listek 02.03.2008 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Też jestem za bardzo surowym karaniem jazdy pod wpływem. Raz jechałem za samochodem którego kierowca niewątpliwie miał kilka promili. Zadzwoniłem na 112 z komórki. Podałem marke, kolor i nr rej pojazdu. Jechałem za nim ok 30 km, wyprzedzić się nie dało. Jechał od lewej krawędzi jezdni do prawej. I co? Nic! A gdzie policja? Od.... godziny w krzakach z "suszarką" I zaraz zostaniesz określony mianem "kapusia". No bo jak można dzwonić na Policję Zazwyczaj tak jest, że jak potrzeba Policja to ich nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ProStaś 02.03.2008 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Też jestem za bardzo surowym karaniem jazdy pod wpływem. " Ot i mamy przyczynę mego pytania. Widziałem na własne oczy te wyroki, rozmawiałem z człowiekiem, którego dotyczyły... Trzykrotnie karany, prawomocnie, za jazdę pojazdem mechanicznym, art. 178a par. 1 k.k., w stanie nietrzeźwości. Zgadnijcie jakie kary człek ten otrzymał..... Dla wyjaśnienia wyroki 2002, 2004 i 2005 rok. To co opisał tomek1950, to może ( nie musi ) być stan wyższej konieczności. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz10 02.03.2008 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Najlepiej postawić znak do 50 czy do 30 niż naprawić jezdnę .Może najlepiej by było gdyby prędkość ogrniczyć do 20 w mieście i do 40 poza miastem. O ile spadła by średnia wypadków. I jescze ze 100 fotoradarów na odcinku 200 km. na jakiejś trasie.Czy o to codzi.Dlaczego policjańci ustawiają się z suszarką tam gdzie można rowinąć prędkość a nie tam gdzie występuje szczególne zagrożenie. To jest żałosne.To nie jest jedyne miejsce w wa-wie gdzie takie anomalia występują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 02.03.2008 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Najlepiej postawić znak do 50 czy do 30 niż naprawić jezdnę . To jest tańsze, wszak na remont potrzeba trochę kasy państwowej a strajkujących o podwyżki jest niemało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 02.03.2008 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 A gdzie tak mozna ta predkosc rozwijac , szczegolnie w Warszawie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 02.03.2008 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Też jestem za bardzo surowym karaniem jazdy pod wpływem. " Ot i mamy przyczynę mego pytania. Widziałem na własne oczy te wyroki, rozmawiałem z człowiekiem, którego dotyczyły... Trzykrotnie karany, prawomocnie, za jazdę pojazdem mechanicznym, art. 178a par. 1 k.k., w stanie nietrzeźwości. Zgadnijcie jakie kary człek ten otrzymał..... Dla wyjaśnienia wyroki 2002, 2004 i 2005 rok. To co opisał tomek1950, to może ( nie musi ) być stan wyższej konieczności. Pozdrawiam. Tak jak dziś oceniam nie był to stan "wyższej konieczności", ale... to były moje dzieci... Moje działanie było subiektywne. Choć w jednym z tych dwóch przypadków usprawiedliwione. Prawnie usprawiedliwione. Czy dziś zrobił bym to samo? Chyba nie. Po prostu wiele więcej osób w moim otoczeniu ma obecnie prawo jazdy. Jak pisałem, mam wiele przejechanych kilometrów. Miałem kilka wypadków, na szczęśćie niegroźnych. Żadeden nie był z mojej winy, a średnie prędkości przejazdu jakąś trasą mam dość wysokie. Za kierownicą trzeba cały czas mysleć i przewidywać co się może zdarzyć. A 200 km/h w miescie uważam za totalną głupotę kierującego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 02.03.2008 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Z promilami nigdy w zyciu.......ale mam grzech na sumieniu bo dostalam pare miesciecy temu na pare dni forda mustanga 08 - on tak fajnie robil wrrrrummm wrrrummm jak sie ruszalao spod swiatel i bral wszystko po drodze.....Odpusc mi, Panie ( strach przed policja nie pomogl wtedy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adi_ 02.03.2008 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 oki przyznam sie popitlalem 180 pasatem bo tesciowka czekala na przystanku ale to byla autostrada 3 pasmowa w jednym kierunku i 3 pas byl pusty ale wiecie co bylo najsmieszniejsze zamna bo sprawdzalem w lusterku czy ktos nie jedzie szybciej pedzila toyota z literka < L > na zdezaku naklejona spojzalem jeszcze raz na licznik oczy mnie nie mylily 180 jak byk a ona mi swiatlami i prawy kierunkowskaz zdebialem ,zjechalem i popedzila ponad 200 pozdrawiam kursantow tego instruktora ............. a moze odbywala sie wtedy lekcja ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adi_ 02.03.2008 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 sory dopisze jeszcze raz on napewno mial tylko 200 ogladalem zdjecia na onecie i to ferrari rozlozylo sie jak autko plastikowe jak by bomba w nim wybuchla szok idjota teraz powinien pamietac ze ma zycie kolegi na sumieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 02.03.2008 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 dompodsosnami co Ty bredzisz? żeby nie wyrazić się dosadnie...proponuję zacząć pisać ramówki w brukowcach..... gdzie ja oskarżam pasażera? przeczytaj jeszcze raz ...a potem raz następny......wsiadał do ferrari czy do saxo?...może Zientarski miał go podrzucić po fajki? a może mieli się przekonać jakie ferrari ma przyspieszenie od 0-50km/h? a może chcieli sprawdzić zawieszenie na polskich drogach w normalnym cyklu miejski? pisałem, że był dziennikarzem motoryzacyjnym, wsiedli razem i spróbowali sił...przegrali...zapewne żaden z nich nie spodziewał się konsekwencji...jeden prowadził na swoją odpowiedzialność, drugi wsiadł na swoją odpowiedzialność...logiczne?... obawiam się, że dla wielu nie......no chyba że dla niego te auto nie różniło się niczym od np golfa...ot tak wsiadł nie wiedząc co robi, nie wiedział że to monstrum na które w innych krajach trzeba mieć specjalne prawo jazdy...potrafi zarzucić...pewnie nie oglądał TopGear... Paty...dlaczego zakładasz, że jestem słabym kierowcą?...dlatego, że nie piszę jak wszyscy? nie chcę potępiać, surowo karać dla przykładu? ... no dobra,kto według Ciebie jest większym zagrożeniem na drodze...gość co jedzie na ograniczeniu 90km/h...120czy 60? (nie piszę Ci tego w kontekście powyższego wypadku ale chciałbym poznać Twoje zdanie) [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 03.03.2008 00:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Wiesz co SYS, uważam, że jesteś świetnym kierowcą. Pod światłami robisz pewnie "przegazówę" i ruszasz jak z armaty. Kończ Waść, wstydu oszczędź. Sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.03.2008 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Gdzie oskarżasz? Ano tu: ...nadal nie rozumiem, lamentu na temat pasażera, że niby zabity, zamordowany... powtarzam, nie wsiadał do taksówki ...z doświadczenia wiem, że czasem prowokatorem wypadku często bywa pasażer który wpływa na kierowcę by ten przycisnął...a może razem chcieli... Znaczy się jego wina, bo wsiadł do Ferrari? Zastanów się, co wypisujesz. I mniej agresji życzę. Więcej rozumu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 03.03.2008 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 dompodsosnami co Ty bredzisz? żeby nie wyrazić się dosadnie...proponuję zacząć pisać ramówki w brukowcach.. ... gdzie ja oskarżam pasażera? przeczytaj jeszcze raz ...a potem raz następny... ...wsiadał do ferrari czy do saxo?...może Zientarski miał go podrzucić po fajki? a może mieli się przekonać jakie ferrari ma przyspieszenie od 0-50km/h? a może chcieli sprawdzić zawieszenie na polskich drogach w normalnym cyklu miejski? pisałem, że był dziennikarzem motoryzacyjnym, wsiedli razem i spróbowali sił...przegrali...zapewne żaden z nich nie spodziewał się konsekwencji...jeden prowadził na swoją odpowiedzialność, drugi wsiadł na swoją odpowiedzialność...logiczne?... obawiam się, że dla wielu nie... ...no chyba że dla niego te auto nie różniło się niczym od np golfa...ot tak wsiadł nie wiedząc co robi, nie wiedział że to monstrum na które w innych krajach trzeba mieć specjalne prawo jazdy...potrafi zarzucić...pewnie nie oglądał TopGear... Paty...dlaczego zakładasz, że jestem słabym kierowcą?...dlatego, że nie piszę jak wszyscy? nie chcę potępiać, surowo karać dla przykładu? ... no dobra,kto według Ciebie jest większym zagrożeniem na drodze...gość co jedzie na ograniczeniu 90km/h...120czy 60? (nie piszę Ci tego w kontekście powyższego wypadku ale chciałbym poznać Twoje zdanie) [/b] Tjaaa.... Dawno sie nie wypowiadalam na Forum ale....tak sledze ten watek i sledze i tak sobiem mysle ze takiego zachowania jak pana redaktora z malej litery pisanego raczej mozna sie spodziewac po jakims za przeproszeniem burku niedouczonym z malej wsi na zadupiu a nie po redaktorze motoryzacyjnym. Chcial sprawdzic autko - super swietnie - pod Kielcami na przyklad jest tor wyscigowy do szybkiej jazdy razem zreszta ze szkola szybkiej jazdy. Sa i dlugie proste, sa zakrety ostre, teren przystosowany, czasem jak sa wyscigi zamykaja czesc drogi krajowej zeby sobie chlopaki poszaleli. Proste jak budowa cepa. Nie chcialo mu sie jechac - trzeba bylo pod Warszawke na zamkniety pas lotniska, jest tez ponoc jakis tor i pod Warszawa. A sprawdzanie mozliwosci auta w ruchu miejskim?... To chyba tylko hamulce i to slabo bo z tego co wiem to w ruchu miejskim max to 50 na godz... Facet powinien swiecic przykladem i juz sral pies te reklamy - lata pracuje w branzy to chyba wie o co chodzi...I tak sie zastanawiam...Co by bylo gdyby przywalil w przystanek autobusowy...samochod z dziecmi...etcetc. Normalnie po szpitalu do pierdla, kasacja prawka i tyle. Jak kazdemu Kowalskiemu. Chociaz znajac zycie to i na tym zarobi. Jak otylia, panele podlogowe moze bedzie reklamowal i kajal sie na lamach pism kolorowych jaka to dla niego wielka trauma byla....Szkoda gadac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 03.03.2008 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Wiesz co SYS, uważam, że jesteś świetnym kierowcą. Pod światłami robisz pewnie "przegazówę" i ruszasz jak z armaty. Kończ Waść, wstydu oszczędź. Sobie. ... tak tak, przygazówka i ruszam ...jak większość... staram się zdążyć na następne światła ale jak już raz na jednych stanąłeś to stajesz zawsze, akurat mi się nie spieszy, innym spieszy się bardzo, wyprzedzają mimo że jadę przepisowo... potem ktoś wyjeżdza w clio z prawej, małej uliczki... ostre hamowanie z ok 65km/h(na 70km/h), ale i tak przy ok 40km/h kasuję bok, uraz kręgosłupa, gość ma połamane nogi... facet po 50-siątce myślał, że zdąży ... 6 miesięcy zbierałem się do kupy. ... .. . od tamtego czasu a było to 2 lata temu , wariaci z szybkich furek nie są dla mnie tacy straszni jak podstarzali pierdziele w małych ekonomicznych autach, myślący że zdążą... ...ale masz rację...trzeba kończyć. Ty i tak wiesz lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.03.2008 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Tjaaa.... Dawno sie nie wypowiadalam na Forum ale....tak sledze ten watek i sledze i tak sobiem mysle ze takiego zachowania jak pana redaktora z malej litery pisanego raczej mozna sie spodziewac po jakims za przeproszeniem burku niedouczonym z malej wsi na zadupiu a nie po redaktorze motoryzacyjnym. Chcial sprawdzic autko - super swietnie - pod Kielcami na przyklad jest tor wyscigowy do szybkiej jazdy razem zreszta ze szkola szybkiej jazdy. Sa i dlugie proste, sa zakrety ostre, teren przystosowany, czasem jak sa wyscigi zamykaja czesc drogi krajowej zeby sobie chlopaki poszaleli. Proste jak budowa cepa. Nie chcialo mu sie jechac - trzeba bylo pod Warszawke na zamkniety pas lotniska, jest tez ponoc jakis tor i pod Warszawa. A sprawdzanie mozliwosci auta w ruchu miejskim?... To chyba tylko hamulce i to slabo bo z tego co wiem to w ruchu miejskim max to 50 na godz... Facet powinien swiecic przykladem i juz sral pies te reklamy - lata pracuje w branzy to chyba wie o co chodzi...I tak sie zastanawiam...Co by bylo gdyby przywalil w przystanek autobusowy...samochod z dziecmi...etcetc. Normalnie po szpitalu do pierdla, kasacja prawka i tyle. Jak kazdemu Kowalskiemu. Chociaz znajac zycie to i na tym zarobi. Jak otylia, panele podlogowe moze bedzie reklamowal i kajal sie na lamach pism kolorowych jaka to dla niego wielka trauma byla....Szkoda gadac... Nic dodać, nic ująć!!!! Cudowne podsumowanie całego problemu!!! Od siebie dodam - "Idiotów nie sieją, sami się rodzą" (przysłowie ludowe) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 03.03.2008 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 żal ...tak po babskui żal mi tych młodych ludzi ich rodzin ,ich najbliższych ....... tyle oskarżeń tu padło pod ich adresem i słusznie ,ale tak sobie myślę ,że każdy z nas -kierowców ma swoje grzechy na sumieniu ,po ktorych nic sie nie stało ,ale mogło ......sama jeździłam pare lat temu sportowym samochodem - tylko pół roku co prawda .... ale ten samochód wyzwalał we mnie ( czasem ) a w moim mężu (cześciej) -fantazje niekoniecznie ułańską ,ale graniczącą z przekroczeniem zdrowego rozsądku - sprzedaliśy ten samochód ,kiedy nasz syn zaczął robić prawo jazdy ... baliśmy sie o niego . Jakoś ani corsa ,ani astra takich fantazji w nas nie wyzwalały .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 03.03.2008 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Musze powiedziec, ze sposob rozumowania, ze jakoby pasazer jest czest odpowiedzialny za szybka jazde troche mnie zaskoczyl.....jako kierowca wiem, ze to nieprawda - siadajac za kolkiem to ja j e s t e m odpowiedzialna za predkosc i bezpieczenstwo jadacych ze mna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 03.03.2008 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 dompodsosnami co Ty bredzisz? żeby nie wyrazić się dosadnie...proponuję zacząć pisać ramówki w brukowcach.. ... gdzie ja oskarżam pasażera? przeczytaj jeszcze raz ...a potem raz następny... ...wsiadał do ferrari czy do saxo?...może Zientarski miał go podrzucić po fajki? a może mieli się przekonać jakie ferrari ma przyspieszenie od 0-50km/h? a może chcieli sprawdzić zawieszenie na polskich drogach w normalnym cyklu miejski? pisałem, że był dziennikarzem motoryzacyjnym, wsiedli razem i spróbowali sił...przegrali...zapewne żaden z nich nie spodziewał się konsekwencji...jeden prowadził na swoją odpowiedzialność, drugi wsiadł na swoją odpowiedzialność...logiczne?... obawiam się, że dla wielu nie... ...no chyba że dla niego te auto nie różniło się niczym od np golfa...ot tak wsiadł nie wiedząc co robi, nie wiedział że to monstrum na które w innych krajach trzeba mieć specjalne prawo jazdy...potrafi zarzucić...pewnie nie oglądał TopGear... [b]Paty...dlaczego zakładasz, że jestem słabym kierowcą?...dlatego, że nie piszę jak wszyscy? nie chcę potępiać, surowo karać dla przykładu? [/b] ... no dobra,kto według Ciebie jest większym zagrożeniem na drodze...gość co jedzie na ograniczeniu 90km/h...120czy 60? (nie piszę Ci tego w kontekście powyższego wypadku ale chciałbym poznać Twoje zdanie) [/b] ja nie zakładam że jesteś słabym kierowcą ja twierdzę że nie wsiadałabym z Tobą do auta gdzybyś kierowałą bo z tego co piszesz jesteś bardzo poddatny na sugestie pasażera czyli jak on Cię podpuszcza i każe jechac 150 to Ty to robisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 05.03.2008 23:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Paty , zresztą wszystkich przepraszam za wcześniejsze uniesienie. ...co do tej sugestii , to powiem Ci, że w Ferrari bym jej nie potrzebował ..i tu jest ta różnica, jakby Zientarski miał wypadek np. w jakieś Toyocie (lub jakimś innym "cywilnym" autem)- jadąc 140km/h to nawet nie doszukiwałbym się żadnego usprawiedliwienia pod względem jego stylu jazdy, i dla mnie sprawa byłaby jasna...to jest szaleniec! zapewne zachowuje się tak na drodze bez przerwy... ...ale jechał autem sportowym z górnej półki, wymagającym, chciał/chcieli (to już i tak nie ma znaczenia) przycisnąć poczuć moc, adrenaline , jedyny błąd to taki, że nie zrobili tego na torze, przez co zrównali się ze zwykłymi szaleńcami którzy ścigają się po mieście ... ...ale ja na przekór trochę większości, podejrzewam, że mógł być to chwilowy wybryk, chwila zapomnienia gdzie chęć doznania jakiś ciarek po polecach wzięła górę nad rozumem...i tragedia gotowa... ... takie jest moje zdanie, ale może i rzeczywiście, wszak Zientarski to człowiek inteligentny i zdawał sobie sprawę, że w momencie jazdy tym autem ironizuje swą reklamę dla jednego z ubezpieczycieli... ...dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 05.03.2008 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 ...ale ja na przekór trochę większości, podejrzewam, że mógł być to chwilowy wybryk, chwila zapomnienia gdzie chęć doznania jakiś ciarek po polecach wzięła górę nad rozumem...i tragedia gotowa... Sys, Młody Zientarski jak wyczytałem miął już poważny wypadek wcześniej, tyle że na motocyklu. Niczego się nie nauczył? To że wyszedł z tamtego praktycznie bez obrażeń, znaczy, że teraz jechał szybciej. Anioł stróż nie zdążył na czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.