jasiek71 30.11.2011 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 samo CO, dodatkowo dzienne zużycie na wszystko: 20kWh/dobę (tak to jeszcze nie było - muszę zobaczyc, czy nie mam wspólnika do prądu:P ) u nas cała reszta pon.10 kwh średnio... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kszh.uint 30.11.2011 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 ja się mieściłem w 12kWh ale ostatnio coś za dużo tego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrmak 30.11.2011 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 ja się mieściłem w 12kWh ale ostatnio coś za dużo tego... Ja bez CO mam ok. 10-11 dziennie. Gonię dzieciaki ale sam... nie potrafię oszczędzać Widzę dużą różnicę lato-zima. Niestety oświetlenie robi swoje. Latem bez oszczędzania ok. 7 kwh na dobę, zimą 10-11 do niekiedy 20 kwh z oszczędzaniem:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrmak 30.11.2011 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2011 u nas cała reszta pon.10 kwh średnio... Piszesz, że was ostatnio nie ma często w domu. My jesteśmy prawie zawsze:) Niestety to się odbija na zużyciu kwh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lobo_M 01.12.2011 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 cos więcej niż ja, ostatnio było podobnie... masz WM ?, u nas teraz mało chodzi bo całymi dniami nikogo nie ma Wyłączasz WM na czas nieobecności w domu? ktos jeszcze tak robi? dlaczego? Nie czujecie zaduchu jak wracacie do domu? U mnie WM chodzi non stop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budowlany_laik 01.12.2011 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Po ostatnich wichurach i przerwie w dostawie prądu przez ok. 9h, po nocy czułem nieprzyjemny zaduch. Mimo tego, że drzwi sypialni były otwarte na cały dom. Efekt działania WM poczuć zatem można dopiero wtedy gdy jej brak Chodzi non-stop. Jak dla mnie, jedna z lepszych inwestycji w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 01.12.2011 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Ja robię krótkie STOP w nocy 24-5, poza tym chodzi cały czas. Nie czuję dyskomfortu. Proponuję Ci, żebyś sprawdził przez kilka nocy jak to jest z działającą przez cały czas wentylacją (nawet z niższą wydajnością). Kiedyś liczyłem to dla przeciętnej sypialni w której śpią dwie osoby. Po dwóch godzinach braku wentylacji lub wietrzenia przekraczane są dopuszczalne normy stężenia dwutlenku węgla. Nie jest to oczywiście stężenie zabójcze, ale wystarczająco duże, czuć się rano niewyspanym. Sytuacja poprawia się, gdy drzwi do sypialni są otwarte na inne pomieszczenia - mamy wtedy do dyspozycji większą ilość powietrza, więc stężenie CO2 jest mniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 01.12.2011 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Jak dla mnie, jedna z lepszych inwestycji w domu. Ja stawiam ją na drugim miejscu, pierwsze miejsce zajmuje podłogówka w całym domu:) Wentylacja chodzi przez większość doby na 10% mocy. Dwa razy na dobę przez godzinę na 80%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miloszenko 01.12.2011 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Ja stawiam ją na drugim miejscu, pierwsze miejsce zajmuje podłogówka w całym domu:) Wentylacja chodzi przez większość doby na 10% mocy. Dwa razy na dobę przez godzinę na 80%. Liwko, mozesz podac jaka masz kubature?? zeby odniesc te % do m3. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 01.12.2011 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Liwko, mozesz podac jaka masz kubature?? zeby odniesc te % do m3. Pozdrawiam coś koło 480 metrów, dokładnie nie pamiętam. Daytona 350. Aż dzisiaj po robocie zmierzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 01.12.2011 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Po ostatnich wichurach i przerwie w dostawie prądu przez ok. 9h, po nocy czułem nieprzyjemny zaduch. Mimo tego, że drzwi sypialni były otwarte na cały dom. Efekt działania WM poczuć zatem można dopiero wtedy gdy jej brak Chodzi non-stop. Jak dla mnie, jedna z lepszych inwestycji w domu. Z tym zgadzam się w zupełności. Rzeczywiście po kilku godzinach braku wentylacji czuć w domu wyraźnie gorsze powietrze. Dotychczas tego nie pisałem, ale sukces budowlanego_laika, jest też moim sukcesem . Adaptowałem mu projekt domu z typowego Z-91 na dom energooszczędny. Początkowo sądziłem, że uda się zaprojektować dom pasywny, ale okazało się to praktycznie niemożliwe. W domu parterowym przeskoczenie bariery 3-litrów jest prawie niemożliwe. Oczywiście bez większego problemu można by dojść do standardu domu pasywnego przez zastosowanie pompy ciepła, nawet powietrze-woda, ale jak budowlany_laik policzył to w innym wątku, przy zużyciu energii 30kWh/m2 rocznie, taka inwestycja byłaby mało opłacalna. Tym niemniej w projekcie przewidziano możliwość późniejszej zmiany źródła ciepła - pozwala na to wodne ogrzewanie podłogowe, które z powodzeniem może współpracować nie tylko z kotłem elektrycznym, ale także pompą ciepła, czy kotłem na pelety. Na adaptacji projektu domu się nie skończyło - na budowie pełniłem rolę kierownika budowy, a także wykonałem instalację wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła oraz glikolowym gruntowym wymiennikiem ciepła. Zresztą wiele z doświadczeń z tej budowy opisywałem już wcześniej na FM. Aktualnie "na tapecie" mam budowę domu pasywnego. Jest to projekt indywidualny, przy projektowaniu którego wykorzystałem swoje wcześniejsze doświadczenia: dom o zwartej bryle, parterowy z poddaszem użytkowym, idealnie usytuowany względem stron świata, duże przeszklenie od południa, umiarkowane od wschodu i zachodu i minimalne do północy. Dom posadowiony jest na płycie fundamentowej izolowanej od gruntu. Ściany i ścianki działowe z Silki, stropy żelbetowe - monolityczne, dach z belek drewnianych dwuteowych I-beam Kronopolu. Izolacja od gruntu - 30cm styroduru, ściany zewnętrzne 30cm styropianu 0,032, dach 50cm wełny mineralnej 0,033, okna Uw=0,8W/m2K. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła i GWC, kolektory słoneczne + panel fotowoltaniczny do przygotowania ciepłej wody i wspomagania ogrzewania domu. Kominek z akumulacją ciepła. Na działce jest gaz, ale w zasadzie nie ma potrzeby jego wykorzystania (chociaż po ostatniej wichurze po 4 dniach nie ma jeszcze energii elektrycznej, co może być argumentem za gazem; jednak ten sam efekt dużo niższym kosztem można osiągnąć za pomocą gazu z butli). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 01.12.2011 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Ja chyba zle mialam cos przedstawione, bo podobno teraz nie da sie zrobic ogrzewania grawitacyjnego i wtedy niezaleznie czym grzejesz przy braku pradu nie dziala Ci zaden system ogrzewania? Wiec ani gaz, ani prad ani ekogroszek przy braku pradu domu nie ogrzeje? Czyli mamy dokladnie ta sama sytuacje co przy ogrzewaniu na prad..??? (no poza kominkeim ) To nieprawda, że nie da się wykonać ogrzewania działającego grawitacyjnie. Problemem mogą być tylko względy ekonomiczne i praktyczne (większe przekroje rur i tym samym wyższy koszt instalacji). Fakt, że bez energii elektrycznej trudno się dzisiaj obyć. Niewielkie ilości energii potrzebnej do obsługi automatyki, czy energooszczędnych pomp obiegowych można stosunkowo łatwo uzyskać z zestawu podobnego do UPS komputerowego (tylko akumulator przydałby się nieco większy). Przy dłuższych przerwach można wykorzystać agregat prądotwórczy. Podstawą są jednak energooszczędne rozwiązania - trudno byłoby w ten sposób zasilać dom wymagający do ogrzewania kilkanaście kW energii elektrycznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 01.12.2011 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 A ja mam pytanie (znow ) A wiec wczoraj podloga w salonie szla prawie 12 godzin(no chyba ze wykonawcy oklamali mnie o ktorej przyjechali, bo zalaczajac prad na budowie uruchamiaja podloge, no i ... o godzinie 18 wieczorem podloga w salonie byla zimna....tzn nie wiem jaka powinna byc dokladnie ta podloga (choc u szwagra jest poprostu ciepla) , ale nie odczuwalam ciepla jak jej dotklam - czy ona bedzie taka zimna i to juz grzeje czy cos nie halo, czy te 12 godzin to za malo by podloga sie nagrzala? Chyba dzis podjade i uruchomie jednak okolo 18 podloge, by szla conajmniej do tej 8 rano jak podjade ja i zobacze co sie dzieje. Czy moze byc tak, ze te plytki z gresu ktore kupilam sa jakies nieprzepuszczajace cieplo?? Poprawnie wykonana podłogówka, w energooszczędnym domu jest ... zimna. Nie patrz więc na temperaturę podłogi, tylko na temperaturę powietrza w pomieszczeniach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budowlany_laik 01.12.2011 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Dotychczas tego nie pisałem, ale sukces budowlanego_laika, jest też moim sukcesem Potwierdzam słowa HenoKa w całej rozciągłości Zastosowane w domu rozwiązania póki co się sprawdzają, są komfortowe i bezobsługowe. Ponoszone koszty użytkowania domu są praktycznie na poziomie planowanych na etapie projektu. Wg mnie, połączenie funkcji projektanta i kierownika budowy to strzał w dziesiątkę, szczególnie przy ciepłych domach. Projekt i budowa takiego domu to bowiem składanka wielu różnych klocków, które muszą do siebie idealnie pasować by trafić w pierwotne założenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RK1719508166 01.12.2011 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 zapewne niewielka dzieli was odległość ... niestety nie wszyscy mają takie szczęście Konrad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swiki 01.12.2011 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 To nieprawda, że nie da się wykonać ogrzewania działającego grawitacyjnie. Problemem mogą być tylko względy ekonomiczne i praktyczne (większe przekroje rur i tym samym wyższy koszt instalacji). Fakt, że bez energii elektrycznej trudno się dzisiaj obyć. Niewielkie ilości energii potrzebnej do obsługi automatyki, czy energooszczędnych pomp obiegowych można stosunkowo łatwo uzyskać z zestawu podobnego do UPS komputerowego (tylko akumulator przydałby się nieco większy). Przy dłuższych przerwach można wykorzystać agregat prądotwórczy. Podstawą są jednak energooszczędne rozwiązania - trudno byłoby w ten sposób zasilać dom wymagający do ogrzewania kilkanaście kW energii elektrycznej. No dokladnie, czyli systemy ktore sa robione i tak nie dzialaj grawitacyjnie, wiec ja ciagle nie rozumie skad te porownania i obawy jak ktos decyduje sie na ogrzewanie na prad. Przy krotkotrwalym braku pradu podlogowka utrzymuje na tyle temp ze nie ma z tym najmnijszego problemu i nie sa wogole potrzebne dodatkowe systemy, (to wlasnie przy innych systemach trzeba jakies ups itp ktory utrzymaja i tak dosc krotko a po odcieciu pradu grzejniki zimne sa w 15 minut - wiem co mwie bo teraz tak mam) A przy dlugotrwalym braku pradu - trudno, bedziemy grzac jeden pokoj i w nim funkcjonowac - przeciez da sie - podepne agregat i tyle.(Czyli defakto to samo rozwiazanie, jedynie tyle ze tu korzystasz normalnie ze wszystkich pomieszczen a przy pradzie musisz wybrac, no ale wiekszosc osob ma kominek to juz wogole nie maja problemu - bo tam gdzie kominek kominkiem a reszte podlog agregatem.... Poprawnie wykonana podłogówka, w energooszczędnym domu jest ... zimna. Nie patrz więc na temperaturę podłogi, tylko na temperaturę powietrza w pomieszczeniach . jak jest zimna/letnia - to znaczy że jest ok - tak jak HenoK radził, obserwuj temperaturę w pomieszczeniu. A szwagrowi możesz powiedzieć że ma skopaną podłogówkę Hm - czyli niezaleznie od tego jak dlugo bede grzala to podloga i tak nigdy nie bedzie ciepla? Nie bardzo rozumie - moze mi ktos wyjasnic dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kszh.uint 01.12.2011 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 zobacz, czy nie położyłaś kabli "na lewą stronę" - możliwe, ze grzeją w dół Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 01.12.2011 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Hm - czyli niezaleznie od tego jak dlugo bede grzala to podloga i tak nigdy nie bedzie ciepla? Nie bardzo rozumie - moze mi ktos wyjasnic dlaczego? Przy poprawnie wykonanym ogrzewaniu podłogowym w domu energooszczędnym (a taki masz prawdopodobnie wybudowany), różnica pomiędzy temperaturą podłogi i powietrza w pomieszczeniu wynosi 2-3 st. C. Jeżeli w pomieszczeniu ma być 22 st. C, to temperatura podłogi wyniesie np. 25 st. C (zależy to do wielkości strat budynku, czyli m.in. od temperatury zewnętrznej). Taka podłoga w dotyku wydaje się zimna. Podłogówka jest ciepła (ma temperaturę ponad 30 st. C) jeżeli jest źle zaprojektowana lub dom ma bardzo duże straty ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 01.12.2011 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 Uwaga! posty HenoK'a zawierają lokowanie produktu! Trzeba to koniecznie zgłosić do admina:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 01.12.2011 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2011 zobacz, czy nie położyłaś kabli "na lewą stronę" - możliwe, ze grzeją w dół To by dopiero było:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.