Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Takie palenie przy moim domu to nie wchodzi w grę, wyszedłbym ze skóry i miał saunę, kilka godzin to max, potem to już nie przyjemność.

 

tak kiedyś miałem, paliłem ostro (ugotowałem żonie wszystkie kwiatki), teraz dokładam mniej do pieca i po rozpaleniu daje powietrza tyle aby nie zgasło, przez dobę potrafię spalić 10kg drewna co jest równoznaczne z dostarczeniem ciepła netto 31,2kWh, które to ogrzewa pomieszczenia, cwu jak również część idzie w podłogówkę, zauważyłem że dokładnie podawałeś zużycie energii w swoim arkuszu, czy gdzieś podałeś oznaczenia kolumn?

Edytowane przez kbab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czołem... Jak dobrze pójdzie to rozpocznę i skończę budowę chaty w tym roku i... jak raz trafię na sezon grzewczy. A gazu w okolicy ni ma. Dodając do tego założenie o możliwie bezobsługowym użytkowaniu miałem trochę myślenia. Liczę na wasze uwagi i ogólną pomoc w wyborze rozwiązań. Na oku mam dwie opcje, z których prostota przemawia za pierwszym, a komfort i większa uniwersalność za drugim. Za czym przemawiają pieniądze jeszcze nie wiem.

 

Zacznijmy od zapotrzebowania:

- chata około 165 m2 z poddaszem użytkowym, budynek będzie prawdopodobnie szkieletowy (mała bezwładność cieplna).

- wentylacja mechaniczna z rekuperacją zmniejszy ucieczkę ciepłego powietrza.

- W planie zamieszkany na stałe przez 4 osoby (2+2).

- Wiocha - w zimie mogą pojawić się przerwy w dostawie energii :/

 

Zacznę od CWU. Z uwagi na możliwe braki prądu zdecydowałem się na zbiornik i odrzuciłem pomysł z przepływowymi ogrzewaczami.

Znalazłem bardzo fajny artykulik, który bez wnikania w szczegóły pokazuje roczne zapotrzebowanie na energię do ogrzania CWU w zależności od ilości osób i sposobu ogrzewania tej wody oraz uwzględniając straty energii charakterystyczne dla danego typu ogrzewania. Jak rozumiem nie uwzględnia on amortyzacji zakupu urządzenia.

Tak więc, żeby uzyskać wymagane dla 4 osób 1600 kWh/rok, bojler w mieszkaniu zeżre około 2000 kWh/rok. (sprawność układu ~80%).

Czy uważacie, że zbiornik 200 litrów da radę? Jakiego typu zbiorniki polecacie? Chciałbym oprócz grzałki elektrycznej przynajmniej 1 wężownicę... gdyby coś się miało zmienić (gaz, solary), lub dwie (kominek z płaszczem na zimę, solary na lato). Do kuchni rozważam zakup przepływowego ogrzewacza wody lub małego bojlerka (5-10 litrów), bo kran jest powyżej 6m w linii prostej od zbiornika.

 

Teraz ogrzewanie - dwie wersje

1. piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem + dodatkowe opcje ogrzewania dla łazienek (do wyboru: farelka, drabinka z grzałką, grzanie podłogowe - dodatkowe - efekt ciepłej podłogi, konwektor z nawiewem) włączane tylko na czas używania łazienki. Wady / zalety:

+ mały koszt inwestycji

+ bezobsługowość

+ możliwa automatyka pogodowa

+ łatwo policzalne koszty inwestycji / użytkowania / amortyzacji

- gabaryty

- kominek jest dodatkowym wydatkiem (obsługę pomijam, bo w założeniu ma to być jedynie poprawiacz nastroju i obsługa dla przyjemności wlicza się w ogólny nastrój in plus)

- jak padnie zasilanie na wsi to jestem ugotowany... a raczej zamrożony.

 

2. piec wolnostojący na pelety (taka nowoczesna koza) z płaszczem wodnym.

+ podłogówka wodna => brak grzejników w salonie / kuchni

+ w zimie grzeje też c.w.u.

+ spełnia funkcję kominka i często się pali w zimie (brak dodatkowej inwestycji i zapewniony nastrój :))

+ inwestycja obejmuje dodatkową instalację CO, którą można wykorzystać do podłączenia kotła gazowego, jeżeli gaz ziemny dociągną do nas.

+ w razie awarii zasilania mały agregat (a może nawet duży UPS) wystarczy do podtrzymania funkcji pieca.

- wyższy koszt pieca i instalacji CO

- musiałbym dorobić na wymiar podajnik do peletów, który stałby tuż za ścianą, w dostępnym od zewnątrz magazynku (wbudowany w piec zbiornik jest mały).

- wymaga pewnej obsługi (do przyjęcia): wyrzucanie popiołu, uzupełnianie peletów

- przebijam się przez wyliczenia kosztów eksploatacji i ciężko to idzie.

 

Więcej grzechów nie pamiętam. Czekam na wasze uwagi, komentarze i dobre rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie popelniasz, juz na wstepie podstawowy blad: nie likwidujesz calkowicie wentylacji grawitacyjnej wraz z kominami, zbytnio dywersyfikujesz zrodla ogrzewania.

 

Zasada jest jedna, pelna elektryka i wszystkie przegrody okolo U=0,1... to tak w skrocie.

Instalacja elektryczna musi miec dwie specyficzne cechy: zdublowane obwody dla taniej taryfy (piece, zb. cwu) na zegarze, musisz miec "wejscie" na wlasne zrodlo pradu. Zasilasz caly budynek agregatem elektrycznym (ja mam diesla 6,5 kW), mozna kupic 15+ kW z przetargow wojskowych za 2-3 tys.

 

 

 

Zadnych kominkow, wezownic, plaszczow wodnych, cyrkulacji, okien polaciowych.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie popelniasz, juz na wstepie podstawowy blad: nie likwidujesz calkowicie wentylacji grawitacyjnej wraz z kominami, zbytnio dywersyfikujesz zrodla ogrzewania.

Grawitacyjna jest zlikwidowana (nie napisałem bo domyślne dla mnie była jej likwidacja przy wentylacji mechanicznej). Zostaje jedynie komin od kominka, ale tam będzie doprowadzenie powietrza z zewnątrz. Chyba się nie zrozumieliśmy

 

Zasada jest jedna, pelna elektryka i wszystkie przegrody okolo U=0,1... to tak w skrocie.

Instalacja elektryczna musi miec dwie specyficzne cechy: zdublowane obwody dla taniej taryfy (piece, zb. cwu) na zegarze, musisz miec "wejscie" na wlasne zrodlo pradu. Zasilasz caly budynek agregatem elektrycznym (ja mam diesla 6,5 kW), mozna kupic 15+ kW z przetargow wojskowych za 2-3 tys.

Ta uwaga z agregatem jest ciekawa.. ale mam mieszane uczucia: 15+ kW pociągnąłby piece akumulacyjne... ale wyobraź sobie takiego potwora chodzącego przez całą noc! Rankiem sąsiad by mnie kłonicą zaciukał.

 

Zadnych kominkow, wezownic, plaszczow wodnych, cyrkulacji, okien polaciowych.....

kominek ma być... dla fanaberii :) potraktuj go jak telewizor obsługiwany siekierą zamiast pilotem. Nie mam zamiaru dyrdać po drewno jeżeli mogę korzystać z bezobsługowego systemu grzewczego. Co innego dla przyjemności.

Okna połaciowe niestety też będą, choć chętnie bym je wyeliminował ;/ Żona polubiła się z bryłą naszego dachu, a nie chcę przeliczać amortyzacji własnej wątroby na złotówki. Wolę odpuścić połaciówkę :D

Cyrkulacja - automatyczna nie, ciągła nie. Jednak widziałem rozwiązanie, gdzie przyciskiem włączało się toto na pół minuty np. przed wejściem pod prysznic. Jeśli sam system (rury+pompa z przełącznikami) nie jest drogi to takie rozwiązanie ma sens. Dla mnie to jednak temat wtórny w stosunku do źródła ciepła CO i CWU.

Co do wężownic, płaszczów wodnych to nie mam sprecyzowanego zdania - między innymi dlatego was tu męczę moimi wypocinami :D

 

W każdym razie dzięki za opinię. Widzę, że zdanie masz wyraźnie sprecyzowane, ale nie wiem czym się kierujesz. Proszę podaj jeszcze umotywowanie takiego punktu widzenia. Jego mocne i słabe strony.

R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomi78_

 

Take it easy.

Myślę, że był to skrót myślowy.

 

Mam też prośbę, bardzo mi się podoba idea ocieplenia połaci prostego dachu styropianem. Zdjęcie w Twoim dzienniku z tego etapu jest dość ciemne. Masz może jaśniejsze ? Możesz je tu wrzucić ? Chętnie bym obejrzał. I jeszcze pytanie, ocieplałeś sam, czy ktoś ? Jak sam to czy ciężko szło ? Da radę zrobić to jedna osoba ?

 

Będę wdzięczny.

 

pzdr

 

Bo zdjecie zrobilem telefonem, wezme aparat i zrobie lepsze foty, chocby jutro..

 

Sam samiutenki ocieplalem doputy temperatura nie spadla ponizej +5stC, pozniej pianka sie rozlatuje. sama robota prosta do zrobienia, kilka popoludni poswiecilem bez zbytniego pospiechu starajac sie dokladnie wypelniac pianka wszelkie luki, nastepna warstwe przyklejam na klej do styropianu w piance (soudal rozowy), calosc pozniej bedzie otynkowana na siatce ot i cala robota:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że najbardziej lukratywne wydaje mi się właśnie pozbycie się KG, przy tej technologii !!!

 

Bo jak widzę to g...no pękające na moich sufitach to mnie cholera bierze. I niech mi nikt nie mówi, że montaż był ble. Notabene był ble.......

Jakoś gdzie nie jestem to wszędzie KG pękają. Nawet jak jest kilku mistrzów świata, co potrafią to zrobić, by nie pękało to i tak technologia jest do dupy. Skoro tak wiele pęka, a tak niewiele, nie pęka.

 

A do tego szczelność nie do pogardzenia.

 

Martwiłbym się tylko o ogień i nadmierne nagrzewanie się np. od ciemnej dachówki.

 

pzdr

 

Jak ogien bedzie juz na poddaszu to albo bede na drugim swiecie albo bede i tak bankrutem wiec mnei nie przekonuje ten akurat argument, nagrzewanie sie dacgowki to tez mit, pod spodem jest wentylowana, gorzej z blacha, i styro nie zawilgotnieje i nie zssunie sie jak wełna, a do szczelnosci kto mi podskoczy?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ogien bedzie juz na poddaszu to albo bede na drugim swiecie albo bede i tak bankrutem wiec mnei nie przekonuje ten akurat argument, nagrzewanie sie dacgowki to tez mit, pod spodem jest wentylowana, gorzej z blacha, i styro nie zawilgotnieje i nie zssunie sie jak wełna, a do szczelnosci kto mi podskoczy?:)

Ciekawy pomysł, lubie odstepstwa od normy:-) sam mam na poddaszu granulat styropianu. Kocham go za że szczelnie wszystko wypełnił, ale miałem stracha jak w czasie budowy myszy po stropie chodziły i bałem sie że mi granulat do domu dziurami wleci, ale problem rozwiązałem. potem bałem się ognia, ale przykryłem go warstwą wełny i mi troche strach przeszedł z drugiej strony jak nie styropian to jest cała reszta kartonów więżby osc itd co jest łatwo palna. Ale jak by nie było dwa razy miałem pietra że sie pali, ale całe szczęście to huczał sztormowy wiatr, ale żona się na mnie patrzyła jak na idiote jak latałem po domu i szukałem ognia. Ten problem częściowo rozwiązałem, dla mnie najważniejsze żeby nikomu nic sie nie stało a dom jest bardzo dobrze ubezpieczony.

Ja sie tylko zastanawiam jak powiesisz cokolwiek na suficie? zaznacasz gdzie masz krokwie, czy inny sposób? i czy wysychanie więźby nie spowoduje że tynk będzie bękał, drzewo pracuje. Czy ciężar tynku nie będzie odrywał płyt styro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy pomysł, lubie odstepstwa od normy:-) sam mam na poddaszu granulat styropianu. Kocham go za że szczelnie wszystko wypełnił, ale miałem stracha jak w czasie budowy myszy po stropie chodziły i bałem sie że mi granulat do domu dziurami wleci, ale problem rozwiązałem. potem bałem się ognia, ale przykryłem go warstwą wełny i mi troche strach przeszedł z drugiej strony jak nie styropian to jest cała reszta kartonów więżby osc itd co jest łatwo palna. Ale jak by nie było dwa razy miałem pietra że sie pali, ale całe szczęście to huczał sztormowy wiatr, ale żona się na mnie patrzyła jak na idiote jak latałem po domu i szukałem ognia. Ten problem częściowo rozwiązałem, dla mnie najważniejsze żeby nikomu nic sie nie stało a dom jest bardzo dobrze ubezpieczony.

Ja sie tylko zastanawiam jak powiesisz cokolwiek na suficie? zaznacasz gdzie masz krokwie, czy inny sposób? i czy wysychanie więźby nie spowoduje że tynk będzie bękał, drzewo pracuje. Czy ciężar tynku nie będzie odrywał płyt styro?

 

Plyty styro sie trzymaja jak cholera, niema takiej szansy ze odpadnie, Powiesze jakas lampe i tyle, nic wiecej nie bedzie wisialo, po to jest druga warstwa pod krokwiami, zeby umiknac pracy drewna, ale przede wszystkim zeby nie bylo mostkow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...