Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy warto przeprowadzać się do nowego domu na zimę?


Szadam

Recommended Posts

Mam dylemat - stawać na głowie żeby zamieszkać w nowym domu jeszcze w tym roku, czy nieco spokojniej poczekać do wiosny.

Z jednej strony mam mieszkaniowstręt do tego w czym obecnie mieszkamy, z drugiej jeszcze tyyyyyle do zrobienia. Mam obawy, że pośpiech może być złym doradcą.

Jakie są wasze doświadczenia w tym względzie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od tego, w jakim stanie jest dom i co zostało ci do zrobienia.

Mieszkanie w domu który się stale wykańcza - może wykończyć mieszkańców - kurz, hałas, obcy ludzie w całym domu.... ale da się. Bardziej komfortowo jest przenieść się do gotowego domu. Dużo tu zależy jak zwykle od kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dylemat polega właśnie na tym.

Raz, że kasa dwa to roboty.

Może nie zostanie ich dużo: łazienki, kotłownia na i ścieki, a salon (Parkiet bo wylewka schnie ), garaże i całe otoczenie domu. Kasy na wszystko nie starczy, a łudzę się, że może do wiosny coś dociułam.

 

Tak wogóle czy komuś forsy na finiszu nie zabrakło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto się przeprowadzić. W zimie, w lecie, jesienią, w nocy, w dzień i o poranku. Warto, zawsze warto! Ja mam nadzieję od 1 października i też trochę roboty mi zostanie, ale co tam.

Trzymaj się cieplo, bo noce już chłodne. Waldek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zrobiłeś wszystkie roboty "budowlane" (czyli generalnie brudne i uciążliwe) to na pewno warto (choćby dla wyleczenia się z mieszkaniowstrętu :) ). W przeciwnym wypadku warto się zastanowić, czy jesteś w stanie znieść takie prace, ale może tak...

 

My sobie postawiliśmy "magiczną datę" - do końca roku. Przyszłość pokaże, co do tego momentu uda się zrobić (w tej chwili "kończą się" wylewki).

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że warto jeśli doprowadzisz dom do stanu minimum socjalnego tj. zakończysz malowanie, podłogi (ja np położyłam w sypialanich wykładziny dywanowe, dając wylewce kilka lat na odpowiednie wyschnięcie dla parkietów). Zaletą jest to, że sprężasz się maksymalnie aby się np wprowadzić na Święta (tak jak u nas było), tak więc pracujecie nad domem wydajnie i maksymalnie szybko. Wadą mogą być pochopnie podjęte decyzje, których pewnie nie unikniesz. Wadą też może być wprowadzenie się do niezagospodarowanekj okolicy zimą (jesli masz np drogę szutrową). Natomiast zyskujesz te niezapomniane zimowe wieczory przed własnym kominkiem, zyskujesz pierwsze Święta we własnym domu, no i wyprowadzasz się ze znienawidzonego oczywiście już na tym etapie i ciasnego mieszkania. Ja myślę, że zawsze warto czym prędzej się wprowadzić do własnego domu, pod warunkiem że nie będzie Cię to kosztowało zbyt wiele wyrzeczeń (szczególnie dotyczących jakości wykończenia domu). Jeśli chcesz poczytać jak to jest sprężać się na przeprowadzkę zimą zapraszam do mojego dziennika budowy (oczywiście pod jego koniec) na stronie forum:

 

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1560

 

Pozdrawiam i powodzenia,

Alicja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...