Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

dobra powiedzcie mi skad brac te doplaty bo slyszalem ze prosument sie skonczyl. do jakiego urzedu sie udac? ochrony srodowiska?

Polkowice Dolnoslaskie jak cos to te okolice. moze ktos cos tu dzialal.

moge sie przejsc w jakis dzien odpoczynku od budowy i pozalatwiac. jak mnie FV wyjdzie do 20 tys i mi pokryje 70-80% rocznego zapotrzebowania to biore

 

ostatnio slyszalem o jakims nowym patencie ze w ogniwach nie ma krzemyu tylko cos innego i maja byc duzo tansze...cos wiecie?

 

W tej chwili dopłaty rzędu 85% mają gminy i stowarzyszenia. Oni zbierają indywidualnych klientów, składają wniosek do UE, i jak dostaną dotację to robią instalację dla klienta. Mało gmin chce w to wchodzić, nie wiem czemu, jeśli chodzi o stowarzyszenia to temat dopiero raczkuje, ale już pierwsze wnioski poszły. Czekam na rozpatrzenie, bo mój wniosek też tam jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam, po długiej przerwie. Słuchajcie potrzebuję pomocy. Z tego co pamiętam ktoś z forum zrobił sobie taki patent, że wsadził grzałkę w jakąś rurę i tak ogrzewał kaloryfery, pamietacie kto to był? A może ktoś z was pamięta jak się nazywał ten temat, bo nie mogę znaleźć, a chcę wykonać podobną rzecz. Pozdrawiam

 

Tu masz te patenty:) http://forum.muratordom.pl/showthread.php?243244-tymczasowe-wodne-ogrzewanie-elektryczne-domu

 

Pozdrawiam

Cezary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili dopłaty rzędu 85% mają gminy i stowarzyszenia. Oni zbierają indywidualnych klientów, składają wniosek do UE, i jak dostaną dotację to robią instalację dla klienta. Mało gmin chce w to wchodzić, nie wiem czemu, jeśli chodzi o stowarzyszenia to temat dopiero raczkuje, ale już pierwsze wnioski poszły. Czekam na rozpatrzenie, bo mój wniosek też tam jest :)

 

U mnie 60%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się takiego wydarzyło?

.

Powiedzmy że oczekiwania były znacznie większe niż realne możliwości...

OFF grid pod górę z magazynowaniem i oddawaniem energii, potrzebami w domu a możliwościami przetwornicy...

ON grid pod górę z papierologią związaną z przyłączeniem instalacji do sieci za pomocą licznika dwukiernkowego...

Ogólnie koszty , koszty i jeszcze raz koszty a w zamian energii tyle co kot napłakał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy że oczekiwania były znacznie większe niż realne możliwości...

OFF grid pod górę z magazynowaniem i oddawaniem energii, potrzebami w domu a możliwościami przetwornicy...

ON grid pod górę z papierologią związaną z przyłączeniem instalacji do sieci za pomocą licznika dwukiernkowego...

Ogólnie koszty , koszty i jeszcze raz koszty a w zamian energii tyle co kot napłakał...

 

Z tym on-gridem i papierkologią bym nie przesadzał. Jednak parę tysięcy ludzi przez to przebrnęło :)

 

Z PV należy je traktować jako inwestycja na trudne lata, nie taka co ma się zwrócić, nie taka, która jest dodatkiem tylko taka, która od pierwszego dnia minimalizuje rachunek za prąd do minimum i daje spokój na lat nie ważne jaka cena prądu będzie.

 

W przypadk rozważania prąd czy PC, czy może bufor, czy może gaz zawsze pozostaje wielka niewiadoma - cena energii w przyszłości.

 

I oba scenariusze (wzrost i spadek) niestety źle wpływają na samopoczucie inwestora, gdyż:

 

- szybki wzrost cen energii - żal, że czemu nie gruntówka i kto będzie płacił więcej za prąd bytowy,

 

- stabilizacja czy nawet relatywny spadek cen energii - sprzęt, w który zainwestowaliśmy może się rozlecieć zanim przyniesie większe korzyści.

 

Reasumując, spadająca cena za PV powinna być wodą na młyn dla kablarzy, bo PV z kablami ma zalety których nie znajdziemy w żadnym innym tandemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z papierologią przy podłączaniu instalacji wykonanej przez firmę kiedy masz wszelkie papiery to nie ma jakiegoś większego problemu...( Chociaż tu też jest różnie bo np mojemu koledze zakładają licznik od lutego pomimo że instalacja legalnie z dotacją...)

Schody zaczynają się kiedy chcesz podłączyć instalację którą sam sobie skleciłeś , generalnie to mam to daleko w doopie i naprawdę nie chce mi się z nikim kopać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z papierologią przy podłączaniu instalacji wykonanej przez firmę kiedy masz wszelkie papiery to nie ma jakiegoś większego problemu...( Chociaż tu też jest różnie bo np mojemu koledze zakładają licznik od lutego pomimo że instalacja legalnie z dotacją...)

Schody zaczynają się kiedy chcesz podłączyć instalację którą sam sobie skleciłeś , generalnie to mam to daleko w doopie i naprawdę nie chce mi się z nikim kopać...

 

Może być parę miesięcy ale czym to jest w stosunku do tych nastu lat kiedy to będzie na Ciebie pracować? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być parę miesięcy ale czym to jest w stosunku do tych nastu lat kiedy to będzie na Ciebie pracować? :)

 

Mi by się nie chciało :D mimo wszystko. To co mam ( dzięki jaśkowi71 ) całkowicie zaspokaja moje potrzeby a sezonowe rachunki za ogrzewanie na poziomie 1100 pln przy ogrzewaniu COP1 są do zaakceptowania. ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie inwestycja musi mieć przełożenie na zyski z niej.

Nie robiłem PCi, mam prąd, bo PCi nie opłacałaby się. Tak samo przeliczyłem solary oraz zbiornik na deszczówkę - u mnie bez szans na zwrot inwestycji w akceptowalnym czasie.

 

A ile wyszedł Ci koszt instalacji CO?

 

Jakie rachunki za CO/CWU płacisz rocznie i ile do tego jest prądu bytowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł 2.400 zł, bojler 700 zł. Rozdzielacz 700 zł.

 

CO ok. 1000 zł, łączny rachunek za cały rok za prąd ok. 3000 zł.

Jeszcze powinieneś oddzielić prąd na potrzeby CWU, bo bytowy, to już wiadomo, zależy od osobistych upodobań dosyć mocno. Chociaż CWU też, no ale są jakieś w miarę określone normy.

 

A mam jeszcze pytanie o deszczówkę, jak liczyłeś jej zwrot? Zastanawiam się właśnie czy warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zbadania CWU muszę wetknąć miernik prądu w gniazdko bojlera. Ostatnio już nie zajmuję się ciągłym badaniem zużycia energii w domu - po paru latach wiem mniej więcej na czym stoję.

 

Co do deszczówki. Liczyłem opady w moim regionie oraz potrzebną ilość do podlewania ogrodu biorąc pod uwagę wielkość zbiornika (5 m3). To była teoria, bowiem teraz zużywam wodę tylko do podlania trawnika (60 m2) oraz skrzynek warzywnych. Reszta roślin sobie radzi.

 

Później odniosłem oszczędności z magazynowania wody w zbiorniku do jego ceny. Zwrot bardzo odległy, coś koło >20 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...