Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dobra, ja dużo rzeczy rozumiem. Właściwie problem mam jedynie z tą długością okresu grzewczego, którą lansuje TB - miesiąc? Seriously? :lol2:

Znam wiele osób, które mieszkają w domach i wszyscy zawsze zaczynali sezon grzewczy około września/października i kończyli około kwietnia. I zdarzało się niektórym dogrzewać kominkiem w maju. Może to dlatego, że nikt z tych osób nie ma domu pasywnego. Niemniej uważam, że definiowanie długości okresu grzewczego na poziomie jednego miesiąca jest co najmniej wielkim nieporozumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, ja dużo rzeczy rozumiem. Właściwie problem mam jedynie z tą długością okresu grzewczego, którą lansuje TB - miesiąc? Seriously? :lol2:

Znam wiele osób, które mieszkają w domach i wszyscy zawsze zaczynali sezon grzewczy około września/października i kończyli około kwietnia. I zdarzało się niektórym dogrzewać kominkiem w maju. Może to dlatego, że nikt z tych osób nie ma domu pasywnego. Niemniej uważam, że definiowanie długości okresu grzewczego na poziomie jednego miesiąca jest co najmniej wielkim nieporozumieniem.

Ustawia się temperaturę 23 st.C i jak lampka się zapali, że ogrzewanie pobiera prąd, to znaczy, że grzeje, jak nie to nie zaczął się sezon ogrzewania dla danego domu. Ile musi chodzić 10kW w domu 150m2 zużyć 2000 do 3000kWh?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawia się temperaturę 23 st.C i jak lampka się zapali, że ogrzewanie pobiera prąd, to znaczy, że grzeje, jak nie to nie zaczął się sezon ogrzewania dla danego domu. Ile musi chodzić 10kW w domu 150m2 zużyć 2000 do 3000kWh?

To pisz wyraźnie, że masz na myśli czas pracy danego źródła ciepła, a nie długość okresu grzewczego. To są dwie całkowicie różne rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie TB, jeśli wczoraj pracował u mnie kominek z DGP, bo było chłodno wieczorem i papierków się trochę nazbierało, to okres grzewczy się już skończył czy już zaczął? Chciałbym wiedzieć jak to zjawisko opisać, aby kiedyś nie musiał mnie Pan poprawiać na forum : ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie TB, jeśli wczoraj pracował u mnie kominek z DGP, bo było chłodno wieczorem i papierków się trochę nazbierało, to okres grzewczy się już skończył czy już zaczął? Chciałbym wiedzieć jak to zjawisko opisać, aby kiedyś nie musiał mnie Pan poprawiać na forum : ).

Dom nie jest izolowany. - Tak najprościej opisać to zjawisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cechą odróżniajacą okres grzewczy od okresu "niegrzewczego" jest ogrzewanie.

Rozumiem, że problem tkwi w słowie "okres", które zgodnie z rozporządzeniem powinienem zastąpić słowem "sezon"? :bash:Pomijając czepianie się słówek, jaki jest sens forsowania miesięcznego sezonu grzewczego w warunkach polskiego ​budownictwa? Znasz może (i możesz przedstawić) wiarygodne źródła, które określałyby procent użytkowanych domów pasywnych w polsce, wśród ogółu budynków? Jedynie takie mogą załapać się na miesięczny okre..wrrrrróć... sezon grzewczy. Z mojego otoczenia - nie słyszałem, żeby ktokolwiek nawet pomyślał o takim budynku. Mało tego - w życiu nie widziałem na własne oczy budynku, którego wygląd mógłby chociaż zasugerować pasywność. To daje mi dosyć duże wyobrażenie, że takich budynków jest mało. Zatem logicznym dla mnie jest, że skoro przytłaczająca większość ludzi definiuje sezon grzewczy na poziomie kilku miesięcy, to wciskanie kitu o miesięcznym (lub krótszym) sezonie grzewczym jest jawnym wprowadzaniem w błąd.

 

IMHO czas pracy ogrzewania jest rzeczą całkowicie inną od okresu/sezonu grzewczego. Z kontekstu dyskusji wynikało, że mówimy o sezonie, a nie o czasie.

Akurat miałem chwilę wolnego, to się rozpisałem nie na temat - sorry :popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Dom nie jest izolowany. - Tak najprościej opisać to zjawisko.

Też mi jest ciężko uwierzyć że trzeba było grzac kominkiem chociaż sam mam dom nie izolowany ;)

U mnie wczoraj wieczorem tak koło 22 temperatura w domu to 23,1 gdzie na zewnątrz 8 a z rana 22,5 gdzie w nocy było 6 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis to juz nawet nie pasywne... tylko 0-10kWh/m2 sa powrzechne... a coraz wiecej klientow chce domy autonomiczne... a jak....

TB ma wszystkie dane ale na pytania ni eodppowiada

Chcieć to i ja bym chciał. Ale patrzę na świat raczej realnie. a) nie stać mnie, b) nie mam tyle wolnego czasu c) mam dwie lewe ręce d) nie podobają mi się bryły domów pasywnych. I zapewne podobnie wygląda sytuacja u większości osób. Kilka osób z tego forum zbudowało coś zbliżonego do pasywniaka. W takim razie Tomasz Brzęczkowski chyba buja w obłokach. Chcieć nie równa się stać na coś. Ja chciałem zrobić coś więcej niż mają moi znajomi. Przy moich możliwościach wyszło to, co wyszło, czyli na sezon 2013/2014 moja PC zużyła ok 3300 kWh na CO (jedyne źródło ciepła prócz żelazka i piekarnika - nie mam kominka). Żeby zużywać mniej, musiałbym poświęcić znacznie więcej kasy/czasu niż mogłem sobie na to pozwolić. Budując drugi raz uniknąłbym pewnych błędów i zmniejszył zapotrzebowanie. Ale i tak nie zdecydowałbym się na kable, za duże ryzyko dla mnie. Nie jestem takim jaskiem71, żeby umieć sobie z domu zrobić eksperyment naukowy - żałuję :cool:

 

Cieplownicy walcza jak tygrysy... przesladuja TB i mu przeszkadzaja w gloszeniu "prawdy" , zajrzyj w watek 0-20kWh/m2.... tylko duuzo do czytania...:D

Nie byl wstanie przedstawic ilosci domow pasywnych w PL...ich konstrukcji, ich realnych kosztow...

Nie mowiac o tych z lat 90'

Wiesz co.. Chyba mi czasu szkoda. Dobra, zrobił się lekki :offtopic:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Przy moich możliwościach wyszło to, co wyszło, czyli na sezon 2013/2014 moja PC zużyła ok 3300 kWh na CO (jedyne źródło ciepła prócz żelazka i piekarnika - nie mam kominka)

:

A myślałem,że to ja dużo zuzulem na c.o ale patrząc na Twój wyniki to jestem w szoku.

Prawie 10000kWh na c.o przy w miarę dobrej izolacji i domu 130m2 wypada blado bo wychodzi zapotrzebowanie 76kWh/m2/rok.

Czyżby "zasługą" był sam perlit w podlodze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy ilu jest domowników, ale nie wyobrażam sobie tak dużych rachunków.

 

DOCENIAM TO że dla ciebie 900zł na co i cwu w roku kalendarzowym to niewyobrażalnie duży rachunek

to tylko dowód że warto zainteresować się twoimi rozwiązaniami

to przy domach +-120m2 i 3 osobowej rodzinie to do ilu schodzisz ? 300-400zł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałem,że to ja dużo zuzulem na c.o ale patrząc na Twój wyniki to jestem w szoku.

Prawie 10000kWh na c.o przy w miarę dobrej izolacji i domu 130m2 wypada blado bo wychodzi zapotrzebowanie 76kWh/m2/rok.

Czyżby "zasługą" był sam perlit w podlodze ?

Na pewno jest zbyt mała warstwa perlitu, ale to już wynika z innych błędów. Żeby mieć pewność co do perlitu, musiałbym wpierw wyeliminować kilka innych masakrycznych błędów: złe połączenie ocieplenia ścian z dachem, nieszczelne drzwi wejściowe, mostki przy oknach, niepotrzebne kominy, lepiej (gęściej) wykonana podłogówka. Poza tym, zakładasz COP pompy na poziomie 3. Katalogowo moja PC przy +7/+35 ma COP 3,9, a przy -7/+35 2,44. Nie sądzę, żeby realny COP przekraczał 2,5. Nie mam żadnych danych, które mogłyby to potwierdzić, ale widziałem kilka razy pracę pompy daleką od optymalnej, niskiej TZ.

 

Błędy wykonawcze i tyle. Pewnych rzeczy nie da się naprawić. Teraz skłaniałbym się ku płycie fundamentowej, a podłogówkę bym ułożył sam. I tak uważam, że wynik jest niezły jak na moje możliwości "dopilnowania" budowy. A i tak koszty ogrzania mojego domu znajomi traktują na zasadzie opowieści jak to mało palą nam samochody :lol2: Niektórzy mają rocznie większe rachunki za sam prąd bytowy niż ja za bytowy + CO + CWU.

Edytowane przez mitch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no mało to nie jest ale jak na powietrzną to jest ok.

prawdopodobnie większość domów w kraju i tak jest gorzej zrobionych

nie zwalałbym wszystkiego na błędy wykonawcze

nazwałbym je w połowie inwestorskimi

no ale rachunek za co 1000zł jest marzeniem dla większości w kraju marzeniem

a te tysiąc zł dla twojej rodziny dalszej to i tak twoje bajerowanie

co ja mam powiedzieć jak w przyszłym tygodniu będzie minie mi 6 miesięcy własnego licznika i nie dojdę do 2400kwh [75 % to tania taryfa]

jak komuś mam powiedzieć że pół roku z zimą mieszczę w tysiącu złotych cały dom to uciekam od tematu

Edytowane przez malux20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...