Kasia_de 04.03.2008 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2008 Zamówiłam szambo w Radomiu (bo taniej Dogadałam się z inną forumowiczką (Renata - pozdrowienia ), że zbiorniki przyjadą jednym transportem, więc było jeszcze taniej. Zaczęło sie od tego, ze panowie, którzy wieźli szamba, mieli jakąś awarię i wyjechali z Radomia dopiero po południu. Do Renaty mieli najpierw dostarczyć szambo i tam ulokować je w przygotowanym dołku, u mnie mieli tylko zbiornik wypakować. Najpierw jak zadzwoniłam z pytaniem do kierowców, gdzie są, to zaczęli się mnie pytać, jak dojechać do Warszawy , bo oni się wpakowali w jakąś drogę gdzie nie wolno ciężarówkom jeździć i co teraz mają zrobić niestety nie mogłam im pomóc bo nie umieli sprecyzować gdzie są Do Renaty się spóźnili, mocowanie szamba ponoć szło opornie, w końcu jak zadzwonili do mnie to była ... 21.30 Chcieli żeby ich pokierowac. Wytłumaczyłam gdzie mają jechac, ale nie było ich ze 20 minut, więc mąż zadzwonił. Okazało się, że .... się zgubili. Mąż kazał im stać tam gdzie są i pojechał szukać. Okazało się, że na odcinku kilku kilometrów, miedzy Białołęką a Markami zagubili sie jak w ciemnym lesie a trzeba było dosłownie w 2 miejscach skręcić ... U nas na działce o mało nie zerwali linii energetycznej, na szczęście szambo mieli tylko rozładowac a nie zamocować i dobrze że mąż "nawigował" Wyjeżdżając zakopali sie w błocie i godzinę mąż ze szwagrem pomagali im się wydostać. Tak gazowali że dym szedł z opon Maż wytłumaczył im jak dojechac do Trasy Toruńskiej (kurczę, nie ma nic prostszego, dosłownie jedno skrzyżowanie). Pojechali. Za chwilę mąż pojechał na Targówek odwieźć szwagra. Patrzą, a na Radzymińskiej, na skrzyżowaniu !! stoi ciężarówka... nasi "szambiarze" Zabłądzili nie skręcili z Marek na Trasę tylko pojechali prosto Radzymińską Mało tego, zabrakło im paliwa na skrzyzowaniu !!! Nie mieli kanistra, maż znalazł w swoim samochodzie bańkę 5-litrową po płynie do spryskiwaczy, więc im paliwo dowiózł, okazało się, że 5 l to za mało, żeby pompa pociągnęła. Pojechał 2 raz Niestety okazało się, że układ paliwowy im się zapowietrzył a narzędzi nie mieli . Maż pojechał do swojej firmy na Targówek po narzędzia, bo juz żal mu było idiotów, dobrze że szwagier w samochodach kumaty to im odpowietrzył bo oni nie wiedzieli nawet jak kabinę podnieść żeby do silnika dojść... Maż wrócił do domu o ... 2 w nocy ... strach pomysleć jakie mogli jeszcze mieć przygody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.03.2008 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2008 czasami tak jest - jak nie idzie to nie idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 04.03.2008 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2008 czasami tak jest - jak nie idzie to nie idzie Święte słowa Zielonooka. Mnie ostatnio nooo... prawie dwa lata pech prześladuje. Chociaż, raz trafiłem w totka trójkę. 16 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 05.03.2008 00:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 bo biednemu to zawsze wiatr w oczy albo ch...... i tak dalej W Sparcie taki eakcje byłyby niemożliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 05.03.2008 07:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 czasami tak jest - jak nie idzie to nie idzie Święte słowa Zielonooka. Mnie ostatnio nooo... prawie dwa lata pech prześladuje. Chociaż, raz trafiłem w totka trójkę. 16 zł. no ba, trójkę.... ja ostatnio nabyłam batonika, po rozpakowaniu okazało się, że to batonik promocyjny i na wewnętrznej stronie opakowania znalazłam informację, ze wygrałam odtwarzacz dvd. Hurra, myślę sobie, no w końcu coś wygrałam... i co się okazało? że promocja skończyła się 28 stycznia, a był właśnie 28 lutego tylko mi batonik na osłodę został, chlip, chlip... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzycha16a 05.03.2008 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Hi, hi.. A ja załapałam się .......w promocji batoników wygrałam 10 bardzo dużych batoników. Z wygranej najbardziej cieszyły się moje dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 05.03.2008 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 rany, dla mnie taka nagroda to w zasadzie byłaby kara... i tak się już w nic nie mieszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 05.03.2008 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Hi hi, zawsze twierdziłem ze to życie pisze najlepsze scenariusze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzycha16a 05.03.2008 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Dokładnie, ot życie.... My też zamawialiśmy szambo w Radomiu.....nawet u tego samego producenta co Kasia_de, tyle, że kilka tygodni wcześniej i na szczęście mieliśmy inną ekipę kierowców i monterów. U nas wszystko było wykonane perfekcyjnie, bez żadnych zastrzeżeń...mam nadzieję ...bo pojemniki są zakopane w ziemi i na razie "nic nie robią" Na szczęście, mieliśmy szczęście A nasi kierowcy i monterzy szamba nie mieli pecha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 05.03.2008 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Jakoś podobni są to tych, którzy mi z Radomia wieźli szambo. Wyjechali podobno w środku nocy, bo na rano byliśmy umówieni. Podobno zaraz po wyjeździe złapali gumę i czekali do 7 na wulkanizatora. Nic to - naprawili koło i jechali dalej. No i dalej ... złapali drugą dumę. Całe szczęście, że to było już w ciągu dnia to i wulkanizatora szybciej znaleźli. Najpierw pojechali do kumpla. Operacja miała się w 1 godzinę zamknąć a trwała z 2,5. Potem przyjechali do mnie. No i zamiast być o 8 rano w sumie byli o 21 wieczorem. Tak więc operacja zatopienia szamba była nocna i w świetle jupiterów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 05.03.2008 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 I tu się wniosek racjonalizatorski nasuwa: szamba powinny być wyposażone w kółka, każdy by sobie mógł sam doholować trafiłem w totka trójkę. 16 zł. Tomku, ja w końcu też, słuchaj, a jak byśmy je w rządku ułożyli to szóstkę może zaliczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 05.03.2008 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Co by nie powiedzieć budowa to jednak sport ekstremalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 10.03.2008 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Co by nie powiedzieć budowa to jednak sport ekstremalny Zgadza się. Mocno ekstremalny. Co prawda z szambem nie miałem problemów ale przed chwilą wszedłem żonie na ambicję. Czyli: żona pomaga w budowaniu - na wesoło Jestem na etapie robienia podbitki i mojemu fachowcowi zabrakło listew. Ogólnie mimo moich błagań facet dzwoni zawsze na 2h przed końcem materiału . No ma taką wadę. Listwy potrzebne na już, a na już są w jednym składzie gdzie nie odbierają telefonów. Nie chciałem jechac tam w ciemno bo znając mnie własnie by się skończyły więc dzwonie i dzwownie i dzwonie.... i... I nagle dzwoni do mnie żona. Powiedz mi co trzeba a ja to załatwie jak Ty rady nie dajesz . Ok, zadzwoń pod ten numer i zapytaj czy mają listwy typu "L" w kolorze jasny brąz do podbitki Gamrat. Jak żonka odłożyła słuchawkę to przypomniałem sobie, ze listwa ma być typu "J" bo prodecent ma w asortymencie tylko "J" i "H". "eLek" nie produkują. Czyli zona ma pytać o coś czego nie ma prawa kupić. Dzwoni żona. Listwy są . Ale jak moga być jesli takich nie ma. Własnie, że są. A o co pytałaś? No rozmawiałam z bardzo miła Panią z Gamrata...rozmowa była taka: Dzień dobry Dzień dobry Czy sa listwy do płyt Gamrat? Są ale jakie listwy? No do płyt? Do płyt? Tak do płyt? A w jakim kolorze te płyty i co to za płyty? Brązowym jasnym. Ale do jakich płyt? Do podbitek brązowych. Ale jakie te listwy mają być? "Dwunastki" Tak "do dwunastek" brąz mam w pełnym asortymencie. Jak żona wpadła na pomysł kupna listew "dwunastek" A co najwazniejsze jak dogadała się z Panią, która stwierdziła, że posiadają "dwunastki" w kolorze braun . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 10.03.2008 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 U nas cała budowa była w takim stylu. Mój M człowiek bardzo nie czasowy oraz nie zorientowany w budowlance raz na 1000 razy dokonywał zakupów. Pierwsza na linii izolacja fundamentów, zakupił niemiecką folię taką co stosuje się przy budowie basenów, bo uznał , że nie zaszkodzi. Zabrakło przy układaniu dachówek denka czołowego zakupił kolor antracyt bo nie wiedział, że dachówki mamy czarne . Gres na dół zamówiłam i wybrałam pojechał, odebrał , ale nie nasz. Jak przyjechałam wieczorem leżał już ułożony. Pani z hurtowni dzwoniła do niego, ale nie odbierał, padła mu komóra. Był zdziwiony, ze mam jakieś ale przecież jest taki ładny . Kolejna sprawa kolor tynku, podałam numer i producenta, dzień wcześniej rozmawiałam z Nim o jego rozrzutności, pojechał zmienił kolor na taki co był w promocji . Po tygodniu przyszedł tynk, ja nie sprawdzałam , o świcie przyszli tynkarze, obgadałam robotę, przyjechałam wieczorem i zawał. Świnka Piggy na ścianie . Przeżyłam i to. Pojechał po zlew z konglomeratu miał być ciemny , przywiózł biały hydraulik osadził i zlew został. Robią kostkę, wszystko ustalone, wpadł na chwile i powiększył taras o ...20m, brukarze szybko ułożyli jak przyjechałam był już gotowy. Kolor farby do salonu ustalony, napisałam na kartce papaja, kartkę zgubił kupił paprykę, bo na p i do jedzenia . Wieczorem cały salon był już pomalowany, oczywiście już został. Wiele było jeszcze takich przypadków, najśmieszniejsze, że to wszystko wynikało z bardzo dobrych chęci mojego M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 10.03.2008 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Jezusie mokka - i Ty to wszystko odpusciłas?? Ja bym chyba na zawał padła Nie no serio - zostawiłaś te pomyłki czy kazałaś zrywać, zdzierc, przemalować itp?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 10.03.2008 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Chyba jakaś nagroda się należy dla najbardziej wyrozumiałej żony na forum Ja bym chyba zabiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 10.03.2008 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Odpuściłam Płytki były już położone i pojawiły się komplikacje z zamianą, więc darowałam. Wszystkie pomyłki zostały, łącznie z papryką w salonie ma to taki plus, że w zimie można nie ogrzewać domu a od samego patrzenia jest gorąco. Tynk wyblakł i przyzwyczaiłam się do niego. Panowie otworzyli wszystkie wiadra, więc o zwrocie nie było mowy a zakup nowego na cały dom był po prostu nieekonomiczny. Ja jestem bardzo trudna do wyprowadzenia z równowagi i abym miała stan przedzawałowy to nie wiem co musiałoby się stać. Napisze tylko, że mój M wrócił kiedyś z Warszawy pociągiem, bo zapomniał gdzie zaparkował samochód , zgłosił na policje ten fakt i mieli ustalić gdzie stoi . Regularnie jeździłam po Niego na stację końcową jak wracał pociągiem , bo zawsze przespał swój przystanek. Zostawianie kluczyka w zamku samochodu to standard . Jeszcze w czasach przedślubnych, wakacyjny zagraniczny wyjazd ze znajomymi , na granicy kontrola paszportów, okazało się , że mój M paszport ma, ale mamy . Mnie to nie denerwuje ten typ tak ma, ale znajomi to nerwowo nie wyrabiają . Jednak mimo wielkiego roztargnienia i niepozbierania ma takie cechy charakteru które właśnie sprawiły, że związałam z Nim swoje życie i jestem bardzo szczęśliwa . Dzięki Niemu postrzegam świat trochę inaczej i wiem , że są rzeczy ważne i nie ważne Te wpadki budowlane są w kategorii nie ważne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 10.03.2008 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 mokka, podziwiam Podziel się cierpliwością i stosunkiem do świata, plissss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 10.03.2008 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Mokka Szacun I racja , sa rzeczy wazne i nie wazne , jesli sie wie , ktore sa ktore zycie staje sie jakby bardziej radosne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 10.03.2008 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Mokka, Ty anioł jesteś nie kobieta mam nadzieję, że mój maż tego nie przeczyta, bo jak sobie zrobi porównanie to niestety wyjdzie mu, że się związał z jędzą i sekutnicą do tej pory myslał, że nie ma takich wyrozumiałych żon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.