Hippek 24.10.2013 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 On Cie NIC nie kosztuje. Kosztuje Cie uzywanie komputera. Lapiesz to? używanie komputera nie kosztuje, jak naładujesz go w pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vld 24.10.2013 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Pyxis życie ogólnie w domu kosztuje i zależność między zużyciem bytowym a CO stety istnieje. Każdy może to sobie różnie nazywać i wliczać, lub nie do bilansu COAle nie biorąc tego pod uwagę nie można uzyskać czystej wartości kWh, lub zł za grzewanie do porównania z inną osobą, czy innym ociepleniem. Tak jak było wywżej napisane, przy coraz lepiej ocieplonych budynkach zyski bytowe stanowią coraz większy udział w energii potrzebnej do ogrzania budynku. Stąd dwie takie same rodziny w takich samych domach, mogą mieć zdecydowanie różne koszty samego CO tylko z tego powodu, że jedna rodzina pracuje i caly dzień przebywa domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 24.10.2013 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Pyxis życie ogólnie w domu kosztuje i zależność między zużyciem bytowym a CO stety istnieje. Każdy może to sobie różnie nazywać i wliczać, lub nie do bilansu CO. Ale ja tego nie kwestionuje "energetycznie". Oczywiscie ze zaleznosc istnieje i juz to wiele razy pisalem. Ja mowie, ze bzdura jest zaliczac taki odpad energetyczny do kosztow. Energia wydatkowana na prace rzeczonego komputera stanowi koszt uzywania komputera (czyli koszty pradu bytowego) a nie koszt CO. Jasniej juz nie moge. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Energia wydatkowana na prace rzeczonego komputera stanowi koszt uzywania komputera (czyli koszty pradu bytowego) a nie koszt CO ale zużyta kWh kosztuje jak zużyta kWh a nie inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 24.10.2013 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 ale zużyta kWh kosztuje jak zużyta kWh a nie inaczej Jasne, ze kosztuje. Ale nie sa to koszta CO, tylko koszta pisania bzdetow na kompie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 24.10.2013 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 A wlaczasz kompa zeby zagrzac pokoik? Tak jak pisalem 10x wczesniej, to co ci grzeje pokoik to "odpad energetyczny" powstajacy przy pracy komputera. On Cie NIC nie kosztuje. Kosztuje Cie uzywanie komputera. Lapiesz to? Nie żeby zagrzać, ale nie moge tez napisać, że to nie zmniejsza mi rachunku. Jeśli ktoś chce poznać Twoje dane to je podaj. Rozwiejesz czyjeś wątpliwości lub się okaże że COP równa się 2. Inaczej będziesz zaliczany do grupy niewiarygodnych i nic tu nie pomoże to że masz to w d... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Nie żeby zagrzać, ale nie moge tez napisać, że to nie zmniejsza mi rachunku. Jeśli ktoś chce poznać Twoje dane to je podaj. Rozwiejesz czyjeś wątpliwości lub się okaże że COP równa się 2. Inaczej będziesz zaliczany do grupy niewiarygodnych i nic tu nie pomoże to że masz to w d... oj żeby sięnie okazało, że pyxisowea PocoCito nie była wspomagana przez konwektorki bo ku temu to zmierza powoli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 a jeszcze tylko dodam: ty jesteś kablara i forsujesz tezę wygodną dla wszystkich kablarzy oceniam fakturę i liczby w niej zawarte z tej prostej przyczyny, ze energetyki tak nie czarujecie, jak forumowiczów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 święte słowa. Proponuję do bilansu energetycznego dodawać energię z bąków, które puszcza każdy z domowników bez tego te dane będą przecież niepełne.... nie mierz wszystkich swoją miarą; zamiast odpowiedzi na ten post poszukaj lepiej faktury czekamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 24.10.2013 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Nie żeby zagrzać, ale nie moge tez napisać, że to nie zmniejsza mi rachunku. Zmniejszyc oczywiscie zmniejsza, ale nie PODNOSI rachunku za CO. Zgadzasz sie? Jeśli ktoś chce poznać Twoje dane to je podaj. Rozwiejesz czyjeś wątpliwości lub się okaże że COP równa się 2. Inaczej będziesz zaliczany do grupy niewiarygodnych i nic tu nie pomoże to że masz to w d... Ale to do jakiej grupy mnie kto zaliczy, to mam nadal w tym samym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 24.10.2013 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 oj żeby sięnie okazało, że pyxisowea PocoCito nie była wspomagana przez konwektorki bo ku temu to zmierza powoli Ty juz w produkowaniu bzdur to jestes klasa sama dla siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 24.10.2013 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 nie mierz wszystkich swoją miarą; No wlasnie nie mierzy. Lansowanie takich bredni, zeby sobie poprawic humor po nietrafionej winwestycji w CO zaczyna byc zenujace. Pomijam juz fakt, ze powadzi do idiotycznych wnioskow z liczeniem "COP dla domu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 czekajcie.... już kiedyś wklejałem i nie mam zamiaru się powtarzać, nie bawi mnie już udowadnianie że nie jestem wielbłądem liczbe podaj dużo ponad 10kkWh? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r19 24.10.2013 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 liczbe podaj dużo ponad 10kkWh? Jeżeli napisze, że 35kkWh, to jakie wnioski wyciągniesz? Próbujecie zmierzyć coś co jest niemierzalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sailah 24.10.2013 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Generalnie chodzi o to, ze ograniczenia naszej percepcji nie wplywaja na obraz rzeczywistosci. To ze czegos nam sie nie udaje zmierzyc (np polozenia czastki), wcale nie oznacza, ze jest ona w kilku miejscach na raz. Ona jest w jednym scisle okreslonym, tylko ze my nie mozemy okreslic w ktorym. nie wnikajac w rozne interpretacje tego zjawiska, ale siedzac ciagle w tej konwencji, mysle, ze na stronie 10'000 tego watku, tudziez 5930 wedlug licznika klaudiusza_x, dojdziecie do wniosku, zeby podejsc do tematu statystycznie i podeprzec sie Gaussem w kilku miejscach ;p zreszta juz to probojecie robic tylko dosc chaotycznie. jakby kazdy wypisywal kilkanascie parametrow, jak metraz, kubature, ocieplenie, co, cwu, uzytkowe - (wedle wlasnego widzimisie) przynaleznosc (kable, pompka, gaz,..), udzial i cene taryf,... i co tam jeszcze byscie doszli, ze jest istotne.. to moze jakas madra glowa by to zebrala do kupy i wyciagnela wnioski statystyczne.. jakis doktoryzujacy sie lekarz np. .. oni tam czesto wyciagaja niuanse z danych statystycznych, bo przeciez kazdy czlowiek jest inny, a podloze przypadlosci czesto to samo a, ze wszedzie sa anomalie (patrz cieplo geotermalne u Artura) to wyjatek potwierdza regule Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 ale po co? co to da? jak napiszę że 15000kwh - to poprawi ci się samopoczucie? jak napiszę że 6500 - to napiszesz że kłamie? to są dane z których absolutnie nic nie wynika....jedyne, do czego to się może przydać, to jaka jest średnia cena 1kwh dla całego domu - ale dalej nie widzę jakiegoś praktycznego zastosowania dla tej zmiennej. u tych co zużywają prądu dużo w taniej taryfie będzie ona niska, a u tych co mało w taryfie całodobowej będzie ona wysoka i nic z tego dalej nie wynika... no dalej, wyduś to z siebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 24.10.2013 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 nie wnikajac w rozne interpretacje tego zjawiska, ale siedzac ciagle w tej konwencji, mysle, ze na stronie 10'000 tego watku, tudziez 5930 wedlug licznika klaudiusza_x, dojdziecie do wniosku, zeby podejsc do tematu statystycznie i podeprzec sie Gaussem w kilku miejscach ;p zreszta juz to probojecie robic tylko dosc chaotycznie. jakby kazdy wypisywal kilkanascie parametrow, jak metraz, kubature, ocieplenie, co, cwu, uzytkowe - (wedle wlasnego widzimisie) przynaleznosc (kable, pompka, gaz,..), udzial i cene taryf,... i co tam jeszcze byscie doszli, ze jest istotne.. to moze jakas madra glowa by to zebrala do kupy i wyciagnela wnioski statystyczne.. jakis doktoryzujacy sie lekarz np. .. oni tam czesto wyciagaja niuanse z danych statystycznych, bo przeciez kazdy czlowiek jest inny, a podloze przypadlosci czesto to samo a, ze wszedzie sa anomalie (patrz cieplo geotermalne u Artura) to wyjatek potwierdza regule Dlatego mysle, ze najprosciej jest podawac koszt ktore ponieslismy placac za energie wukorzystana na cele CO. Po co sie "doktoryzowac". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Dlatego mysle, ze najprosciej jest podawac koszt ktore ponieslismy placac za energie wukorzystana na cele CO. Po co sie "doktoryzowac". zostaw to starszym i mądrzejszym, ogranicz się do podania całkowitego kosztu energii elektrycznej w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budowlany_laik 24.10.2013 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 (edytowane) zostaw to starszym i mądrzejszym, ogranicz się do podania całkowitego kosztu energii elektrycznej w domu Przecież wklejał tabelkę... http://forum.muratordom.pl/showthread.php?10576-Ogrzewaj%C4%85cy-elektryczno%C5%9Bci%C4%85-WYST%C4%84P!!!&p=6178558&viewfull=1#post6178558 Edytowane 24 Października 2013 przez budowlany_laik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hippek 24.10.2013 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2013 (edytowane) Przecież wklejał tabelkę... w excelu to mozna pisac, co się chce jakieś minimum bezstronnosci w postaci kwoty na fakturze i/lub/albo zuzytych kWh w skali roku przeciez on nie zbiednieje i ja sie nie wzbogacę p.s. jak już jesteś, to podrzuć im arkusz OPŁACALNOŚCI, bo nie wiedza, ku czemu to wszystko zmierza... Edytowane 24 Października 2013 przez Hippek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.