Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

STRAJKI, STRAJECZKI.....


Paty

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 413
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pracuję w budżetówce i przynajmniej czytać umiem, a dar ten nie wszystkim jest dany....jak widać.

Gdzie według Ciebie, napisałem, że jest mi źle, że mi mało płacą...

Co To o mnie wiesz, by pisać bzdury, o tym co robiłem, bądż nie w życiu zawodowym ?

Czy ja napisałem, że chcę strajkować ? Napisałem, że nie mogę, a to dwie różne rzeczy. Tekst miał służyć refleksji ( wiem, trudne słowo ), nad bezkrytycznym patrzeniem na całe zło tego świata ( przynależnego, jak się zdaje li tylko, ) wyrażanym w tej ohydnej budżetówce. I nie jest tak, że jak się komuś nie podoba w budżetówce to niech sp..ala. Śpisz spokojnie dzięki tej sferze, ktoś stoi na straży granic ( choć brzmi to archaicznie, to jest to prawda ), ktoś 24 godziny na dobę czuwa, po to, by pomóc Tobie i Twoim bliskim w zagrożeniu zdrowia i życia, ktoś w końcu pilnuje prawa i eliminuje ze społeczeństwa osoby wymagające resocjalizacji..

Oni nie mogą sp..alać. A jeśli ktoś myśli, że może to nie ma wyobraźni. By ją wzbudzić przywołałem info o nieudzieleniu pomocy.

W kolejnych akapitach wskazałem kuriozalny przykład przerostu biurokracji i bezsensownego wydawania państwowych ( a więc w dużej mierze Waszych, ciężko zarobionych, pieniędzy ). Ja to dostrzegam. Staram się napiętnować.

 

I nie mów mi człowieku, że nie jestem obiektywny. Bo pierwszy mój wpis dawał wyraz mojego nastawienia do przywołanego tematu. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

 

Niech żyje król Cpt_Q!!!!

Kolejka dla wszystkich.

 

nie wypisuj tu bzdur jak to ktoś dba o granice, moje zdrowie (na ten temat to akurat mogę napisać książke), pilnuje prawa itp. Chyba nawet nie rozumiesz tego co piszesz.

 

I powtarzam - jak tym pilnującym, dbającym itp jest tak źle to droga wolna, nikt ich nie trzyma. Przynajmniej spadną koszty utrzymania sfery budżetowej.

 

Wiesz, jedno nas, bez wątpienia, różni.

Ja szanuję ludzkie wybory i szanuję takie osoby jak Ty, prowadzące działaność gospodarczą, pracujące w prywatnych firmach itd.

Natomiast Ty takich osób, jak ja ( i innych tutaj piszących ) nie szanujesz. Twoja wola. Mimo to, kiedy sytuacja będzie tego wymagać, uzyskasz ode mnie pomoc. Nawet nie będę próbował Ci wytłumaczyć dlaczego.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu pracowałam jako nauczyciel-ze sporymi sukcesami w stosunku do uczniow zdolnych, jak również tych trudnych. Potem przyszedł czas na prywatę. Niestety ludzie ambitni, kreatywni odchodzą z budżetówki. W szkole publicznej coraz mniej takich ludzi. Nie obrażając nikogo-wsród młodych nauczycieli przeważają ludzie, którym cos innego się nie udało oraz zblazowane zony dobrze zarabiających facetów, ktore przychodza do pracy w celach towarzyskich i zbyt wiele im się nie chce... sa wyjątki-ale wyjątkowe. Dlatego popieram podwyżki w tym resorcie, moze zaczna przychodzic tam sensowni ludzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki miły wątek, to i ja coś rzeknę.

Świadczenie pracy na rzecz innych, jest pewnego rodzaju prostytucją, sprzedajemy swój czas,

swoje umiejętności - lepsze lub gorsze, a niekiedy nawet swoje zdrowie. Jeśli ten układ nie polega

na pracy przymusowej, to wszystko jest O.K. Czyli że to co robimy - nie posiada znamion gwałtu,

ale jest efektem dobrej woli. Pracujemy TU, bo chcemy. Jeśli nie chcemy....to odchodzimy.

Strajk łamie te zasady.

 

Szanuję każdą decyzję o odejściu lub o pozostaniu. Jeśli ktoś podejmuje się DARMOWYCH

studiów (tzn. one są darmowe tylko dla studenta, ale nie dla podatnika - rodaka), to powinien

pracować dla współplemieńców. Jeśli lekarz po skończonych studiach zaczyna argumentować

że na tzw. zachodzie zarobi 6x tyle, to niech jedzie. Niech tylko NAJPIERW zwróci koszt pełnego

wykształcenia, bo na zachodzie za szkoły trzeba płacić z własnej kieszeni. Nasze państwo

coś będzie musiało z tym w końcu zrobić. Chcesz być lekarzem (to oni głównie straszą) to płać.

Zapłacisz górę forsy za swoje wykształcenie - to nie będziesz nikomu dłużny. Nie masz kasy ?

Bank ma, weź kredyt i spłacaj przez 15 lat. Jeśli skończysz PŁATNĄ szkołę w Polsce, to możesz

leczyć Holendrów za 50 000, a nawet 1500000000 euro i nic mi do tego. :D

 

Nie pasuje ci zawód rolnika ? Dobrze, zacznij się kształcić i zostań architektem, ale człowieku

nie wywalaj ziemniaków na drogę ! Ja też mogę naprodukować za dużo słuchawek, są drogie

i ciężkie, nikt ich nie chce kupować ode mnie... to co by tu zrobić ?? Mam !!!!!

Ogłoszę, że jeśli rząd (czyli państwo) - NATYCHMIAST słuchawek ode mnie nie odkupi,

(po mojej cenie)...to ja zablokuję A1 i zobaczymy. :evil: No tak robią rolnicy. :)

 

Służby państwowe, ogólnie budżet, praca stała i pewna. Ale nie ma nic za darmo - czyli

żadnych strajków. Celnicy strajkują ( na mój koszt ), a lekarze (też na mój koszt ) wydają

im zwolnienia lekarskie, no co jest ? Nagle 30 celników zachorowało ? Ciekawa epidemia....

Warto by sprawdzić wiarygodność tych medyków, bo to jest kradzież naszych pieniędzy.

Zarabiasz za mało, wyżej się cenisz ? Wolny kraj, a nawet Europa, nie znasz dobrze języka ?

To się naucz, ale nie blokuj człowieku granic ! Bo inni płacą ZUS na ciebie....:(

 

Mam propozycję, niech każdy założy swoją własną firmę, odprowadzi składki społeczne

i podatki, a potem niech się okopie i podejmie strajk. Nawet może być głodowy !! :) :(

Wtedy dostrzeże że żeby mieć więcej... to trzeba pracować więcej, albo zmienić zawód.

Najlepiej mu to uświadomi urzędnik - konkretnie komornik, plombując jego własne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W budżetówce płacą za nią grosze i mówią mi, że mam się cieszyć, bo mam "służyć" ludziom. Buntuję się, bo jeżeli rynek wycenia moją wiedzę na 80 zł (wizyta prywatna) a fundusz płaci mi 24 zł, to chyba coś nie tak? To 80 Zł jest tylko dla mnie i fiskusa, z tych 32 muszę utrzymać techników, zapłacić za energię, pomieszczenia, badania.

Masz prawo wyboru. Ty masz. Więc w czym problem?

 

Ja nie mam problemu.

Wy za to będziecie go mieli. Bo, jak napisałam, będzie selekcja negatywna i niedługo raczej ludzie będą bali się iść do publicznego szpitala a nie starali się tam dostać za łapówki. Ale co z tymi, którzy nie będą mieli kasy na prywatne ubezpieczenia?

 

A co do spłaty za studia, można policzyć. Po studiach jest obowiazkowy staz. Potem 5-6 lat specjalizacji. W zasadzie przymusowej i za kiepską płacę. Tzw wół roboczy w szpitalu (bo niby mam się uczyć, ale nikt mnie nie naucza, albo sama chwycę wiedzę, albo nic nie umiem). W tym czasie przypuszczam, że studia są już spłacone. Z róznicy między tym co mogę zarobić a zarabiam. Potem można zacząć zarabiać... nie u nas, nie państwowo. Oczywiście jak ktoś ma wiedze. Jak nie to będzie się dalej szwędał po publicznym szpitalu. Jeszcze tego nie ma, ale tendencja już jest. Są też tacy, którzy chcą zachować prestiż szpitali i wartościowych ludzi. Idealiści? Konformiści? Inaczej sobie nie wyobrażają? W każdym razie walczą. Jak im się nie uda mój sceniariusz spełni się bardzo szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W budżetówce płacą za nią grosze i mówią mi, że mam się cieszyć, bo mam "służyć" ludziom. Buntuję się, bo jeżeli rynek wycenia moją wiedzę na 80 zł (wizyta prywatna) a fundusz płaci mi 24 zł, to chyba coś nie tak? To 80 Zł jest tylko dla mnie i fiskusa, z tych 32 muszę utrzymać techników, zapłacić za energię, pomieszczenia, badania.

Masz prawo wyboru. Ty masz. Więc w czym problem?

 

Ja nie mam problemu.

Wy za to będziecie go mieli. Bo, jak napisałam, będzie selekcja negatywna i niedługo raczej ludzie będą bali się iść do publicznego szpitala a nie starali się tam dostać za łapówki. Ale co z tymi, którzy nie będą mieli kasy na prywatne ubezpieczenia?

Ale pozwolisz, że ten mój problem gdzie się udać rozwiąże sam. Tak jak ja, tak i Ty masz taki sam problem. Lub będziemy mieli.

 

Tiaaaaa. Łapówki. Odwieczny problem. Winien ten co dał. Czy tylko? A może moralniej bardziej ten co bierze? A dzisiaj to ile trzeba dać, aby się załapać na dobre łóżko?

 

I jeszcze jedno. W budżetówce jak przychodzą podwyżki to dostają wszyscy, bez znaczenia czy dobry czy leń, czy kumaty czy nie.

U prywaciarza to se trzeba na to zasłużyć. Ciężką pracą. Tu jest różnica, jeżeli ktoś tego nie widzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. W budżetówce jak przychodzą podwyżki to dostają wszyscy, bez znaczenia czy dobry czy leń, czy kumaty czy nie.

U prywaciarza to se trzeba na to zasłużyć. Ciężką pracą. Tu jest różnica, jeżeli ktoś tego nie widzi.

Oj święta naiwności :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. W budżetówce jak przychodzą podwyżki to dostają wszyscy, bez znaczenia czy dobry czy leń, czy kumaty czy nie.

U prywaciarza to se trzeba na to zasłużyć. Ciężką pracą. Tu jest różnica, jeżeli ktoś tego nie widzi.

Oj święta naiwności :D

O! A ktoś z ostatnio strajkujących grup nie dostał podwyżki? Oj bidula :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. W budżetówce jak przychodzą podwyżki to dostają wszyscy, bez znaczenia czy dobry czy leń, czy kumaty czy nie.

U prywaciarza to se trzeba na to zasłużyć. Ciężką pracą. Tu jest różnica, jeżeli ktoś tego nie widzi.

Oj święta naiwności :D

O! A ktoś z ostatnio strajkujących grup nie dostał podwyżki? Oj bidula :(.

Nie dość, ze naiwny to jeszcze nic nie kapuje :D

W budżetówce,(np w szkole) w zeszłym roku podwyżka była rzędu chyba 2% :lol: W tym roku nie słyszałam żeby coś było, chyba, ze nie zauważyłam na koncie :D

Chodzi o to, że w budżetówce są inne metody motywowania pracownika i tu niestety schodzi mi uśmiech z twarzy :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W budżetówce,(np w szkole) w zeszłym roku podwyżka była rzędu chyba 2% :lol: W tym roku nie słyszałam żeby coś było, chyba, ze nie zauważyłam na koncie :D

 

To sie zwolnij, znajdź prace w prywatnej szkole, załóż swoja własną.

A teraz pokaż mi jedno moje zdanie, w którym mówię, że mało zarabiam??? :D

 

Moja pensja mnie rozśmiesza i tyle.

Te ochłapy szumnie nazwane podwyżką również :D :lol: :lol:

 

A za radę dziękuję.

Rozważam właśnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. W budżetówce jak przychodzą podwyżki to dostają wszyscy, bez znaczenia czy dobry czy leń, czy kumaty czy nie.

U prywaciarza to se trzeba na to zasłużyć. Ciężką pracą. Tu jest różnica, jeżeli ktoś tego nie widzi.

Oj święta naiwności :D

O! A ktoś z ostatnio strajkujących grup nie dostał podwyżki? Oj bidula :(.

Nie dość, ze naiwny to jeszcze nic nie kapuje :D

W budżetówce,(np w szkole) w zeszłym roku podwyżka była rzędu chyba 2% :lol:

Ile Ty godzin w miesiącu pracujesz? Tak średnio.

W tym roku nie słyszałam żeby coś było, chyba, ze nie zauważyłam na koncie :D

A ktoś obiecał co rok?

 

A jaki to ciekawy system motywacji? W szkole np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...