Grzać czy nie grzać oto jest pytanie

[Kaa]

Mam pytanie do bardziej doświadczonych: czy jeżeli przed zimą zakończę budowę na etapie - wstawione okna (drewniane), instalacje wewnętrzne, tynki wewnętrzne i zewnętrzne, ocieplony dach i wylewki, to konieczne jest grzanie domu przez zimę? Czy gdyby nie grzać, to miałoby to jakieś ujemne skutki np dla okien? Zakładam że wody w instalacjach oczywiście by nie było.

Poradźcie, proszę

[pik33]

Mieszkać. I wykańczać od środka.

[Luna_tyk]

Ja dociągnąłem do zimy w stanie surowym otwartym, i celowo zostawiłem na zimę do suszenia naturalnego. Wprowadziłem się we wrześniu, i nie dotknął mnie problem wyziębionego domu.

Chyba (będąc w Twojej sytuacji) bym grzał - minimalnie, do 5-10 st.C, ale bym suszył.

Kolega odpalił ogrzewanie w marcu- i spalał do 30 m3 gazu dziennie. Nie wiem, jakie masz okna, drewno, czy PCV.

Może odpowie Ci ktoś, kto przećwiczył taki problem.

Pozdrawiam

[Kaa]

okna mam drewniane i właśnie dlatego pytam, czy nie grzanie może im zaszkodzić.

pik33 - też bym chciała mieszkać, grzać i wykańczać, ale zakładając że skończę tynki i wylewki na koniec października, to będzie to wszystko zbyt mokre, zeby np robić podłogę. Zresztą muszę trochę "wylizać rany" po wydatkach i dopiero na wiosnę ruszam dalej.