aljar 02.03.2008 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Przykro że tak to impulsywnie odbierasz. Chodzi mi o to że nie zawsze inwestor dokonuje właściwego wyboru. Daje się zwieść na ładne słówka lub daje się ommamić niską ceną usługi żeby zaoszczędzić (nie bierz tego do siebie) a potem rozczarowanie, nerwy, dodatkowe koszty i problemy takie jak Twoje. Ja osobiście bardzo Ci współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 02.03.2008 19:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Przykro że tak to impulsywnie odbierasz. Chodzi mi o to że nie zawsze inwestor dokonuje właściwego wyboru. Daje się zwieść na ładne słówka lub daje się ommamić niską ceną usługi żeby zaoszczędzić (nie bierz tego do siebie) a potem rozczarowanie, nerwy, dodatkowe koszty i problemy takie jak Twoje. Ja osobiście bardzo Ci współczuję. czego mi współczujesz?? wygranej ?? ja nie miałam żadnych problemów z wykonawcą nie znasz sprawy, więc nie wiem po co komentarz i opinie o emocjach dla mnie to był super fun czemu tak tego nie odbierasz?? przecież żadna katastrofa się nie wydarzyła ładne słówka?? hihihi to nie dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aljar 02.03.2008 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Więc jesteś zwykła pieniaczka!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 02.03.2008 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Więc jesteś zwykła pieniaczka!!! uwielbiam się pienić ..... w wannie i na sali sądowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 03.03.2008 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 jeśli nie masz świadków waszych ustaleń lub czegoś na piśmie, to raczej masz problem..... z punktu widzenia dowodowego gość dostarczył beton i chce za niego kasę.... Ty wziąłeś pompę i ze swojej kieszeni za nią zapłaciłeś.... jeśli ustalaliście na telefon, to gość się wypiera wszystkiego i nie masz jak udowodnić...... to Ty masz udowodnić, że taka była umowa, a nie gość, że taka nie była..... swoją drogą, myślę że to było przez niego z góry ukartowane - od początku wiedział, że nie da tej pompy i na tym sobie "zaoszczędzi"....a Tobie zależy, więc i tak ją wynajmiesz gdzieś.... BOHO, Nie do końca sie zgadzam. Brak umowy skutkuje tez tym, że ja np. mógłbym powiedzieć, ze mi facet zaproponował beton w super promocyjnej cenie 100 zł za kubik. Z tego co słyszałem od prawników, rozsądny sąd w przypadku takich wątpliwości bierze stronę klienta indywidualnego, zakładając, że obowiązek prowadzenia dokumentacji biznesowej spoczywa jednak na prowadzącym działalność gospodarczą, bo to on ponosi ryzyko gospodarcze i powinien zadbać o interes przedsiebiorstwa. Ale jak to będzie u mnie to nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 03.03.2008 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Z tego co wiem samo wystawienie faktury nie jest dowodem na wykonanie usługi. Ostatnio miałam taką sprawę (ale firmową). Sąd gospodarczy, niejako z urzędu, wysyła wezwanie do zapłaty - na podstwie tego co przedstawia mu skarżący się podmiot - na podstawie niezapłaconej faktury. Ale to nie znaczy, że sprawa jest przegrana. Jeden myk : trzeba przedstawić kontrargumenty. I ma się na to jeden strzał. Przyznam, że wynajęłabym adwokata, bo niekompletne dokumnety oznaczają przegraną sprawę. Ale nie wiem czy to sie stosuje również w przypadku indywidualny odbiorca a podmiot gospodarczy. Nefer, Masz rację z fakturą, ale ja podpisałem WZ-tki i nigdy sie nie wypierałem, ze dostałem beton. Oczywiście sprawą nie zająłem sie sam. Pomaga mi pewien prokurator mocno skoligacony Jesli dojdzie do rozprawy to oczywiscie zaraz biore pełnomocnika-adwokata. Masz też racje z jednym strzałem. Dlatego mój wniosek o uchylenie nakazu płatności w postępowaniu upominawczym był dość opasły i zawierał wszystkie dowody w sprawie, a także wskazanie świadków (pompowy, kierowca gruszki który domagał sie ode mnie w imieniu szefa umówionej kwoty, budowlańcy itp.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 03.03.2008 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 (...) wracając do sprawy KiZ przecież cena betonu z pompą jest różna od ceny betonu z samej gruchy skoro KiZ ma faktury czy pokwitowania ile zamawiał i ile zapłacił, to łatwo udowodnić ile jest winien facetowi za beton dla niego większym problemem jest wrócić do zamkniętej już sprawy w tym nie mam doświadczenia więc nie pomogę niemniej jednak wierzę, że dzięki determinacji dasz radę powodzenia izat, nie mam pokwitowania ile zamwiałem betonu (telefon) ale to akurat nieważne bo dostałem ile chciałem. Gorzej, ze nie mam pokwitowania na cenę W akatach powód przedstawił jako dowód i podstawe do wystawienia tej dziwacznej faktury - swój rzekomo oficjalny cennik za półrocze 2006 r. Ino, że jego wartość dowodowa jest taka jak mojego słowa bo on nigdy mi go nie pokazał (nie widzieliśmy się) i nie przesłał mailem, faxem czy pocztą. Więc jego dowody sa tez supermocne Dlatego też taka duża w tej sprawie będzie rola intuicji sądu i dania wiary zeznaniom wobec niejednoznacznego materiału dowodowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 03.03.2008 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 KiZ, sąd nie zdaje się na domysły czy domniemania niestety dla Ciebie dla sądu liczy się to co na papierze, jeśli nie udowodnisz, że facet podał złą cenę na fakturze, albo że była to cena z usługą pompy która nie dojechała, to niestety sąd Ci nie zawierzy mam jednak nadzieję, że znajdziesz jakiś dowód, albo wywiedziesz jakiś ciąg logiczny na podstawie jakichś danych, które masz powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 03.03.2008 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 KiZ, sąd nie zdaje się na domysły czy domniemania niestety dla Ciebie dla sądu liczy się to co na papierze, jeśli nie udowodnisz, że facet podał złą cenę na fakturze, albo że była to cena z usługą pompy która nie dojechała, to niestety sąd Ci nie zawierzy mam jednak nadzieję, że znajdziesz jakiś dowód, albo wywiedziesz jakiś ciąg logiczny na podstawie jakichś danych, które masz powodzenia o, to właśnie miałem na myśli pożyjemy-zobaczymy, mnie już mało co w tym kraju zdziwi, wiec każda opcja jest możliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 15.03.2008 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 słuchajcie, a co zrobić w takiej sytuacji: zamówiłam materiały na dach, podpisałam zamówieni (długa lista materiałów), na kwotę 13000 zł brutto (z 22% VAT). Po różnych przeprawach (ale to w tym miejscu nieistotne) dostałam towar, zapłaciłam, mam pokwitowanie. Po miesiącu dostałam fakturę o którą musiałam się prosić. Na niej jak byk 13000 zł brutto, ale VAT 7%!!! i nie ma wymienionych materiałów które mi dostarczyli tylko "montaż dachu"!! Oni u mnie niczego nie monotwali! Dla mnei to ma znaczenie czy 7 czy 22, napisałam pismo i ... cisza! co jeszcze mogę zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miron_ 15.03.2008 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 Poproś o fakturę z 22% vat. Wspomnienie o US powinno pomóc szybko załatwić sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 15.03.2008 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 no ba, napisałam wyrażnie, przypomniałam że mam zamówienie, że niczego nie montowali, że sprawa stwarza wrażenie oszustwa podatkowego i jesli nie dostanę f-ry to zgłoszę do urzędu kontrli skarbowej (zgłosiłam)... od prawie 2 miesięcy cisza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
labas1 15.03.2008 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 Ewidentny przekręt . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 16.03.2008 13:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 no ba, napisałam wyrażnie, przypomniałam że mam zamówienie, że niczego nie montowali, że sprawa stwarza wrażenie oszustwa podatkowego i jesli nie dostanę f-ry to zgłoszę do urzędu kontrli skarbowej (zgłosiłam)... od prawie 2 miesięcy cisza... zapytaj ich gdzie jest umowa na wykonanie dachu skoro VAT wynosi 7 % ja bym do nich pojechała i nie wyszła dopóki nie wystawiliby korekty masz jakiś kłopot żeby do nich podjechać?? jaki to skład?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 16.03.2008 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 nie mam problemu, skład jest w Łomiankach, Dachcentrum Bis, ale ja się nie nadaję do takich pyskówek. Co więcej im powiem ponadto co napisałam w piśmie??? mam się bić z nimi? to banda oszustów, po fakcie niestety, ale jak wpisałam Dach Centrum Bis w googla, to wyrzuciło parę wątków z forów różnych... same negatywne opinie nie uznają reklamacji, klienta maja w d... ludzie miesiacami czekają na materiały a ci co u nich z montażem biorą to potrafią i rok czekać... Wkleję też tu link, może ktoś przez wyszukiwarke tutaj będzie szukać, to się przyda: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=229&w=66217492&a=66217492 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 16.03.2008 14:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Kasiu, w żadne pyskówki nie ma sensu się wdawać jedziesz i mówisz grzecznie do szeryfa, że zawarłaś z państwem umowę kupna-sprzedaży tego i owego i proszę wystawić mi na tą okoliczność fakturę, bo widocznie szanowni państwo popełniliście błąd wpisując VAT ze stawką 7% nie zawierałaś z nimi umowy na wykonanie dachu poczekaj grzecznie na wystawienie korekty i po sprawie wiesz jak się sprawy załatwia na odległość, są mało skuteczne a co Ci szkodzi pojechać i spróbować?? jak sama nie czujesz się na siłach to weź męża lub kogokolwiek innego, dobrze mieć świadka takiej rozmowy w razie czego powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.03.2008 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 A ja bym to zrobiła na piśmie, poleconym, z potwierdzeniem odbioru.Pismo przewodnie zawierałoby prośbe o korektę błednie wystawionej faktury.KOpia w załączniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 16.03.2008 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 ja im wysłałam takie pismo, wszystko wytłumaczyłam, że mam takie i takie dokumenty (zamówienie, pokwitowania itp), dołączyłam xero, poprosiłam o prawidłową fakturę, nastraszyłam urzędem kontroli skarbowej, polecony za potwierdzeniem odbioru i .... NIC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.03.2008 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 ja im wysłałam takie pismo, wszystko wytłumaczyłam, że mam takie i takie dokumenty (zamówienie, pokwitowania itp), dołączyłam xero, poprosiłam o prawidłową fakturę, nastraszyłam urzędem kontroli skarbowej, polecony za potwierdzeniem odbioru i .... NIC zadzwoń i zapytaj : jak tam ? Bo właśnie idziesz do US Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 16.03.2008 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 zastanawia mnie inna rzecz- jaki jest tryb kontroli przez urzad kontroli skarbowej... Na swojej stronie www zachęcają do donosicielstwa przyznam się, ze wysłałąm tam kopie dokumentów, ciekawe czy jakaś kontrola wogóle była/będzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.