeniu podłogówki w salonie, sypialniach i kuchni podłogówka brała 0.5 m3 a klima 3-4 kWh, czyli łącznie 8-9 kWh, a nie jak przy samej podłodze 25 kWh.

 

Rano temperatura była niższa po klimie niż po grzaniu podłogówką, tylko ten problem klima rozwiązuje w 5 minut :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...