Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Parkiet - kto pyta nie błądzi: rady, pomysły, problemy, materiały itd.


hwafel

Recommended Posts

powinien siasc chociaz nie polecam specjalnie mieszania systemów ale skoro ital -projekt poleca nalozenie jakiegokoliwek spartana czy ver -meistera na to to traffic po lekkiej probie tez powienien smialo zdac egzamin.(o ile sie dobr4ze rozleje bo z rozlewnoscia tego laku bywa przeróżnie)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiem, że to temat dotyczący parkietów a ja tu o deskach, ale nie znalazłam podobnego wątku o deskach, a sprawa sie ma następująco.Poszukujemy desek dębowych, ok. 160 m2.

Bardzo podobają mi się dębowe Pelgrim Dymiony Biały (do obejrzenia na: http://www.podlogi-esco.pl/).

Ich cena - 289 zł/m plus jeszcze cena robocizny jest zbyt wysoka dla nas.

Czy może ktoś polecić coś podobnego, ale w lepszej cenie?

Czy ktos może ma deski Esco i może się wypowiedzieć na temat ich jakości oraz użytkowania?

Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń problemy z rozlewnością traffica zaczynają się od wilgotności pow 65% (zwykle przy temperaturze ok 15st. rada - nagrzać i obniżyć wilgotność - zwykle nagrzanie wystarczy i uświadomienie Inwestora o temperaturze i wilgotności dla parkietu).

Przy za szybkim schnięciu ratuje retarder - opóźniacz schnięcia.

Problemy z rozlewnością miałem kiedyś na Hartzlack APU 2 - bardzo czułe na wszystkie parametry - jak nim się polakieruje to położy się już każdą wodę ;).

 

PS. Daj znać jak po wizycie technika:

Wiem że to doświadczony praktyk zobaczymy co powie.

 

Osobiście nie winił bym materiału tylko jego dobór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy z rozlewnością miałem kiedyś na Hartzlack APU 2 - bardzo czułe na wszystkie parametry - jak nim się polakieruje to położy się już każdą wodę .

 

od 3ech lat walcze regularnie na hartz -laku a mam w firmie parunastu parkieciarzy w zyciu nie mialem problemów a z traffikiem owszem..zreszta przerobiłem cała mase firm ..bona była liderem i bdb lakierem owszem gdzies do 2006 roku trafficowi dorownywał tylko berger..teraz to tylko piesn przeszłośći dla twego info zawsze sprawdzam wilgotnosc pomieszczen przed lakierowaniem..dzieje sie zarówno w zime jak i w lato ..teraz sie bona jak widac stara (pewnie dostali po dupsku nie raz juz)kiedys obsluge klienta mieli koszmarna usłyszałem nie raz i dwa ze Pan Maciuś do dwoch tyg pojawi sie na budowie po otrymaniu pisma..a klient stoi nad toba i ma tzw kurwiki w oczetach..po trzecim razie w przeciagu pl roku dalem sobie spokoj z bona..ja nie pisze ze nie wychodzi zapewne wychodzi ale jest duzy stopien prawdopodobienstwa ze moze nie wyjsc pracowałem prze 5 lat na trafficu i nie mialem zastrzezen ale cos pokombinowali ijest mi przykro bo to firma wiadaca..i majaca duzy wklad w rozwoj chemii dla parkieciarzy ale od tego czasu nie polecam traffica..z czego wcale sie nie ciesze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń problemy z rozlewnością traffica zaczynają się od wilgotności pow 65% (zwykle przy temperaturze ok 15st. rada - nagrzać i obniżyć wilgotność - zwykle nagrzanie wystarczy i uświadomienie Inwestora o temperaturze i wilgotności dla parkietu).

Przy za szybkim schnięciu ratuje retarder - opóźniacz schnięcia.

Problemy z rozlewnością miałem kiedyś na Hartzlack APU 2 - bardzo czułe na wszystkie parametry - jak nim się polakieruje to położy się już każdą wodę ;).

 

PS. Daj znać jak po wizycie technika:

Wiem że to doświadczony praktyk zobaczymy co powie.

 

Osobiście nie winił bym materiału tylko jego dobór.

Podzielam zdanie forumowiczów nt. jakości lakierów wodnych oraz braku fachowej pomocy przedstawicieli producentów. Od lat stosuję dwuskładnik LOBY DUO i mogę stwierdzić, że ma on stałą i wysoką jakość. Jednak jakość powłoki lakieru zależy nie tylko od jakości produktu ale głównie od warunków jego aplikacji. Oto przykład: w budynku czy pomieszczeniu ,w którym przez pewien czas panuje temperatura 15oC oraz wilgotność pow.65% RH. ogrzanie powietrza do 20oC doprowadzi do spadku wilgotności względnej ok 50%. W tym czasie podłoga posiada jeszcze temperaturę bliską 15oC i jest to temperatura w pobliżu lub poniżej punktu rosy. W takiej sytuacji na chłodniejszej podłodze kondensuje się willgoć umiemożliwiając właściwą aplikację lakierów chemicznych oraz utrudniając układanie wodnych lakierów nawierzchniowych. W takiej sytuacji niejednorodne napięcie powierzchniowe powłoki podkładowej tworzy problemy z jednorodnością lakierowanej powierzchni. Warto zapoznać się z zależnościami między temperaturą powietrza a jego wilgotnością względną, która z fizycznego punktu widzenia zawsze jest jego funkcją. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z Tobą że szybka reakcja firmy na problemy to świetna sprawa.

Hartzlack ma ten plus że przy problemach szybko i prawidłowo reaguje.

Druga sprawa to zestawienie cen Apu 2 i Traffica wypada jak wypada.

Ja osobiście preferuję Bonę może dlatego że nie miałem takich doświadczeń (obym nie miał).

 

Gdyby i mi trafiło się kilka problemów z lakierem jednej marki pod rząd + niewłaściwa reakcja dystrybutora pewnie zmienił bym producenta chemii. Klienta nie odchodzą problemy z materiałem dlatego parkieciarze muszą wybrać taki produkt aby efekty były zadowalające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

Druga sprawa to zestawienie cen Apu 2 i Traffica wypada jak wypada.

Ja osobiście preferuję Bonę może dlatego że nie miałem takich doświadczeń (obym nie miał).

Wg mnie cenowo wyglądają bardzo podobnie, czasem HartzLack jest kilka, kilkanaście procent tańszy, ale to ta sama półka cenowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hartzlack APU 2 jest ogólnie tańszy (cena detaliczna o ile dobrze pamiętam 395zł/5l.) + dostajesz jeszcze wiaderko do lakierowania.

 

prawdę powiedziawszy to chyba najtańszy dwuskładnikowy poliuretan - przynajmniej nie znam tańszego a dobry też jakościowo. Stosującym polecam nie zapominać o opóźniaczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z Tobą że szybka reakcja firmy na problemy to świetna sprawa.

Hartzlack ma ten plus że przy problemach szybko i prawidłowo reaguje.

Druga sprawa to zestawienie cen Apu 2 i Traffica wypada jak wypada.

Ja osobiście preferuję Bonę może dlatego że nie miałem takich doświadczeń (obym nie miał).

 

Gdyby i mi trafiło się kilka problemów z lakierem jednej marki pod rząd + niewłaściwa reakcja dystrybutora pewnie zmienił bym producenta chemii. Klienta nie odchodzą problemy z materiałem dlatego parkieciarze muszą wybrać taki produkt aby efekty były zadowalające.

Podzielam zdanie dotyczące stosowania znanych sobie produktów.Daje to duży komfort pracy i przejrzystość względem oczekiwań klienta. Łatwiej jest znany produkt systematycznie dopracowywać aniżeli rozpracowywać nowy od początku.Jednakże bez wprowadznia nowych stoimy w miejscu. Powyższe forum daje możliwość wymiany doświadczeń w tym względzie jak również przyczynia do eliminowaniu bubli na rynku. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń problemy z rozlewnością traffica zaczynają się od wilgotności pow 65% (zwykle przy temperaturze ok 15st. rada - nagrzać i obniżyć wilgotność - zwykle nagrzanie wystarczy i uświadomienie Inwestora o temperaturze i wilgotności dla parkietu).

Przy za szybkim schnięciu ratuje retarder - opóźniacz schnięcia.

Problemy z rozlewnością miałem kiedyś na Hartzlack APU 2 - bardzo czułe na wszystkie parametry - jak nim się polakieruje to położy się już każdą wodę ;).

 

PS. Daj znać jak po wizycie technika:

Wiem że to doświadczony praktyk zobaczymy co powie.

 

Osobiście nie winił bym materiału tylko jego dobór.

Podzielam zdanie forumowiczów nt. jakości lakierów wodnych oraz braku fachowej pomocy przedstawicieli producentów. Od lat stosuję dwuskładnik LOBY DUO i mogę stwierdzić, że ma on stałą i wysoką jakość. Jednak jakość powłoki lakieru zależy nie tylko od jakości produktu ale głównie od warunków jego aplikacji. Oto przykład: w budynku czy pomieszczeniu ,w którym przez pewien czas panuje temperatura 15oC oraz wilgotność pow.65% RH. ogrzanie powietrza do 20oC doprowadzi do spadku wilgotności względnej ok 50%. W tym czasie podłoga posiada jeszcze temperaturę bliską 15oC i jest to temperatura w pobliżu lub poniżej punktu rosy. W takiej sytuacji na chłodniejszej podłodze kondensuje się willgoć umiemożliwiając właściwą aplikację lakierów chemicznych oraz utrudniając układanie wodnych lakierów nawierzchniowych. W takiej sytuacji niejednorodne napięcie powierzchniowe powłoki podkładowej tworzy problemy z jednorodnością lakierowanej powierzchni. Warto zapoznać się z zależnościami między temperaturą powietrza a jego wilgotnością względną, która z fizycznego punktu widzenia zawsze jest jego funkcją. Pozdrawiam.

 

Jak doszedłeś do tego, że przy wilgotnosci 50% powietrza i jego temperatury 20C podłoga posiada jeszcze 15C co jest temperaturą w pobliżu lub ponizej "punktu rosy"?

Punkt rosy w temperaturze 20C i 50% wilgotności powietrza wynosi 9,3C. Przy temperaturze 15C i 50% wilgotności powietrza wynosi 4,7C. W podanych przez Ciebie parametrach klimatycznych daleko jeszcze do punktu rosy. Dlatego nie dochodzi do jakiejkolwiek kondensacji pary wodnej, tym bardziej do skraplania wody, ponieważ w pomieszczeniu przy 65% wilgotności powietrza daleko do nasycenia powietrza parą wodną czyli wilgotności absolutnej w g/m3.

Gdyby tam było 90% wilgoci i 15C to punkt rosy znajduje się przy 13,4C.

Lub przy temperaturze 20C i wilgotności 75% punkt rosy będzie przy temperaturze 15,4C.

Wtedy wraz ze spadkiem temperatury np. jesienią czy wiosna już w godzinach wieczornych a nad ranem napewno dojdzie do skraplania wody. Na pewno jednak nie w opisanych przez Ciebie warunkach. To są wręcz idealne warunki do lakierowania. Nie może być mowy w tych warunkach o braku napięcia powierzchniowego-chociaż to zupełnie inna bajka. Napięcie powierzchniowe dotyczy zdolnosci cieczy do nawilżenia powierzchni. Powierzchnie szorstkie łatwiej się nawilżają bo występuje wysokie napięcie powierzchniowe niż gładkie na przykład między drewnem a szkłem.

Jezeli w warunkach 15-20C i 50-65% wilgotnosci są problemy z lakierowaniem to może to być wina lakierów lub parkieciarza, napewno nie otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń problemy z rozlewnością traffica zaczynają się od wilgotności pow 65% (zwykle przy temperaturze ok 15st. rada - nagrzać i obniżyć wilgotność - zwykle nagrzanie wystarczy i uświadomienie Inwestora o temperaturze i wilgotności dla parkietu).

Przy za szybkim schnięciu ratuje retarder - opóźniacz schnięcia.

Problemy z rozlewnością miałem kiedyś na Hartzlack APU 2 - bardzo czułe na wszystkie parametry - jak nim się polakieruje to położy się już każdą wodę ;).

 

PS. Daj znać jak po wizycie technika:

Wiem że to doświadczony praktyk zobaczymy co powie.

 

Osobiście nie winił bym materiału tylko jego dobór.

Podzielam zdanie forumowiczów nt. jakości lakierów wodnych oraz braku fachowej pomocy przedstawicieli producentów. Od lat stosuję dwuskładnik LOBY DUO i mogę stwierdzić, że ma on stałą i wysoką jakość. Jednak jakość powłoki lakieru zależy nie tylko od jakości produktu ale głównie od warunków jego aplikacji. Oto przykład: w budynku czy pomieszczeniu ,w którym przez pewien czas panuje temperatura 15oC oraz wilgotność pow.65% RH. szybkie ogrzanie powietrza do 20oC doprowadzi do spadku wilgotności względnej ok 50%. W tym czasie podłoga posiada jeszcze temperaturę bliską, najczęściej nieco niższą od 15oC i jest to temperatura w pobliżu lub poniżej punktu rosy. W takiej sytuacji na chłodniejszej podłodze koncentruje się willgoć umiemożliwiając właściwą aplikację lakierów chemicznych oraz utrudniając układanie wodnych lakierów nawierzchniowych. W takiej sytuacji niejednorodne napięcie powierzchniowe powłoki podkładowej tworzy problemy z jednorodnością lakierowanej powierzchni. Warto zapoznać się z zależnościami między temperaturą powietrza a jego wilgotnością względną, która z fizycznego punktu widzenia zawsze jest jego funkcją. Pozdrawiam.

 

Jak doszedłeś do tego, że przy wilgotnosci 50% powietrza i jego temperatury 20C podłoga posiada jeszcze 15C co jest temperaturą w pobliżu lub ponizej "punktu rosy"?

Punkt rosy w temperaturze 20C i 50% wilgotności powietrza wynosi 9,3C. Przy temperaturze 15C i 50% wilgotności powietrza wynosi 4,7C. W podanych przez Ciebie parametrach klimatycznych daleko jeszcze do punktu rosy. Dlatego nie dochodzi do jakiejkolwiek kondensacji pary wodnej, tym bardziej do skraplania wody, ponieważ w pomieszczeniu przy 65% wilgotności powietrza daleko do nasycenia powietrza parą wodną czyli wilgotności absolutnej w g/m3.

Gdyby tam było 90% wilgoci i 15C to punkt rosy znajduje się przy 13,4C.

Lub przy temperaturze 20C i wilgotności 75% punkt rosy będzie przy temperaturze 15,4C.

Wtedy wraz ze spadkiem temperatury np. jesienią czy wiosna już w godzinach wieczornych a nad ranem napewno dojdzie do skraplania wody. Na pewno jednak nie w opisanych przez Ciebie warunkach. To są wręcz idealne warunki do lakierowania. Nie może być mowy w tych warunkach o braku napięcia powierzchniowego-chociaż to zupełnie inna bajka. Napięcie powierzchniowe dotyczy zdolnosci cieczy do nawilżenia powierzchni. Powierzchnie szorstkie łatwiej się nawilżają bo występuje wysokie napięcie powierzchniowe niż gładkie na przykład między drewnem a szkłem.

Jezeli w warunkach 15-20C i 50-65% wilgotnosci są problemy z lakierowaniem to może to być wina lakierów lub parkieciarza, napewno nie otoczenia.

Od dłuzszego czasu wykonuję wszelkie pomiary techniczne związane z wykonastwem podłóg drewnianych co pozwala mi na logiczne połączenie teorii z praktyką. Moja poprzednia odpowiedż dotyczyła w y ł ą c z n i e sytuacji lakierowania podłogi po szybkim nagrzaniu pomieszczenia z 15 do 20oC, gdzie podłoga z temperaturą została "w tyle". Temperatura podłogi jest na ogół niższa, nawet o kilka stopni od temperatury pomieszczeń. I w tym przypadku musiała mieć miej niż 15 oC.( Zgadzam się że w podanych powyżej relacjach klimatycznych ( 20/50) temperatura punktu rosy = 9,3oC. Podłoga przebywając dłuższy czas w tym klimacie czuła by się bezpieczna). Z chwilą podjęcia rozkładania kolejnej warstwy lakieru wodnego następuje przypowierzchniowa koncentracja wilgoci szczególnie ze względu na niższą temperaturę podłogi względem otoczenia . Również zawarta woda w lakierze przy lakierowaniu powierzchni podłogi na wskutek parowania zmienia jej temperaturę, jak również podnosi RH w pomieszczeniu. W takim układzie p o d ł o g a miejscami jest chłodniejsza, łącznie od 4 do 6 oC względem temperatury powietrza tuż n a d p o d ł o g ą ( nieco ponad 15oC) , różnica jest jeszcze większa w odniesieniu do średniej temperatury pomieszczeń ok. 20oC, nie mówiąc o najwyższej lekko ponad 20oC. Do czasu równomiernego nagrzania pomieszczenia ruch powietrza jest bardziej intensywny, i może to spowodować cyrkulacyjny napływ cieplejszego powietrza z górnej części pomieszczenia. To wszystko ma wpływ, iż podłoga w trakcie lakierowania może znależć się w pobliżu punktu rosy a miejscami poniżej. PS. Jest póżno, na pewno piszę nie składnie, ale moim zdaniem jeżeli w tym samym pomieszczeniu występuje różnica temperatur 20 do 15oC to wilgotność RH też będzie różna odpowiednio 50 / 67% ponieważ jest jej funkcją, aczkolwiek ta prosta zależność w rzeczywistości ma swoje uwarunkowania. Polecam praktyczny pomiar temperatury punktu rosy na podłodze podczas aplikacji lakieru wodnego.Myślę że wzajemna wymiana doświadczeń korzystnie wpłynie na jakość naszych usług.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń problemy z rozlewnością traffica zaczynają się od wilgotności pow 65% (zwykle przy temperaturze ok 15st. rada - nagrzać i obniżyć wilgotność - zwykle nagrzanie wystarczy i uświadomienie Inwestora o temperaturze i wilgotności dla parkietu).

Przy za szybkim schnięciu ratuje retarder - opóźniacz schnięcia.

Problemy z rozlewnością miałem kiedyś na Hartzlack APU 2 - bardzo czułe na wszystkie parametry - jak nim się polakieruje to położy się już każdą wodę ;).

 

PS. Daj znać jak po wizycie technika:

Wiem że to doświadczony praktyk zobaczymy co powie.

 

Osobiście nie winił bym materiału tylko jego dobór.

Podzielam zdanie forumowiczów nt. jakości lakierów wodnych oraz braku fachowej pomocy przedstawicieli producentów. Od lat stosuję dwuskładnik LOBY DUO i mogę stwierdzić, że ma on stałą i wysoką jakość. Jednak jakość powłoki lakieru zależy nie tylko od jakości produktu ale głównie od warunków jego aplikacji. Oto przykład: w budynku czy pomieszczeniu ,w którym przez pewien czas panuje temperatura 15oC oraz wilgotność pow.65% RH. ogrzanie powietrza do 20oC doprowadzi do spadku wilgotności względnej ok 50%. W tym czasie podłoga posiada jeszcze temperaturę bliską 15oC i jest to temperatura w pobliżu lub poniżej punktu rosy. W takiej sytuacji na chłodniejszej podłodze kondensuje się willgoć umiemożliwiając właściwą aplikację lakierów chemicznych oraz utrudniając układanie wodnych lakierów nawierzchniowych. W takiej sytuacji niejednorodne napięcie powierzchniowe powłoki podkładowej tworzy problemy z jednorodnością lakierowanej powierzchni. Warto zapoznać się z zależnościami między temperaturą powietrza a jego wilgotnością względną, która z fizycznego punktu widzenia zawsze jest jego funkcją. Pozdrawiam.

 

Jak doszedłeś do tego, że przy wilgotnosci 50% powietrza i jego temperatury 20C podłoga posiada jeszcze 15C co jest temperaturą w pobliżu lub ponizej "punktu rosy"?

Punkt rosy w temperaturze 20C i 50% wilgotności powietrza wynosi 9,3C. Przy temperaturze 15C i 50% wilgotności powietrza wynosi 4,7C. W podanych przez Ciebie parametrach klimatycznych daleko jeszcze do punktu rosy. Dlatego nie dochodzi do jakiejkolwiek kondensacji pary wodnej, tym bardziej do skraplania wody, ponieważ w pomieszczeniu przy 65% wilgotności powietrza daleko do nasycenia powietrza parą wodną czyli wilgotności absolutnej w g/m3.

Gdyby tam było 90% wilgoci i 15C to punkt rosy znajduje się przy 13,4C.

Lub przy temperaturze 20C i wilgotności 75% punkt rosy będzie przy temperaturze 15,4C.

Wtedy wraz ze spadkiem temperatury np. jesienią czy wiosna już w godzinach wieczornych a nad ranem napewno dojdzie do skraplania wody. Na pewno jednak nie w opisanych przez Ciebie warunkach. To są wręcz idealne warunki do lakierowania. Nie może być mowy w tych warunkach o braku napięcia powierzchniowego-chociaż to zupełnie inna bajka. Napięcie powierzchniowe dotyczy zdolnosci cieczy do nawilżenia powierzchni. Powierzchnie szorstkie łatwiej się nawilżają bo występuje wysokie napięcie powierzchniowe niż gładkie na przykład między drewnem a szkłem.

Jezeli w warunkach 15-20C i 50-65% wilgotnosci są problemy z lakierowaniem to może to być wina lakierów lub parkieciarza, napewno nie otoczenia.

W załączeniu przesyłam Ci zapisy z notatki dotyczącej odmowy dokończenia usługi. Temat ułożenie dwóch finalnych warstw lakieru wodnego. Czas 4 11 2004 godz. 10:00.

Warunki zewnętrzne 78% RH i 8 oC po porannych przymrozkach.

Warunki wewnetrzne 53% RH i 20 oC mierzone z "ręki". Warunki idealne - jednak temperatura podłogi mierzona w sposób bezpośredni, jest w przedziale 15 - 16 oC, w wykuszu w okolicach drzwi balkonowych spada do 12 oC. Według informacji inwestora ogrzewanie uruchomiono dnia poprzedniego. Odmówiono wykonania prac do czasu równomiernego nagrzania pomieszczeń.

Uzasadnienie poza notatką. Skoncentrowana w lakierze woda w trakcie jego układania i schnięcia obniży temperaturę podłogi od 1 do 2 oC z tytułu ciepła parowania. Powstała nad lakierowaną powierzchnią wilgoć przemieszczając się dyfuzyjnie do góry, nasyci znajdujące się w pomieszczeniach powietrze, powodując praktycznie od 6% do 10%, (teoretycznie znacznie więcej). W tej sytuacji najniższa temperatura podłogi w obrzeżach wykusza wyniesie 10 oC do 11 oC natomiast wilgotność względna powietrza podwyższy się do około 60% RH. Punkt rosy dla klimatu pomieszczenia 20 oC i 60% RH wynosi 12,1 oC. Poprawianie powierzchni lakierowanej w takich warunkach( skórką pomarańczy) jest kłopotliwe ponieważ po zmatowieniu powstaje powierzchnia o różnej przyczepności i związane z tym różne napięcie powierzchniowe. Czasami niemożliwe w pewnych warunkach staje się możliwe. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A czy jak nie zastosuje tego podkladu, to drewno mi nie sciemnieje?

wg mnie drewno i tak ściemnieje (zwłaszcza przy lakierach rozpuszczalnikowych) - podkład tu niewiele pomoże, a raczej wręcz przeciwnie - jak dasz podkład to od razu barwa drewna się skontrastuje. Podkład daje warstwę szczepną pomiędzy drewnem, a warstwą lakieru dodatkowo zwłaszcza przy lakierach wodnych zapobiega sklejaniu kantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...