Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Gość Arturo72

Co prawda nie pracowałem w "korporacji" i nie jestem inż.budownictwa ale po kupującym Bartosza to za dużo nie można oczekiwać ;)

 

No cóż,jest jak jest mając takich inż.budownictwa ;)

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Arturo a to na pewno Ty pisałeś? Nie poznaję kolegi, co tak złośliwie? Osobiście uważam, że Kubaman dokonał tutaj na kilku stronach słusznej analizy i wybrał dobre rozwiązanie. Jeżeli w pierwszym roku okaże się, że jednak rachunki są za wysokie, walnie sobie PCi powietrzną, piec sprzeda za pół ceny i w czym problem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo a to na pewno Ty pisałeś? Nie poznaję kolegi, co tak złośliwie? Osobiście uważam, że Kubaman dokonał tutaj na kilku stronach słusznej analizy i wybrał dobre rozwiązanie. Jeżeli w pierwszym roku okaże się, że jednak rachunki są za wysokie, walnie sobie PCi powietrzną, piec sprzeda za pół ceny i w czym problem?

 

Tez uwazam, ze Kubaman dostarczyl nam tu porzadnej analizy konkretnego przypadku. Biorac pod uwage ile mamy tu doswiadczonych w boju budowlanym to przykro mi Arturo, ale ja Twoich wyjatkowo subiektywnych opinii wolalbym nie brac na powaznie. Jeszcze sie nawet nie wybudowales, oczytales sie forum i chcesz byc wyrocznia dla innych??

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arturo, zacznij budować, a ja na pewno nie będę się hamował by cię pięknie wypunktować. Nie posiadasz żadnego doświadczenia praktycznego, a pozwalasz sobie na sądy i krytykę wszystkich i wszystkiego jak leci i posiadasz zdecydowanie za dużą dozę pewności siebie. Ale jak idzie o konkrety to odpowiadasz marketingową papką. Zacznij praktykę, a życie pięknie zweryfikuje twój brak wiedzy czego nie omieszkam komentować.

 

Jestem inżynierem budownictwa, kierunku 'teoria konstrukcji inżynierskich'. Nie mam ani praktyki na budowie (poza tą, którą zdobyłem dotychczas na własnej budowie) ani nie mam zielonego pojęcia o hydraulice i ogrzewnictwie, najmniejszego. Mogę ci powiedzieć jak wygląda rozkład naprężeń normalnych w węźle mostowym, lub jakie błędy popełni wykonawca przy zbrojeniu stropów twojego nierozpoczętego jeszcze domu. To moja działka, a nie układanie glazury ani spawanie rurek, itd, itp. Myli ci się, że "budowlaniec" to fachura sypiący z rękawa odpowiedzią na każde pytanie - tacy są tylko w internecie lub przemianowani z rolnika podczas koniunktury kilka lat temu. Ponadto całe życie pracuję w korporacjach przy negocjowaniu kontraktów, więc dobrze liczę i potrafię szczegółowo analizować, ale z budownictwem nie mam żadnego styku od 10 lat. Ja cię nie obrażam, postaraj się i ty.

Edytowane przez Kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Jestem na stronie 370 dopiero a tam kłotnia na temat wyższości WM nad WG. Większośc zachwala jakie to WM jest super a WG do bani a wszyscy którzy mają WM mają wilgotnosć w domu jak by mieli ser szwajcarski a nie domy prawie pasywne. Jak można mieć w domu poniżej 30 % wilgotności przy tem. zewnętrznej w okolicach zera? Przecież to się mieszkać nie da a Wy wmawiacie komuś kto ma WG że to luksus i super. Jak temperatura spadała do minus 20 to u WAS pewnie poniżej 10 % była wilgotność.

Ja mam WG i przy minus 20 po tygodniu miałem tragiczne jak dla mnie 40 % bo czuć było, że troszkę ciągnie no i temperatura spadła do syberyjskich 20 stopni w domu. Normalnie mam co najmniej 23 stopnie w mieszkaniu tak jak teraz i wilgotność 55 % a na zewnątrz + 4 stopnie.

 

Pewnie WM lepiej sprawdza sie w lecie ale w zimie to porażka z tego co czytam i nie dziwie sie kilku sobom z forum, ze WM nie chcą bo ja też jakoś nie znajduje wielkiej przewagi WM nad WG jeśli w ogóle.

 

Jeśli ktoś ma 30 % wilgotności tzn że mu wieje a jak mu wieje tzn, że traci cenne KWh na któych NAM wszytkim przecież zależy. Coś tu jest nie tak z Waszymi domami z WM.

 

Pozdrawiam

 

ps. Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli coś pomyliłem.

 

(wymiana zdań pomiędzy piczman,prostaś, arturo_ a zdrugiej strony zytko, asbe i ktoś jeszce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że trochę nie na temat, ale poradźcie proszę, czy zaczynać budowę, czy jeszcze czekać.

Mój wykonawca mnie przekonuje, że przy obecnych prognozach można spokojnie zaczynać i robić fundament. Sprawdzałam na jakimś pogodowym portalu i faktycznie do około 4 marca ma być na plusie. Niby nie powinnam ulegać namowom wykonawcy, bo to mój dom i moje pieniądze, ale z drugiej strony spieszy mi się, więc nie chciałabym, aby mi się budowa przesunęła na dużo późniejszy termin - trochę się wcięłam ze swoim domem i jest ryzyko, że jak teraz nie zacznę to przesunie mnie na sporo później (przede mną jest inny inwestor), no i bardzo mi zależy na tym, a nie innym wykonawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja ci napiszę tak. Ponad 30 lat mieszkałem z WG, od 3 z WM. Nigdy nie chcę już mieszkać z inną (mimo, że mam właśnie 33% wilgotności ale dalej z nią walczę).

 

No to gdzie jest problem (z wilgotnośćią)? Przecież główną zaletą WM jak wszyscy mawiają w porónaniu do WG jest jej STEROWALNOŚĆ. Przy tej wilgotności właśnie wynika, że tej sterowalnośći brak.

 

A jaką miałeś wilgotność w zimie przy WG? I dlaczego wg Ciebie WG jest zła?

 

Gdzie leży problem?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie WM lepiej sprawdza sie w lecie ale w zimie to porażka z tego co czytam i nie dziwie sie kilku sobom z forum, ze WM nie chcą bo ja też jakoś nie znajduje wielkiej przewagi WM nad WG jeśli w ogóle.

 

Jeśli ktoś ma 30 % wilgotności tzn że mu wieje a jak mu wieje tzn, że traci cenne KWh na któych NAM wszytkim przecież zależy. Coś tu jest nie tak z Waszymi domami z WM.

 

Pozdrawiam

 

ps. Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli coś pomyliłem.

 

Pomyliłeś i to zdrowo. Zastanów się czym się różni WM od WG? (Odrzućmy rekuperator, tylko samą WM) Tylko i wyłącznie tym, że przy WM możesz sobie ustawić ile tego powietrza chcesz do domu wtłoczyć. Skąd pobierasz powietrze przy WG? Przez okna a w WM przez rurkę, ale to jest TO SAMO POWIETRZE. Jak wyrzucasz powietrze? W WG przez komin, w WM przez rurkę - dokąd? - na zewnątrz domu. Nie ma żadnej różnicy w nawiewanym powietrzu. A teraz dlaczego w takim razie WM? Bo możesz tym w pełni sterować a przy zastosowaniu reku - odzyskać ciepło wyrzucane z domu, ona nie "przesusza" powietrza bo jak ma to robić? Weźmy dwa identyczne domy, jeden z WG i WM. Jeżeli wymiana powietrza jest na tym samym poziomie to oznacza, że wilgotność w obu domach będzie identyczna! Jeżeli Ty masz 50% a ktoś 20% to oznacza, że po prostu wentyluje mocniej. A dlaczego? Bo może ma potrzebę świeżego powietrza a Ty dusisz się w tym co wydaliły Twoje płuca, czyli w wilgotnym nieświeżym powietrzu.

 

Jak myślisz jaką wilgotność dostarcza Ci do domu Twoje okno (bo stamtąd powinno wpadać powietrze) gdy na dworze jest minus 20 stopni? Inną niż wentylacja mechaniczna? Pewnie wcale nie dostarcza bo dam się pociąć ale chyba nie masz rozszczelnionych okien zimą? A otwierasz je co godzinę na oścież aby wywietrzyć dom? Pewnie nie a powinieneś. A lubisz o tym pamiętać i to robić do końca życia?

 

I na koniec drastyczny przykład. Zdarza się Tobie wrócić rano do sypialni z której wyszedłeś? Bo mnie często i rzuca mnie na drzwi z powrotem.

 

Dlatego w nowym domu będzie WM. Niestety ludzie boją się nowości bo dom zazwyczaj buduje się na całe życie. Ile czasu już istnieje ogrzewanie podłogowe a do dziś są tacy co uparcie twierdzą że to dzieło szatana. Ja nie znam ani jednej osoby, która ma podłogówkę (zaznaczam dobrze wykonaną), która by narzekała, nie znam też ani jednej takiej osoby z WM (chyba, że robili mu to "fachofcy") znam za to ludzi którym pi..ga po plecach w kratek i je zalepiają zimą.

 

Pierwszy dom postawiłęm bez WM bo się na tym nie znałem, a Ci co się znali chcieli za to 30 tys. Teraz zrobię ją sam za 10 tys a minęło raptem 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że trochę nie na temat, ale poradźcie proszę, czy zaczynać budowę, czy jeszcze czekać.

Mój wykonawca mnie przekonuje, że przy obecnych prognozach można spokojnie zaczynać i robić fundament. Sprawdzałam na jakimś pogodowym portalu i faktycznie do około 4 marca ma być na plusie. Niby nie powinnam ulegać namowom wykonawcy, bo to mój dom i moje pieniądze, ale z drugiej strony spieszy mi się, więc nie chciałabym, aby mi się budowa przesunęła na dużo późniejszy termin - trochę się wcięłam ze swoim domem i jest ryzyko, że jak teraz nie zacznę to przesunie mnie na sporo później (przede mną jest inny inwestor), no i bardzo mi zależy na tym, a nie innym wykonawcy.

 

Dom to nie zając, chcesz spać spokojnie to poczekaj. Miesiąc "w tę czy wewtę" nie robi różnicy. Wiem co to murowanie przy mrozach i znam takich co im się stropy waliły i fundamenty pękały. Chcesz tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Jestem na stronie 370 dopiero a tam kłotnia na temat wyższości WM nad WG.

 

(wymiana zdań pomiędzy piczman,prostaś, arturo_ a zdrugiej strony zytko, asbe i ktoś jeszce)

 

 

jeśli o mnie mowa, to się "nawróciłem" w tym temacie być może dlatego, że w ramach porządków w garażu popełniłem tej jesieni zabawkę, która działała do dziś całkiem nieźle (opisywałem kiedyś, więc na opis trafisz), która dmucha sobie w 3 pokoje a wysysa powietrze w łazience (całość na poddaszu) z małą wydajnością ale całą dobę (także podczas mrozów).

Tak naprawdę argumenty kluczowe były dwa: podczas jej montażu na poddaszu mialem porownanie, jakie powietrze jest wysysane a jakie jest zaciagane z zewnatrz i dwa: znadejsciem mrozów pojawiły się na (wyrzutni) sople lodu - co znaczyło, że jednak jakas wilgoć jest wyciągana z domu (aczkolwiek nie mam z nią problemów).

 

Przy okazji pierwszego tuningu domu wskoczy kompletna instalacja oparta na Berlufie; niemniej tego lata - jak wystarczy czasu, rozbuduję swoją zabawkę wydajnościowo x3, bo wyniki są co najmniej zachęcające :) a koszt prawie żaden.

Edytowane przez kszh.uint
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WM też się da wyczuć nosem...

myślałem że coś się pali u mnie...

a to tylko sąsiad spalał śmieci ( chyba razem z koszem );)

 

ale to jest chyba jedyna wada WM

 

U mnie przy chwilowym zaniku prądu muszę wentylację załączyć ręcznie. I właśnie nosem wyczuwam, że prądu nie było.

A z sąsiadem miałem podobnie. Już go wyczuliłem, kontroluje przy kopceniu kierunek wiatru:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po kilku dniach mojej nieobecnosci (w domu bo nie na forum ;))

I podziele sie z Wami dzis mega wielkim moim zaskoczeniem... Dom zostawiony na 5 dni - temperatury okolo -5 stopni (blisko 0 w dzien na zewnatrz) czyli podobne do tych ktore byly na poczatku roku... Zuzycie pradu na ogrzewanie........ To za pare godzin jak dzieciaki poloze spac (o ile poloze bo mlody znow mi sie rozchorowal i musielismy wrocic wczesniej, nie poszlam na narty...a jeszcze nie wiadomo co mu poza goraczka ktora znikla jak narazie ...) ale ja osobiscie przezyla lekkie (albo i duze) zdziwienie....

Aktualnie podnosze temperature o pare stopni i poddam zuzycie dalszej obserwacji przy tych samych ustawieniach, by wyciagnac odpowiednie wnioski do mojej hipotezy ;)

Bredze - moze , pare godzin w aucie zupelnie niespodziewanie, szybkie pakowanie itd - troche meczace ;) Ale i tak pierwsze co po wejsciu do domu - forum - mega uzaleznienie hehe ...

 

Btw. wilgotnosc w domu - przy nizszych temperaturach i braku obecnosci domownikow, sporadycznym wietrzeniu - duzo nizsza, nie cieknie wogole po oknach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyliłeś i to zdrowo. Zastanów się czym się różni WM od WG? (Odrzućmy rekuperator, tylko samą WM) Tylko i wyłącznie tym, że przy WM możesz sobie ustawić ile tego powietrza chcesz do domu wtłoczyć. Skąd pobierasz powietrze przy WG? Przez okna a w WM przez rurkę, ale to jest TO SAMO POWIETRZE. Jak wyrzucasz powietrze? W WG przez komin, w WM przez rurkę - dokąd? - na zewnątrz domu. Nie ma żadnej różnicy w nawiewanym powietrzu. A teraz dlaczego w takim razie WM? Bo możesz tym w pełni sterować a przy zastosowaniu reku - odzyskać ciepło wyrzucane z domu, ona nie "przesusza" powietrza bo jak ma to robić? Weźmy dwa identyczne domy, jeden z WG i WM. Jeżeli wymiana powietrza jest na tym samym poziomie to oznacza, że wilgotność w obu domach będzie identyczna! Jeżeli Ty masz 50% a ktoś 20% to oznacza, że po prostu wentyluje mocniej. A dlaczego? Bo może ma potrzebę świeżego powietrza a Ty dusisz się w tym co wydaliły Twoje płuca, czyli w wilgotnym nieświeżym powietrzu.

 

Jak myślisz jaką wilgotność dostarcza Ci do domu Twoje okno (bo stamtąd powinno wpadać powietrze) gdy na dworze jest minus 20 stopni? Inną niż wentylacja mechaniczna? Pewnie wcale nie dostarcza bo dam się pociąć ale chyba nie masz rozszczelnionych okien zimą? A otwierasz je co godzinę na oścież aby wywietrzyć dom? Pewnie nie a powinieneś. A lubisz o tym pamiętać i to robić do końca życia?

 

I na koniec drastyczny przykład. Zdarza się Tobie wrócić rano do sypialni z której wyszedłeś? Bo mnie często i rzuca mnie na drzwi z powrotem.

 

 

 

Pierwszy dom postawiłęm bez WM bo się na tym nie znałem, a Ci co się znali chcieli za to 30 tys. Teraz zrobię ją sam za 10 tys a minęło raptem 3 lata.

 

Dziękuje za wykład :)

 

Zgodnie z tym co napisałeś podważyłeś główny argument mechanicznych a mianowicie, że jak grzanie prądem to tylko WM. Otóż jak widać nie, bo po moim przykładzie i mojej wilgotności widać że to ja bym (narazie nie mam grzania prądem) płacił niższe rachunki bo wszyscy wymienieni wcześniej użytkownicy WM mają zbyt niską wilgotność czyli mają zbyt wielki wiatr w domu, czyli jak mawiał bodajże (jeśli pomyliłem to przepraszam) Henok wilgoć to energia którą wyrzucacie bezpowrotnie.

 

Oczywiście teraz odezwą się głosy ale TY masz skis w domu :) (przejaskrawienie!) Optymalna wilgotność w domu to 40-60 %. Ja taką mam całą zime mając WG!!!

Oczywiście Macie rację ale na moim przykładzie chciałem pokazać, że w tej przepychance, którą prowadziliście nie jest prawdą, że tylko WM do prądu.

Trzeba być świadomym na co się decydujecie, zawsze słyszałem, że jak WG to wiatr hula po domu i wywiewa mi cały portfel a na Waszym i Moim przykładzie widać , ze jest odwrotnie.

 

Mogę postawić w wiązku z tym co napisałeś chyba świadomą tezę albo zaduch i niższe rachunki albo świerze powietrze i wyższe rachunki, czy zgadzasz sie z tym?

 

Z jednym zdaniem Twoim niestety się nie zgadzam i to też w swoim poście podważyłem, a mianowicie piszesz "A teraz dlaczego w takim razie WM? Bo możesz tym w pełni sterować " otóż jak widać właśnie nie możesz Ty jak i Inni sterować przynajmniej w tym zakresie, że Macie zbyt niską wilgotność z którą jak Sami piszecie walczycie. Chyba, że możecie tylko odbywało by sie to kosztem komfortu powietrza w Waszych domach, wówczas wszystko by sie zgadzało, tzn moglibyście jeszcze bardziej zmniejszyć wymianę powietrza i zwiększyć wilgotność w domu zmniejszając straty na wentylacji. Tylko pytanie czy jesteście w stanie zwiększyć wilgotność czy nie?

 

Czy moje rozumowanie jest prawidłowe?

 

 

Jeszcze jedno, forumowicz zytko jeśli dobrze zrozumialem ma tylko wywietrzniki dzięki, którym nawiewa powietrze w jednym miejscu domu a wyrzuca w łazience i kuchni. Czym to różniło by się w działaniu w porównaniu do WM ? Jak rozumiem też może tym sterować.

 

 

 

 

W tym miejscu chciałbym dodać, ze nie jestem przeciwnikiem ani zwolennikiem WM ani WG po prostu w wyniku przepychanek na Forum chciałem dowiedzieć sie jak to faktycznie z tym WM jest bo mi wydaje się, że nie jest tak super jak niektórzy opisują.

Jestem jeszcze przed budową domu dlatego chętnie czytam ten wątek już od pewnego czasu (choć miałem ponad pół roku przerwy w czytaniu forum i nadrabiam zaległości :) )

 

Wiedzy nigdy za wiele :)

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan licznika na dzien 14.02 (przed wyjazdem)

I - 411

II - 1896

 

Stan licznika na dzien 19.02 (powrot)

I - 432

II - 2096

 

Zuzycie:

I - 21

II - 200

Srednio 4 i 40 kW na dobe.....

 

Ustawienia steroniwkow - cala noc i dwie godziny w dzien temp 21 stopni, temp w drozszej taryfie 19 stopni.

PO powrocie na wiekszosci sterownikow o godzinie 19:30 bylo 19 stopni.

 

I teraz:

przy rozszczelnionych oknach i temp na poziomie okolo 23 stopni temp zewnetrznych podobnych (styczen) zuzycie w domu bylo na poziomie okolo 50 kW....

 

Wychodziloby z tego, ze:

1. Nie ma az tak strasznej roznicy w zuzyciu przy podniesieniu temp o te kilka stopni, na podtrzymywanie wychodzi mniej wiecej tak samo niezaleznie od tego jaka jest ustalona temp w domu (co przeczyloby niektorym stwierdzeniom ktore min tu slyszalam, ze przy takich temp w domu zbankrutuje na prad)

2. Cieplo oddawane przez domownikow, sprzety itd jednak jest duzo wieksze niz sadzimy.

 

POwyzsze sprawdze - nie zmienilam ustawienia sterownikow, podnioslam temp do 23 i 21 spisalam licznik okolo 21:40 gdy temp byly na poziomie okolo 22 stopni.

 

Kolejny mit do obalenia - podniesienie temp w domu przy ogrzewaniu podlogowym - po 2 godzinach mialam temp wyzsza o ponad 2 stopnie... Po niecalej godzinie temp zaczela sie podnosic, nepwnoe grzejnikami byloby duzo szybciej, ale nie jest to tez jako strasznie dlugotrwaly proces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...