Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A jak wilgotność latem w domu? Temperatura to nie wszystko.

 

bylo w domu bardzo ok, odczuwalnie, jak z wilgotnoscia nie wiem, nie mialem higrometru, teraz mam i wew i zew to bede mogl powiedziec, dla mnie bardziej liczylo sie to, ze ustawilem noca wieksza wymiane powietrza by lekko chlodzic, w dzien mniejsza, i cale lato dalo sie przezyc bez problemu, a wiadomo jakie upaly byly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja właśnie stalem się ofiarą domu energooszczędnego szkieletowego. Po Pierwsze te durne grzejniki adax neo nadają się do ogrzewania małych pomieszczeń, przy dużym salonie nie ma bata, grzeją sobie tylko najbliższe otoczenie i cześć, po drugie nie czuć komfortu cieplnego nawet jak jest 21,5 stopnia, jest po prostu jakoś tak chłodno. Teraz kupiłem sobie głupi biokominek za 240 zł, rozpalam go na małym ogniu i momentalnie jest w salonie ciepło, 1800w adaxów przez 8 godzin nie robi takiej roboty, co ten mały biokominek w 20 minut. Ciągle zastanawiam się jak poprawić komfort cieplny na stałe, jakieś pomysły? Ktoś używał tych paneli na podczewrwień? Mi to jakąś lipą zajeżdża. Rachunek za prąd od 14.12 do 8.01 450 zł, z czego 250 druga taryfa. 95% grzania przypada na drugą taryfę, w pierwszej chodzą dwa grzejniki jakoś po godzinie dziennie.

Pozdrawiam Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie stalem się ofiarą domu energooszczędnego szkieletowego. Po Pierwsze te durne grzejniki adax neo nadają się do ogrzewania małych pomieszczeń, przy dużym salonie nie ma bata, grzeją sobie tylko najbliższe otoczenie i cześć, po drugie nie czuć komfortu cieplnego nawet jak jest 21,5 stopnia, jest po prostu jakoś tak chłodno. Teraz kupiłem sobie głupi biokominek za 240 zł, rozpalam go na małym ogniu i momentalnie jest w salonie ciepło, 1800w adaxów przez 8 godzin nie robi takiej roboty, co ten mały biokominek w 20 minut. Ciągle zastanawiam się jak poprawić komfort cieplny na stałe, jakieś pomysły? Ktoś używał tych paneli na podczewrwień? Mi to jakąś lipą zajeżdża. Rachunek za prąd od 14.12 do 8.01 450 zł, z czego 250 druga taryfa. 95% grzania przypada na drugą taryfę, w pierwszej chodzą dwa grzejniki jakoś po godzinie dziennie.

Pozdrawiam Krzysiek

 

 

Jakie masz izolacje w tym domu? Wszystko na pewno szczelne? Coś to podejrzanie wygląda. ja nie jestem fanem adax'ów wolę atlantic'ki. Chociaż wiadomo, że tak piękne jak adaxy one nie są ale według mnie lepiej robotę robią. Szkoda że nie myślałeś o kanałówce. U mnie w mrozy w słabo izolowanym domu świetnie wspomaga grzanie. W zasadzie do -8C poddasze nie muszę dogrzewać atlanticami co innego dół na 5 cm styropianiu ale i tak jest bdb. Wczoraj było -4C za dnia i pompa grzała dół i gór.e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie stalem się ofiarą domu energooszczędnego szkieletowego. Po Pierwsze te durne grzejniki adax neo nadają się do ogrzewania małych pomieszczeń, przy dużym salonie nie ma bata, grzeją sobie tylko najbliższe otoczenie i cześć, po drugie nie czuć komfortu cieplnego nawet jak jest 21,5 stopnia, jest po prostu jakoś tak chłodno. Teraz kupiłem sobie głupi biokominek za 240 zł, rozpalam go na małym ogniu i momentalnie jest w salonie ciepło, 1800w adaxów przez 8 godzin nie robi takiej roboty, co ten mały biokominek w 20 minut. Ciągle zastanawiam się jak poprawić komfort cieplny na stałe, jakieś pomysły? Ktoś używał tych paneli na podczewrwień? Mi to jakąś lipą zajeżdża. Rachunek za prąd od 14.12 do 8.01 450 zł, z czego 250 druga taryfa. 95% grzania przypada na drugą taryfę, w pierwszej chodzą dwa grzejniki jakoś po godzinie dziennie.

Pozdrawiam Krzysiek

 

Wg mnie grzanie w 2 taryfie to tylko przy domu z akumulacja, szkieletowka to ew. z podlogowka z duza akumulacja. Ustaw je jak dla G11, nastaw termostaty i wtedy zobacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie grzanie w 2 taryfie to tylko przy domu z akumulacja, szkieletowka to ew. z podlogowka z duza akumulacja. Ustaw je jak dla G11, nastaw termostaty i wtedy zobacz.

 

Nie, no na akumulacje nie ma co liczyć, trzeba trzymać temperaturę cały czas. Mam tylko nadzieję tak jak pisałem że dom szczelny bdb. Co do paneli na podczerwień...to pamiętać należy że one powietrza bezpośrednio nie grzeją tylko wszystko wokół te lepsze panele nie są złe. Folie tez ciekawe rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend grzeją cały czas, niewiele to zmienia, załatałem dziurę w mojej rekuperacji, nawiewa cieplejsze powietrze, może teraz komfort się zwiększy.

 

Jaką dziurę? Raz jeszcze jakie masz izolacje w podłodze, ścianach i dachu? Przy jakich temp. pojawiają Ci się problemy ze złym komfortem cieplnym? Mówisz o 21,5C powinno być dobrze. Czy może jak było powyżej -15C nie dobijało do 21-22C? Coś jest nie tak. Pytałem o szczelność...bo niektórzy ją bagatelizują a ja jak obserwuje ma ona niezwykle znaczenie. Ostatnio uszczelniam nawet i najmniejsze "przecieki" i ziarnko do ziarnka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post z 04.01.2016

 

U mnie od 29.11 do dziś w drugiej taryfie poszło 1058kWh, grzanie, pranie, zmywanie, cwu oraz wszystko w weekendy ( w domu wszystko na prąd). 350 zł za miesiąc piękna sprawa, nigdy więcej węgla.

 

post z 09.01.2016

 

Rachunek za prąd od 14.12 do 8.01 450 zł, z czego 250 druga taryfa. 95% grzania przypada na drugą taryfę, w pierwszej chodzą dwa grzejniki jakoś po godzinie dziennie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką dziurę? Raz jeszcze jakie masz izolacje w podłodze, ścianach i dachu? Przy jakich temp. pojawiają Ci się problemy ze złym komfortem cieplnym? Mówisz o 21,5C powinno być dobrze. Czy może jak było powyżej -15C nie dobijało do 21-22C? Coś jest nie tak. Pytałem o szczelność...bo niektórzy ją bagatelizują a ja jak obserwuje ma ona niezwykle znaczenie. Ostatnio uszczelniam nawet i najmniejsze "przecieki" i ziarnko do ziarnka...

Potwierdzam, u mnie też "energooszczędnie" z założenia, komfort cieplny przy 20 stopniach jak nic nie pizga po rękach jest lepszy, niż przy 21.5 jak wiało z gniazdek itd.

Musiałem od nowa pouszczelniać po fachowcach przejścia instalacji i pokleić rozłażącą się tu i ówdzie na łączeniach paroizolację. Trzy dni we dwóch na leżąco na strychu z nosem w wełnie, fajnie nie było ale efekty przyniosło, mimo, że nie wszystko się udało poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem od nowa pouszczelniać po fachowcach przejścia instalacji i pokleić rozłażącą się tu i ówdzie na łączeniach paroizolację. Trzy dni we dwóch na leżąco na strychu z nosem w wełnie, fajnie nie było ale efekty przyniosło, mimo, że nie wszystko się udało poprawić.

 

U mnie na termowizji wyszły różnice nawet na piankach, którymi uszczelniałem połączenia styropianu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wszedłem na piętro i na kamerze termowizyjnej wychodą nawet szpary w niezaszpachlowanych łączeniach płyt GK. Termowizja wkracza pod strzechy ;).. Ja ostatnio kombinowałem z ustawieniami i przez 4 dni w godzinach dziennych mi nie grzało bo niechcący wyłączyłem.. Kapnąłem się jak mi się zużycie od rana do wieczora nie zmieniło.. Temperaturowo tego nie odczułem przy około -3*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, u mnie też "energooszczędnie" z założenia, komfort cieplny przy 20 stopniach jak nic nie pizga po rękach jest lepszy, niż przy 21.5 jak wiało z gniazdek itd.

Musiałem od nowa pouszczelniać po fachowcach przejścia instalacji i pokleić rozłażącą się tu i ówdzie na łączeniach paroizolację. Trzy dni we dwóch na leżąco na strychu z nosem w wełnie, fajnie nie było ale efekty przyniosło, mimo, że nie wszystko się udało poprawić.

Nieszczelności potrafią nawydziwiac nieźle. Dlatego tak zawsze zwracać trzeba uwagę na te przysłowiowe detale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Potwierdzam, u mnie też "energooszczędnie" z założenia, komfort cieplny przy 20 stopniach jak nic nie pizga po rękach jest lepszy, niż przy 21.5 jak wiało z gniazdek itd.

Musiałem od nowa pouszczelniać po fachowcach przejścia instalacji i pokleić rozłażącą się tu i ówdzie na łączeniach paroizolację. Trzy dni we dwóch na leżąco na strychu z nosem w wełnie, fajnie nie było ale efekty przyniosło, mimo, że nie wszystko się udało poprawić.

Jak widać komfort cieplny jest pojęciem względnym ale znacznie wpływającym na zużycie energi na ogrzewanie ;)

Dla mnie pon.22,5st.C nie ma mowy o komforcie cieplnym ;)

 

Z gniazdek u mnie nie pizdzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać komfort cieplny jest pojęciem względnym ale znacznie wpływającym na zużycie energi na ogrzewanie ;)

Dla mnie pon.22,5st.C nie ma mowy o komforcie cieplnym ;)

 

Z gniazdek u mnie nie pizdzi ;)

 

U siebie jak grzałem gazem to żona narzekała na komfort cieplny bo grzejniki raz zimne raz gorące itd. Odkąd zacząłem sprawdzać kanałówki i działa ona u mnie sobie tak komfort cieplny się poprawił bo jednak cały czas jest napływ tego ciepłego powietrza. Oczywiście jak już raz pisaliśmy tutaj na komfort cieplny wpływ ma jednak wiele czynników. Nawet 22,5 w jedym domu może być inaczej odczuwalne w innym właśnie ze względu na pozostałe czynniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie przez te 5 dni zapomniał zamknąć drzwi wejściowych lub tarasowych ;)

 

A panowie zobaczą od kiedy liczone? jedno jest od listopada, a drugie od grudnia :). Założyłem prąd 29.11 pierwszy rachunek był 14.12. Drugi rachunek jest za okres od 14.12 do 8.01 i dlatego jest różnica w cenie. Na początku stycznia podałem za cały okres od 29.11 do 3.01, teraz za okres jaki rozliczyła mi elektrownia jak przyszedł pan spisywać licznik :) nie mniej jednak podziwiam waszą pamięć i chęć wyłapania każdej błędnej informacji :) następnym razem czytajcie uważniej.:) Jeśli chodzi o mój dom, to jest to dziwna konstrukcja, bo stary murowany rozbudowałem w systemie szkieletowym, w którym dałem 40 cm weny w ścianie, starej części domu nie grzeję, nie mniej jednak jest ona "przyklejona" do nowej części i ją chłodzi. Jesli chodzi o dziury w reku, to po pierwsze łapała lewe powietrze, bo przy skrzynce rozprężnej puściła tasma, po drugie mimo, że wywiew ze starej części domu był zaklejony, to zimne powietrze dostawało się do skrzynki rozdzielczej na zasadzie konwekcji i wychładzało powietrze wyciągane z części ogrzewanej domu, po trzecie rekuperator stoi w starej kotłowni gdzie jest około 10 stopni, nakryłem rekuperator ( te część do której wpada ciepłe powietrze) wełną i zniknęła strata ciepła. Jeśli chodzi o szczelność to nie zauważyłem żeby dmuchało gniazdkami, doszczelniłem okna ( jeszcze z jednym chyba muszę powalczyć) i jest ok, oczywiście poza starą częścią domu. Na razie komfort jest ok, zobaczymy jak przyjdą większe mrozy. Wydaje mi się, że przez stratę ciepła w rekuperatorze miałem gorszy odzysk ( do domu wpadało jakieś 12 stopni) i przez to chłodne powietrze człowiek czuł brak komfortu mimo wysokiej temperatury wewnętrznej. To chyba na tyle :)

Edytowane przez scrabie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A panowie zobaczą od kiedy liczone? jedno jest od listopada, a drugie od grudnia :). Założyłem prąd 29.11 pierwszy rachunek był 14.12. Drugi rachunek jest za okres od 14.12 do 8.01 i dlatego jest różnica w cenie. Na początku stycznia podałem za cały okres od 29.11 do 3.01, teraz za okres jaki rozliczyła mi elektrownia jak przyszedł pan spisywać licznik :) nie mniej jednak podziwiam waszą pamięć i chęć wyłapania każdej błędnej informacji :) następnym razem czytajcie uważniej.:) Jeśli chodzi o mój dom, to jest to dziwna konstrukcja, bo stary murowany rozbudowałem w systemie szkieletowym, w którym dałem 40 cm weny w ścianie, starej części domu nie grzeję, nie mniej jednak jest ona "przyklejona" do nowej części i ją chłodzi. Jesli chodzi o dziury w reku, to po pierwsze łapała lewe powietrze, bo przy skrzynce rozprężnej puściła tasma, po drugie mimo, że wywiew ze starej części domu był zaklejony, to zimne powietrze dostawało się do skrzynki rozdzielczej na zasadzie konwekcji i wychładzało powietrze wyciągane z części ogrzewanej domu, po trzecie rekuperator stoi w starej kotłowni gdzie jest około 10 stopni, nakryłem rekuperator ( te część do której wpada ciepłe powietrze) wełną i zniknęła strata ciepła. Jeśli chodzi o szczelność to nie zauważyłem żeby dmuchało gniazdkami, doszczelniłem okna ( jeszcze z jednym chyba muszę powalczyć) i jest ok, oczywiście poza starą częścią domu. Na razie komfort jest ok, zobaczymy jak przyjdą większe mrozy. Wydaje mi się, że przez stratę ciepła w rekuperatorze miałem gorszy odzysk ( do domu wpadało jakieś 12 stopni) i przez to chłodne powietrze człowiek czuł brak komfortu mimo wysokiej temperatury wewnętrznej. To chyba na tyle :)

 

Szczelność... powiem Ci że jak już gnizadkami wieje to jest tragedia! :) Tutaj chodzi o detale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na termowizji wyszły różnice nawet na piankach, którymi uszczelniałem połączenia styropianu.

 

u siebie robiłem ostatnio termowizję jak były te mrozy... z zewnątrz wyszło jak to pan określił bardzo dobrze, kołki do montażu było widać ale różnica niewielka.

gorzej w środku, do poprawy miejsca łączenia ściany szczytowej i kolankowej. słabo też wypadły okna.. uszczelki podziurawione przez fabrykę i efekty widać :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...