zott36 19.12.2009 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 Chciałam zapytać Panów o finishparkiet jesion thermo o grubości 11mm firmy dąbex. Ile razy będę mogła go cyklinować ? . Czy to prawda , że jesion thermo nie pracuje (nie rozsycha się),? tak mnie poinformowano w sklepie. Ostatnio bardzo podoba mi się dąb szczotkowany , ale widziałam takie jedynie na podłogach trójwarstwowych . Czy jest możliwość , żeby ze zwykłego parkietu , zrobić taki parkiet szczotkowany ?, czy może takie szczotkowanie jest charakterystyczne tylko dla podłóg trójwarstwowych.? O jesionie termo powiedziano Pani jedynie o zalecie tego typu podłogi /przy finishparkiecie mało istotnej/, natomiast nie wspomiano o wadach, Jest ich wiele, znacznie więcej niż zalet. Ile razy można cyklinować ? To zależy od: 1 grubości warstwy użytkowej 2 sposobu mocowania - pływająca czy klejona 3 równości posadzki na której leży taka podłoga 4 stopnia uszkodzeń podłogi w trakcie jej użytkowania 5 jakości cyklinowania zależnej od sprzętu i fachowości wykonawcy Szczotkować można każdą podłogę z drewna "słoistego" - starą i nową. Należy liczyć się z trudnościami w utrzymaniu czystości i pielęgnacji takiej podłogi. Pozdrawiam. Dziękuję za odpowiedź Faktycznie o wadach w sklepie nie wspomniano ani słowem. Mógłby Pan wymienić te wady w przypadku jesionu thermo,? nie chciałabym się wpakować na minę i to jeszcze za własne pieniądze. Przyznam szczerze , ze zaskoczył mnie Pan stwierdzeniem iż w przypadku szczotkowanej podłogi "należy liczyć się z trudnosciami w utrzymaniu czystości i pielęgnacji takiej podłogi". Znajomi mają położone panele trójwarstwowe tarkett viva dąb szczotkowany i twierdzą , że właściwie oprócz odkurzania nic z tą podłogą nie robią . Ponoć nie widać na niej brudu, kurzu , i zarysowań. Troszkę mnie Pan zmartwił. Wydawało mi się , że jak położę na taki dąb szczotkowany lakier mat , to nic się dziać nie powinno.? Mylę się ? Dlaczego taka podłoga jest trudna w utrzymaniu czystości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 19.12.2009 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 Do istotnych wad drewna modyfikowanego termicznie należą; niższa twardość względem tego samego gatunku drewna niemodyfikowanego, płowienie - szarzenie z upływem czasu oraz uszkodzenie struktury drewna /wewnętrzne pęknięcia/. Tego typu drewno jest na rynku od kilku lat i trudno jest dziś wystawić jemu pełną ocenę.W sprawie podłogi z drewna szczotkowanego, to z pewnością można stwierdzić, że nie widać zarysowań ponieważ giną one w gąszczu zarysowań w teksturze drewna wynikłych z uprzedniego szczotkowania. Brud jest mniej zauważalny gdyż podłoga nie posiada gładkiej powierzchni. Natomiast fizycznie brud tam się znajduje i bardzo trudno go z tak wystrukturyzowanej powierzchni podłogi usunąć. Takie jest moje zdanie, ale każdy ma prawo do własnego. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 19.12.2009 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 Należy dodać, że drewno szczotkowane zatraca stosunkowo szybko w ciagach komunikacyjnych fakture szczotkowania, która zostaje zagnieciona i zeszlifowana podczas chodzenia. Ta sytuacja jest nie do naprawy. Rysy i bruzdy są widoczne gdy usytuowane sa w poprzek słojów. Rysy te zakłócają liniowość wyszczotkowanych słojów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom.f 20.12.2009 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 Podane parametry mikroklimatu pomieszczenia w trakcie lakierowania, nie należą do najkorzystniejszych. Temperatyra ok 18 oC i wilgotność ok. 60% pozwoliła by na pełniejsze rozpłynięcie lakieru na podłodze przed początkiem jego wiązania. Inną przyczyną może być nieodpowiednie przygotowanie powierzchni do lakierowania /matowienie/. Ten rodzaj lakieru w dogodnych warunkach daje się dosyć łatwo aplikować. Myślę, że po stworzeniu lepszych warunków do lakierowania i odpowiednim przygotowaniu wyschniętej powierzchni, kolejne lakierowanie załatwi temat. Życzę powodzenia. trochę zbyrt ciepło. Additivy i sykatywy w lakierze odchodziły zbyt nagle do otoczenia. Przy nakładaniu grubszej warstwy zaczyna się tworzyc tzw. "skórka pomarańczy". Nalezy dobrze zmatowić siatką 120 tak aby nierównosci przestały byc wyczuwalne pod dłonią. Nastepnie nałożyć warstwę żelu tiksotropowego 2x na krzyż i po jego wyschnięciu warstwę lakieru w ilości maksymalnie 100ml/m2. Obnizyć temperaturę do 18-20C Prawdopodobnie zostało mu na końcu trochę lakieru i chciał to na swoje nieszczęście wykorzystać. Dlatego nałożył zbyt grubo. Dzięki za rady. Kolejna próba nieudana, temp. 18 stopni i wilgotność niestety 40% (więcej się nie dało) i wyszło jeszcze więcej takich matowych plamek, fachowiec jak już kończył malować mówił, że będzie to samo. Czyli to już było po nałożeniu lakieru i tak zostało do wyschnięcia. Fachowiec dzownił do producenta, jutro mamy spróbować lakieru z innej partii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 20.12.2009 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 Podane parametry mikroklimatu pomieszczenia w trakcie lakierowania, nie należą do najkorzystniejszych. Temperatyra ok 18 oC i wilgotność ok. 60% pozwoliła by na pełniejsze rozpłynięcie lakieru na podłodze przed początkiem jego wiązania. Inną przyczyną może być nieodpowiednie przygotowanie powierzchni do lakierowania /matowienie/. Ten rodzaj lakieru w dogodnych warunkach daje się dosyć łatwo aplikować. Myślę, że po stworzeniu lepszych warunków do lakierowania i odpowiednim przygotowaniu wyschniętej powierzchni, kolejne lakierowanie załatwi temat. Życzę powodzenia. trochę zbyrt ciepło. Additivy i sykatywy w lakierze odchodziły zbyt nagle do otoczenia. Przy nakładaniu grubszej warstwy zaczyna się tworzyc tzw. "skórka pomarańczy". Nalezy dobrze zmatowić siatką 120 tak aby nierównosci przestały byc wyczuwalne pod dłonią. Nastepnie nałożyć warstwę żelu tiksotropowego 2x na krzyż i po jego wyschnięciu warstwę lakieru w ilości maksymalnie 100ml/m2. Obnizyć temperaturę do 18-20C Prawdopodobnie zostało mu na końcu trochę lakieru i chciał to na swoje nieszczęście wykorzystać. Dlatego nałożył zbyt grubo. Dzięki za rady. Kolejna próba nieudana, temp. 18 stopni i wilgotność niestety 40% (więcej się nie dało) i wyszło jeszcze więcej takich matowych plamek, fachowiec jak już kończył malować mówił, że będzie to samo. Czyli to już było po nałożeniu lakieru i tak zostało do wyschnięcia. Fachowiec dzownił do producenta, jutro mamy spróbować lakieru z innej partii. Jeśli możesz, to opisz w kolejności czynności wykonywane przed podjęciem lakierowania /szczególnie sposób zmatowienia podłogi mający istotny wpływ na jednorodną przyczepność lakieru tzw. napięcie powierzchniowe/. Jeśli były błędu w przygotowaniu do aplikacji lakieru, to przy ich zachowaniu sytuacja może się powtórzyć. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 21.12.2009 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2009 Czy parkieciarz zrobił tak jak doradziłem w poście z 18.12. Chyba nie bo gdyby użył zelu tiksotropowego widziałby powstajace kratery, czy jak nazywasz zmatowine plamki. Warto abys podesłał dokładniejsze zdjęcie tych plam, punktów...mogło byc równiez tak, ze został naniesiony na powierzchnię drewna przygotowanego do lakierowania lub na pierwszą warstwę lakieru silikon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarynaM 04.01.2010 03:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Moja nowa podłoga wygląda . Bardzo...bardzo proszę o radę - co z tym robić ?!??? Sytuacja jest klasyczna - klej Dragon, Kapon i na to Domalux połysk (produkty wybierał pan fachowiec ) Kilka dość przypadkowych zdjęć. Zaznaczam, to nie są najdrastyczniejszych miejsca (np. te kapnięcia farby należą do najmniejszych) http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_206b55.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_1a4daa.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_5f192.jpghttp://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_74e29.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_8d0f8.jpg Generalnie - na całej powierzchni powklejane śmieci, włosy, szczecina z pędzla (Wszędzie !!!!! ) Do tego wiele miejsc niedomalowanych, zacieki na podłodze i listwach itp. itd. Domyślam się, że jedynym rozwiązaniem jest zeszlifować TOTO. I pomalować od nowa. Ale... Dodatkową atrakcją jest wykończenie podłogi w przejściu. Dotyczy to wejścia do jednego pokoju oraz granicy między pokojem a gresem (tam została wstawiona dębowa deska szerokości 12 cm i długości 2,5 m). W obu miejscach przy szlifowaniu powstały wgłębienia i fale. Przepraszam za jakoś zdjęć - "z nerw" ręce mi się trzęsły. Co z tym całym nieszczęściem można zrobić? Poradźcie !!!! http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_104dad.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_1365d6.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_11bf11.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_17709d.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.ajk 04.01.2010 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Moja nowa podłoga wygląda . Bardzo...bardzo proszę o radę - co z tym robić ?!??? Sytuacja jest klasyczna - klej Dragon, Kapon i na to Domalux połysk (produkty wybierał pan fachowiec ) Kilka dość przypadkowych zdjęć. Zaznaczam, to nie są najdrastyczniejszych miejsca (np. te kapnięcia farby należą do najmniejszych) no masakra ale flejtuch, śmieci tyle jakby na co dzień malował podłogi betonowe w garażu - do tego przy brzegach szlifował albo kątówką albo wiertarką - no szok, dobrze że ja robiłem sam bo za coś takiego tobym się dopuścił rękoczynów, a tak dla siebie człowiek zawsze trochę łaskawszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nx6 04.01.2010 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Witam, szukałem informacji na tym forum oraz na innych stronach, mimo wszystko nie znalazłem w pełni satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, może w tym wątku mi się uda... Jakiś czas temu kupiłem mieszkanie (rocznik '85), w którym położony jest parkiet (pokoje i przedpokój). Mieszkanie jest obecnie w trakcie remontu i niestety podczas świąt była awaria - przedpokój został zalany. O wszystkim dowiedziałem się dopiero po świętach, nie jestem pewien ile konkretnie wody wchłonął ten parkiet. W tej chwili w przedpokoju mam wysepkę wysokości ok 20 cm (parkiet trochę już opadł) i... nie wiem co dalej? Poniżej zdjęcia (przepraszam, ale nie mam niczego lepszej jakości). http://img694.imageshack.us/img694/2482/zalanyparkiet1.th.jpg http://img51.imageshack.us/img51/241/zalanyparkiet2.th.jpg http://img694.imageshack.us/img694/5741/zalanyparkiet3.th.jpg http://img686.imageshack.us/img686/7725/zalanyparkiet4.th.jpg Przy okazji szukania informacji co teraz zrobić, dowiedziałem się, że zalanie to nie jedyny problem z jakim mogę mieć do czynienia. Parkiet był położony ponad 20 lat temu, w związku z czym lepik użyty w tym celu może być rakotwórczy... Mam w związku z tym następujące pytania: 1) czy da się ocenić, czy lepik użyty w przypadku mojego mieszkania jest szkodliwy? Podczas wakacji nie czułem specjalnie nieprzyjemnego zapachu, ale też wtedy nie wiedziałem o problemie... 2) Jeśli lepik jest szkodliwy - co dalej? Rozebranie całego parkietu i frezowanie? Jakie to są koszty? 3) Mieszkanie jest w remoncie a parkietem pierwotnie planowałem zająć się na samym końcu (no, może przed malowaniem). Czy teraz powinienem zmienić te plany? 4) Czy ten stary parkiet po rozebraniu nadaje się już tylko na śmietnik? 5) Abstrahując od kwestii ewentualnej szkodliwości lepiku, co zrobić z tym wybrzuszonym parkietem. W sieci znajduję porady: suszyć, przykryć czymś płaskim i czekać. OK, ale nawet jeśli ten parkiet się jakoś ułoży, to chyba będzie "chrupał" przy chodzeniu po nim? Jak przymocować go ponownie do podłoża. Jakie to są koszty? Dodam że mieszkanie było ubezpieczone i ubiegam się o zwrot kosztów ewentualnej renowacji. Wszelkie porady i podanie orientacyjnych cen poszczególnych rozwiązań będą mi bardzo pomocne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 04.01.2010 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Moim zdaniem, naprawa powierzchowna tak zniszczonej podłogi nie ma sensu. Proponuję zerwać deszczułki, usunąć pozostałości kleju bitumiczneg /frezowanie/, wykonać wylewkę pod parkiet. Łączny koszt z materiałami około 50złm2. Zleć to firmie potrafiącej dobrać odpowiednie materiały i technikę wykonania stosowną do sytuacji /zawilgocenie podłoża/.Po fachowym wykonaniu i wyschnięciu wylewki otrzymasz solidną bazę pod każdą podłogę. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 04.01.2010 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Moja nowa podłoga wygląda . Bardzo...bardzo proszę o radę - co z tym robić ?!??? Sytuacja jest klasyczna - klej Dragon, Kapon i na to Domalux połysk (produkty wybierał pan fachowiec ) Kilka dość przypadkowych zdjęć. Zaznaczam, to nie są najdrastyczniejszych miejsca (np. te kapnięcia farby należą do najmniejszych) http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_206b55.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_1a4daa.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_5f192.jpghttp://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_74e29.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_8d0f8.jpg Generalnie - na całej powierzchni powklejane śmieci, włosy, szczecina z pędzla (Wszędzie !!!!! ) Do tego wiele miejsc niedomalowanych, zacieki na podłodze i listwach itp. itd. Domyślam się, że jedynym rozwiązaniem jest zeszlifować TOTO. I pomalować od nowa. Ale... Dodatkową atrakcją jest wykończenie podłogi w przejściu. Dotyczy to wejścia do jednego pokoju oraz granicy między pokojem a gresem (tam została wstawiona dębowa deska szerokości 12 cm i długości 2,5 m). W obu miejscach przy szlifowaniu powstały wgłębienia i fale. Przepraszam za jakoś zdjęć - "z nerw" ręce mi się trzęsły. Co z tym całym nieszczęściem można zrobić? Poradźcie !!!! http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_104dad.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_1365d6.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_11bf11.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_17709d.jpg Patrząc na zaoferowaną chemię i jakość wykonania, Pan Fachowiec należy do grupy fachowców z dolnej półki. Rozejrzyj się za bardziej profesjonalnym fachowcem, który sprawdzi jakość zamocowania podłogi i podejmie odpowiednie prace naprawczo-wykończeniowe.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 04.01.2010 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Moja nowa podłoga wygląda . Bardzo...bardzo proszę o radę - co z tym robić ?!??? Sytuacja jest klasyczna - klej Dragon, Kapon i na to Domalux połysk (produkty wybierał pan fachowiec ) Kilka dość przypadkowych zdjęć. Zaznaczam, to nie są najdrastyczniejszych miejsca (np. te kapnięcia farby należą do najmniejszych) http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_206b55.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_1a4daa.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_5f192.jpghttp://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_74e29.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_8d0f8.jpg Generalnie - na całej powierzchni powklejane śmieci, włosy, szczecina z pędzla (Wszędzie !!!!! ) Do tego wiele miejsc niedomalowanych, zacieki na podłodze i listwach itp. itd. Domyślam się, że jedynym rozwiązaniem jest zeszlifować TOTO. I pomalować od nowa. Ale... Dodatkową atrakcją jest wykończenie podłogi w przejściu. Dotyczy to wejścia do jednego pokoju oraz granicy między pokojem a gresem (tam została wstawiona dębowa deska szerokości 12 cm i długości 2,5 m). W obu miejscach przy szlifowaniu powstały wgłębienia i fale. Przepraszam za jakoś zdjęć - "z nerw" ręce mi się trzęsły. Co z tym całym nieszczęściem można zrobić? Poradźcie !!!! http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_104dad.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_1365d6.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_11bf11.jpg http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0110/min_17709d.jpg Co z tym zrobic? Wezwać gościa do poprawienia na jego koszt. Musisz wskazać mu wszystkie niedociągnięcia włącznie z zamalowanymi kafelkami. Oczywiście pan jest firmą. Czy to lewizna? Masz fakturę lub pokwitowanie, że mu zaopłaciłaś. Zaproś rzeczoznawcę i sprawcę tej makabry. Ustalcie w trójkę co należy wykonać, kto ma to zrobić i za ile? Ostatecznie możesz zamówić inną firmę. Jaka duża jest ta powierzchnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 04.01.2010 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Witam, szukałem informacji na tym forum oraz na innych stronach, mimo wszystko nie znalazłem w pełni satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, może w tym wątku mi się uda... Jakiś czas temu kupiłem mieszkanie (rocznik '85), w którym położony jest parkiet (pokoje i przedpokój). Mieszkanie jest obecnie w trakcie remontu i niestety podczas świąt była awaria - przedpokój został zalany. O wszystkim dowiedziałem się dopiero po świętach, nie jestem pewien ile konkretnie wody wchłonął ten parkiet. W tej chwili w przedpokoju mam wysepkę wysokości ok 20 cm (parkiet trochę już opadł) i... nie wiem co dalej? Poniżej zdjęcia (przepraszam, ale nie mam niczego lepszej jakości). http://img694.imageshack.us/img694/2482/zalanyparkiet1.th.jpg http://img51.imageshack.us/img51/241/zalanyparkiet2.th.jpg http://img694.imageshack.us/img694/5741/zalanyparkiet3.th.jpg http://img686.imageshack.us/img686/7725/zalanyparkiet4.th.jpg Przy okazji szukania informacji co teraz zrobić, dowiedziałem się, że zalanie to nie jedyny problem z jakim mogę mieć do czynienia. Parkiet był położony ponad 20 lat temu, w związku z czym lepik użyty w tym celu może być rakotwórczy... Mam w związku z tym następujące pytania: 1) czy da się ocenić, czy lepik użyty w przypadku mojego mieszkania jest szkodliwy? Podczas wakacji nie czułem specjalnie nieprzyjemnego zapachu, ale też wtedy nie wiedziałem o problemie... 2) Jeśli lepik jest szkodliwy - co dalej? Rozebranie całego parkietu i frezowanie? Jakie to są koszty? 3) Mieszkanie jest w remoncie a parkietem pierwotnie planowałem zająć się na samym końcu (no, może przed malowaniem). Czy teraz powinienem zmienić te plany? 4) Czy ten stary parkiet po rozebraniu nadaje się już tylko na śmietnik? 5) Abstrahując od kwestii ewentualnej szkodliwości lepiku, co zrobić z tym wybrzuszonym parkietem. W sieci znajduję porady: suszyć, przykryć czymś płaskim i czekać. OK, ale nawet jeśli ten parkiet się jakoś ułoży, to chyba będzie "chrupał" przy chodzeniu po nim? Jak przymocować go ponownie do podłoża. Jakie to są koszty? Dodam że mieszkanie było ubezpieczone i ubiegam się o zwrot kosztów ewentualnej renowacji. Wszelkie porady i podanie orientacyjnych cen poszczególnych rozwiązań będą mi bardzo pomocne... Uważaj na ubezpieczenie! Nie daj się zadowolić marną sumką. parkiet poszedł w górę. Jest mokry. Podłoże jest mokre. Na podłożu lepik bitumiczny albo pak węglowy czyli subit. Ten ostatni jest wyjątkowo szkodliwy. W sieci są moje artykuły na ten temat. Żądaj całkowitej renowacji posadzki włącznie z usunięciem mokrego i zaplamiomego na trwałe parkietu. Usunięcia starego "kleju" wysuszenia podłoża i przygotowania go do przyjęcia ponownie parkietu. Zakup parkietu i materiałów a także za usługę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarynaM 04.01.2010 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Bardzo dziękuję za odpowiedź. Z tego co piszesz...rysuje mi się najczarniejszy scenariusz ...czyli zdjęcie całej podłogi? usunięcie kleju? przygotowanie powierzchni.. itd w wersji optymistycznej: wymiana "deski progowej"? i kawałka podłogi w wejściu (nie wiem czy dobrze kombinuję?). Czy można....tak na wyczucie określić co mnie czeka? ile drewna przyjdzie mi dokupić? Wiem, wiem... - na odległość to wróżenie z fusów.... Ale intuicja zawodowa !!!! - TO POTĘGA ! Pozdrawiam MarynaM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarynaM 05.01.2010 02:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Co z tym zrobic? Wezwać gościa do poprawienia na jego koszt. Musisz wskazać mu wszystkie niedociągnięcia włącznie z zamalowanymi kafelkami. Oczywiście pan jest firmą. Czy to lewizna? Masz fakturę lub pokwitowanie, że mu zaopłaciłaś. Zaproś rzeczoznawcę i sprawcę tej makabry. Ustalcie w trójkę co należy wykonać, kto ma to zrobić i za ile? Ostatecznie możesz zamówić inną firmę. Jaka duża jest ta powierzchnia? Nie wnikając w szczegóły - jest to firma budowlana. Kładzenie podłóg to jedna z wielu prac w pakiecie . Niedociągnięcia..... Niedociągnięcia zostały wskazane wcześniej. Defekty szlifowania i lakierowania były widoczne przed położeniem ostatniej warstwy lakieru. Miało to zostać poprawione i dopiero po poprawkach kładziona warstwa finiszowa. Warstwę finiszową widać na zdjęciach . Ponieważ Szef tej firmy wielkokrotnie !!! i uporczywie !!! wykazuje się skrajną nieodpowiedzialnością - dalsze paprawki pod Jego nadzorem (i Jego ludźmi) nie wchodzą w grę. Skłaniam się do rozwiązań finansowych. Dotychczas poniosłam koszty: parkietu, deski "progowej" oraz listew do całego mieszkania (wszystkie listwy mam pomazne i zasyfione podobnie jak parkiet). Za robociznę i lakiery (...wiedziona przeczuciem) - nie zapłaciłam. Jeśli chodzi o rzeczoznawcę - jestem jak najbardziej za! (na razie nie wiem tylko skąd ?) Jaka duża jest ta powierzchnia? Hmmmmm Nieszczęście Wielkie , a powierzchnia 25 m2 Dołączam Serdeczności MarynaM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nx6 05.01.2010 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Parkixxxxawa, Jarekkur, dziękuję za porady. W tej chwili klaruje mi się następujący schemat działania:- rozebranie parkietu na całej powierzchni, na której nie trzyma się podłoża (pewnie cały przedpokój - niecałe 9 m2),- wyrzucenie zniszczonych deszczułek (co najmniej 2 m2),- usunięcie starego lepiku na odkrytej powierzchni,- przygotowanie nowego podłoża,- położenie parkietu z powrotem. Jeśli chodzi o brakujące 2 metry to widzę dwa rozwiązania:1 - zastąpię je gresem, tyle że w innym miejscu - przy drzwiach wejściowych. Deszczułki z tego miejsca posłużą mi z kolei do uzupełnienia dziury w 'epicentrum' zalania;2 - po poprzednich właścicielach zostało jeszcze całkiem sporo nie zużytego parkietu. Nie wiem tylko, czy nadaje się on nadal do wykorzystania... Tu też pewnie będą potrzebne przekładańce... Czy powyższe rozwiązania Waszym zdaniem będą rozsądne? Wracając jeszcze do szkodliwości tego starego lepiku - niestety nie wiem czy to jest lepik bitumiczny czy subit. Czy laik jest w stanie odróżnić jedno od drugiego bez fatygowania fachowców? W innym wątku spotkałem się z 'testem na benzynę", ale nie znam szczegółów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
masllak 05.01.2010 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Witam zastanawaim się nad położeniem parkietu Dąb w 3 kl ( niestety ograniczenia fiansowe) + lakier domalux super połysk, jak wg was będzie się sprawować taki parkiet, dlaczego domalux jakoś nie mam przekonania do wodnych lakierów itp? może jestem w błędzie? Jak ogólnie parkiet w 3 klasie mogę mieć jakieś problemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 05.01.2010 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Witam zastanawaim się nad położeniem parkietu Dąb w 3 kl ( niestety ograniczenia fiansowe) + lakier domalux super połysk, jak wg was będzie się sprawować taki parkiet, dlaczego domalux jakoś nie mam przekonania do wodnych lakierów itp? może jestem w błędzie? Jak ogólnie parkiet w 3 klasie mogę mieć jakieś problemy? Klasa III różni się od I wyglądem nic poza tym. Lakiery syntetyczne są out dlatego są coraz słabsze. Od 1 stycznia 2010 weszło nowe ograniczenie LZO w lakierach-czyli związków organicznych. Wyprowadane są z lakierów często surowce, które nadawały lakierom twardosć, odporność na ścieranie itp. W te lakiery nie inwestuje sie pieniędzy i nowych technologii. To wszystlo przeszło od dawna w kierunku lakierów wodorozcieńczalnych poliuretanowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pam 05.01.2010 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Witam zastanawaim się nad położeniem parkietu Dąb w 3 kl ( niestety ograniczenia fiansowe) + lakier domalux super połysk, jak wg was będzie się sprawować taki parkiet, dlaczego domalux jakoś nie mam przekonania do wodnych lakierów itp? może jestem w błędzie? Jak ogólnie parkiet w 3 klasie mogę mieć jakieś problemy? Klasa III różni się od I wyglądem nic poza tym. Lakiery syntetyczne są out dlatego są coraz słabsze. Od 1 stycznia 2010 weszło nowe ograniczenie LZO w lakierach-czyli związków organicznych. Wyprowadane są z lakierów często surowce, które nadawały lakierom twardosć, odporność na ścieranie itp. W te lakiery nie inwestuje sie pieniędzy i nowych technologii. To wszystlo przeszło od dawna w kierunku lakierów wodorozcieńczalnych poliuretanowych. A do tego wszystkiego nie znam nikogo kto by miał pomalowane wodnym i nie mówił "niech Cię ręka Boska broni przed tym badziewiem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.ajk 05.01.2010 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 A do tego wszystkiego nie znam nikogo kto by miał pomalowane wodnym i nie mówił "niech Cię ręka Boska broni przed tym badziewiem" nie znamy się - ale ja mam pomalowane wodnym i jestem zadowolony mało tego - schody też pomaluję wodnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.