Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

W sobotę postanowiłem trochę poeksperymentować z ogrzewaniem. Wyłączyłem wszystkie grzejniki o godz. 10 i włączyłem dopiero o 13. W tym czasie temperatura w domu spadła niezauważalnie. O mniej niż 0,5 stopnia. Jeśli wogule spadła bo jeden grzejnik wcale nie zareagował na ponowne włączenie. Działał tak jakby nie odzuł spadku temp. W niedzielę już nie było sensu eksperymentować bo temperatura na zewnątrz podniosła sie znacznie powyżej 10 stopni. Jestem w sumie zadowolony bo to oznacza, że bez problemu będe mógł zmienić niekorzystne dla mnie proporcje zużycia drogiego prądu do taniego. Musze tylko wprowadzić zmiany na tablicy elektrycznej.

 

Ps. Mam prośbę do gości wypowiadających się wątku. Podpisujcie jakoś swoje posty aby można było rozróżnić kto co pisze. Ideałem byłoby sie zalogowac ale jak sądzę nie mam o tym co marzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość N.J.

Jezier!

Twój dom +5cm izolacji z każdej strony w stosunku do naszego. U nas jednak blizniak z południoą lokalizacją. Aplituda 2 stopnie (19-21)

Rano 5.20 - 6.00 pełna para, zwykle kończy się do na 21stopni

Następne włączenie około godziny 7-7.30. Godzina, półtorej do przodu.

Od 6 temp nastawiona na 20,5. Czułość 0,5 więc temp w przedziale 20-21.

Po Południu 14.20 - 15 pełna para. Podobnie jak wyżej godzina lub półtorej nawet do dwóch do przodu. Wtedy przygotowujemy obiad.

Od 15.00 temp 20,5 stopni.

Wieczór około godziny 20-stej zejście z temp do 20 stopni. Jeżeli na zewnątrz jest jeszcze powyżej zera to następne załączenie juz po 22, nastaw na noc 20 stopni (czyli 19,5-20,5), do godziny 5.20. Lepszy efekt dałoby sterowanie "inteligentne" komputerem np. Commodore albo Atari.

Potrzebuję GWC rurowy, żeby brać powietrze o temp powyzej zera max. około 120 m3h dla 250 m3 kubatury.

Co myślisz o rozwiązaniu: Rura karbowana 160 Pragma Pipelife 24 mb zatopiona w wodzie gruntowej od jesieni do wiosny. Potem pora sucha wody opadają. Co z wydajnością i szczelnością? Firma twierdzi że szczelność ok. Wydajność sprawdzona dla Pasivhaus, ale w suchym gruncie. Czy woda może jeszcze pomóc wydajności ???? :o

 

Jasio jeszcze niezatrejestrowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co myślisz o rozwiązaniu: Rura karbowana 160 Pragma Pipelife 24 mb zatopiona w wodzie gruntowej od jesieni do wiosny. Potem pora sucha wody opadają. Co z wydajnością i szczelnością? Firma twierdzi że szczelność ok. Wydajność sprawdzona dla Pasivhaus, ale w suchym gruncie. Czy woda może jeszcze pomóc wydajności ???? :o

 

Jasio jeszcze niezatrejestrowany

 

Jasio, gdzie ty znalazłeś informacje na temat testów rury karbowanej dla Passivhaus? Też jestem tym zainteresowany, ale jak dotąd nie spotkałem się z takimi badaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość N.J

Szaruś

Z Pragmą to się w niemieckich opracowaniach nie spotkałem. Jeszcze nie doszedłem co oni stosują, ale to kwestia czasu. Spotakłem się z GWC rura 160 24 mb wczoraj tutaj http://www.ag-solar.de/projekte/berichte/LEWT_AGSOLAR_Teil1_kurz.pdf

Moze toto znasz.Rura rzeczywiście niekarbowana. Karbowana lepsza?.

Polak potrafi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi sie podoba jak ktos podaje konkrety tak jak Ty Jezier. Wielkie dzieki. To daje do myslenia. Sadze ze bedziesz spokojnie mogl poprawic proporcje i zejsc nawet do 0,30zl za kWh. Przy Twoim ociepleniu rzeczywiscie stosowanie pradu moze miec sens. Ale ja dla porownania podam swoje dane: od sierpnia zuzylem ok. 540l propanu (CO+CW+gotowanie) czyli 3240kWh za 718zl. Do tego spalilem ok. 9mp drzewa po 70zl za mp (ok. 9000kWh). Razem wydalem na CO,CW i gotowanie ok. 1400zl ale przy powierzchni grzewczej 160m2 i "normalnych" scianach k=0,28 i zwyklej wentylacji. Jak widac nawet przy zimniejszej scianie, drogim propanie i wiekszej powierzchni wydalem mniej. Oczywiscie kluczem jest ogrzewanie kominkowe bo kociol CO wlacza bardzo rzadko. Ale chyba mowimy o tym jak grzac tanio i jak zaoszczedzic. Przy powierzchni ok. 100m2 i super ociepleniu spokojnie moge polecic konwektory plus kominek czy nawet same konwektory. Przy wiekszej powierzchni i "normalnych" scianach trzeba by sie jednak juz dluzej zastanawiac. A wydatki na ogrzewanie ponizej 2tys na rok mozna osiagnac jak widac roznymi metodami.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi sie podoba jak ktos podaje konkrety tak jak Ty Jezier. Wielkie dzieki. To daje do myslenia. Sadze ze bedziesz spokojnie mogl poprawic proporcje i zejsc nawet do 0,30zl za kWh. Przy Twoim ociepleniu rzeczywiscie stosowanie pradu moze miec sens. Ale ja dla porownania podam swoje dane: od sierpnia zuzylem ok. 540l propanu (CO+CW+gotowanie) czyli 3240kWh za 718zl. Do tego spalilem ok. 9mp drzewa po 70zl za mp (ok. 9000kWh). Razem wydalem na CO,CW i gotowanie ok. 1400zl ale przy powierzchni grzewczej 160m2 i "normalnych" scianach k=0,28 i zwyklej wentylacji. Jak widac nawet przy zimniejszej scianie, drogim propanie i wiekszej powierzchni wydalem mniej. Oczywiscie kluczem jest ogrzewanie kominkowe bo kociol CO wlacza bardzo rzadko. Ale chyba mowimy o tym jak grzac tanio i jak zaoszczedzic. Przy powierzchni ok. 100m2 i super ociepleniu spokojnie moge polecic konwektory plus kominek czy nawet same konwektory. Przy wiekszej powierzchni i "normalnych" scianach trzeba by sie jednak juz dluzej zastanawiac. A wydatki na ogrzewanie ponizej 2tys na rok mozna osiagnac jak widac roznymi metodami.

 

D.

Pewnie, że można róznymi metodami - najtaniej zrobić tak jak znajomy Jeziera - zbierać chrust w lesie - będzie za darmo (no prawie, bo co jakiś czas trzeba zawołać kominiarza). Moim zdaniem porównywanie kosztów ogrzewania ma sens jeśli od strony użytkowej instalacje są porónywalne. O ile instalacja elektryczna nie wymaga żadnego dozoru i uwagi, to już przy gazowej trzeba raz do roku (według norm chyba nawet częściej?)wezwać kominiarza i serwisanta i płacić dodatkowy rachunek za gaz, w przypadku propanu dojdzie jeszcze napełnianie zbiornika. Jednak uznałbym te instalacjie za bezobsługowe.

Można przecierz mieć piec na miał, czy pelety i oczywiste jest że wyjdzie to najtaniej, tyle że trzeba codziennie, albo co tydzień dorzucać opału tak samo jak przy kominku. Nie widzę więc sensu dyskutować na take tematy. Jak ktoś się godzi byc palaczem, to wybór jest prawie oczywisty.

Tak wogóle to wątek ten ma być dyskusją na temat ogrzewania pradem, a nie opłacalności innych systemów grzewczych. Jezier (i nie tylko on )udowodnił, że ogrzewanie prądem może być stosunkowo (akceptowalnie )tanie w eksploatacji, a że jest przy okazji najbardziej komfortowe (bo całkowicie bezobsługowe), to inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę postanowiłem trochę poeksperymentować z ogrzewaniem. Wyłączyłem wszystkie grzejniki o godz. 10 i włączyłem dopiero o 13. W tym czasie temperatura w domu spadła niezauważalnie. O mniej niż 0,5 stopnia. Jeśli wogule spadła bo jeden grzejnik wcale nie zareagował na ponowne włączenie. Działał tak jakby nie odzuł spadku temp. W niedzielę już nie było sensu eksperymentować bo temperatura na zewnątrz podniosła sie znacznie powyżej 10 stopni. Jestem w sumie zadowolony bo to oznacza, że bez problemu będe mógł zmienić niekorzystne dla mnie proporcje zużycia drogiego prądu do taniego. Musze tylko wprowadzić zmiany na tablicy elektrycznej.

 

Ps. Mam prośbę do gości wypowiadających się wątku. Podpisujcie jakoś swoje posty aby można było rozróżnić kto co pisze. Ideałem byłoby sie zalogowac ale jak sądzę nie mam o tym co marzyć.

 

Jezier Spokojnie zejdziesz do poziomu proporcji 1:5 przy odpowiednim sterowaniu. Mnie się to udało gdy nie miałem pieca, a mam gorsze warunki (dużo słabiej docieplone mieszkanie). Aktualnie z jednym piecem akumulacyjnym doszedłem prawie do zerowego zużycia prądu w drogiej taryfie. W zasadzie musi być poniżej -10 żebym musiał włączać grzejniki w drogiej taryfie. Obecnie przy temperaturach powyżej 5C musiałem w sypialni otwierać okno, bo było 20,5C, a ta temperatura mi nie pasowała.

Tak sie zastanawiam jaki jest żywot instalacji wodnej CO. Zdaje się z 10-15 lat, a sprawność w tym czasie spada (zarastanie instalacji). Potem trzeba wszystko (albo prawie wszystko) wymieniać na nowe. Na dobrą sprawę powinno się w kosztach uwzględniać takze amrotyzacje instalacji. Owszem instalacja elektryczna też sie zużywa, ale w stopniu znikomym (można to też zresztą uwzględnić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, Twój argument ze stażeniem się instalacji CO jest chybiony. Współczesne alupexy mają obliczona trwałość na 50 lat (według mat. z Kisana). W moim domu instalacja stalowa ocynk. ma już 32 lata i nie zdradza żadnych oznak zużycia. W tym czasie trzykrotnie zmieniano piec CO na paliwo stałe i dwa razy piec gazowy(gaz jest od 6 lat). Sześć lat temu wymieniane też były wszystkie grzejniki. Jeżeli instlacja jest dobrze zrobiona to nic nie powinno sie w niej dziać przez 100 lat. Chyba że będziesz co roku zmieniał w niej wodę albo napełnisz inst kwasem ewentualnie zrobisz z inst. hydr ogniwo galwaniczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, Twój argument ze stażeniem się instalacji CO jest chybiony. Współczesne alupexy mają obliczona trwałość na 50 lat (według mat. z Kisana). W moim domu instalacja stalowa ocynk. ma już 32 lata i nie zdradza żadnych oznak zużycia. W tym czasie trzykrotnie zmieniano piec CO na paliwo stałe i dwa razy piec gazowy(gaz jest od 6 lat). Sześć lat temu wymieniane też były wszystkie grzejniki. Jeżeli instlacja jest dobrze zrobiona to nic nie powinno sie w niej dziać przez 100 lat. Chyba że będziesz co roku zmieniał w niej wodę albo napełnisz inst kwasem ewentualnie zrobisz z inst. hydr ogniwo galwaniczne.

 

Ale jak sam piszesz trzeba częściej nizco 50 lat wymieniać grzejniki, piec. Czy się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezupełnie:

poprzednie grzejniki były zainstalowane nie nowe a tkz. rozbiórkowe. Wczesniej stały sobie w jakimś przedwojennym budynku(stały bo były tak ciężkie że nie można ich było powiesić na ścianie, zresztą miały specjalne nogi). Kiedy je wymienialiśmy na nowe (stare miały wtedy ze 40-50 lat) nie robiliśmy tego z powodu przecieków tylko po to aby zmniejszyc pojemność instalacji, no i poprawic troszkę wygląd wnętrz. Co do wymian pieca to pierwszy z tych na paliwo stałe był samoróbka (przetrwał 12 lat i pojechał ogrzewać inną chałupę) w drugim napalono koksem i wtopiono ruszt (ale po podspawaniu działał jeszcze parę zim), tzreci stoi do dziś.

Co do piecy gazowych to pierwszy okazał sie totalną pomyłką i nie wytrzymał trzech lat (predom termet-nie wiem jak można zrobic takie badziewie) I mając dość ciagłych wizyt serwisantów kupiliśmy junkersa, który działa do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezupełnie:

poprzednie grzejniki były zainstalowane nie nowe a tkz. rozbiórkowe. Wczesniej stały sobie w jakimś przedwojennym budynku(stały bo były tak ciężkie że nie można ich było powiesić na ścianie, zresztą miały specjalne nogi). Kiedy je wymienialiśmy na nowe (stare miały wtedy ze 40-50 lat) nie robiliśmy tego z powodu przecieków tylko po to aby zmniejszyc pojemność instalacji, no i poprawic troszkę wygląd wnętrz. Co do wymian pieca to pierwszy z tych na paliwo stałe był samoróbka (przetrwał 12 lat i pojechał ogrzewać inną chałupę) w drugim napalono koksem i wtopiono ruszt (ale po podspawaniu działał jeszcze parę zim), tzreci stoi do dziś.

Co do piecy gazowych to pierwszy okazał sie totalną pomyłką i nie wytrzymał trzech lat (predom termet-nie wiem jak można zrobic takie badziewie) I mając dość ciagłych wizyt serwisantów kupiliśmy junkersa, który działa do dziś.

Aż zadzwoniłem do fachowego serwisu (Tanie-grzanie Szczecin). Pani uczciwie powiedziała mi nastepujące dane. Szacowana trwałośc grzejników przy laniu kranówy ok 5 lat. Jeśli dba sie o wodę dodaje jakichś tam inhibitorów etc. to 10-15 lat. Piec gazowy 8-15 lat pod warunkiem regularnego serwisowania. Są to typowe wartości - może działać dłużej, może krócej. Co do rur - ok 30 lat miedź, 50 lat 50 lat jakieś specjalne rury plastilkowe (z jakimiś superbajerami).

Tak w ogóle proponuję nie dyskutować na te tematy w tym wątku, tylko załozyć nowy, albo przejsć do wątku "ogrzewanie gazem ziemnym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy Krzysztof poprostu nie moge się powstrzymac kiedy przytaczasz argumenty typu: trwałość inst. CO 10-15 lat, trwałość grzejników 5 lat. Jeśli muślisz że czytają to tylko idioci to uszanujętwoja "delikatną sugestie i nie będę pisał w tym wątku. Przecież twoje teksty nt. trwałości inst CO wodnego są "na temat".

Acha, Rozumiem, że powinienem juz wymienic grzejniki bo są za stare maja w końcu wiecej niż 5 lat.

Pozdrawiam, i już nie zaśmiecam wątku (chyba że ktoś znowu napisze bzdurę).

PS. tej pani z serwisu: może na pomożu maja w kranie słona wodę z moża i dlatego instalacje wymienia sie co 5 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie wypowiadam - przytaczam opinie fachowców ( to nie jedyne źródło moich informacji).

Chcesz - nie wymieniaj, nie chcesz - wymieniaj. Chesz liczyć - licz - nie chcesz - nie licz. Twoja sprawa. Nie zadzwoniłem do Pani, która sprzedaje kable elektryczne, tylko do firmy, która głównie zajmuje sie sprzadażą i instalacja wodengo CO i piecy gazowych. Raczej nie miała interesu by zniechecać klienta.

Jak nie wierzysz to sam zadzwoń - tel jest na http://www.tanie-grzanie.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle proponuję nie dyskutować na te tematy w tym wątku, tylko załozyć nowy, albo przejsć do wątku "ogrzewanie gazem ziemnym".

 

sam baranie zasmiecasz inne watki wiec w tej kwestii klej wary :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...