Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Spirytus- sposoby zamiany w dobry trunek :)


Edyta i Wojtek

Recommended Posts

Czy ja mogę to wodą odprocentowić trochę czy to profanacja...
Czemu by nie, rozcieńczaj.Tylko jakąś przyzwoitą wodą, źródlaną, albo bodaj z filtra i przegotowaną.

Ja robię odwrotnie. TZN zalewam owoce wódką, a na koniec już po zlaniu i odciśnięciu owoców "podkręcam" procenty spirytusem. Moim zdaniem tak jest taniej, bo mniej procentów z wytłokami w koszu ląduje. Ale skoro masz już nastaw i jest zbyt mocny to trzeba rozcieńczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy ja mogę to wodą odprocentowić trochę czy to profanacja...
Czemu by nie, rozcieńczaj.Tylko jakąś przyzwoitą wodą, źródlaną, albo bodaj z filtra i przegotowaną.

Ja robię odwrotnie. TZN zalewam owoce wódką, a na koniec już po zlaniu i odciśnięciu owoców "podkręcam" procenty spirytusem. Moim zdaniem tak jest taniej, bo mniej procentów z wytłokami w koszu ląduje. Ale skoro masz już nastaw i jest zbyt mocny to trzeba rozcieńczyć

Poza tym ekstrakcja soków jest wydajniejsza przy działaniu alkoholu o niższym stężeniu, bo przy zadziałaniu spirytusem pewna część komórek ulega denaturacji i zamknięty w nich sok, nie przedostaje się do nalewki, także najpierw wódka, potem spiryt :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Poza tym ekstrakcja soków jest wydajniejsza przy działaniu alkoholu o niższym stężeniu, bo przy zadziałaniu spirytusem pewna część komórek ulega denaturacji i zamknięty w nich sok, nie przedostaje się do nalewki, także najpierw wódka, potem spiryt :wink:

 

Niech Cię Bóg błogosławi , dobry człowieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym ekstrakcja soków jest wydajniejsza przy działaniu alkoholu o niższym stężeniu, bo przy zadziałaniu spirytusem pewna część komórek ulega denaturacji i zamknięty w nich sok, nie przedostaje się do nalewki, także najpierw wódka, potem spiryt :wink:

 

Niech Cię Bóg błogosławi , dobry człowieku.

A za co? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
ugotowana puszka mleka skondensowanego,słodzonego-kajmak

+

szklanka wody

+

200ml spirytusu

=zamechlać

 

Pychota :wink:

 

przedwczoraj zrobiłam, musi to stać ????? bo co rusz próbuję, czy to już i nie wiem :oops: , jak tak dalej pójdzie to "wypróbuję" wszystko.....

 

poza tym zrobiłam dereniówkę i nalewkę na bursztynach i porterówkę :lol: :lol: :lol: , te wieczory takie długie teraz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i owszem :D

0,5 kg pigwy , umytej pokrojonej w pastry (trudno) lub w ćwiartki (łatwiej), koniecznie usunąć pestki.

Zasypać pigwy ok szklanką cukru i zalać 0,5l spirytusu

 

Podstawa - nie zalewa się spirytusem (96%) - 70 % to maximum

 

:lol: , po ok miesiącu - można pić :D

choć z zasady podczas próbowania znika ćwiarteczka :oops:

 

W zasadzie można nawet szybciej - plasterek pigwy na język i popić "setą" (czystego) spirytusu :D

Bawię się nalewkami od "paru" lat - niezbędne minimum do czasu "próbowania"(moim skromnym zdaniem) - 6 m-cy (teoria),rok (praktyka).

Reasumując - przepis na pigwówkę by malka - Radio Erewań :wink:

 

Zgodnie z tematem - polecam Nalewkę Farmaceutów http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=20238

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam nalewkę z szyszek sosnowych.

Robiłem na wiosnę na próbę. Nazbierać miękkich szyszek i je pokroić. Wsypać do słoja i dodać cukru. Jak zrobi się sok odcedzić i zmieszać ze spirytusem i wodą. Resztki owoców ze słoja zalać 1/2 l wódki. To wypiłem już po tygodniu leżakowania, a ze spirytusu po 2 miesiącach, choć wiem że powinna leżakować ok 6 lub więcej. Ale nie mogłem się powstrzymać, takie dobre.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...

Bardzo smaczny wątek-

Nalewka dla zdrowotności.

Owoce goji zalać wódką(ze spirytusu) lub domowym dobrym bimbrem.

Garsc owoców ok.100g i 0.5 l Postawić w szafie. i potrząsać co dwa lub trzy dni Po miesiącu można degustować w kieliszku od likieru.

Nalewka typowo lecznicza. dodaje skrzydeł.1jeden kieliszek dziennie.Lepsze od red bula -nie truje.

Po wypiciu jeszcze raz zalewamy owoce..Następnie zjadamy owoce.po drugim zalewie.

Na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owoce goji i na zdrowie powiadasz? Z kolcowojem to mam mieszane odczucia. Jedni twierdzą że samo zdrowie, bomba witaminowa, cud miód i malina, a inni że cała roślina jest trująca. Że hioscyjamina, zwłaszcza w owocach i do jednego wora z lulkiem, bieluniem i pokrzykiem. Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy tutaj mogę to umieścić, ale ostatnio próbowałem jeżynówki (tak, tak ... dopiero teraz :p )

i strasznie mi smakowała :)

tym bardziej, że zrobiłem to z rodzinką dodając jeżyn własnoręcznie pozbieranych na wsi przy szosie. :)

 

 

inna sprawa, czy ktokolwiek próbował tzw. "Waniliówke" ?:D

pyszotka, ale robi się 2 lata :( - receptura wuja.

 

 

 

btw. studenci chemii podobno robią coś z podpałką do grilla...

na szczęście tego nie próbowałem, ale podobno kac męczy 3 dni (wcale się nie dziwię:p)

 

co o tym sądzicie ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli lepiej z umiarem, z Jagodami Goij sugerujesz ,Jest to możliwe.

Jak z każdą nalewką .W nadmiarze szkodzi.

No właśnie nie wiem jak jest na prawdę, nie próbowałem i nie zamierzam. Jeśli faktycznie zawiera hioscyjaminę to nie z umiarem tylko wcale. Niby od małych dawek od razu się nie umiera, ale ryzyko spore. Jako dziecior zżarłem belladonnę (czy pokrzyk jak kto woli). Zżarłem mało więc nadal żyję. Pyszna (trochę jak borówka, ale słodsza) tyle że kiepsko się po niej człowiek czuje: kołatanie serducha, światłowstręt, omamy słuchowe, takie tam przyjemności ;-)

 

...inna sprawa, czy ktokolwiek próbował tzw. "Waniliówke" ?:D

pyszotka, ale robi się 2 lata :( - receptura wuja.....

A jakieś konkrety w kwestii "receptury wuja" ? Jeśli można to poproszę.

 

...btw. studenci chemii podobno robią coś z podpałką do grilla...

na szczęście tego nie próbowałem, ale podobno kac męczy 3 dni (wcale się nie dziwię:p)

 

co o tym sądzicie ? :D

Coś robią czyli destylują. Jak kiepsko przedestylują to i produkt wychodzi kiepski. Rozdzielić toto ciężko bo sporo frakcji o podobnej temperaturze wrzenia, a że na dodatek student człowiek jest pochopny i niecierpliwy, czasu ma mało za to potrzeby duże to efekt jest jaki jest.

BTW sprawa nie tyczy tylko studentów, ale również a może nawet przede wszystkim "swojskich" alkoholi sprzedawanych mniej lub bardziej pokątnie.

Rozmaite "gruszkówki" i "śliwowice" sprzedawane w kurortach narciarskich nie tylko nie pochodzą z Łącka,ale często nawet nie leżały koło owoców, a jest to albo przedestylowana rozpałka, albo odkażany spirytus techniczny plus sztuczny aromat "identyczny z naturalnym" Mniam mniam sam smak :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Porterówka

1/2 porteru

200 g cukru

szczypta cukru waniliowego

2 goździki

szczypta cynamonu

400 ml spirytusu

 

Porter wlać do garnka i zagotować. Wsupać cukier i cukier waniliowe, wrzucić goździki i szczyptę cynamonu. Mieszając gotować 2-3 min. Ostudzić. Do zimnego płynu wlać spirytus, dokładnie wymieszać. Przecedzić przez gazę i rozlać do butelek. Czekać. Pić.

 

Na zdrowie :D

Przepis na porterówkę, ale troszkę inny,

1 Piwo porter (1/2 litra)

0,25 - 0,5 litra spirytusu w zależności od gustu i wprawy pijących

1 szklanka cukru

1 opakowanie (takie podwójne) cukru migdałowego,

składniki podgrzewamy, nie musi się gotować, na końcu dolewamy spirytus i do butelki.

 

Smakuje jak Likier Amaretto, tylko znacznie moim skromnym zdaniem lepszy

Raczej dla kobiet, twardziele się nie przyznają.

Żona mi podkrada jako składnik do Tiramisu ( własnie zamiast likieru Amaretto) chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedwczoraj zrobiłam, musi to stać ????? bo co rusz próbuję, czy to już i nie wiem :oops: , jak tak dalej pójdzie to "wypróbuję" wszystko.....

 

poza tym zrobiłam dereniówkę i nalewkę na bursztynach i porterówkę :lol: :lol: :lol: , te wieczory takie długie teraz :lol:

 

 

 

Taki mix nie musi stać, bo to nie nalewka - można od razu, ewentualnie po godzinie co by się tam wszystko połączyło.

Tu też mała modyfikacja:

Wiem, że temat jest o spirytusie - ale to co proponuję poniżej przy zmrużeniu oka mozna zakwalifikować, tym bardziej, że skutki identyczne.

Jest to taka sobie podróbka Likieru Baileys. Do Baileysa ma jak stąd na Hawaje - ale idzie wypić.

 

LIKIER ala BAILEYS

1 butelka 0,5 whiskey ( może być tania, red label Johny Walker, albo jakaś Blend, cena whiskey raczej znacząco nie przełoży sie na jakość likieru - także , polecam whiskey ze zboża, choć z Biedronki też może być):)

1 puszka mleka skondensowanego

1 szklanka śmietanki słodkiej (18-30%), polecam wersję 18% - taki light dla kobiet - na diecie

3, 4 łyżki kawy rozpuszczalnej - zalanej minimalna iloscią gorącej wody ( tak by sie rozpuściło)

 

Mieszamy, próbujemy -w zależności od smaku jaki się chce uzyskać moża dodać łyżeczkę cukru pudru.

Mieszamy, próbujemy - jeśli mało dodajemy jeszcze łyżeczkę cukru pudru,

Mieszamy, próbujemy - .....

Powyższe stosujemy do osiągnięcia zadowalającego smaku, lub wyczerpania się produktu.

 

Jeśli po próbach uzyskalismy płym ( emulsję), który akceptujemy - odstawiamy do lodówki.

Przed uzyciem się wstrząsnąć - może troszke osiadać na dnie.

 

 

Dla tych którzy nacieszą sie wersją podstawową - mozna zamienić mleko skondensowane masą krówkową z puszki ( pojawiła się w kilku smakach - oprócz krówki miedzy innymi kokos)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze kilka słów na temat - i na dziś starczy :)

KUKUŁKÓWKA

Kolega ma przepis wersja z leżakowaniem, tu tez się nie ma co leżakować i przegryzać, ja sprawdziłem i na moje kubki smakowe - między taką natychmiast robiona, a miesięczną nie ma różnicy.

Bierzemy 2 duże opakowania kukułek nie mam pod ręką ale to około 0,4 - 0,5 kg, słoik 0.8l

wsypujemy zalewamy gorącą wodą prawie do pełna. mieszamy, odstawiamy, mieszamy odstawiamy - aż do całkowitego rozpuszczenia.

Czekamy aż wystygnie,

Dolewamy około 0,75l spirytu - i mamy około 1.5 l o mocy ponizej 50%,

Zamiast Kukułek mozna użyć raczki, (wtedy RACZKÓWKA), lub inne landryny. Moim zdaniem na kukułkach najlepsze.

 

Wersja dla Pań

Do kieliszka koniakowego wlewamy kukółkówkę, dopełniamy mleczkiem lub słodką śmietanką oproszamy z wierzchu kakao.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
  • 5 weeks później...

A.

-1l spirytusu + 1l wody + 6 cytryn (pokrojonych) do sloja

-2szklanki cukru + 1szklanka wody zagotowac i potem do sloja

-na 2 dni zostawic, wycisnac cytryny, przecedzic przez gaze, rozlac, spozywac

 

B.

analogicznie ale:

-6 cytryn wymienic na 3 rozowe grejpfruty

-2 szklanki cukru wymienic na 3 szklanki cukru

-dodac lyzke stolowa syropu malinowego (tylko dla koloru:))

 

C.

analogicznie jak A ale:

-2 szklanki cukru wymienic na 1 szklanke cunkru i 1,5 szklanki miodu (najlepie jakis rzepak albo gryka bo maja zdecydowany smak)

 

 

Podawac z odrobina lodu w szklankach. Wersje B podawac z odrobina lodu i odrobina toniku.

Mozna pic nawet nie schlodzone tez jest pyszne.

 

UWAGA: przy butelkowaniu koniecznie sprawdzic czy jest ok (moze byc za kwasne jesli cytryny beda duze itp). Duzo probowac, najlepije duza lyzka, a jeszcze lepiej z kieliszka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...
czas zweryfikowal:

 

moze sie ktos podzieli jakims sprawdzonym przepisem na cos smacznego? :)

 

Proszę, sprawdzona i smaczna:

 

"Limoniada"

4 limonki

0,5 l spirytusu

0,5 kg cukru

1,5 l wody

 

Limonki ( muszą być ciemnozielone !!! ) dokładnie umyć. Cienko obrać zieloną skórkę i wrzucić ją do słoja. Wycisnąć sok do słoja, resztę wyrzucić. Spirytus też wlać do słoja. Słój zakręcić, odstawić na 2 tygodnie. Co jakiś czas słojem potrząsać, jeszcze nie próbować. Po 2 tygodniach zagotować wodę z cukrem, ostudzić, połączyć z odcedzoną zawartością słoja. Przelać do butelek, trochę odczekać i cieszyć się produktem.

(Ilość cukru i/lub wody można zmodyfikować według własnych upodobań.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...