bardzo szybka budowa...

[EZS]

zaczełam w czerwcu a wprowadziłam się 1 grudnia. Ale nie ukrywam - wykończenia nadal trwają. Robimy większość razem z mężem, uznałam, ze taniej i wygodniej będzie mieszkać na miejscu i robić zamiast prowadzić dwa domy.

 

Ktoś napisał - kosztowało go to 2 lata życia. to prawda. Mój mąż po budowie wygladał kilka lat starzej. Ja podobno nie, ale ja się nie stresuję drobiazgami

Druga rzecz - byłam logistykiem. W każdym momencie wiedziałam, co się będzie działo za 2-3 miesiące. Do umówionych ekip dzwoniłam 2 razy na tydzień z pytaniem, czy pamiętają kiedy będą u mnie.. Byłam elastyczna - jak nam nawalił dekarz (miał miesiąc obsuwy), znalazłam w ciągu 2 dni ciesle do więźby, uprosiłam dekarza, żeby jednak przyjechał na 2 dni i pokrył dach folią. Mogliśmy robić tynki w ten sposób . Większość by pewnie czekała. Mój mąż nie chciał ze mną rozmawiać. dla niego termin 2 miesięcy był tak odległy! On był przytłoczony tym tu i teraz. Gdybym uległa i przyjeła jego punkt widzenia jeszcze byśmy byli w połowie budowy. A ja robiłam swoje sama, bez wsparcia. To trudne. Jeżeli jesteś na to wszystko przygotowana (jednym słowem jesteś twarda, dorosła baba) to uda ci się...

[Samaria]

a my z małżonką zdecydowaliśmy się na DOM w konstrukcji szkieletowej i powstał w 3 tygodnie, z pokryciem dachu, oknami i tynkami zewnetrznymi, super sprawa zarówno teraz kiedy jest bardzo trudno o fachowców - jedna firma kompleksowo realizuje wszystko i to w krótkim czasie - ale trzeba uważać i wybierać rzetelne sprawdzone firmy, które budują na materiałach z atestami producentów, dotyczy to też drewna.

Innym pozotywnym aspektem technologii szkieletowej poza szybkim tempem budowy jest możliwość wprowadzenia się zaraz po zakończeniu budowy,

no i nie wpsomnę, dom należy do bardzo ekonomicznych - będzie nas stać na jego utrzymanie nawet nie emeryturze,

pozdrawiamy i zapraszamy na naszą stronę z realizacji budowy