Czy u was słychać wiatr na poddaszu?

[janik]

Denerwują mnie silne porywy wiatru, które są słyszalne na poddaszu.

Całość wykończona, ocieplona, zabudowana, ale przy silnych podmuchach słychać taki głuchy odgłos wdzieranego się wiatru pod dachówki,

do tego czasami trzepocząca folia, mimo, że jest podbitka.

 

Deskowania nie ma.

 

Czy tylko u mnie tak jest, czy to normalka?

[Trociu]

A masz wykończony stryszek? Może to z niego te dźwięki idą.

[janik]

A masz wykończony stryszek? Może to z niego te dźwięki idą.

 

Stryszek jest bez ocieplenia, po prostu tylko folia,

ale ocieplony standardowo strop nad poddaszem.

 

Część ogłosów zapewne z tego wynika,

ale zdecydowana większość to dostające się odgłosy świstu i podmuchów wiatru z zewnątrz, a także wiatru "przelatujacego" przez połać dachu pod dachówkami.

[dominikams]

A przy jakiej sile wiatru to słychać? Taki mocniejszy, ale "zwykły" wiatr, czy wichura?

[janik]

A przy jakiej sile wiatru to słychać? Taki mocniejszy, ale "zwykły" wiatr, czy wichura?

 

Raczej przy tych bardzo mocnych, np. jak wczoraj, i w poprzednim tygodniu - chyba w piątek albo w sobotę.

 

Przy zwykłych mocniejszych to jeszcze nie jest stresujące, bo tylko czasami przy całkowitej ciszy da się coś usłyszeć.

[Duży Boban]

U mnie też przy wichurze słychać trzepoczącą folię na stryszku. W wolnej chwili chcę posklejać szczelnie zakładki folii, może to cię pomoże.

[fotograf]

Denerwują mnie silne porywy wiatru, które są słyszalne na poddaszu.

Całość wykończona, ocieplona, zabudowana, ale przy silnych podmuchach słychać taki głuchy odgłos wdzieranego się wiatru pod dachówki,

do tego czasami trzepocząca folia, mimo, że jest podbitka.

 

Deskowania nie ma.

 

Czy tylko u mnie tak jest, czy to normalka?

 

co prawda mam parter, ale z poddaszem-graciarnią i nic nie słychać - a nie mam podbitki

a folia dobrze położona nie powinna trzepotać - mi w kilku miejscach trzepotała ale "naprawiłem"

 

przy mocnej wichurze bardziej słychać sam wiatr

[Cadoo]

coś musi być nie tak, fakt że wiatr jak wieje to musi go być słychać, ale jak folia trzepocze i wiatr mocno szaleje pod dachówkami to może się to niezbyt miło zakończyć i będziesz po konkretnym wietrze zbierać dachówki z okolicy.

 

Ciężko jest oceniać jak się nie widzi.

[janik]

Pomijając problem folii - bo to głównie ze strychu dochodzi i z okapu, gdzie folia nie jest dobrze przymocowana do obróbki rynny,

 

to czy sam wiatr powinien być słyszalny na poddaszu, czy nie?

[janik]

A może pierwszy rząd dachówek jest za wysoko nad pasem nadrynnowym i tworzy się za duża powierzchnia przez którą wiatr dostaje się pod dachówki?

Czy to ma znaczenie?

[janik]

Podzielcie się informacjami,

bo nie wiem czy planować jakiś remont, czy coś z tym robić, czy przyzwyczaić się i zostawić.

[janik]

Ponawiam,

w perspektywie zbliżającej się wichury to pytanie jest bardzo aktualne.

[dzabij]

Szeleszcząca podczas wiatru folia to chyba standard przy nie deskowanych dachach (ostatnio sąsiedzi się skarżyli), chyba trzeba z tym żyć. Przynajmniej wiesz że wentylacja dachu działa

[jacekp71]

mnie tam co prawda mambrana nie szlesci ale jak wieje 80km/h to slysze jak dmucha ....

i nie sadze, zeby to sie dalo wyeliminowac ....

[Krzysztofik]

.......

 

Deskowania nie ma.

 

Czy tylko u mnie tak jest, czy to normalka?

To jest właśnie wada dachu bez deskowania.

Samo trzepotanie folii to "małe piwo".

Należy pamiętać, że najtrwalsza folia ma jakąś wytrzymałość i po pewnym czasie przestanie trzepotać, ...bo najzwyczajniej ulegnie uszkodzeniu.