Gość ZW 28.07.2008 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 Dobry ten pomysł z mikrowyłączeniami. Bojler czy ogrzewanie akumulacyjne nic nie zauważą a pozwala na bardzo precyzyjną kontrolę mocy. A jak kontrolują czy urządzenia słuchają poleceń ? Jakieś styczniki z plombami ? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 28.07.2008 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 Dobry ten pomysł z mikrowyłączeniami. Bojler czy ogrzewanie akumulacyjne nic nie zauważą a pozwala na bardzo precyzyjną kontrolę mocy. A jak kontrolują czy urządzenia słuchają poleceń ? Jakieś styczniki z plombami ? pozdrawiam Włąsnie precyzyjna kontrola mocy ... ale tu do wyrównania to potrzebna jest jebitna regulacja mocy ... Tak cirka about +/- 20% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 28.07.2008 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 Dobry ten pomysł z mikrowyłączeniami. Bojler czy ogrzewanie akumulacyjne nic nie zauważą a pozwala na bardzo precyzyjną kontrolę mocy. A jak kontrolują czy urządzenia słuchają poleceń ? Jakieś styczniki z plombami ? pozdrawiam Nie znam ichniejszych rozwiązań ale moim zdaniem możliwe są dwa scenariusze: 1. Licznik który rejestruje że w wymaganym momencie jest redukcja mocy i w jakiś sposób odbija się to to pozytywnie na rachunku odbiorcy. 2. Nie trzeba dzielić się zyskiem z odbiorcami - rząd wymusza że w handlu urządzenia określonego typu MUSZĄ mieć taki układ regulacji mocy i już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 28.07.2008 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 kombinujeta i zapominata że najszybsza jest edukacja przez pieniądz. Jeśli podpisujesz umowę że zgadzasz żeby ktoś (Francuski Zakład energertyczny) sterował Twoim grzejnikiem to nie nie robisz tego bo kochasz swoich energetyków tylko dlatego że kupujesz w ten sposób tańszy prąd. Sterowanie rozkazowe jest realizowane dodatkowym przewodem który biegnie z elektrowni do domu. Albo po sieci. Tego nie jestem pewny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 29.07.2008 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2008 Po sieci. Sterowanie przychodzi w innej częstotliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am76 29.07.2008 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2008 U nas to jest chyba jeszcze daleka przyszłość bo:- prąd jest za tani- gaz jest jeszcze tańszy - węgiel jeszcze tańszyJak się przestanie (może za 50 lat) dopłacać do węgla i Rosja sprzeda nam gaz za ceny europejskie to kto wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwert 30.07.2008 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2008 witam i proszę o radę. policzyłem własnie rachunki za CO i CWU (miejskie) i wyszło,że przez ostatnie 12 mcy zapłaciłem 1512zł i zuzyłem 26,3 GJ czyli ??? 7305 kWh. czyli wychodzi 0,21 zł za 1kWh. sumowałem rachunki czy ogrzewając się prądem wychodzi podobnie? czy koszt podawanej kwoty za kWh prądu w II taryfie w kwocie 0,22 zł uwzględnia wszystkie dodatkowe koszty prądu (przesył, abonament i inne dziwaczne opłaty)? moje 21 gr za kWh to cena BRUTTO. jak jest u was? ps. zastanwiam się czy walczyc o miejsckie w nowym domu, czy olać i grzać się prądem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 31.07.2008 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 witam i proszę o radę. policzyłem własnie rachunki za CO i CWU (miejskie) i wyszło,że przez ostatnie 12 mcy zapłaciłem 1512zł i zuzyłem 26,3 GJ czyli ??? 7305 kWh. czyli wychodzi 0,21 zł za 1kWh. sumowałem rachunki czy ogrzewając się prądem wychodzi podobnie? czy koszt podawanej kwoty za kWh prądu w II taryfie w kwocie 0,22 zł uwzględnia wszystkie dodatkowe koszty prądu (przesył, abonament i inne dziwaczne opłaty)? moje 21 gr za kWh to cena BRUTTO. jak jest u was? ps. zastanwiam się czy walczyc o miejsce w nowym domu, czy olać i grzać się prądem. ZEWT: 31gr brutto poza szczytem, 52 w szczycie. 22 gr wygląda jak całkowita cena netto przed podwyżką z lutego. Chyba że mieszkasz w jakimś polskim raju energetycznym pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwert 31.07.2008 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 żaden to raj, tylko centralne ogrzewanie, miejskie. ciepła woda idzie w rurami do domu , w domu wymienik ciepła, który grzeje CO i przepływowo c.w.u. mi się wydawało, że 21 groszy za kWh to drogo. po podwyżce, czyli za ostatnie 3 mce wychodzi 0,215 zł. 0,21zł wychodzi jak podzielę sumę rachunkow z ostatnich 13tu miesięcy przez zuzyte kWh. czyli moje grzanie jest tansze jak prądem w II taryfie>? nie rezygnować? no i tę cenę mam 24h/d a nie tylko w nocy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 31.07.2008 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 żaden to raj, tylko centralne ogrzewanie, miejskie. ciepła woda idzie w rurami do domu , w domu wymienik ciepła, który grzeje CO i przepływowo c.w.u. mi się wydawało, że 21 groszy za kWh to drogo. po podwyżce, czyli za ostatnie 3 mce wychodzi 0,215 zł. 0,21zł wychodzi jak podzielę sumę rachunkow z ostatnich 13tu miesięcy przez zuzyte kWh. czyli moje grzanie jest tansze jak prądem w II taryfie>? nie rezygnować? no i tę cenę mam 24h/d a nie tylko w nocy:) Zgadza się, Twoje ogrzewanie jest znacznie tańsze niż prądem w II taryfie. I niewiele droższe (jeśli w ogóle) niż gazem ziemnym pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonar 26.08.2008 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 ZEWT: 31gr brutto poza szczytem, 52 w szczycie. 22 gr wygląda jak całkowita cena netto przed podwyżką z lutego. Chyba że mieszkasz w jakimś polskim raju energetycznym Ja płacę w enei 20 groszy poza szczytem i około 48 w szczycie plus abonamenty, jakieś 13pln Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 13.09.2008 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 Cóż, znów idzie jesień, na słupku 3 stopnie , czas wrócić do wątku. Dom ma 120 m2, kubatury ok. 500 m3. Na parterze jest już podłogówka (kable), na piętrze mają być jakieś końwektory czy inne promienniki - i pytanie do użytkowników: przyzwoity konwektor typu Noirot czy Atlantic to wydatek ok. 300 zł. Taki co nie piecze kurzu, daje się sterować itd. Sensowne promienniki zaczynają się od ok. 500 zł - mówimy tu o mocach ok. 1,5 kW. Mnie są potrzebne 3 sztuki, więc różnica 6 stówek - hmm, piechotą nie chodzi. WARTO? I w ogóle interesują mnie nowinki w temacie ogrzewania elektrycznego nie-akumulacyjnego - żałuję tylko, że przegapiłem temat sufitówki, bo już cholera pomalowane, trochę szkoda... A tak w ogóle to mam jeszcze chytry plan popatrzeć, czy w ogóle cokolwiek będzie tam potrzebne, ale ćśśś... W razie porażki musze mieć zapewnioną możliwość szybkiego wycofania na z góry upatrzone pozycje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 14.09.2008 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Cóż, znów idzie jesień, na słupku 3 stopnie , czas wrócić do wątku. Dom ma 120 m2, kubatury ok. 500 m3. Na parterze jest już podłogówka (kable), na piętrze mają być jakieś końwektory czy inne promienniki - i pytanie do użytkowników: przyzwoity konwektor typu Noirot czy Atlantic to wydatek ok. 300 zł. Taki co nie piecze kurzu, daje się sterować itd. Sensowne promienniki zaczynają się od ok. 500 zł - mówimy tu o mocach ok. 1,5 kW. Mnie są potrzebne 3 sztuki, więc różnica 6 stówek - hmm, piechotą nie chodzi. WARTO? I w ogóle interesują mnie nowinki w temacie ogrzewania elektrycznego nie-akumulacyjnego - żałuję tylko, że przegapiłem temat sufitówki, bo już cholera pomalowane, trochę szkoda... A tak w ogóle to mam jeszcze chytry plan popatrzeć, czy w ogóle cokolwiek będzie tam potrzebne, ale ćśśś... W razie porażki musze mieć zapewnioną możliwość szybkiego wycofania na z góry upatrzone pozycje. Według mnie nie warto. W całym domu mam 6 Dimplexów (takich co pieką kurz ) i z tym pieczeniem to lipa owszem jak włączysz je teraz po lecie i nie odkurzysz wcześniej (jest to jedyna wymagana czynność serwisowa) to ci dmuchnie smrodem przez chwile. Ale poważnie to nie obserwuj po 5 latach były jakieś problemy z tymi grzejnikami. Sterowanie maja jakieś proste elektromechaniczne i łatwo można ustawić żądną temperaturę, nie posiadają skali w st C tylko cyfrową od 1-6., maja moc 1000/2000W (w praktyce tylko w salonie włączam czasem pełna moc - poniżej zera za oknem). Na poddaszu i tak gromadzi sie powietrze z parteru wiec ogrzewanie tam ma zniwelować powstawanie zbytnich przeciągów w domu. Konwektory na górze włączają się rzadko i na krótko. W moim przypadku nastawione sa wszędzie według skali pomiędzy 1 a 2 a w salonie 2 a 3. I jeszcze jedno nie kupuj chińszczyzny bo sie psują termostaty. Moje grzejniki kosztowały w 2003 roku w lyroju 600 zł za 6 sztuk Ale miały 3 lata gwarancji i nic sie z nimi nie dzieje. Można je ustawic na nóżkach lub przykręcić do sciany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
awt 14.09.2008 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Ja sobie też wymyśliłem, że będę ogrzewał prądem (niestety moja żona chce też mieć komin i kominek bo to tak głupio dom bez komina Chyba zdecyduje się na kable grzejne w podłodze (podłoga na gruncie, styropian na dole beton u góry) i stropie. Szacuję, że dom będzie miał około 200 000 kg (beton + silikaty). Czyli ciepło właściwe to gdzieś 200 000 000 J czyli 200MJ. Jeśli dom ma straty jakieś 2kW w czasie mrozów (baaardzo dobrze ocieplony) to zapotrzebowanie na godzinę = 2kW x 3600s=7600 kJ=7,6MJ. Czyli 200/7,6 = 26h. Z tego co mi wychodzi to zakładając, że jest mróz to po 26 godzinach temperatura spadnie o jeden stopień. Z tego wynika, że można grzać jedynie w II taryfie i nie trzeba podgrzewać temperaturę w domu tak że raz będzie gorąco a później zimno. No chyba, że coś porypałem w obliczeniach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 15.09.2008 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 Ja sobie też wymyśliłem, że będę ogrzewał prądem (niestety moja żona chce też mieć komin i kominek bo to tak głupio dom bez komina Chyba zdecyduje się na kable grzejne w podłodze (podłoga na gruncie, styropian na dole beton u góry) i stropie. Szacuję, że dom będzie miał około 200 000 kg (beton + silikaty). Czyli ciepło właściwe to gdzieś 200 000 000 J czyli 200MJ. Jeśli dom ma straty jakieś 2kW w czasie mrozów (baaardzo dobrze ocieplony) to zapotrzebowanie na godzinę = 2kW x 3600s=7600 kJ=7,6MJ. Czyli 200/7,6 = 26h. Z tego co mi wychodzi to zakładając, że jest mróz to po 26 godzinach temperatura spadnie o jeden stopień. Z tego wynika, że można grzać jedynie w II taryfie i nie trzeba podgrzewać temperaturę w domu tak że raz będzie gorąco a później zimno. No chyba, że coś porypałem w obliczeniach.... Liczysz dobrze. Mi wyszły podobne wyniki. Tylko, żeby zejść z zapotrzebowaniem na ciepło do ogrzewania do 2kW to trzeba się naprawdę dobrze pogimnastykować. Tylko mi głupio, bo ... mam dom bez komina . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 15.09.2008 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 Ja sobie też wymyśliłem, że będę ogrzewał prądem (niestety moja żona chce też mieć komin i kominek bo to tak głupio dom bez komina Chyba zdecyduje się na kable grzejne w podłodze (podłoga na gruncie, styropian na dole beton u góry) i stropie. Szacuję, że dom będzie miał około 200 000 kg (beton + silikaty). Czyli ciepło właściwe to gdzieś 200 000 000 J czyli 200MJ. Jeśli dom ma straty jakieś 2kW w czasie mrozów (baaardzo dobrze ocieplony) to zapotrzebowanie na godzinę = 2kW x 3600s=7600 kJ=7,6MJ. Czyli 200/7,6 = 26h. Z tego co mi wychodzi to zakładając, że jest mróz to po 26 godzinach temperatura spadnie o jeden stopień. Z tego wynika, że można grzać jedynie w II taryfie i nie trzeba podgrzewać temperaturę w domu tak że raz będzie gorąco a później zimno. No chyba, że coś porypałem w obliczeniach.... Liczysz dobrze. Mi wyszły podobne wyniki. Tylko, żeby zejść z zapotrzebowaniem na ciepło do ogrzewania do 2kW to trzeba się naprawdę dobrze pogimnastykować. Tylko mi głupio, bo ... mam dom bez komina . Mi wyszło podobnie tyle że masa mojego to ok. 65 ton co dało wychłodznie o ok. 1 st. C po ok. 20 h. HenoK, mi proponowali atrapę komina pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 15.09.2008 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 witam i proszę o radę. policzyłem własnie rachunki za CO i CWU (miejskie) i wyszło,że przez ostatnie 12 mcy zapłaciłem 1512zł i zuzyłem 26,3 GJ czyli ??? 7305 kWh. czyli wychodzi 0,21 zł za 1kWh. sumowałem rachunki czy ogrzewając się prądem wychodzi podobnie? czy koszt podawanej kwoty za kWh prądu w II taryfie w kwocie 0,22 zł uwzględnia wszystkie dodatkowe koszty prądu (przesył, abonament i inne dziwaczne opłaty)? moje 21 gr za kWh to cena BRUTTO. jak jest u was? ps. zastanwiam się czy walczyc o miejsce w nowym domu, czy olać i grzać się prądem. ZEWT: 31gr brutto poza szczytem, 52 w szczycie. 22 gr wygląda jak całkowita cena netto przed podwyżką z lutego. Chyba że mieszkasz w jakimś polskim raju energetycznym pozdrawiam No dokładnie potwierdzam te ceny niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kenji 29.09.2008 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Mam pytanie odnośnie ogrzewania wody użytkowej w okresie letnim. Jako podstawowe źródło ogrzewania będę miał kocioł na paliwo stałe (nie wiem jeszcze czy to będzie groszek/miał/pellets). W okresie jesienno-zimowo-wczesnowiosennym ma on zapewnić ogrzewanie domu i wody. Problem pozostaje w okresie letnim. Mogę albo dławić i niszczyć kocioł na paliwo stałe, albo skorzystać z czegoś innego. Myślałem o ogrzewaniu prądem. Miałem wizję, żeby zrobić sobie bufor powiedzmy z 200l. Do tego podpiąć kocioł np. Elterm (http://elterm.pl/cennik_asbn.php?wyroby=23&cennik=7&deklaracje=0&instrukcje=0) i cieszyć się z ciepłej wody. Ewentualnie kupić do zasobnika dedykowane grzałki i wysterować je tak, żeby pracowały w 2 taryfie. Czy taki pomysł jest opłacalny, czy może pójść w innym kierunku? Gazu nie mam i mieć nie będę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 29.09.2008 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Ja bym włożył grzałkę do bufora. Efekt taki sam, odpada koszt Eltermu i orurkowania. pozdrawam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 29.09.2008 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Pomysł z grzałkami zdecydowanie lepszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.