Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gres bez podłogówki


Bezdomna

Recommended Posts

Moja siostrzenica ma gres w całym mieszkaniu bez podłogówki. Po miesiącu mieli jej dość, grube skarpety, kapcie i tak zimno było. Jak u nich jesteśmy to marzną nam nogi okropnie. Hmmm zlikwidowali parkiet i jak twierdzą już nigdy kafle / gres nie wyjdzie poza łazienkę i kuchnię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy czy jesteście bardzo ciepłolubni i czy marzną Wam nogi.

Wielu ludzi mieszka bez podłogówki, ja jednak zdecydowanie jestem zmarźlakiem i u mnie podłogówka wodna po gresem będzie.

Natomiast w Twoim przypadku można w newralgicznych miescach, gdzie dużo się przesiaduje położyć pod gres matę elektryczną grzewczą (tania, cienka, łatwa w montażu)i w razie potrzeby włączać ją nawet na niezbyt wysoką temperaturę, żeby lekko podgrzać ten gres. Myślę, że będzie to potrzebne w okresie pogodowym tzw. "przejściowym" i w największe mrozy.

Znajomi tak mają właśnie i włączają sporadycznie, ale jednak się przydaje (pani domu włącza ją np. przy myciu podlogi - szybciej wysycha) oraz jak jest jakieś poczucie zimna i z tego co mówili, to właśnie częściej w jesieni niż w zimie.

Koszt chyba nie jest taki duży, później już tego nie położysz bez kucia płytek, ale rozwiąże Twoje wątpliwości. Eksploatacja, jeśli to tylko dogrzewanie okazjonalne też nie będzie droga.

Elektryczne podgrzewanie podłogi jest niekiedy uważane za niezdrowe, ale tylko wtedy, gdy jest rozgrzewane do nadmiernej temperatury (unosi kurz i puchną niektórym nogi), ale używane niskotemperaturowo i nie stale na pewno nie szkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi z moimi kaflami, gresami czy jak to zwał (bez podłogówki) dobrze i chwalę dzień w którym sie zdecydowałam (mam duże psy i od czasu o czasu szczeniaka) nie mdleje jak cos sie wyleje, Ktos wejdzie w butach na szpilce itd

najbardziej uciążliwe jest to w łazience zwłaszcza po wyjściu z wanny brrrr i tam chętnie bym takie ogrzewanie widziała. Po reszcie domu chodze w kapciuchach bez specjalnych dogrzewaczy (np. wełniane skarpety)

zauważyłam że jak w domu jest ciepło ( u mnie około 20 stopni) to podłoga robi się po swojemu ciepła (tj. nie wyczuwam istotnej różnicy temperatur)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja należę do grona posiadaczy gresu bez podłogówki, tylko w łazienkach jest zrobiona. Stało się tak dlatego, że najpierw miało być drewno na podłogach, więc posadzki zostały wykończone bez podłogówki a potem mi się odmieniło jak zaczęłam analizować nasz przyszły tryb życia i wyszło mi, że jak będzie drewno to wykończę się nerwowo, bo w krótkim czasie podłoga będzie mocno porysowana.

Zatem na prawie całym parterze jest gres, jeszcze nie mieszkaliśmy tej zimy, ale codziennie tam jesteśmy bo sami wykańczamy dom i pomimo utrzymywania dość niskiej temperatury - 15-16 stopni, nie odczuwam w jakiś przykry sposób tych podłóg a przecież po domu nie chodzę w kozakach. Zobaczymy następnej zimy, jak już na całego będziemy mieszkać, ale mam nadzieję (bo co innego mi pozostaje :wink: ), że nie będzie tak źle, jak niektórzy straszą.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo jak Basiaw nie planowałam najpierw gresu, więc i nie mam podłogówki. Chcę natomiast dywan. Lubie dywany i są łatwiejsze w utrzymaniu niż wykładzina dywanowa, można je na lato zdjąć. Pomyślałam jednak, że w moim niedużym (26 mkw) salonie, jak położę parkiet, to i tak musi byc gres przed wyjściem na balkon i przed kominkiem, w kuchni częściowo otwartej też. Wyjście jest na jednej scianie salonu, kominek na drugiej, a kuchnia na trzeciej - nie bardzo widze tę składankę i na tym jeszcze dywan. do tego przedpokój w gresie - tam przecież sie nie przesiaduje, a w gabinecie wykładzina podłogowa.

Myślałam o gresie, bo latem przy otwartym balkonie zwijam dywan i nie przejmuję sie brykającymi tam i z powrotem dziećmi i psem.

W łazience pomyśle o macie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałam jednak, że w moim niedużym (26 mkw) salonie, jak położę parkiet, to i tak musi byc gres przed wyjściem na balkon i przed kominkiem, w kuchni częściowo otwartej też. Wyjście jest na jednej scianie salonu, kominek na drugiej, a kuchnia na trzeciej - nie bardzo widze tę składankę i na tym jeszcze dywan. .

 

 

Widzę, że przerobiłaś dokładnie to samo co ja:-) Najpierw - żadnego gresu! Potem, po zastanowieniu, wniosek, że jednak przy kominku musi być inna podłoga,a co z wyjściem do ogrodu, przecież będzie mi rodzinka na chwilę z ogródka wpadać i z piachem na butach lecieć do kuchni czy toalety (bo juz ja to widzę, jak lecą wokół domu do głównego wejścia...). Potem, co z wykuszem, w którym będzie jadalnia, tam też drewno może ucierpieć przy codziennym korzystaniu... no i w końcu dotarło do mnie, że jak chcę mieć spokój i nie stać się niewolnikiem podłogi, to tylko gres. Udało nam się znaleźć taki gres, który naprawdę nam się spodobał, jest taki sam w salonie i korytarzach na parterze i tworzy ładną przestrzeń.

Jeśli rzeczywiście będzie ciągnęło od podłogi, to przed wypoczynkiem rzuci się dywanik i będzie dobrze.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś zdjęcia? Ja na razie ten gres pewnie odpuszczę, bo mi kasy nie starczyło i wykładzinę tanią rzucę na razie, ale tak o tym gresie myślę teraz, bo już nie raz przejechałam się na myśleniu ala Scarlett "pomyślę o tym jutro" :) (w ten to sposób np nie mam w salonie podłogówki :( )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia mam, ale zamieszczanie na tym forum jest dość uciążliwe:-( Jak chcesz, to na priv mogę podesłać. Napisz do mnie i podaj adres mailowy, to podeślę co mam.

 

Trochę zdjęć mam też w galerii na innym forum, może przez ten link da się tam zajrzeć:

http://fotoforum.gazeta.pl/5,2,basia_11.html

 

tyle, że te zdjęcia są z różnych okresów budowy a podłoga na zdjęciach uwieczniona po myciu, więc błyszcząca a naprawdę to jest matowy gres.

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za zdjęcia. Dziś szukając drzwi wewnętrznych zobaczyłam gres imitujący podłogę drewnianą. Ciemnobrązowe płytki ułożone jak deska - bardzo mi sie spodobało. Cena już mniej (ok 60 zł), ale może zaoszczędzę i za rok, dwa położę coś takiego...

 

 

Zaglądałaś do sklepów internetowych? Tam na ogół jest taniej, czasem nawet sporo. Ja prawie całą glazurę i gres kupiłam w http://www.eplytki.pl , w porownaniu do cen jakie mówiono mi w lokalnym składzie to różnice były naprawdę duże.

 

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
Bardzo dziękuję mojej poprzedniczce za podanie strony z płytkami, ceny są naprawde super. Basiu a jak z dostawą? nie było kłopotów?

 

 

Nie miałam żadnych problemów z kupowanymi w tym sklepie płytkami. Kupowałam w trzech podejściach, do poszczególnych pomieszczeń i za każdym razem płytki przyjeżdżały bardzo dobrze zapakowane i bez żadnych uszkodzeń. Wysyłają je firmą PKS.

 

A co do głównego tematu wątku, czyli ciepło czy zimno bez podłogówki na gresie, to już mogę coś powiedzieć, bo powoli kończy się zima, pierwsza dla nas w nowym domu.

W różnych momentach błogosławię pomysł z gresem na parterze domu, ileż mi to stresów oszczędza, ciągle jeszcze się urządzamy, wnosi się do domu różne rzeczy, było nawet tak, że przez miesiąc musiałam ścierpieć w salonie drewno na werandę :wink:

Ponieważ wszyscy chodzimy w kapciach, to zupełnie nie czujemy dyskomfortu takiej właśnie podłogi, poza tym część podłogi nagrzewa się od kozy, która jest naszym podstawowym ogrzewaniem i pali się w systemie ciągłym. Żeby było śmieszniej, to nawet jak byśmy mieli podłogówkę na parterze to i tak pożytek z niej byłby śladowy, bo ogrzewanie gazowe przez cała zimę włączaliśmy ledwie kilka razy, koza utrzymuje nam temperaturę 22 stopnie na parterze i 19 stopni na piętrze co jest dla nas optymalne. Mimo podłogówki w łazience to ponieważ piec nie pracuje, to i tak jak ktoś chce, to przed kąpielą podgrzewa ja sobie grzejnikiem ściennym elektrycznym.

 

 

pozdrawiam

Basia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...