Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czy "druciarze" jakies zalozenia domyslne przyjmuja co do dlugosci druta na m2 wylewki?

 

Raczej sumaryczną moc (maksymalną) na pomieszczenie.

Z tego wychodzi ile druta - jak wyjdzie za mało, czyli za rzadki rozstaw w wylewce, to się zmienia na taki z mniejszą mocą na metr.

Jak za dużo - to z większą mocą na metr.

Za rzadki rozstaw w wylewce spowoduje różnice w temperaturze podłogi w różnych miejscach, za gęsty trudno porządnie ułożyć i zalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to te 70W/m2 dostaniesz praktycznie ukladajac druta "10tke" co 14cm. Zakladajac, ze grzejac czystym pradem zadbales o odpowiednia izlocaje domu te 70W/m2 starczy do grzania w tanim pradzie chyba nawet w Suwalkach. :)

Dla porowania moj "durszlak" ma srednio z pompy 55W/m2 i mieszcze sie praktycznie w taniej (co prawda na cieplym Dolnym Slasku), a grzeje jeszcze pompa CWU.

 

Jednym slowem sens tych "17-tek" widze jedynie w lazienkach.

 

Ale nadal mnie intryguje ta "roczna dola" w kwocie 3 tys zl poruszana wczesniej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to serio nie o to chodzi, żeby wepchać szybko całą energię, tylko żeby rozłożyć ją możliwie na stały strumień. Tam gdzie mam panele dałem dodatkowo podkład izolujący z 5mm XPS, który ponoć absolutnie nie nadaje się na podłogówkę i efektem tego mam podłogę ciepłą przez praktycznie cały dzień. Płytki za to są ciepłe rano, oraz wczesnym popołudniem, ale szybko stygną i jest po wszystkiemu. Gdybym dał mocniejsze kable, to w szczycie byłyby jeszcze cieplejsze, ale grzać musiałbym krócej i przez to szybciej byłyby chłodne.

A jeśli musowo trzeba założyć 17-ki, bo 10-ki nie nagrzeją, to znak że dom się nie nadaje do ogrzewania elektrycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubość płyty nie ma znaczenia, tylko jej izolacja. Jeśli to jest zaizolowane porządnie, to praktycznie cała energia ujdzie w górę, bo będzie najmniejszy opór cieplny.

Jest też coś takiego jak stała czasowa płyty grzewczej i określa czas po którym dostarczona energia zostanie wyprowadzona. Ta zależy już od okładziny i w skrócie: albo ciepło na krótko, albo letnio na dłużej, ale bilans się musi zgadzać.

Z tego też powodu warto ograniczyć płytki podłogowe do minimum w energooszczędnym domu. Ideałem byłby podkład izolujące pod płytki, ale takiego chyba nie ma. W sumie dobry pomysł na patent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeliczyłem wszystkie warianty i przy założeniu z OZC że mam 4,49 kW zapotrzebowania na ogrzewanie i wentylację przy 146 m2 (piętrowy budynek z płaskim dachem) to daje 30 W/m2. Dla takich parametrów koszt samych kabli 17 W (roz.do 20 cm) dla grzania w II taryfie wynosi 4650 zł a kabli 10 W (roz. do 15 cm) 5740 zł, tak więc słabsze wcale nie są tańsze.

Im głębiej mamy je w warstwie betonu posadzki (>13 cm nad kablami) tym lepiej, gdyż wzrasta jej opór, a co za tym idzie zanika problem z zimno-ciepło pod nogami przy większym roztawie kabli. Jeżeli na to damy wykończenie w postaci paneli lub PVC to będzie jeszcze lepiej.

Podłoga powinna oddawać tyle ile traci budynek więc jedynie zastosowane na nią materiały dają różnią jej zdolność (pojemność) do akumulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...