STRAJKI, STRAJECZKI.....

[mayland]

Kasiu damy radę

Ty szukasz juz nowej pracy, ja szukam nowej.... i jeszcze kilka innych Zostanie sam kwiat w urzędach, szkołach, szpitalach, policji. Wtedy to dopiero bedzie dobrze!

 

Odrazu mi lepiej jak to napisałam Sama wizja nowej pracy mnie wprowadza w tak dobry nastrój, ze dzień dzis nie moze byc zły

DZIEŃ DOBRY!!!

[kaśka maciej]

Kasiu damy radę

no wyjścia nie mamy

Odrazu mi lepiej jak to napisałam Sama wizja nowej pracy mnie wprowadza w tak dobry nastrój, ze dzień dzis nie moze byc zły

DZIEŃ DOBRY!!!

mnie to nawet wizja nie pracowania tam gdzie teraz wprowadza w doskonały humor, nie mówiąc już o jakiejś lepszej, normalnej robocie

[Paty]

a nauczyciel co kiepsko uczy .....straci pracę.......??????????, a urzędnik który miernie wykonuje swoje obowiązki wyleci z roboty ............NIE

 

a co to znaczy według Ciebie kiepsko uczyć??

albo miernie wykonywać swoje obowiązki??

cała budżetówka podlega ocenie pracy,

jeśli nauczyciel ma 2 razy z rzędu negatywną wylatuje i już

a co do strajków to sama pisałaś, że denerwują Cię te próby strajków

bo strajkiem tego nazwać nie można

a co do podwyżek to pisałam już wyżej ile dostałam w zeszłym roku, w tym na razie cichosza

Paty, no nie widziałam strajkującego przedsiębiorcy, nie wiem też przeciwko czemu ewentualnie miałby strajkować no i jaki to ma związek z budżetówką.

Ja się na tym nie znam, ale chętnie wysłucham jakiejś mądrej odpowiedzi.

 

 

przedsiębiorca chętnie zastrajkował by aby:

 

-obniżyć koszty zatrudnienia czyli ZUs i podatek od pracownika (zżera to prawie połowę pensji - w budżetowce też)

-obniżyć stawkę vat ( płacisz ją kupując np. odzież, czy buty, meble i wszystko do domu)

-obniżyć podatek 19% np. na 15% -zwiększyła by się Twoja pensja

-ujednolicenie przepisów podatkowych

- itd. itd .........wiele jeszcze można wymieniać

 

wy macie (budżetówka) do tego narzędzie mniej lub bardziej skuteczne - STRAJKI lub ich próby ........przedsiębiorca niestety ich nie ma

 

chciałam jeszcze zapyta ta negatywną opinie nauczycielowi kto wystawia ? - uczeń, rodzice .......?

łatwiej chyba zbankrutować przedsiębiorcy niż komuś z budżetówki wylecieć cz pracy

[mayland]

Paty jak widzę cele mamy takie same.

[Paty]

Paty jak widzę cele mamy takie same.

 

 

tak ale wy macie narzędzia do tego by choć trochę te cele osiągnąć a my nie......my możemy najwyżej zamknąć dg...wy jednak mimo niezadowolenia dalej macie możliwość pracy.........przedsiębiorce jeżeli przerosną koszty niestety bankrutuje i nie ma żadnego źródła dochodu.........sam zus dla prowadzącego to średnio 800 zł - to musisz zapłaci ze swojego zysku,a inne koszty typu np. zakup towaru, dojazd do klienta, zakup narzędzi itp...

nauczyciel żeby wykonywać swoją pracę nie musi wynajmować pomieszczenia na klasę , kupować ławek, krzeseł, tablicy , pomocy naukowych itd...........czyli koszty własne pracy są dużo mniejsze niż przedsiębiorcy.

[mayland]

Wiesz, tak sie składa, ze jestem urzędnikiem który prowadzi swoją działalność (mąż) więc nie musisz mnie uświadamiać w zakresie kosztów prowadzenia działalności.

Mogę wiele negatywnych rzeczy napisać zarówno o pracownikwach budżetówki jak i osobach prowadzących działalność. Tylko po co? Nie genaralizuję, unikam uogólnień bo uważam, że każdego należy mierzyć wg jego osiągnięć, czynów.

Zwalanie wszystkich trosk i niepowodzeń na jakąś grupę społeczną jest poprostu naiwne. Wykażmy się zrozumieniem, obiektywizmem i zwykłą ludzką życzliwością. Wszystkich to dotyczy. Myślę, ze znacznie lepiej by się żyło gdybyśmy przestali ogladać się na innych a myśleli co sami możemy zmienic w swym życiu by żyło nam się lepiej.

Zdaję sobie sprawę, ze jesteśmy narodem w którym zakorzenione jest silne poczucie krzywdy i trudno to zmienić z dnia na dzień. Ale jesli nie bedziemy się starać to z góy zgadzamy się by trwało to nadal.

[maksiu]

Kaśka.. musimy trzymać sztamę, bo ja tez jestem darmozjadem z budżetówki

 

A Paty jest po prostu zła, bo my mamy narzędzia do osiągnięcia podwyżek, a ona nie i kropka. O to cały spór.

 

pozdrawiam

m.

[joan]

wy macie (budżetówka) do tego narzędzie mniej lub bardziej skuteczne - STRAJKI lub ich próby ........przedsiębiorca niestety ich nie ma

jak to nie ma?

przedsiębiorca chętnie zastrajkował by aby:

 

-obniżyć koszty zatrudnienia czyli ZUs i podatek od pracownika (zżera to prawie połowę pensji - w budżetowce też)

-obniżyć stawkę vat ( płacisz ją kupując np. odzież, czy buty, meble i wszystko do domu)

-obniżyć podatek 19% np. na 15% -zwiększyła by się Twoja pensja

-ujednolicenie przepisów podatkowych

- itd. itd .........wiele jeszcze można wymieniać

no to może PRZEDSIĘBIORCY zaprzężą swoją przedsiębiorczość i zrobią coś w temacie - ja za bardzo wam nie pomoge bo jako urzędas znam tylko swoje "Narzędzia" i rzeczywiście je wykorzystuję w myśl zasady cokolwiek robisz rób to profesjonalnie.

co do oceny: ja jestem taka wredna baba że wystawiłam negatywną ocenę dwóm pracownikom. Nawet interwencje posłów nie pomogły. Straciły pracę mimo wszystko. Bylejakość i głupota w urzędach także ma małe szanse na przetrwanie - mimo wszystko. Ale to zdarza się także w biznesie - ktoś robi dobre wrażenie a dopiero po pewnym czasie okazuje się że to bumelant. I odpada. Taki lajf.

[joan]

Tak przy okazji - właśnie szukam osoby która mnie zastapi spośród tych którzy "dobrze rokują" - a dziś mają pensje w granicach 1200-1500zł. Chętnych brak - "bo to ciężka działka" nawet z wizją 2500- 2700 netto. Jak juz pisałam - jeśli taka osoba pójdzie strajkować bo mało zarabia - no to przepraszam...

[KiZ]

Niestety, każda forma protestu przedsiebiorcy sprowadza się do zasady Na złość mamie odmrożę sobie uszy

[joan]

Niestety, każda forma protestu przedsiebiorcy sprowadza się do zasady Na złość mamie odmrożę sobie uszy

 

myślę że lobby przedsiębiiorców polskich jest jednak silniejsze niż budżetówki i ułatwienia mogą być osiągane niekoniecznie drogą protestów sensu stricte a po prostu dzieki większemu wpływowi na zmiany, zmiany, zmiany...

[kaśka maciej]

Kaśka.. musimy trzymać sztamę, bo ja tez jestem darmozjadem z budżetówki

 

A Paty jest po prostu zła, bo my mamy narzędzia do osiągnięcia podwyżek, a ona nie i kropka. O to cały spór.

 

pozdrawiam

m.

 

maksiu, z Tobą to ja bardzo chętnie potrzymam tą sztamę

z mayland z resztą też

aha, zapomniałeś dodać, że darmozjadem bezproduktywnym jesteś

[lump praski]

Od zagladania w portfel sasiadom zza plota, ktorzy sa nauczycielami nasza dzialalnosc gospodarcza tez raczej nie zyska - ja mam takiego sasiada co rozkladal budzetowke od srodka - przynajmniej dwa lata wikt i opierunek na koszt panstwa i podatnika......nauczycielem nie jest, tarza sie w gotowce...

Nazywa sie 50 Cent.

[maksiu]

Kaśka.. musimy trzymać sztamę, bo ja tez jestem darmozjadem z budżetówki

 

A Paty jest po prostu zła, bo my mamy narzędzia do osiągnięcia podwyżek, a ona nie i kropka. O to cały spór.

 

pozdrawiam

m.

 

maksiu, z Tobą to ja bardzo chętnie potrzymam tą sztamę

z mayland z resztą też

aha, zapomniałeś dodać, że darmozjadem bezproduktywnym jesteś

 

no to że bezproduktywnym to rozumie się samo przez się, przecież to budżetówka...

pozdrawiam

m.

[kaśka maciej]

wy macie (budżetówka) do tego narzędzie mniej lub bardziej skuteczne - STRAJKI lub ich próby ........przedsiębiorca niestety ich nie ma

rozczuliłam się

jeden jedyny strajk nauczycieli był porządny, ale ja wtedy była uczennicą i miałam o tydzień później maturę. Wtedy coś wywalczyli. Ot tego momentu NIZ, ZERO, NULLLLLLLL

 

chciałam jeszcze zapyta ta negatywną opinie nauczycielowi kto wystawia ? - uczeń, rodzice .......?

łatwiej chyba zbankrutować przedsiębiorcy niż komuś z budżetówki wylecieć cz pracy

aaaa chciałabyś nie????

Otóż nauczycielowi ocenę pracy wystawia dyrektor, który może (ale nie musi) zasięgnąć opinii Rady Rodziców i SU. Zawsze jednak to robi, żeby uniknąć konfrontacji z rodzicem pieniaczem

[Dropsiak]

Od zagladania w portfel sasiadom zza plota, ktorzy sa nauczycielami nasza dzialalnosc gospodarcza tez raczej nie zyska - ja mam takiego sasiada co rozkladal budzetowke od srodka - przynajmniej dwa lata wikt i opierunek na koszt panstwa i podatnika......nauczycielem nie jest, tarza sie w gotowce...

Nazywa sie 50 Cent.

Może by tak akcję : ile zarabia twój sąsiad i w jakich godzinach w garach miesza???

Może mamy na forum kogoś ze skarbówki ? Oni się do strajku ostatnio szykują......

[kaśka maciej]

Od zagladania w portfel sasiadom zza plota, ktorzy sa nauczycielami nasza dzialalnosc gospodarcza tez raczej nie zyska - ja mam takiego sasiada co rozkladal budzetowke od srodka - przynajmniej dwa lata wikt i opierunek na koszt panstwa i podatnika......nauczycielem nie jest, tarza sie w gotowce...

Nazywa sie 50 Cent.

ale Ty masz znajomości

[lump praski]

Znajomosci to za duzo powiedziane.....mieszkam w bardzo artysowskiej okolicy........mocna dalsza sasiadka jest Meryl Streep.

[kaśka maciej]

Znajomosci to za duzo powiedziane.....mieszkam w bardzo artysowskiej okolicy........mocna dalsza sasiadka jest Meryl Streep.

 

fiu fiu fiuu,

nieźle

[lump praski]

Taka okolica ......nie moja zasluga.