vpn 03.03.2008 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Mam hydrofor z pompa. Na zime spuscilem wode. Teraz zastanawiam sie co mam zrobic by pompa zaczela pompowac wode. jesli wlaczam ja na pusto to slysze ze nie zaciaga wody (studnia w odleglosci 7-10 od pompy). Kiedys na wsi pamietam ze byl przy pompie trojnik a za nim zawor (skierowany ku gorze). jak sie zapowietrzyla pompa to przynosilo sie wode w kanie odkrecalo sie tez zawor, wlaczalo pompe i lalo wode. no i przy takiej operacji pompa zassysala wode ze studni i bylo OK. i tak tez robilem tutaj. zalalem tu juz z 30 litrow i nic wyglada to mniej wiecej tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f0ab6c5d5f09188c.html bede wdzieczny jesli ktoa podpowie mi co zrobic by pompa zassala wode ze studni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czarnyf22 03.03.2008 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 zalej wodą i włącz pompe i w miare możliwości jak włączysz pompe to trzeba stukać w rure na której jest smok(tylko nie w smoka) powinno pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czarnyf22 03.03.2008 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 stukac trzeba an odcinku rury która jest w studni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 03.03.2008 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 A to stukanie czemu ma służyć? By pompa działała trzeba pozbyś się powietrza z układu. By pozpozbyć sie powietrza układ trzeba wypełnić woda, tak jak czyniłeś. By napełnienie układu było skuteczne, wode należy wlać do przewodu zasilającego(studnia-pompa) do pełna. Następnie napełniasz pompe, uruchamiasz i cieszysz się że wsztstko działa. PS. Super rysunek, ale brakuje osi symetrii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czarnyf22 03.03.2008 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 A to stukanie czemu ma służyć? By pompa działała trzeba pozbyś się powietrza z układu. By pozpozbyć sie powietrza układ trzeba wypełnić woda, tak jak czyniłeś. By napełnienie układu było skuteczne, wode należy wlać do przewodu zasilającego(studnia-pompa) do pełna. Następnie napełniasz pompe, uruchamiasz i cieszysz się że wsztstko działa. PS. Super rysunek, ale brakuje osi symetrii to jest wszystko teoria która jak wcześniej wspominał autor tematu niezdała egzaminu wiec.....Ja zawsze jak smok nie chciał zassać wody ze studni postukałem obok niego w rure i wszystko grało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarek2012 03.03.2008 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Bo smok się zawiesił (nie zamknął) i woda wlewana leciała przez pompę i zlatywała do studni,dlatego Krzysztofik pisał żeby stukać w rurkę Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 03.03.2008 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Bo smok się zawiesił (nie zamknął) i woda wlewana leciała przez pompę i zlatywała do studni,dlatego Krzysztofik pisał żeby stukać w rurkę Pozdro. Nigdy nie pisałem o tym,że odpowietrza sie stukaniem. Patrząc na "rysunek" nie da sie zapełnić skutecznie układu jeśli nie zobaczymy na oczy lustra wody w przewodzie zasilającym. Jeżeli woda będzie się tam znajdowała to znaczy, że zawór "trzyma". I to nie jest teoria. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czarnyf22 03.03.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Bo smok się zawiesił (nie zamknął) i woda wlewana leciała przez pompę i zlatywała do studni,dlatego Krzysztofik pisał żeby stukać w rurkę Pozdro. no właśnie że tu chodzi o smok i tylko trzeba uderzyć i będzie po zawodach. A tak apropo to o stukaniu napisał czarnyf22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 03.03.2008 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Mógł sie zawiesic zawr zwrotny, zamontowany jest najprawdopodobniej na poziomym odcinku rury, mogły też rozeschnąć sie sznury uszczekniające wał i pompa zasysa powietrze po wale. Spróbuj dokręcić dławnicę na wale, ale nie za mocno bo zacznie sie palić i uruchomic pompe w trakcie zalewania, może uda się zaciągnąć wodę. Być może obniżył sie poziom wód gruntowych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
s_ice 09.06.2008 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2008 Witam. Chciałem się dołączyć do tematu bo widzę , iż dotyczy zapowietrzania się pompy hydroforowej. U mnie pompa też się zapowietrzała bo były nieszczelności na łączeniach w studni. Wszystko zostało wymienione i teraz się nie zapowietrza ,ale mam inny problem. Odległość od studni do pompy to około 135m studnia ma około 9 metrów głębokości ,ale i tak jest nad poziomem pompy gdyż znajduje się na górce. Pewien fachowiec założył zaraz przy pompie zawór zwykły taki ręcznie zakręcany (wcześniej był podobno zwrotny), poza tym w koszu jest drugi zawór (zwrotny) i jest on szczelny. od tego momentu co jakiś czas pompa zaczyna dziwnie szarpać. Dokładnie to wygląda tak, że jak pompa dobije już do ustawionego ciśnienia i wyłączy się to zaczyna woda cofać się do góry i wyciąga tą wodę ze zbiornika hydroforu co powoduje spadek ciśnienia i ponowne załączanie pompy (tak w nieskończoność). Prawdopodobnie gdzieś na tych 135 metrach zrobiło się coś na wzór syfonu i tam siedzi korek powietrzny który po wyłączeniu się pompy cofa wodę z powrotem do góry. Może zna ktoś jakąś sprawdzoną metodę jak to odpowietrzyć , bo ten korek powietrzny sam nie wyjdzie ,jeśli moje przypuszczenia co do tego syfonu są prawdziwe. Proszę o odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajnik 10.06.2008 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 To nie jest syfon, tylko lewar. Są trzy metody odpowietrzenia: - ręczne, za pomocą zalewania w najwyższym punkcie lewara, - zwężka na przewodzie ssawnym w pewnej odległości za przewyższeniem i połączenie tego przewyższenia ze zwężką za pomocą cienkiego przewodu (zwężka Venturiego) - podnoszenie ciśnienia w przewodzie ssawnym za pomocą pompki ręcznej w hydroforni + zawór zwrotny w koszu ssawnym + odpowietrznik automatyczny w najwyższym punkcie lewara. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
s_ice 10.06.2008 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 Dziękuje za zainteresowanie moim problemem. Co do zalewania to w studni jest taka rura z zaworem do którego wlewam wode i co jakiś czas bulgocze (wypływają bąbelki powietrza) ,zalewam aż do ustania bombelek i ustalenia poziomu wody. Poza tym nic więcej do odpowietrzania nie ma. Zwężki - rozumiem że chodzi o tak jakby dodatkowy odpowietrznik w miejscu gdzie ten korek powietrza się znajduje, tylko że rura jest zakopana głęboko pod ziemią i ten problem w sumie istnieje od ponad 3 lat a przy zakładaniu nikt nie pomyślał o czymś takim więc znalezienie miejsca pewnie graniczy z cudem.Trzecia metoda wydaje się bardziej realna tylko nie bardzo rozumiem o co w niej chodzi. Czy mam pompować powietrze do zaworu w chydroforze? Jeśli tak to ile bo tam chyba jest membrana. Po zwiększeniu ciśnienia pasowało by pewnie iść do studni i odkręcić zawór odpowietzenia (niestety nie jest automatyczny) i upuścić wode. Potem zawór zamknąć i co dalej? Czy mam powtórnie zmniejszyć ciśnienie i załączyć hydrofor (pobrać wode). Jeśli źle zrozumiałem to prosze o bardziej szczegółowy opis bo bardzo zależy mi aby przed zimą to zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czajnik 11.06.2008 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2008 W najwyższym punkcie lewara panuje podciśnienie w stosunku do ciśnienia atmosferycznego. Powietrze zatem nie usunie się samoczynnie, jak na przykład w instalacji ogrzewania, gdzie panuje nadciśnienie. Aby usunąć powietrze z przewodu lewara należy w sztuczny sposób wytworzyć NADCIŚNIENIE pompując wodę do przewodu, na przykład za pomocą pompki ręcznej skrzydełkowej (np. typ S - produkcji LFP Leszno), albo dodatkowej, małej pompki z napędem elektrycznym. Aby możliwe było usunięcie tego powietrza, musi być oczywiście odpowietrznik w najwyższym punkcie. Wróćmy jednak do innej sprawy. Napisano, że pompa zaczyna dziwnie szarpać. Niestety, mam niedobrą wiadomość. Wygląda na to, że przewód ssawny jest za długi, lub na ssaniu występują za duże opory przepływu (może przekombinowałeś coś z tymi zaworami) wskutek czego ciśnienie bezwzględne spada do wartości, przy której następuje wrzenie wody. Tworzą się pęcherze gazu w cieczy, a najwięcej przy wirniku, bo tam jest najniższe ciśnienie. To prowadzi do wystąpienia zjawiska kawitacji i w efekcie do zniszczenia wirnika. Na twoim miejscu rozkręciłbym pompę i obejrzał sobie ten wirnik. Jeżeli będzie wyglądał jak po ostrzale z kałasznikowa, lub przynajmniej z wiatrówki, to znaczy, że rzeczywiście jest problem z podciśnieniem. A teraz wróćmy do jeszcze innej sprawy. Napisano, że po wyłączeniu się pompy cofa wodę. Jeżeli tak jest, to z całą pewnością nie ma korka powietrznego, bo wtedy woda by się nie cofnęła. Doszłoby do przerwania lewara. Tu jest problem z zaworem zwrotnym, który albo nie działa, albo się zawiesza. Aby uzmysłowić sobie to zjawisko można się posłużyć analogią do łańcucha na kołowrotku, albo do wiaderka z zaprawą, którą się wciąga za pomocą liny (przykład bardziej adekwatny na tym forum). Kto tego nie przeżył, jak mu puste wiaderko pojechało w górę? Sprawił to ciężar liny po drugiej stronie kołowrotka. Zadziałała maszyna prosta, nazywana dźwignią dwustronną. Z lewarem obowiązują te same prawa fizyki. Woda, która pozostaje w przewodzie pionowym spływa przez nieszczelny zawór i "pociąga" za sobą tę wodę, która jest w przewodzie poziomym zasilającym hydrofor. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
s_ice 14.06.2008 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 no i dzisiaj znów czeka mnie kombinowanie bo znowu zaczyna szarpać i charczeć. Dawniej woda ze studni była podpięta bez chydroforu i leciała pod własnym ciśnieniem a z chydroforem są problemy. Ja osobiście z tymi zaworami nic nie kombinowałem tylko teraz musze poprawić za "fachofcem". On jakoś odpowietrzał zwiększając ciśnienie ale pompując powietrze do tej membrany w chydroforze, ale tego powietrza dużo nie wejdzie chyba, więc nie wiem jak chciał odpowietrzyć. Pompki elektrycznej nie posiadam więc mam problem (mam tylko kompresor). To szarpanie z początku wyglądało tak że jak pompa się wyłączyła to zacęła ją ciągnąć, pompe wyłączali z prądu i wyglądało to jak czkawka heh. troche się odpowietrzyła i już tej czkawki niby nie ma. Było tydzień spokoju i dzisiaj znowu jak powiedzmy bierze się przysznic to po wyłączeniu pompy jak woda się cofa i w tym momencie pompa znowu się załącza to charczy (możliwe że występuje to zajawisko kawitacji przy wirniku). Ręce opadają heh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.06.2008 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 . Dawniej woda ze stódni była podpięta bez chydroforu i leciała O Boszszszeeee!!!! Ty widzisz i .... nie grzmisz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
s_ice 14.06.2008 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 nie rozumiem o co Ci chodzi "retrofood". To że leciała pod własnym ciśnieniem nie znaczy że to ciśnienie było wystaczającw. Niby po co stosuje się chydrofor. Chyba po to aby mieć wodę pod odpowiednim ciśnienie prawda i wyciągnąć na odpowiednią wysokość. Za takie odpowiedzi serdecznie dziękuje bo są chyba nie na miejscu. Ja mam problem a tu mnie wyśmiewają. Nie jestem fachowcem w tym temacie i dlatego zwróciłem się z prośbą o pomoc do tych co "podobno się znają". Jedynie kolega "czajnik" stara się tu coś pomóc i wnosi konkretne pomysły za co mu dziękuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.