Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jaki pies dla "zielonego" czlowieka ?:)


Recommended Posts

Na kotach to ja sie troche znam ale na psach juz nie bardzo :) i potrzebuje informacji.

 

Znajomy wlasnie wprowadzil sie do nowo nabytego domu i zapragnal zostac posiadaczem ... psa.

Pierwszego w swoim zyciu. (wczesniej tylko rybki i koty :))

A teraz mu padlo na mozg i chce psa :)

Poniewaz jest zielony (jak ja :)) zadrecza wszystkich w kolko pytaniami jaka rasa byla by dla niego najodpowiedniejsza.:)

 

Niestety - z tego co wiem zadne kundelki nie wchodza w rachube .

Ma byc rasowy i juz. Rozumiem jego wybor i nie dyskutuje (i chcialabym uniknac tez i na tym watku dyskusji "a dlaczego nie kundelek?!?!" )

Tak samo nie wchodzi w rachube pies ze schroniska. Kolega chce psa z hodowli z tzw "dobrego domu" i ze znajomoscia co najmniej 4 pokolen wstecz. :lol: :):):)

Tez nie dyskutuje i tez go rizumiem ( i tez chcialabym uniknac udowadniania ze piesek ze schroniska jest rownie fajny.).

 

A skupiajac sie na faktach :

- pies dla osoby nie majacej wczesniej doswiadczenia z psami

Tzn. kumpel nie jest glupi i sie predko wyrobi ale mimo wszystko jak rozumiem odpadaja rasy uznawane za "trudne" i wymagajace doswiadczonego wlasciciela)

- pies rasy "dużej" - zadne jamniki, yorki etc. - jest zafascynowany wielgasnymi rasami i chyba w tym kierunku szuka

- cena psa - bez ograniczen

- pies bedzie "domowy" choc bedzie mial do dyspozycji niewielki ogrodek

- kumpel ok 8 godzin w pracy (jego narzeczona tez) ale po pracy maja oboje nieograniczony czas dla psa, oboje dosyc aktywni sportowo - spacery, rowery itd. jak najbardziej :)

- wymarzony pies to z tych komunikatywnych - wspolpracujacych, taki co to patyk przyniesie i pobawi sie w chowanego

- nie bedzie sluzyl do ochrony i pilnowania domu (od tego maja alarm) ale nie chca tez typowego kanapowca czy psa ktory totalnie kocha wszystkich (odpadaja goldeny i labki), czyli nie ma byc agresywny ale jak by co to warczec umie :)

 

- dobrze by rasa byla znana (zadne nowosci kynologiczne) , karna, łatwa w ułozeniu nawet dla osoby z niewielkim doswiadczeniem, lubiaca dzieci (na razie brak ale za pare lat - wiadomo :)) przyjazna do ludzi ale jednak nie rzucajaca sie z miloscia do kazdego (znow labki :))

 

Pomozecie wybrnac z tej łamigłowki?:)

Na razie uwzgledniane sa :

Owczarki niemieckie

owczarek berneński

hovawart

dog de bordeaux

fila brasileeiro (imho - to pomylka - bo te psy nie sa dla niedoswiadczonych ludzi)

nowofunland

owczarek francuski (lub staroangielski)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 158
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

od tego odpadaja goldeny i labki

 

a pierwsze co sobie pomyślałam to własnie te dwie rasy :-?

 

Pomozecie wybrnac z tej łamigłowki?:)

 

wyrażę swoją opinię na podstawie swoich prywatnych doświadczeń, byc moze nie sa to książkowe opisy, ale rozumiem ze o to chodzi bo książkowe mozna sobie samemu znaleźć :lol:

 

Owczarki niemieckie mój ojciec miał kilka kilkanaście psow tej rasy (był tereserem psów policyjnych) kazdy był inny od kanapowca po bezwzględną bestię. Pewnie jest jakiś wzorzec, ale ja nie potrafilabym go na podstawie kilkunastu lat spędzonych z tymi psami określić. Jak dla mnie rasa za bardzo nieprzewidywalna (nie polecam)

 

owczarek berneński CUDO, znam dwa osobiście, blisko. Pies duży przyjazny ale odstrasza swoim wyglądem, potrafi zaszczekać i wystraszyć intruza, bardzo rodzinny, nie potrzebuje duuużo ruchu, ale ta sierść...

 

fila brasileeiro

(imho - to pomylka - bo te psy nie sa dla niedoswiadczonych ludzi)
tez myślę że to pomyłka

 

nowofunland podobny jak berneńczyk, trochę bardziej żywy i nasz był bardziej agresywny niz znane mi berneńczyki, ale znowu ta sierść...

 

dog de bordeaux rasa mi najblizsza (zgadnijcie dlaczego :wink: )

no to co mam napisać esej o bordogu :)??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taksobie przeczytałem i nie mogłem się powstrzymać. :D

 

- PIES!

- Piesek! Jaka rasa?

- Szlag mnie trafi...

- Słuchaj, Rozencwajgowa ma na sprzedaż psa? Czy to jest może łyżew ? Wiesz, ja bym chętnie kupił, bo Hipek bardzo chce mieć łyżwa... No, ostatecznie może być sweter. Albo bulgot? Albo taki mały, biały dupelek... Słuchaj, tylko bron Boże jajnik! A to jest - jaka rasa?

- Jaka rasa?... NORDYCKA, psiakrew odczep się od tego zwierzęcia,

nieszczęście ty moje!

- Słuchaj, Binieku, dwa tysiące za psa? Ja moge dać... trzydzieści złotych. Duży piesek?

- OLBRZYMIE BYDLE!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej rasy jak owczarek berneński - jest berneński pies pasterski :D Może być dla początkującego - z tym, że rower raczej odpada (chyba, że trafi się taki osobnik jak mój ale ona jest raczej wyjątkiem w swojej ruchliwości). długie spacery to dla Berneńczyka jak najbardziej. Bywa uparty jak osioł. teoretycznie łatwo sie szkoli ale trzeba pamiętać, że na tradycyjne metody (kolce i silne korekty) może strzelić focha i raczej trzymałabym się pozytywów. generalnie pies inteligentny (tą inteligencją co to wydaje mu się, że jest bardziej inteligentny od Ciebie i we wszystkim co robi musi widzieć sens).

FILA to pies zdecydowanie TYLKO DLA NIELICZNYCH! Na pewno nie jako pierwszy pies i każdy kto mysli o tej rasie powinien się naprawdę bardzo mocno z nią zapoznać i usłyszeć o wszystkich negatywach posiadania takiego psa.

Hovart raczej też dla kogoś kto miał już jakieś doświadczenie (moim zdaniem)

Proponowałabym jeszcze zainteresować się leonbergerem i ladseerem (kuznyn nowofunlanda ale się nie ślini tak jak niufek) landseer według niektórych ma wszystkie zalety berneńczyka a nie ma jego wad - podobno wykonuje polecenia bez tej chwili namysłu, której zazwyczaj potrzebuje bern ale sama tego jeszcze nie sprawdziłam (choć mam w planach)

:wink:

no i dobrze jest mieć świadomość tego, że nie ma ras karnych samych w sobie - na posłuch i szacunek psa trzeba sobie zapracować :wink: w każdej rasie może trafić się ,,czarna owca" (np. agresywny labek) i decydując się na psa trzeba mieć to na uwadze.

 

A! i o co chodzi ,,z tym futrem"? że długi włos? z moich doświadczeń wynika, że takie się o wiele łatwiej sprząta :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej rasy jak owczarek berneński - jest berneński pies pasterski :D

 

nie wiem czy "nie ma " bo nawet hodowcy tych psow uzywaja tej nazwy zamiennie

np:

http://www.bernenskazagroda.i365.pl/o_rasie.htm

 

to tak jakby sie czepiac ze na owczarka podhalanskiego mowi sie "podhalańczyk"

tak czy siak --

rozumiem ze bernenski pies pasterki jest oficjalna nazwa tej rasy - niech i tak bedzie - na pewno zapamietam

 

leonbergery - "znam" z obrazka i opisow - przepiekne psy i na pewno kaze na nie zwrocic uwage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ja może nie wiem jakiego mam psa - widziałam kiedyś taka nazwę ,,owczarek berneński" w książce o rasach ale to był wynik raczej nieudolnego (dosłownego) tłumaczenia chyba z francuskiego, tak samo jak już widziałam nazwę berneński pies górski - nieudolne (dosłowne) tłumaczenie z angielskiego. Nazwa uznawana przez ZKwP a co za tym idzie FCI to Berneński pies pasterski i jej proponowałabym się trzymać bo na tej stronie widzę taki zwrot ,,alpejski owczarek" jak zaczniemy mnożyć nazwy to niedługo nie będziemy wiedzieli o jakim psie mówimy :wink: (zwłaszcza, że ras ponad 400 i ciągle powstają nowe mozna się pogubić)

Nie znam tej hodowli. jaką mają suczkę? rodowodu szczeniąt też nie widzę :roll:

 

No i jeszcze propozycja dla tych co wolą krótkowłose - Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisz esej o bordogu !:)

 

piszę, piszę tylko jakoś pomału mi idzie

 

psy towarzyszyły mni całe życie (z 7-mio letnią przerwa, kiedy mieszkałam w bloku), jestem psiomaniakiem i myslę ze uwielbiam je z wzajemnością :oops:

zawsze nazywało się ze były to psy mojego ojca, ale niektóre z nich były przede wszystkim moje :D

 

mój, (prawie tylko mój) pierwszy pies zamieszkał z nami 2 m-c temu, od kilku lat wiedziałam ze będzie to molos i na razie się sprawdza

 

mój mąż nie miał wcześniej do czynienia z psami więc chciałam aby była to rasa zrównoważona,

zwg na to ze mam nadzieję że pojawią się w naszym życiu dzieci chciałam rasę o wysokim progu pobudliwości,

prowadzimy dom otwarty więc rasa przyjazna/bezkonfliktowa ale nie (nie wiem jak nazwac tą cechę) sprzedajna (?)pies ma mnie bronić w razie bezpośredniego zagrożenia i odstraszać/wzbudzac respekt wygladem (dla dobytku mamy alarm ;) )

 

pies ma mieszkać z nami w domu, długa sierśc odpada wbrew słowom AT mnie się wcale lepiej długiego futra nie sprząta, krótka sierść ponadto jest łatwiejsza w pielęgnacji

 

moja bodożka posiada wszystkie te cechy :D

 

Opis dodatkowy ;)

 

pracujemy zawodowo (8h po za domem) jest grzeczna, w tym czasie zazwyczaj śpi, przesypia tez całą noc

bieganie z molosem odpada, ale codzienny spacer -super sprawa! dziennie robimy 4-10 km dodatkowo 2,3 lekcje 5-10 min komend

pojętna, ale wolna, łatwo się wielu rzeczy nauczyła (siad, waruj, daj głos, smacznego :wink: , target, powitanie), ale robi to z wiiieeeelkim namaszczeniem inny pies juz trzy razy by siadł, zaszczekał, położył się, wstał, a ona w tym czasie kładzie piersza łapę do komendy waruj. Taki temperament wybrałam z pełną premedytacją, ale niech Was nie zwiedzie jej ospałość pokazała już na co ją stać w obronie swojej, mojej i domu, który jest jej twierdza. Osoby obce moga poruszać się po naszym domu za naszym pozwoleniem, po przywitaniu odchodzi na swoje miejsce (nie była tego uczona) i udaje ze nic ją nie obchodzi, gdy gosc zostaje sam jest juz bacznie obserwowany.

Pokochała nas (w pierwszej kolejnosci mnie :oops: ) chodzi za nami krok w krok, nie lubi byc izolowana gdy jesteśmy w domu, ale śpi sama, nie ma wstępu na piętro domu (zajęło nam to ok tygodnia)

 

Minusy???

molosy późno dorastają (do 24m-cy) w tym czasie mogą byc lękliwe i dużo cierpliwej pracy trzeba włożyc w prawidłowa socjalizację- moja tak ma. Pierwsze spacery były to 3 min przechadzki, potrafiła schowac się na widok dziecka lub odkurzacza ale do włączonej wiertary biegła z wielkim zainteresowaniem- trzeba bardzo uważać na jej lęki zeby nie wyrosła na zestresowanego psa (nie boi się burzy ani silnych detonacji)

ślini się tylko po piciu, gluty są i nie ma na to rady innej niż ręczniczek

 

Mój piesek to suczka ma teraz 6 m-cy pochodzi z domowej hodowli, widziałam jej matkę i siostrę z poprzedniego miotu i zachowuja się podobnie

 

 

Na poczatku chciałam pominąć kwestie takie jak: metody szkolenia (uznaje tylko pozytywne), odmieńca w rasie (zawsze moze się zdarzyć), oraz to ze zaden pies się sam nie wychowie... wspominam o nich tak dla spokoju własnego sumienia :wink:

 

ps. wielbiciele rasy są nieobiektywni, ale starałam się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje

mysle ze ładnie to okreslilas "nie sprzedajna rasa " :):):) - i chyba to clou tej cechy :)

mi sie dogi de bo bardzo podbaja - troche zastabnawiam sie z tymi "glutami" ale im chyba nie przeszkadza

nie wiem tez jak kwestia krotko/dlugowlosy :)

 

aha - wazne! musi tolerowac koty :) bo w domu glownymi rezydentami beda 2 kociska - 2 mile i cichutkie kotki + rozkapryszony i rozpieszczony kocur (moj ulubieniec :))

ale sadze ze jak piesek bedzie od szczeniaka wychowywany z kociskami to nie powinno byc problemu

(ps. szkolenie jak najbardziej wchodzi w gre -:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pies ma mieszkać z nami w domu, długa sierśc odpada wbrew słowom AT mnie się wcale lepiej długiego futra nie sprząta, krótka sierść ponadto jest łatwiejsza w pielęgnacji

hm sierść mojego poprzedniego krótkowłosego psa okropnie się wbijała w tapicerkę i dywany - ciężko się to odkurzało (z rozmów z innymi psiarzami wnioskuję, że inni miewają podobne odczucia) a długie włosy obecnego psa bez problemu schodzą z dywanu że tak powiem za pierwszym odkurznięciem :roll:

Dla mnie czesanie mojego psa 1 w tygodniu 20 minut to czysta przyjemność - berneńczyk żadnej innej pielęgnacji sierści nie potrzebuje.

Krótkowłosego też czesaliśmy raz w tygodniu żeby usunąć martwy podszerstek.

I mój pies też mieszka z nami w domu - choć może teraz zrewiduję swoje poglądy i powiem jej, żeby poszła mieszkać do swojej pięknej nieużywanej budy długowłosa paskuda :wink: :lol:

no i jak będę jeszcze kiedyś miała krótkowłosego psa (bardzo prawdopodobne) to też będzie mieszkał z nami w domu (pomimo wbijającej sie w dywany sierści) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha - wazne! musi tolerowac koty

 

mój pies toleruje, gorzej z kotem :roll:

 

powiem jej, żeby poszła mieszkać do swojej pięknej nieużywanej budy długowłosa paskuda

 

ja zamierzam to mojej powiedzieć (to taki letniskowy domek będzie)

no, paskudą to mozna być bez długich włosów :wink:

 

nie chcę doprowadzić do dyskusji ani nikogo sprowokować w temacie długie v krótkie, ale wiem, co mi długich jeszcze nie pasowało. Mianowicie pies z długa sierścią dłużej wysycha, mocniej paruje i zapach jest dla mnie bardziej intensywny/przykry

To jest moje zdanie z którym całkowicie się zgadzam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest moje zdanie z którym całkowicie się zgadzam :roll:

Ja się zgadzam na to żebyś zgadzała się ze swoim zdaniem :wink:

Jasne, że jest tyle ras i tyle rodzajów włosa, że każdy może sobie coś wybrać i nawet jeden krótki włos może różnić się właściwościami od drugiego krótkiego włosa. Ja taka zadziora jestem, przepraszam.

 

Oczywiście, że leoś (podobnie jak bern) raczej nie ,,rowerowy" ale to ma większość molosków (choć są wyjątki w obrębie ras tak jak np moja ruchliwa cholera)

 

Moja mieszkanie na dworze to by pewnie przeżyła (choć budy raczej nadal by nie używała :p ) ale pańcia by się z tęsknoty zapłakała gdyby wieczorem przed snem piesia by nie mogła pomiziać :lol:

 

Dosyć fajne charakterki mają też owczarki belgijskie (te są bardziej ,,rowerowe") i długość włosa można sobie w obrębie rasy dopasować :wink: jeśli to ma dla kogoś znaczenie tylko, że one to raczej bardzo wymagające ruchowo są

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zaproponuję sznaucera olbrzyma. Oczywiście dlatego, że sama mam :D

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

A skupiajac sie na faktach :

- pies dla osoby nie majacej wczesniej doswiadczenia z psami

Tzn. kumpel nie jest glupi i sie predko wyrobi ale mimo wszystko jak rozumiem odpadaja rasy uznawane za "trudne" i wymagajace doswiadczonego wlasciciela)

- pies rasy "dużej" - zadne jamniki, yorki etc. - jest zafascynowany wielgasnymi rasami i chyba w tym kierunku szuka

- cena psa - bez ograniczen

- pies bedzie "domowy" choc bedzie mial do dyspozycji niewielki ogrodek

- kumpel ok 8 godzin w pracy (jego narzeczona tez) ale po pracy maja oboje nieograniczony czas dla psa, oboje dosyc aktywni sportowo - spacery, rowery itd. jak najbardziej

- wymarzony pies to z tych komunikatywnych - wspolpracujacych, taki co to patyk przyniesie i pobawi sie w chowanego

- nie bedzie sluzyl do ochrony i pilnowania domu (od tego maja alarm) ale nie chca tez typowego kanapowca czy psa ktory totalnie kocha wszystkich (odpadaja goldeny i labki), czyli nie ma byc agresywny ale jak by co to warczec umie

- dobrze by rasa byla znana (zadne nowosci kynologiczne) , karna, łatwa w ułozeniu nawet dla osoby z niewielkim doswiadczeniem, lubiaca dzieci (na razie brak ale za pare lat - wiadomo ) przyjazna do ludzi ale jednak nie rzucajaca sie z miloscia do kazdego (znow labki )

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Spełnia wszystkie podane kryteria, a poza tym ma masę innych zalet:

jest inteligentny, szybko się uczy, nie lubi nic nie robić=mógłby się uczyć na okrągło, jak jest wytrymowany lub ostrzyżony to właściwie nie ma kłaków w domu, lubi ruch, jest posłuszny... Według mnie ma same zalety :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnego z tej listy nie widzę biegającego przy rowerze, no może onka. To wszystko duże psiska a dysplazja nie śpi. Moim zdaniem niech poszukają lżejszego psa, poza tym nie napisałaś jak wygląda ich dzień o której dokładnie wychodzą , czy rano wchodzi w grę bardziej intensywne wyjście, ile czasu w ciągu dnia mają dla psa itp, jaki tryb życia prowadzą, goście , imprezy, wyjazdy itp. Po szybkiej weryfikacji i bardzo subiektywnej ocenie oczywiście , zostają mi z tej wstępnej listy nie mówiąc o wspomnianym rowerze 3: berniak, niufek i leon. Zdecydowanie odpadają onek i fila o hovardzie nie mam zdania. Do biegania przy rowerze to alaskany ,haszczaki świetnie się nadają, no ale odpada wszystko pozostałe. Sama szukałam psa do biegania przy rowerze i razem ze mną. Zdrowe stawy to podstawa, prześwietlania powinni mieć rodzice i dziadkowie tip, rasa nie za duża bo większe zagrożenia dysplazją, temperament 1000% normy, wytrzymałość, mocne mięśnie, zapał, szybkość, długie furto nie pożądane. Szukałam psa a właściwie suki w typie sportowym i mam takiego sprintera , że przy niej wysiadam :D . Przy rowerze też super, kondycha jak stal. Twoi znajomi powinni ustalić priorytety czy rower to nr 1, czy ważniejszy jest duży fajny psiak, któremu ten rower można darować i zastąpić lekko emeryckim spacerkiem. Jestem ostrożna do ludzi którzy nie maja doświadczenia z psem, inaczej to sobie wyobrażają a życie jest życiem. Na razie niech czytają tony literatury, wybiorą się na wystawę, pogadają z hodowcami, wgryza się trochą w temat. Rasa rasą i charakter bliżej określić można, jednak widziałam u zielonych tak rozpuszczonego labka, że strach się bać. Jednak piszesz to są czający dość szybko, więc nie powinno być problemu, psie przedszkole obowiązkowo a potem PT, tam nauczą się dużo i dalej to z górki. Ustalenie priorytetów to podstawa dalszego wyboru a brawura to nie odwaga tak pisali w elementarzu to na wszelki wypadek gdyby filę zechcieli :D . Sznaucer olbrzym , super, super i jeszcze raz super, sama kiedyś miałam, no ale trochę trzeba ogarnąć psią wiedzę bo charakterek to on ma :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym rowerem to nie tak ze pies koniecznie musi biegac :)

oni przeciez moga sie na rower wybrac sami :)

to nie ma byc "pies do roweru" czy "pies do zapzregu"

chodzilo mi o to ze pomimo iz w ciagu tygodnia poswiecaja jakis czas na prace - i pies bedzie musial byc sam ( z kotami :)) to poza czasem pracy jak najbardziej moga sie zajac psem - w tym tez czynnie - czyli spacery, zabawy itp. (nie koniecznie rower czy biegi przelajowe :))

 

ps. sama uwielbiam sznaucery olbrzymy - nie wiem jak moglam o nich zapomniec?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...