Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Parkiet - kto pyta nie błądzi: rady, pomysły, problemy, materiały itd.


hwafel

Recommended Posts

Co się dzieje, że musi wydłutować kilka klepek? Kiedy zostały ułożone? Jaki użyto klej? Ile zużyto na m2?

Jeżeli są niedoklejone można zrobić to inaczej. Jeżeli kolorystycznie się różnią i to drażni to musi wymienić.

Jeżeli musi dłutować to powinien zacząć od środka klepki delikatnie wybierać, aż do podłoża. Następnie powinien dłutować od środka na zewnątrz klepki. Oczywiście pióra klepek sąsiednich i nowych musi usunąć, aby włożyć nowe klepki.

 

 

Jeśli klepki są niedoklejone to w jaki sposób można to poprawić nie dłutując klepek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Skończyłem renowację podłogi. Cyklinowałem tylko uszkodzoną część parkietu.

a/ Cyklinowanie ręczną szlifierką taśmową. Winna być z blokadą wyłącznika, co ułatwia manewrowanie. Trzeba bardzo uważać przy przemieszczaniu poprzecznym - każde zakantowanie czy przekosowanie może skutkować wgłębieniem.

Deską barlinecką zacząłem i słusznie od papieru 60 (cienka warstwa zewnętrzna! ), potem 80 i 120. Efekt bardzo przyzwoity, choć obrzeża trudno dokładnie doszlifować szlifierką oscylacyjną i ręcznie. Żałuję że nie zdecydowałem się na szlifowanie całości podłogi, ale bałem się efektu końcowego na większej powierzchni. Jak się okazało- nie taki diabeł straszny.

b/ Wodnorozpuszczalny lakier 2-składnikowy Blanchon Belmor półmat w trzech warstwach. Wałki nylonowe 10mm. Wydajnośc jednej warstwy ok.8mkw/l. Na pierwszą warstwę (zamiast podkładu) należy przeznaczyć nieco więcej lakieru, na kolejne mniej. Bardzo dobra "rozlewnośc". Ostatnia warstwa była kładziona również na powierzchnię ze starym praktycznie niezniszczonym lakierem chemolakowym po dokładnym jego zmatowaniu papierem 150. Zadnego efektu zwarzenia, również przyczepnośc w trakcie malowania była bez problemu, więc raczej nie należy obawiać się łuszczenia po dłuższym użytkowaniu. Ważne jest zmatowanie, bo na niematowanej powierzchni lakier nie wytrzymał próby monety po jednym dniu. Oczywiście jest pewna różnica w odcieniu powierzchni , ale z tym się liczyłem (stara pójdzie znowu pod dywan).

Najważniejsze że żona zadowolona:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jaki parkiet jest bardziej stabilny, ten z drewna egzotycznego czy krajowego?

Nie w takich kategoriach należy rozpatrywać stabilność drewna.

Stabilność drewna jako elementu podłogowego należy rozpatrywać w kontekście jego kurczliwości (skurcz i spęcznienie) oraz poprzez pryzmat jego gęstości, gdzie im gęstsze drewno tym mniej stabilne.

Wyjątek stanowią merbau i doussie oraz po części jatoba, które są nasycone substancjami hydrofobowymi co nawet przy dużej gęstości drewna ogranicza przez nie pochłanianie wilgoci a tym samym czyni je bardziej stabilnym.

Podsumowując, nie miejsce pochodzenia a konkretne właściwości decydują o stabilności drewna. Właściwości drewna znajdziesz w wyszukiwarce. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Drewex z Radzymina to chyba mało ma roboty, skoro tak reklamuje się na wszelkich forach.

Ale co się dziwić skoro produkuje podłogi, schody i tarasy, a do tego sprzedaje je, układa i cyklonuje.

Producent powinien układać, sklep powinien sprzedawać, a parkieciarz - układać.

Wtedy wszystko jest na swoim miejscu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Drewex z Radzymina to chyba mało ma roboty, skoro tak reklamuje się na wszelkich forach.

Ale co się dziwić skoro produkuje podłogi, schody i tarasy, a do tego sprzedaje je, układa i cyklonuje.

Producent powinien układać, sklep powinien sprzedawać, a parkieciarz - układać.

Wtedy wszystko jest na swoim miejscu :)

Też zauważyłem "akcenty" reklamowe.

Moim zdaniem wartość produktu, w tym przypadku wartość podłogi powinna mieć adekwatną oprawę reklamową.

Powyższy sposób jest raczej antyreklamą.

Odnośnie drugiej części Twojego postu, to muszę wyrazić odmienne zdanie.

Teoretycznie masz rację, natomiast w praktyce już jest różnie i nie zawsze zgodnie z teorią.

Przedstawię Ci to na własnym przykładzie.

20 lat temu zajmowałem się tylko produkcją parkietu i było ok. Pożniej zaczeły się "schody", wymogi i przepychanki pomiędzy producentem w monterami.

Bywali też sprzedawcy - cudotwórcy, którzy potrafili w trakcie transportu z dwójki zrobić jedynkę.

Walka z taką patologią pochłaniała dużo wysiłku a w sumie była nieefektywna.

Przeorganizowanie firmy był to wysiłek czasochłonny i kosztowny ale okazał się skuteczny.

Od lat firma oferuje kompleksowe usługi, gdzie największym zadowoleniem cieszy się ich odbiorca a jego rola ogranicza się do wyboru podłogi i zapłaty za jej wykonanie. Firma obok własnych fachowców otacza się rzetelnymi fachowcami podobnie ze sprzedawcami, dla papraków i oszustów nie ma wstępu.

Jest to"ciężki kawałek chleba" ponieważ za całość bierze się odpowiedzialność ale daje dużo satysfakcji, kiedy własny projekt, pod własną kontrolą nabiera realnych, częstokroć oryginalnych kształtów. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Mam pytanie do ekspertów - czy ma jakieś znaczenie rodzaj tynków?

Bo mówi się, że gipsowe lepiej regulują wilgotność. Czy ma to faktyczny wpływ na parkiet? Dodam, że planuję podłogówkę pod drewnem.

Nieprawdą jest, że tynki gipsowe lepiej od tynków wapienno-cementowych regulują wilgotność w pomieszczeniu.

Zarówno charakterystyka sorpcji jak i wilgotność równoważna powyższych materiałów świadczy na korzyść tynków klasycznych z zaprawy wapienno-cementowej.

Ale i to jest bardzo ważne: ta regulacja wilgotności ma sens w przypadku pomieszczeń zamkniętych ( bez wymiany powietrza) gdzie wzrost temperatury powinien spowodować spadek wilgotności względnej RH, jednak zawartość wilgoci w otaczających higroskopijnych materiałach budowlanych ogranicza ten spadek.

W praktyce w pomieszczeniach mieszkalnych mamy doczynienia przynajmniej z kilkunastokrotną w ciągu doby wymianą powietrza. W tej sytuacji zawartość wilgoci w przegrodach budowlanych kilkuletnich budynków nie ma znaczącego wpływu na regulację wilgotności, szczególnie w okresie zimowym. Tu niska zawartość wilgoci w mrożnym powietrzu zewnętrznym sieje spustoszenie po jego napływie do ogrzewanych pomieszczeń. W tej sytuacji należy dostarczyć potrzebną ilość wilgoci do ogrzewanych pomieszczeń przy pomocy nawilżaczy lub innych domowych sposobów.

W okresie zimowym wilgotność względna powietrza w pomieszczeniach mieszkalnych powinna się zawierać 40 - 50% RH.

W przypadku podłóg drewnianych powyższa wilgotność powinna oscylować ok. 50%RH.

Ogrzewanie podłogowe z okładziną z drewna podlega tym samym zależnościom. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem parkiet dębowy (klasa natur) w jednej z najbardziej znanych w Warszawie firm. Zaproponowano mi początkowo lakier Deva Transit tzw. ekologiczny, ale po przeczytaniu wielu negatywnych opinii nt jego "elastyczności" poprosiłem o zmianę na lakier z ekologicznego na chemiczny - twardy i śmierdzący.

Zaproponowali teraz chemiczny Deva Quick - jak sądzicie? Dobre to? Inni podpowiadali mi polski Domalux.

 

ZALEŻY MI aby parkiet nie żółkł :( Może trochę ściemnieć, ale aby nie robił się taki żółtawy ...chyba wiecie o co mi chodzi?

Edytowane przez shyha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem parkiet dębowy (klasa natur) w jednej z najbardziej znanych w Warszawie firm. Zaproponowano mi początkowo lakier Deva Transit tzw. ekologiczny, ale po przeczytaniu wielu negatywnych opinii nt jego "elastyczności" poprosiłem o zmianę na lakier z ekologicznego na chemiczny - twardy i śmierdzący.

Zaproponowali teraz chemiczny Deva Quick - jak sądzicie? Dobre to? Inni podpowiadali mi polski Domalux.

 

ZALEŻY MI aby parkiet nie żółkł :( Może trochę ściemnieć, ale aby nie robił się taki żółtawy ...chyba wiecie o co mi chodzi?

W tym przypadku "zamienił stryjek siekierkę na kijek". Lakiery chemiczne mają tendencję do zżółknięcia, bardziej niż wodne. Negatywne opinie wynikają często ze zbyt małej ilości lakieru na jednym m2, tu liczy się ilość lakieru a nie ilość warstw. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 na 10 osób z którymi rozmawiałem zdecydowanie odradziło mi lakiery na bazie wody. Tylko jedna nie była zdecydowana.

 

Czy naprawdę wszystkie lakiery na bazie rozpuszczalnika dążą do "zżółcania" parkietu? Każy parkiet robi się złotawy i to dla mnie jest ok...tylko widzialem przypadki żółtego wręcz lakierul

Edytowane przez shyha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 na 10 osób z którymi rozmawiałem zdecydowanie odradziło mi lakiery na bazie wody. Tylko jedna nie była zdecydowana.

 

Czy naprawdę wszystkie lakiery na bazie rozpuszczalnika dążą do "zżółcania" parkietu? Każy parkiet robi się złotawy i to dla mnie jest ok...tylko widzialem przypadki żółtego wręcz lakierul

Temat wyboru należy rozpatrzyć w kilku aspektach:

1 - czas w którym układany był lakier. Jest to kilka lub kilkanaście lat, kiedy technologia produkcji lakierów wodnych była w powijakach. W tym czasie lakier był bardziej ekologiczny niż podłogowy. Tenże lakier po wielu latach wygląda tak jak o nim się mówi, czyli 9/10.

2 - zmiany technologiczne w produkcji lakierów obłożone dyrektywami unijnymi co przekłada się na rozwój w dziedzinie lakierów wodnych bez inwestycji w technologię wytwarzania lakierów chemicznych. Technika produkcji lakierów wodnych poliuretanowych wymaga zastosowania lepszych komponentów co przekłada się na ich spowolnione starzenie a tym samym lepszą optykę powłoki lakierowej w dłuższym czasie.

3 - technika aplikacji lakieru, gdzie lakiery chemiczne z tytułu swoich właściwości tworzą grubszą warstwę powłoki lakierowej co przekłada się na wyższą trwałość.Przy aplikacji lakierów wodnych należy zwrócić uwagę aby nałożyć określoną przez producenta ilość lakieru na każdy m2 i już nie ma róznicy w zakresie trwałości.

4 - oczekiwania użytkownika, które można podzielić na dwie grupy:

a - użytkownicy ceniący piękno natury drewna, dla których tłusta (czytaj - bardziej trwała) powłoka zagłusza to co chcieliby czuć i widzieć czyli drewno.

b - użytkownicy traktujące podłogę z drewna dla zasady posiadania podłogi drewnianej. Dla nich liczy się trwałość powierzchni lakierowej i bardziej boli ich każda rysa niż to, że drewno w tej podłodze jest gdzieś daleko, w tle.

5 - aspekt pielęgnacji i konserwacji, tu wystarczy stwierdzenie "jak kto dba tak ma".

Podsumowując wiele renomowanych firm zainwestowało w produkcję lakierów wodnych poliuretanowych. Efekty póki co są różne, chociaż w większości pozytywne.

Jednak tu powstaje pewien paradoks, firmy posiadające bardzo dobry produkt, cenią go dając mniejsze upusty przy dystrybucji, odwrotnie jest z firmami, którym się jeszcze nie udało wytworzyć dobrych produktów. A pieniądz zawsze kusi.

Proponuję korzystać z usług firm, które dają gwarancje co zmusza je do rozsądnego myślenia.

Inaczej pozostanie szukać wiatru w polu i dla własnego komfortu psychicznego trochę ponarzekać. Pozdrawiam.

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawdą jest, że tynki gipsowe lepiej od tynków wapienno-cementowych regulują wilgotność w pomieszczeniu.

Zarówno charakterystyka sorpcji jak i wilgotność równoważna powyższych materiałów świadczy na korzyść tynków klasycznych z zaprawy wapienno-cementowej. (...)

 

Dzięki za wyjaśnienie. Jednym słowem mogę robić cementowo-wapienne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że chodzi Ci o te tradycyjne, tylko nazwę odwrotnie napisałem? Czy są 2 rodzaje?

Jeszcze jedno pytanie - czy parkieciarz powinien być przy odbiorze wylewek, albo na etapie prac nad wylewkami doradzić? Chodzi o praktykę.

Byłem ostatnio na budowie u mojego wykonawcy i wylewki są jakieś takie suche i 'lekkie', trochę takie 'styropianowate', wydają się mało wytrzymałe, kawałek jest betonowy (kominek) i różnica jest ogromna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprawy różnią się recepturą i tu zdaj się na zalecenia wykonawcy. Nadmiar cementu w zaprawie w pewnym stopniu ogranicza oddychanie ścian (odwrotnie napisałeś).

Parkieciarz powinien mieć wylewkę pod deski czy parkiet o parametrach umożliwiających trwałe przyspojenie desek do wylewki.

Jeśli Twój parkieciarz ma możliwość uczestniczenia przy wykonywaniu i odbiorze wylewek to jest najlepszy z możliwych sposobów na uniknięcie póżniejszych problemów. Z własnego doświadczenia wiem że tylko kilka procent wylewek nadaje się pod deski, część wylewek pod parkiet można jeszcze poprawić (koszt), większość wylewek nadaje się pod podłogi pływające. Bywają też posadzki, które nie nadają się pod żadną podłogę ale to już margines. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem parkiet dębowy (klasa natur) w jednej z najbardziej znanych w Warszawie firm. Zaproponowano mi początkowo lakier Deva Transit tzw. ekologiczny, ale po przeczytaniu wielu negatywnych opinii nt jego "elastyczności" poprosiłem o zmianę na lakier z ekologicznego na chemiczny - twardy i śmierdzący.

Zaproponowali teraz chemiczny Deva Quick - jak sądzicie? Dobre to? Inni podpowiadali mi polski Domalux.

 

ZALEŻY MI aby parkiet nie żółkł :( Może trochę ściemnieć, ale aby nie robił się taki żółtawy ...chyba wiecie o co mi chodzi?

 

Spróbuj exotic fondo z ital projektu nie jest zółty a transparentny (przezorczysty)..tez rozpuchol..ale dab sam z siebie zzolknie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...