Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

o jakich odbiornikach mówisz??? bo wodę ciepłą mam z przepływowych podgrzewaczy, wyszedłem z założenia że ciepła woda potrzebna mi głównie rano(przed pracą) i wieczorem gdy są wszyscy w domu a bojler grzeje non-stop i nawet choćby miał metrowe ocieplenie to i tak generuje straty.

 

Przy korzystaniu z pradu dwutaryfowego mial byc CWU praktycznie prawie 2x taniej. Straty zasobnika to drobny procent ronicy w cenie pradu.

Po drugie jesli grzejesz pradem, to straty postojowe zasobnika i tak ida "w dom" najczesciej, a latem sa duzo mniejsze niz zima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

o jakich odbiornikach mówisz??? bo wodę ciepłą mam z przepływowych podgrzewaczy, wyszedłem z założenia że ciepła woda potrzebna mi głównie rano(przed pracą) i wieczorem gdy są wszyscy w domu a bojler grzeje non-stop i nawet choćby miał metrowe ocieplenie to i tak generuje straty.

 

Odnoszę wrażenie, że dom przygotowywany był do ogrzewania tym piecem kominkowym za 10 tys zł, a załączanie grzejników elektrycznych w G11 dodaje energii głównemu palaczowi domu do jak najszybszego rozpalenia. Palisz co 3 dzień? Więc komin zimny i zanim pociągnie to trochę się podymi tam gdzie nie trzeba.... Przerabiałem to w ostatnie święta i już nie palę.

Grzejąc przepływowo w G11 u mnie, zużywając przy tym na rok 4000KWh, koszt c.w.u. przekroczyłby koszt c.o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy korzystaniu z pradu dwutaryfowego mial byc CWU praktycznie prawie 2x taniej. Straty zasobnika to drobny procent ronicy w cenie pradu.

Po drugie jesli grzejesz pradem, to straty postojowe zasobnika i tak ida "w dom" najczesciej, a latem sa duzo mniejsze niz zima.

 

tu przyznaje rację!! ale zakładając przeplywowe podgrzewacze mam ciepłą wodę od razu po odkręceniu kranu, w bojlerze, który zazwyczaj umieszczony jest gdzieś w pomieszczeniu gospodarczym najpierw trzeba spuścić ostudzoną wodę z rur żeby zaczęła lecieć ciepła, a to trwa i na ogół jest tak że zanim zacznie lecieć to ręce już dawno umyte w zimnej, a ta ciepła która jest w rurach stygnie i historia się powtarza w kółko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie, że dom przygotowywany był do ogrzewania tym piecem kominkowym za 10 tys zł, a załączanie grzejników elektrycznych w G11 dodaje energii głównemu palaczowi domu do jak najszybszego rozpalenia. Palisz co 3 dzień? Więc komin zimny i zanim pociągnie to trochę się podymi tam gdzie nie trzeba.... Przerabiałem to w ostatnie święta i już nie palę.

Grzejąc przepływowo w G11 u mnie, zużywając przy tym na rok 4000KWh, koszt c.w.u. przekroczyłby koszt c.o.

 

dokładnie!!! palę co2-3dzień wieczorkiem w piecokominku w salonie, nie mam żadnego rozprowadzenia tego ciepła więc trudno by mi było ogrzać dwukondygnacyjny 126metrowy dom grzejąc jedno pomieszczenie jakim jest salon. Dymu nigdy nie poczułem, bo niby jak miałbym go poczuć przy zamkniętych drzwiczkach i dopływem powietrza do paleniska z zewnątrz. Skoro u ciebie się dymi to masz tzw. cofkę u mnie nawet jak nie palę to cug jest w prawidłową stronę. Chyba cię kolego boli że masz coś skopane bo nie rozumiem twojej złości.... może ci kominu nie wyciągneli poza kalenicę albo masz skopaną wentylację w domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie na całe ogrzewanie (drewno,brykiet i prąd) poszło mi na razie 517zł (paz. list .gru.) w tym 438kwh prądu, czyli prądu poszło za 236zł ...... wiem to bardzo mało

a na wątku pianka ocieplająca kontra welna już kręcą nosami, masz przecież mokrą wełnę w dachu, powinieneś mieć już ze 4.000,00 zł nabite

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie!!! palę co2-3dzień wieczorkiem w piecokominku w salonie, nie mam żadnego rozprowadzenia tego ciepła więc trudno by mi było ogrzać dwukondygnacyjny 126metrowy dom grzejąc jedno pomieszczenie jakim jest salon. Dymu nigdy nie poczułem, bo niby jak miałbym go poczuć przy zamkniętych drzwiczkach i dopływem powietrza do paleniska z zewnątrz. Skoro u ciebie się dymi to masz tzw. cofkę u mnie nawet jak nie palę to cug jest w prawidłową stronę. Chyba cię kolego boli że masz coś skopane bo nie rozumiem twojej złości.... może ci kominu nie wyciągneli poza kalenicę albo masz skopaną wentylację w domu?

 

Mam również podłączenie powietrza z zewnątrz i tylko takie, piecyk jest całkowicie szczelny i pobiera powietrze z zewnątrz. Rozpalasz i dokladasz przy zamkniętych drzwiczkach jak Hudini? Nawet najmniejszy zapach dymu traktuję jako dziad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam również podłączenie powietrza z zewnątrz i tylko takie, piecyk jest całkowicie szczelny i pobiera powietrze z zewnątrz. Rozpalasz i dokladasz przy zamkniętych drzwiczkach jak Hudini? Nawet najmniejszy zapach dymu traktuję jako dziad.

Słuchaj ja palę w kozie i nigdy nie czułem dymu w domu ,nawet dzisiaj przy wietrze 15m/s .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie,to już tegoroczny tzn tegosezonowy.

 

Arturze a w instrukcji kominka niema zapisu, że w okresie letnim podczas palenia może chłodzić pomieszczenia ? :)

poniżej mój ma tylko jedną szybę ale myślę że nawet jakby miał 10 szyb to i tak temperatura nie będzie niższa niż 230*C

Przestań pitolić że max o 2*C podnosi Ci temp w pomieszczeniu.

Ja wchodząc do WC po 2 min widze na termostacie jak rośnie temperatura o 0,1*K.

 

EDIT

Fotki dokładnie z przed roku (styczeń 2014)

Techniczna możliwość Twoich temperatur jest tylko możliwa po zaizolowaniu kominka słusznej grubości grafenem :)

U mnie po ~ 2 godzinach palenia temp w salonie rośnie z 21,5*C do 26*C termometr oddalony o jakieś 5m od kominka.

kominek_.jpg

Edytowane przez Krzysiek_BB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu przyznaje rację!! ale zakładając przeplywowe podgrzewacze mam ciepłą wodę od razu po odkręceniu kranu

 

To jest pewna niedogodnosc, ale mozna ja zniwelowac poprzez odpwoednie zaprojektowanie umiejscowienia bojlera wzgledem punktow biorczych (przy grzaniu CWU do stosunkowo wysokich temperatur nie jest ona az tak duzy) oraz uklad cyrkulacji CWU (rozsadnie uzywany).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie też średnie palenie w kominku podnosi temp w pomieszczeniu (salon) nie więcej niż 2 C ... nic w tym dziwnego nie ma ...

zależy jak się pali

 

U mnie podobnie, ale te 2K wiecej to i tak jest bardzo odczuwalne.

 

To w duzej mierze zalezy jake sa mozliwosci ucieczki ciepla na dom. Ja mam stosunkowo blisko klatke schodowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podobnie, ale te 2K wiecej to i tak jest bardzo odczuwalne.

 

To w duzej mierze zalezy jake sa mozliwosci ucieczki ciepla na dom. Ja mam stosunkowo blisko klatke schodowa.

to macie albo dziurawe domy albo ciulate kominki :) ja kupiłem na całą zimę 8 paczek brykietu (PINI-KAY) czy jakoś tak - ołówek wsadzam trzy i 5m dalej po około 2h mam 5*K wiecej palą sie ~ 3godzin

do 31-12-2014 spaliłem trzy paczki od tamtej pory w kominku nie palone.

Edytowane przez Krzysiek_BB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to macie albo dziurawe domy albo ciulate kominki :) ja kupiłem na całą zimę 8 paczek brykietu (pinki) czy jakoś tak - ołówek wsadzam trzy i 5m dalej po około 2h mam 5*K wiecej

do 31-12-2014 spaliłem trzy paczki od tamtej pory w kominku nie palone.

 

Nie wiem czym sie rozni Twoj dom i kominek, ale ja bralem z szamotem i podwojnym stalowym plaszczem. Nie mierzylem tez 5m od kominka - jednak jest ze 2m dalej termometr, ale to chyba za bardzo tej temperatury nie zmienia. Moze istotne jest tez, ze chyba nie masz poddasza na ktore spora czesc ciepla uchodzi np. u mnie.

Pale bardzo spokojnie, bo po prostu inaczej nie da rady - robi sie suna - tylko zonkilowi jest wtedy "w sam raz" - musze walczyc o mocne rozszczelnienie drzwi na taras. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przez to, że nigdy przedtem nie paliłem.

Ale dajcie spokój, paląc tyle to w salonie kotłownia a w kotłowni śmierdzi.

Są domy z paleniskami otwartymi. Tam to musi dopiero śmierdzieć, hahhaa! Podpowiem ci że nic nie musi. Nie musi być kotłowni w salonie, nie musi dymić, nie musi śmierdzieć. Ja brykietu już nie używam, ale to potrafił się sypać podczas wkładania do paleniska, miał czasem dziwny zapach chyba lepiszcza i faktycznie potrafił się rozpaść i potem tylko tlić i żarzyć. Taką ilość popiołu jak u Arturro na zdjęciu mam po 3-4 dniach palenia non stop suchym grabem we wkładzie bez popielnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...