Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam serdecznie koleżanki i kolegów.

 

Ponieważ podobnie jak większość z Was doświadczam radości kreowania własnego gniazda od podstaw i jestem już na etapie ... pierwszych kłopotów, postanowiłem w poszukiwaniu pocieszenia (gdyż nic tak nie podnosi na duchu jak współtowarzysz niedoli, choćby wirtualny) zajrzeć na mające doskonałą opinię forum. Tutaj też, niemalże natychmiast natknąłem się na rzeczoną dyskusję.

 

I, jeśli mi wolno, na gorąco, kilka słów komentarza opartego na mocno subiektywnym odbiorze:

 

- po 30 min. czytania sporo już wiem, naśmiawszy się przy tym do łez, jako że trafność niektórych sformułowań jest wyjątkowa, a poczucie humoru przedniej marki,

- już byłem zdecydowany na drobną dachówkę ceramiczną typu "karpiówka" na bazie opcji "membranowej" ale po lekturze tego wątku nabrałem podejrzeń, które zapewne znacząco wydłużą niepewność mojego wymęczonego wykonawcy (deskowanie zaś poraziło mnie mocą rzeczowych argumentów),

- zastanawiam się czy moje dopiero powstałe Ytongowe ściany, najpewniej moknące teraz na wiosennym deszczu nie rozlecą mi się przed nastaniem lata,

- poznałem nowe (lepsze) oblicze płyty OSB z niemałym zaskoczeniem odkrywszy, że ma one inne zastosowanie niż materiał szalunkowy,

- napawający mnie dumą projekt zainstalowania kominka z płaszczem wodnym zderzył się brutalnie ze skądinąd trafnym określeniem "kotłowni w salonie",

 

Czuję się w obowiązku podziękować doświadczonym kolegom za ten wartościowy zastrzyk wiedzy, w nadziei iż podwójna dawka Prozaku pozwoli mi się szybko pozbierać do kupy. Skoro tylko dojdę do siebie, zamierzam szczegółowo przyjrzeć się wybranym wątkom.

 

Uczyć się na błędach innych jest opcją okrutną, lecz także motorem postępu i wiary w naturalną życzliwość drugiego człowieka.

 

Pozdrawiam gorąco i do usłyszenia.

  • Odpowiedzi 113
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jezeli chcecie zastosowac folie paroprzepuszczalną , ale boicie sie , ze zostanie podziurawiona ,

to zapewniam was , sa takie , ktore sa niesamowicie mocne i takie polecam

 

są tez takie , ktorych moc jest porownywalna z papierem t.

To opisz jak Ci się sprawuje Twój Żuk obity płytą OSB.

 

Nie mam żadnego żuka obitego OSB - chyba jednak to Ty go masz bo przecie "materiał przyszłości" jest najlepszy na świecie - dla Ciebie ....

 

Ja kupiłem płyty OSB takie jak napisałem w jednym z powyższych postów - okazały się syfem i z wodo czy wilgocioodpornoscią nie miały nic wspólnego - ale jeżeli Ty tego nie potrafisz zrozumieć - to już Twój problem - i nie wmawiaj i sugeruj mi że na pewno sie pomyliłem i kupiłem inna płytę :D - bo moje spostrzeżenia i fakty nie pasują do Twoich wyimaginowanych stwierdzeń .

 

Tak samo jak nie pasują do Twoich bzdurnych tez moje doświadczenia z folią dachową - też na pewno wszyscy mnie oszukali i okłamali - podziurawiwszy folie jak ser szwajcarski a potem to przede mną ukryli - chłopie - weź sobie na wstrzymanie - bo takich bzdetów jak Ty to rzadko kto tutaj wypisuje ...

 

Wówczas pośmiejemy się razem z czyjejś głupoty.

 

Mogę się pośmiać , ale jak widać tylko z głupoty jednej osoby ...

"stsimon" jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi! Można powiedzieć, że z przyjemnością przeczytałem jednym tchem. Czy aby nie jesteś powieściopisarzem? Pozdrawiam.
"stsimon" jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi! Można powiedzieć, że z przyjemnością przeczytałem jednym tchem. Czy aby nie jesteś powieściopisarzem? Pozdrawiam.

Najzwyczajniej, normalny.

Ja tez mam zaj***isty dom. Nie chialem Was drażnic, ale skoro zk140t napoczął temat to się dołącze. Wszystko jest świetne, dom, instalacje, ogródek, garaż. Nie zalewa mnie woda, wichura nie zwiewa dachówek, sąsiedzi są kochani, gmina to po prostu raj na ziemi. Dobrze zarabiam i mam piękną żonę.

 

RG

 

PS oczywiście autko też mam najlepsze.

 

Kurde stary nie uwierzę jak nie zobaczę. :D

Wrzuc fotkę swej połowicy na forum to ocenimy. :lol: :lol: :lol:

"stsimon" jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi! Można powiedzieć, że z przyjemnością przeczytałem jednym tchem. Czy aby nie jesteś powieściopisarzem? Pozdrawiam.

 

Dziękuję "Andrzeju".

 

Można powiedzieć, że trochę przesadziłem. Część zaczerpnąłem z pełnej patosu poezji powstańczej, resztę z "Bravo Girl".

 

Niemniej będzie deskowanie! Wykonawce nie odetchnie bo drewno na więźbę się ... niespodzianka ... zmieniło. Żegnajcie wiotkie i łatwe sosenki, witaj krępy, ociekający żywicą modrzewiu.

 

A co! Niech sąsiadów powygina z ciekawości jak mi to będzie puszczać żywicę na podwórku. Powiem że impregnowałem łojem woła piżmowego w środkowej Azji. Na kawę i grila raczej nie dadzą się zaprosić. :wink:

 

I nie mówcie, że forum nie ma potężnej siły. Głównie za Waszą sprawą.

 

Pozdrawiam.

  • 2 months później...

Witam,

 

Wyszukiwałem temat folia dachowa w nadziei na jakieś przydatne informacje i opinie w tej kwestii...

Niestety natknąłem się na mało merytoryczną kłótnię i odreagowywanie stresów towarzyszących procesowi budowania...:))

 

Szkoda, że negatywne emocje biorą górę nad rzeczowymi argumentami -przecież każdy ma swój rozum i może wybrać preferowane rozwiązanie - nie musi jednocześnie przekonywać innych - każdy ma prawo do popełnienia błędu..

 

Pozdrawiam uczestników dyskusji w tym wątku...

  • 1 month później...

Przyznaje, ubaw nie lada.

 

Resumujac:

FOLIA:

Plusy:

-szybsza (mniej roboczogodzin)

-tansza (choc dobra folia to mocna folia) i nie trzeba deskowac

-nie trzeba robic szpary wentylacyjnej dla ujscia pary (nie trzeba dluzszych krokwii)

 

Minusy:

-latwiej spartaczyc robote (np robiac dziury np. przez upuszczenie mlotka i nie latajac ich poprawnie)

-delikatniejsza tj. robiac etapowo, ptaki i osy (!) moga ja podzurawic (nie zostawic otworow na poddaszu w stanie surowym otwartym!)

-nie znamy jej wlasciwosci powyzej 15 lat (nowy produkt)

-nie usztywnia dachu jak przy deskowaniu

 

DESKOWANIE i PAPA (ew. Deskowanie i Folia)

Plusy:

-Sztywniejszy dach

-Wieksze wyciszenie

-Sprawdzona techinka stosowana o wiele dluzej niz folia

-Przy polozeniu papy dach juz jest praktycznie szczelny

-Mniej odporna na bledy ekipy zwlaszcza jak nie mozemy ich pilnowac (papa bardziej odporna na upuszczenia mlotka i rzucane pety (!))

-Mozna wykorzystac deski z szalunkow wylewek

-Lepsza, gdy budujemy etapowo i zostawiamy na dluzej dach bez wlasciwego pokrycia - ptaki i osy (!) nie dadza mu rady

 

Minusy:

-Cena desek (ok 570zl/m3) z czego 40m2 dachu z m3 (ew. +10%)

-Koszty robocizny przy deskowaniu (dodatkowo ok 10zl/m2) + dluzszy czas budowania dachu

-Koszty papy ok. 70zl za rolke (chodz dobra folia tez swoje kosztuje)

-Trzeba robic szpare wentylacyjnjna dla ujscia pary (trzeba troche dluzsze krokwie)

-Lepiej brac ekipe co sama przytnie i obrobi material do deskowania

 

 

 

To chyba wszystko co doczytalem z tego watku...

 

Pozdrawiam,

 

Marcin

  • 2 years później...

Witam szanownych forumowiczów.

Bardzo zaciekawił mnie temat ponieważ jestem na etapie budowy dachu. Muszę przyznać iż momentami wypowiedzi troszkę odbiegają od wątku i w nawałnicy w/w postów ciężko wywnioskować co warto a co nie? :bash:

W moim przypadku dach jest dwu spadzisty z dwoma "wykuszami". Dążę do pełnego deskowania dachu plus membrana dachowa plus dachówka.

Tu rodzi się moje pytanie czy materiał wykorzystany na "deskowanie" musi być wodoodporny skoro leży na nim membrana?

Czy zamiast desek wykorzystać Płytę OSB (jakiej grubości - 18 wystarczy)?

A co na przykład z płytami HDF, MDF +preparaty konserwujące (sprawdziły by się w tej roli?)

Zaznaczę iż szukam rozwiązań "ekonomicznych dla portfela" :) a zarazem praktycznych - Żebyśmy się zrozumieli nie chodzi mi o totalne cięcie kosztów szukam czegoś praktycznego, solidnego zarazem przy tym bez "rzucających" na kolana wydatków.

Jeśli ktoś z was zastosował wyżej wymienione rozwiązanie w budowie swojego dachu to prosił bym o podzielenie się wiedzą

(Jako laik na forum Prosił bym bez uszczypliwości, inne sugestie mile widziane).

U mnie pełną gębą system oszczędnościowy z płytą osb 15mm frez. Najpierw poszły na szalunki pod strop lany, ale pomimo solidnego zafoliowania woda dostała sie pod niektóre fragmenty i te po ponad miesiącu lekko spuchły. Reszta poszła na łaty nabite na krokwie, potem na to dwukrotnie dysperbit nakładany pacą i na to gont GAF-a. Gdyby nie gont z płytą raczej nie miałbym na dachu do czynienia. Ścinki i resztki przydały się na nieużytkowym poddaszu. Dach wyszedł elegancko, po siarczystej zimie gdy czasem komina nie było widać wszystko jest nadal szczelne i równiutkie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...