Aga KN 24.08.2009 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Dziękuję wszystkim za dotychczasową pomoc w ocenie położenia mojej podłogi z merbau, o którą pytałam w piątek. Dla przypomnienia chodzi o 25m2 ułożone w dwie godziny. 21.08.09 przyjechał do nas na budowę właściciel firmy z pracownikiem na "oględziny". Minę miał kiepską (własciciel i pracownik) jego propozycja jest taka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d0e4273472f6c623.html To zdjęcie pokoju. Na zdjęciu białą taśmą poznaczyliśmy wszystkie głuche klepki. W lewym górnym rogu cały parkiet dodatkowo chodzi. Więc będą w tej części parkiet zrywać 31 sierpnia i kłaśc od nowa. A co z resztą pokoju przy takiej ilości głuchych miejsc? Wiem, że normy parkieciarskie przewidują dolną granicę przyklejenia jako 40% , ale znowu te klepki są koło siebie? Jedynie róznica jest taka, że nie klawiszują. Ile kleju powinno być pod klepkami? Co jeśli po zerwaniu okaże się, że kleju jest bardzo mało??? Czy upierać się na zerwaniu dodatkowych metrów? Drugi mejsce - salon http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90dced8cdad10db2.html W dolnym prawym rogu z zaznaczonych klepek jedna chodzi. Czy powinni zerwac również cały róg szczególnie, że obok ruszającej się klepki reszta wydaje głuch odgłos? Drugie oznaczone "puste" miejsce po lewej stronie nie chodzi ale znowu tych klepek w jednym miejscu jest dużo. Jeszcze jedno jakie są normy równości takiej podłogi bo nie prezentuje się to najlepiej pod 2m łatą. Są prześwity i zagłębienia po 0,5cm np. w salonie na środuk parkietu mam dołek. Czy pozwolić im na końcu scyklinować np. 3mm parkietu żeby te nierówności zniwelować? I na koniec opisując już wszysko [/img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d589339a26c1c48.html[/img]Czy takie docinki są dopuszczalne, ma 2,5cm na prostym odcinku! Przypominam że merbau miało od 40 do 120cm długości. Teraz zostały powyciągane wszystkie kliny z między ścianą i parkietem ma się okazać czy parkiet się jeszcze bardziej nie odklei i jak będzie pracować?? Dziękuję za kolejne porady Aga[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga KN 24.08.2009 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Przepraszam niestety coś namieszałam z wstawianiem zdjęć. Więc podaje link do nich kolejno Pokój http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d0e4273472f6c623.html salon http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90dced8cdad10db2.html docinka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d589339a26c1c48.html Aga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.ajk 24.08.2009 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Witam ponownie Możecie wyjaśnić laikowi co oznacza opis na kleju: czas otwarcia 120 min., czas zastygania po wymieszaniu w wiadrze 60 min.? Z tego wynika że ten sam klej wymieszany w wiadrze zastygnie po 1h, ale jak go rozsmarować na podłodze to zastyga w 2h?? Na mój chłopski rozum powinno być odwrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 24.08.2009 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Witam ponownie Możecie wyjaśnić laikowi co oznacza opis na kleju: czas otwarcia 120 min., czas zastygania po wymieszaniu w wiadrze 60 min.? Z tego wynika że ten sam klej wymieszany w wiadrze zastygnie po 1h, ale jak go rozsmarować na podłodze to zastyga w 2h?? Na mój chłopski rozum powinno być odwrotnie. Ja to czytam tak: otwarty niemieszany 120min. , otwarty mieszany 60min., Ciekawe ile stygnie otwarty wstrząśnięty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.ajk 24.08.2009 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Ja to czytam tak: otwarty niemieszany 120min. , otwarty mieszany 60min., Ciekawe ile stygnie otwarty wstrząśnięty? Niezłe Ale zapomniałem dodać że to dotyczy kleju dwuskładnikowego - wiec mieszany oznacza wymieszanie obu składników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 24.08.2009 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 to bardzo proste w wiadzre wiarze o wiele szybciej niz na posadce..dlaczego..heheh no ruehl dawaj moj omnibusie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pam 24.08.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 A możecie powiedzieć laikowi o co chodzi z tym domaluksem? Dlaczego tutaj jest odradzany, a tak dużo się go stosuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruehl 24.08.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 to bardzo proste w wiadzre wiarze o wiele szybciej niz na posadce..dlaczego..heheh no ruehl dawaj moj omnibusie.. Wiec ja ci odpowiem w ten sposob oczywiscie na podstawie klejow ktore ja uzywam firma BOSTIK. Na etykiecie jest napisane 120 open time 60 tack time. Open time czyli czas otwarcia jest to czas w ktorym klej najlepiej sie rozprowadza po tym czasie klej mozesz wsadzic w buty. Klej nie nadaje sie do pracy. Track time to czas "wiazania" czyli 60 minut. I nie pisz glupot ze chodzi o to ze w wiaderku klej szybciej schnie niz na posadzce hehehe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruehl 24.08.2009 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 A możecie powiedzieć laikowi o co chodzi z tym domaluksem? Dlaczego tutaj jest odradzany, a tak dużo się go stosuje? Lakiery poliuretnawe nie sa tak dobre jak lakiery wodne czy lakiery ACID Cure. Dlatego tez wiekszosc je odradza. A stosuje sie ich tak duzo bo sa tansze od tych co wymienilem. Jesli zapytasz o marke lakierow tylko z poliuretnaow byc moze ci ktos powie ze sa OK jako poliuretnay. Ja nie wiem nie uzywalem ich. Jesli chodzi o poliuretnay ktor ja uzywam polecam ZAR Ultra oraz BONA Woodline. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredi07 24.08.2009 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 A możecie powiedzieć laikowi o co chodzi z tym domaluksem? Dlaczego tutaj jest odradzany, a tak dużo się go stosuje? Lakiery rozpuszczalnikowe to już tylko smród. Normy emisji szkodliwych substancji obcieły wszystko to co dawało twardość. Teraz te normy spowodowały, że nie trują tak parkieciarza tylko klienta. Rozpuszczalniki lotne zastąpiono takimi oleistymi. Nie robią uderzenia przy lakierowaniu ale odparowują i sączą się przez 3 miesiące. W 2007 roku przeszły obniżkę emisji szkodliwych substancji i z twardości już nic nie zostało. W większości certyfikaty mają do 2010r. Kto będzie inwestował w coś co musi odejść? Z Duchem gadaliśmy między innymi o domaluksie. Jego pracownicy sprawdzali serie na puszkach a i tak w każdej było co innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredi07 24.08.2009 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Nie skomentuję. Ja robię podłogi. Klienci są zadowoleni nawet jak na czworaka chodzą to uchybień nie znajdą, Wiem. że forum to też reklama ale głupot nie wypisujcie. Sam nie wiem czy wklejacie gotowce by być i pasują one nieraz jak kwiatek do kożucha ( pomiary CM-ką płyty OSB) czy też jedno i drugie. Być, łapać klientów. porażać ,,wiedzą" by cenę klient łykną. A fachowcy jak z koziej d....y trąbka. No i tak trzymaj jak sa zadowoleni to rob robote tak jak robisz. Ja nie jestem tutaj po to zeby zdobywac klientow. Jestem po to aby porozmawiac napisac swoje spostrzezenia podzielic sie doswiadczeniem i dowiedziec sie czegos od was czego mam prawo nie wiedziec bo w polsce nie mam praktyki . I oczywiscie ty jestes najlepszy fachowiec w polsce nikt ci tego tytulu tutaj nie zabiera ale nie czepiaj sie detali powiedz co masz do powiedzenia na dany temat i to wszystko a to czy jest ktos do dupy nie oceniaj pochopnie bo nie widziales ani mojej roboty ani tego goscia "Jarektur". Ja robię w Polsce a i USA też z małej litery nie napiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pam 24.08.2009 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 A możecie powiedzieć laikowi o co chodzi z tym domaluksem? Dlaczego tutaj jest odradzany, a tak dużo się go stosuje? Lakiery poliuretnawe nie sa tak dobre jak lakiery wodne czy lakiery ACID Cure. Dlatego tez wiekszosc je odradza. A stosuje sie ich tak duzo bo sa tansze od tych co wymienilem. Jesli zapytasz o marke lakierow tylko z poliuretnaow byc moze ci ktos powie ze sa OK jako poliuretnay. Ja nie wiem nie uzywalem ich. Jesli chodzi o poliuretnay ktor ja uzywam polecam ZAR Ultra oraz BONA Woodline. A ja nie spotkałem jeszcze ani jednej osoby, która mając pomalowane wodnym, pierwsze co mówi, to "tylko nie maluj wodnym - kompletna porażka". Po drugie co to jest ACID Cure. Po trzecie, ma ktoś może jakieś zestawienie, jaki jest koszt malowania mkw dla różnych lakierów? Ciekawe jak wygląda zestawienie kosztów do jakości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 24.08.2009 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 A możecie powiedzieć laikowi o co chodzi z tym domaluksem? Dlaczego tutaj jest odradzany, a tak dużo się go stosuje? Lakiery rozpuszczalnikowe to już tylko smród. Normy emisji szkodliwych substancji obcieły wszystko to co dawało twardość. Teraz te normy spowodowały, że nie trują tak parkieciarza tylko klienta. Rozpuszczalniki lotne zastąpiono takimi oleistymi. Nie robią uderzenia przy lakierowaniu ale odparowują i sączą się przez 3 miesiące. W 2007 roku przeszły obniżkę emisji szkodliwych substancji i z twardości już nic nie zostało. W większości certyfikaty mają do 2010r. Kto będzie inwestował w coś co musi odejść? Z Duchem gadaliśmy między innymi o domaluksie. Jego pracownicy sprawdzali serie na puszkach a i tak w każdej było co innego. Brawo freddi coś zapamiętałeś z lekcji. Bardzo dobrze, że przekazujesz wiedzę dalej. Te rozpusczalniki tzw. oleiste to rozpuszczalniki wysokowrzące. One zastąpiły niskowrzące, które parowały (śmierdziały) jak zwariowane w temperaturze pokojowej. W 2010 roku następuje dalsze redukowanie VOC/kg Dlatego też domalux bardzo intensywnie przestawił się na wodorozcieńczalne akryle i poliuretany. Problem u nich z środkami matującymi. Ich lakier musi byc stale mieszany a i to nie zawsze pomaga. Są one droższe od tych rozpuszczalnikowych ukochanych przez cykliniarzy na rowerze. Cykliniarz cyklista. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruehl 24.08.2009 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 A możecie powiedzieć laikowi o co chodzi z tym domaluksem? Dlaczego tutaj jest odradzany, a tak dużo się go stosuje? Lakiery poliuretnawe nie sa tak dobre jak lakiery wodne czy lakiery ACID Cure. Dlatego tez wiekszosc je odradza. A stosuje sie ich tak duzo bo sa tansze od tych co wymienilem. Jesli zapytasz o marke lakierow tylko z poliuretnaow byc moze ci ktos powie ze sa OK jako poliuretnay. Ja nie wiem nie uzywalem ich. Jesli chodzi o poliuretnay ktor ja uzywam polecam ZAR Ultra oraz BONA Woodline. A ja nie spotkałem jeszcze ani jednej osoby, która mając pomalowane wodnym, pierwsze co mówi, to "tylko nie maluj wodnym - kompletna porażka". Po drugie co to jest ACID Cure. Po trzecie, ma ktoś może jakieś zestawienie, jaki jest koszt malowania mkw dla różnych lakierów? Ciekawe jak wygląda zestawienie kosztów do jakości? Wiesz ciezko kazdemu dogodzic ale nie masz pewnosci ze ci ktorzy narzekaja mieli robione dobrymi lakierami wodnymi badz tez zrobione tak jak powinno sie nimi robic. Lakiery poliuretanowe tak jak napisal fredi sa juz pomalu wycofywane z rynku za sprawa wysokiego VOC. Oczywiscie ze dalej beda w sprzedazy ale tylko w malych pojemnikach i nienadajace sie do lakierowania parkietow. Poliuretnay mozna zastapic lakierami BONA MEGA ,BONA NOVIA. I nie wiem jak mozna byc niezadowolonym z dobrze zrobinej roboty lakierem BONA Traffic ? Lakiery ACID Cure sa lakierami dwuskladnikowymi (bardzo smierdzacymi) ale o bardzo wysokiej odpornosci na scieranie, chemikalia np SYNTEKO, BONA ETURA, GLITZA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 24.08.2009 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Witam ponownie Możecie wyjaśnić laikowi co oznacza opis na kleju: czas otwarcia 120 min., czas zastygania po wymieszaniu w wiadrze 60 min.? Z tego wynika że ten sam klej wymieszany w wiadrze zastygnie po 1h, ale jak go rozsmarować na podłodze to zastyga w 2h?? Na mój chłopski rozum powinno być odwrotnie. Klej dwuskładnikowy wymieszany i rozprowadzony na powierzchni podkładu ma niższą temperaturę (schładzany od podkładu) i wilgoć jak go otacza wyhamowuje jego usieciowienie dlatego te 120min. We wiadrze nie ma tej wilgoci i temperatura jest podwyższona, dlatego tylko 60min. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredi07 24.08.2009 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 A możecie powiedzieć laikowi o co chodzi z tym domaluksem? Dlaczego tutaj jest odradzany, a tak dużo się go stosuje? Lakiery rozpuszczalnikowe to już tylko smród. Normy emisji szkodliwych substancji obcieły wszystko to co dawało twardość. Teraz te normy spowodowały, że nie trują tak parkieciarza tylko klienta. Rozpuszczalniki lotne zastąpiono takimi oleistymi. Nie robią uderzenia przy lakierowaniu ale odparowują i sączą się przez 3 miesiące. W 2007 roku przeszły obniżkę emisji szkodliwych substancji i z twardości już nic nie zostało. W większości certyfikaty mają do 2010r. Kto będzie inwestował w coś co musi odejść? Z Duchem gadaliśmy między innymi o domaluksie. Jego pracownicy sprawdzali serie na puszkach a i tak w każdej było co innego. Brawo freddi coś zapamiętałeś z lekcji. Bardzo dobrze, że przekazujesz wiedzę dalej. Te rozpusczalniki tzw. oleiste to rozpuszczalniki wysokowrzące. One zastąpiły niskowrzące, które parowały (śmierdziały) jak zwariowane w temperaturze pokojowej. W 2010 roku następuje dalsze redukowanie VOC/kg Dlatego też domalux bardzo intensywnie przestawił się na wodorozcieńczalne akryle i poliuretany. Problem u nich z środkami matującymi. Ich lakier musi byc stale mieszany a i to nie zawsze pomaga. Są one droższe od tych rozpuszczalnikowych ukochanych przez cykliniarzy na rowerze. Cykliniarz cyklista. Jarek ja już wodą robiłem na początku lat dziewięćdziesiątych. Jak tylko wchodziły. U siebie w mieszkaniu też. Tym byłym i w nowym domu w którym mieszkam. Coś masz być na targach w W-ce. Bądź pewny, że Cię odwiedzę. Wiedzę to Ty masz. Teoria w małym palcu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 24.08.2009 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Mowa o lakierach ich odporności na wszystko, wyglądzie itp.Jaką ma odporność lakier ACID, czy Etura według Taber-Abraser albo według metody nasypowej.Ja używam lakierów o 12-14mg/m2 nasypowa 1,7kg odporność na zarysowania 7-8H ołówka, twardość według Bucholz'a 100.Dla mnie te wyniki coś mówią. Pisanie tego co na opisie lakieru najczęściej można spotkać jest marketingiem pustą reklama. Lakiery czy ma 12mg/m2 czy 25 a rozpuszczalnikowe od 26-36mg/m2 też mają tego typu slogany: 60% twardości szkła, odporny jak diament czy inne bzdury. Mimo tych danych, które są dla mnie wykładnią zawsze informuję klienta na czym to wszystko polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 24.08.2009 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 freddi to jest teoria w małym palcu i doświadczenie też. Też wtedy zacząłem z tymi lakierami u Niemca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruehl 25.08.2009 03:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2009 Dziękuję wszystkim za dotychczasową pomoc w ocenie położenia mojej podłogi z merbau, o którą pytałam w piątek. Dla przypomnienia chodzi o 25m2 ułożone w dwie godziny. 21.08.09 przyjechał do nas na budowę właściciel firmy z pracownikiem na "oględziny". Minę miał kiepską (własciciel i pracownik) jego propozycja jest taka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d0e4273472f6c623.html To zdjęcie pokoju. Na zdjęciu białą taśmą poznaczyliśmy wszystkie głuche klepki. W lewym górnym rogu cały parkiet dodatkowo chodzi. Więc będą w tej części parkiet zrywać 31 sierpnia i kłaśc od nowa. A co z resztą pokoju przy takiej ilości głuchych miejsc? Wiem, że normy parkieciarskie przewidują dolną granicę przyklejenia jako 40% , ale znowu te klepki są koło siebie? Jedynie róznica jest taka, że nie klawiszują. Ile kleju powinno być pod klepkami? Co jeśli po zerwaniu okaże się, że kleju jest bardzo mało??? Czy upierać się na zerwaniu dodatkowych metrów? Drugi mejsce - salon http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90dced8cdad10db2.html</p><p> W dolnym prawym rogu z zaznaczonych klepek jedna chodzi. Czy powinni zerwac również cały róg szczególnie, że obok ruszającej się klepki reszta wydaje głuch odgłos? Drugie oznaczone "puste" miejsce po lewej stronie nie chodzi ale znowu tych klepek w jednym miejscu jest dużo. Jeszcze jedno jakie są normy równości takiej podłogi bo nie prezentuje się to najlepiej pod 2m łatą. Są prześwity i zagłębienia po 0,5cm np. w salonie na środuk parkietu mam dołek. Czy pozwolić im na końcu scyklinować np. 3mm parkietu żeby te nierówności zniwelować? I na koniec opisując już wszysko [/img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d589339a26c1c48.html[/img] Czy takie docinki są dopuszczalne, ma 2,5cm na prostym odcinku! Przypominam że merbau miało od 40 do 120cm długości. Teraz zostały powyciągane wszystkie kliny z między ścianą i parkietem ma się okazać czy parkiet się jeszcze bardziej nie odklei i jak będzie pracować?? Jak nie bylo zdjec to wynikalo z tego co napisalasze to duzo mniej tych klepek . Wiesz patrzac na te zdjecia nasuwa sie tylko jedna odpowiedz zrywac caly pokoj. Zrozumialbym gdyby z jedna, dwoma , klepkami bylo cos nie tak ale to co zaznaczyliscie to 1/3 pokoju. Czy wiesz jaki klej uzywal, czym i jak go rozprowadzal i ile tego kleju zuzyl ? Klej powinien rozprowadzac packa B3 badz B11 w zaleznosci od kleju. Czy powierzchnia byla odpowiednio przygotowana do klejenia (sucha, odkurzona itd). Z ta docinka to przegial. To tak jakby malazowi braklo farby i dokonczyl innym kolorem tak to obrazowo wyglada. Dlugosci klepek nie maja znaczenia tak powinien rozmierzyc aby na wykonczeniu czy starcie nie wychodzily takie "skrawki". Napisalem juz ze niech otworza te miejsca i popros aby otworzyli jeszcze np w dwoch, trzech miejscach tam gdzie parkiet jest OK. Jesli bedziesz miala watpliwosci zadzwon po jednego dwoch parkieciarzy ( najlepiej z polecenia) i niech oni wydadza ci expertyze. I jesli okaze sie ze jest to spiepszona robota poprostu nie plac i podziekuj im bo teraz nie wiadomo jak bedzie z cyklinowaniem znowu moga narobic dziadostwa. Jesli faktycznie okaze sie ze tylko te miejsca sa z jakichs tylko im znanych powodow spiepszone to niech naprawia za to im zaplac ale do cyklinowania ja bym wzial kogos innego im bym juz nie zaufal. Dziękuję za kolejne porady Aga[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga KN 25.08.2009 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2009 Wylewka była odkurzona porządnie przez mojego męża , zagruntowali ją gruntem Novol 4 dni przed ułożeniem. Klej Kerakoll. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.