Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Alergia u dorosłego?! Tragedia ....


Recommended Posts

Zgłasza się alergik(-czka), który w mocno dorosłym wieku dorobił sie alergii znacznie bardziej upierdliwej, bo na czynnik praktycznie niemożliwy do wyeliminowania z życia codziennego, a mianowicie na kurz.

 

uuuu tego sie boje nabardziej....

 

Dzieki za namiar byc moze wybiore sie na konsultacje (a moze i odczulanie) wlasnie tam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Alergia w doroslosci to chyba dosc czesty temat ;)

 

Mnie tez sie zdarzyla ... wszystko zaczelo sie , gdy kupilismy ten dom w stanie surowym. Zaczelam jezdzic na budowe i a to oczy lzawily, a to pojawiala sie wysypka ... nie wspomne o czestych napadach kataru ...

Gdy zamieszkalismy bylo jeszcze gorzej. A juz calkiem zle, gdy sprzatalam lub palilam w kominku :o

W koncu po kolejnym ataku kaszlu, wysypki i napadu dusznosci trafilam na diagnoze do lekarza. Niestety to ciezka alergia na chrom ... A chrom jest i w cemencie i gladzi gipsowej, impregnacie do drewna, czesto w farbach, zaprawach klejowych do plytek, oraz w popiole z kominka i papierosow...

Lekarz mowi, ze raczej nie pobuduje ... przynajmniej nie z odleglosci paru metrow ... Zapomniec tez mam o paleniu w kominku i przebywaniu w zadymionych restauracjach ... Skonczyly sie wiec wypady do budujacych znajomych i na kolacyjki na Stare Miasto :-?

 

Bardzo pomaga wspomniany tutaj Claritine, ale przy ostrej wysypce lepszy jest Telfast...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info.

ja wysypki nie mialam - najbardziej oczy zareagowaly w drugiej kolejnosci - nos

 

ps. mam znajomego uczulonego na... nikiel...i ... lateks :wink:

[ i wbrew smichom-chichom - wcale nie wystepuje ten lateks tylko w 1 produkcie a w calkiem duzej ilosci innych o ktorych nawet nie bedac uczulonym sobie nie zdajemy sprawy]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info.

ja wysypki nie mialam - najbardziej oczy zareagowaly w drugiej kolejnosci - nos

 

ps. mam znajomego uczulonego na... nikiel...i ... lateks :wink:

[ i wbrew smichom-chichom - wcale nie wystepuje ten lateks tylko w 1 produkcie a w calkiem duzej ilosci innych o ktorych nawet nie bedac uczulonym sobie nie zdajemy sprawy]

Lateksowych materacach, np. Oraz poduszkach.

Moja siostra ma uczulenie na koty - miała kota, którego systematycznie kąpała - mam wrażenie, że się wzajemnie nienawidzili, chociaż twierdziła, że go kocha.

Alergolodzy u wszystkich widzą alergię. Więc trzeba zrobić testy. Tylko, że teraz się zaczyna pylenie, więc nie wiem, czy teraz się robi.

Jak mi wyszło, ze nie jestem na nic uczulona (w każdym razie na żaden z tych alergenów, na które na mnie testowano, leakrka "pocieszała" mnie: Ale może pani mieć astmę. Dzięęęki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zelijko jako "etatowy" :wink: alergik, pozwolę sie z tym nie zgodzić. Mam zupełnie inne wrażenie, aż sama byłam w szoku, bo kiedyś z testami był na prawde problem, obecnie wręcz odwrotnie, ja sama niedawno miałam testy "przypominające" bo moja pani dermatolog uznała, że już dawno nie robiłam i mogło mi sie już pozmieniać (i pozmieniało zresztą :evil: :evil: :evil: :evil: ). A dziecko moje, które poszło z wysypka, zaraz po jej zniknięciu miało serie testów, bez żadnych zbędnych próśb. No ale przyznaje nasz Pani dermatolog, to prawdziwy lekarz z powołania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też z tych "nabytych" alergików :wink: ,

moje dzieci również mają alergię,

ale "na szczęście" na kurz, na kota tylko syn w niewielkim stopniu,

ale lekarz alergolog powiedział mi ciekawą rzecz odnośnie kotów:

alergeny kocie utrzymują się w domu po "usunięciu"

:-? kota przez 8 lat :o , chyba że wywali się wszystko z domu zostawiając praktycznie puste ściany ,

także jak już kot jest w domu to pozbycie się go nie załatwia sprawy,

ja w życiu nie pozbyłabym się swoich futrzastych z powodu "głupiej alergii"

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te informacje o 8 latach, to trochę są przesadzona, fakt, że kocie białka uczulające należą do jednych z najmniejszych i najbardziej "przylepnych", z drugiej jednak strony alergeny te zabija zwykła woda, więc jeśli nie masz w domu np dywanów, zasłon, chodniczków, itp to niby gdzie te alergeny miały by sie utrzymać? Zresztą dobrze Zielonooka pisze, sierść, nie uczula tylko wydzieliny (ślina, wydzielina z gruczołów itp), dlatego właśnie przy alergii na kota poleca sie kąpiele zwierzaka i częste wycieranie kurzu :lol:. Też uważam, że nie warto usuwać zwierzaka z domu, ale na pewno utrzymanie zwierzaka przy alergikach w domu jest bardzo pracochłonne, co nie znaczy oczywiście, że niemożliwe :D 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I teraz 3 pytania:

1.Czy to mozliwe zeby w wieku prawie 30 lat (czyli doroslym ) nagle stac sie alergikiem???

2. Co robic zeby to zniwelowac? Ja nie wyobrazam soebie NIE miec kota w domu!!! :(

3. Czy jesli nagle dostalam alergii na kocia siersc moze to ewoulowac w alergie na np. kurz etc???

 

dzieki za odpowiedz :/

 

Ad. 1 - tak, co juz wiesz tez od innych;

 

Ad. 2 - jest wiele lekow pomagajacych niwelowac skutki alergii, wspomniany Claritine, Zyrtec itp.;

 

Ad. 3 niestety tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad 1 jak najbardziej możliwe , ad 3 też ad 2 nie wiiem . Przykład ja nabyłem alergię w wieku 38lat na...piwo! po pierwszym dostaję ataku kichania z nosa się leje na szczęście nie drapie w gardle i po następnym piwie już jest dobrze. Jakieś odczyny chmielu tak na mnie działają,jak wytłumaczyła mi znajoma pani alergolog.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad 1 jak najbardziej możliwe , ad 3 też ad 2 nie wiiem . Przykład ja nabyłem alergię w wieku 38lat na...piwo! po pierwszym dostaję ataku kichania z nosa się leje na szczęście nie drapie w gardle i po następnym piwie już jest dobrze. Jakieś odczyny chmielu tak na mnie działają,jak wytłumaczyła mi znajoma pani alergolog.

Ło matko, ja mam to samo :o :lol: :lol: :lol: Od roku gdzieś tak, czyli wiekowo podobnie.

Na dodatek nos mnie tak potwornie swędzi, że mało go sobie nie urwę :oops: Zresztą zaczęło się od tego swędzenia tylko. Przechodzi po drugim :lol: :lol: :lol:

Jakoś mi tylko nie przyszło do głowy lecieć z tym do alergologa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad 1 jak najbardziej możliwe , ad 3 też ad 2 nie wiiem . Przykład ja nabyłem alergię w wieku 38lat na...piwo! po pierwszym dostaję ataku kichania z nosa się leje na szczęście nie drapie w gardle i po następnym piwie już jest dobrze. Jakieś odczyny chmielu tak na mnie działają,jak wytłumaczyła mi znajoma pani alergolog.

Ło matko, ja mam to samo :o :lol: :lol: :lol: Od roku gdzieś tak, czyli wiekowo podobnie.

Na dodatek nos mnie tak potwornie swędzi, że mało go sobie nie urwę :oops: Zresztą zaczęło się od tego swędzenia tylko. Przechodzi po drugim :lol: :lol: :lol:

Jakoś mi tylko nie przyszło do głowy lecieć z tym do alergologa :wink:

 

ja nie latam do alergologa! urocza pani alergolog przyjezżdża co roku do żony zimą a ja uczę ją jeździć na nartach :wink: i tak przy okazji mnie zdiiagnozowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad 1 jak najbardziej możliwe , ad 3 też ad 2 nie wiiem . Przykład ja nabyłem alergię w wieku 38lat na...piwo! po pierwszym dostaję ataku kichania z nosa się leje na szczęście nie drapie w gardle i po następnym piwie już jest dobrze. Jakieś odczyny chmielu tak na mnie działają,jak wytłumaczyła mi znajoma pani alergolog.

Ło matko, ja mam to samo :o :lol: :lol: :lol: Od roku gdzieś tak, czyli wiekowo podobnie.

Na dodatek nos mnie tak potwornie swędzi, że mało go sobie nie urwę :oops: Zresztą zaczęło się od tego swędzenia tylko. Przechodzi po drugim :lol: :lol: :lol:

Jakoś mi tylko nie przyszło do głowy lecieć z tym do alergologa :wink:

 

ja nie latam do alergologa! urocza pani alergolog przyjezżdża co roku do żony zimą a ja uczę ją jeździć na nartach :wink: i tak przy okazji mnie zdiiagnozowała.

Przyjeżdża do żony, a przy okazji zdiagnozowała Ci alergię na piwo :o ? Ehh, to chyba jednak nie alergia :lol: W każdym razie nie Twoja :wink:

Przepraszam za brzydkie podejrzenia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wita kolejny alergik....... były alergik :D , po 25 latach bycia alergikiem na sierść, kurz, roztocze i kto wie na co jeszcze, trzech różnych odczulaniach bez skutku.......... pozbyłem się alergii. Nie mogę powiedzieć że pozbyłem się tego świństwa w 100% ale w 80 na pewno. Mam 4 psy 2 koty i nie widzę problemu w alergii.........już nie i żadnych leków :D , więc jeśli ktoś ma odrobinę chęci i zdrowego rozsądku może o tym poczytać, takich ludzi jak ja jest więcej. Na tym forum kiedyś znalazłem taki link http://mikstura.kei.pl/forum/index.htm?sid=6f261358d250792972ad7f5bb8bcb3c8 i sam jestem dowodem na to że można się tego pozbyć ........... a wybór należy do Was :D

 

Zdrówka Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Mnie dopadło w wieku 33 lat , czyli w marcu w ubiegłym roku...zaczęło się od niewinnej plamki na piersi ...potraktowałam hydrocortizonem.... ale nic nie pomogło... poszłam do lekarza i pomimo leków które zażywałam (zmieniali jak na króliku :evil: )w sierpniu wylądowałam w szpitalu z 60% powierzchni ciała zaatakowaną przez cholernie swędząco-bolącą krwawiącą pokrzywkę...tak się ślicznie roznosiło aż lekarze rozłożyli ręcę i skierowali do szpitala.

Zrobiono mi badania, testy (10 dni leżałam :roll: )...i nic nie wykryli - jedynie tyle, że jest alergia (poziom IGE 400) ...testy wyszły "na nie" na 45 podstawowych alergenów (więcej NFZ nie refunduje, więc nie zrobiono :evil: )...wysypke podleczono jakimiś białymi specyfikami i wypuszczono do domu pomimo tego, że w dniu wypisu pojawiły sie nowe ogniska :( .

Nawet nie możecie sobie wyobrazić jak czuje się człowiek który ma 60% ciała w pokrzywce która nie daje się leczyć miesiącami....powiem tylko, że w niektórych momentach ubiegłego roku miałam myśli samobójcze :( .

 

Radziłam sobie jak mogłam, cały czas na sterydach (przytyłam 15 kilo :lol: ) , przyszedł październik i stopniowo zaczęło mi to schodzić-choć nigdy nie zeszło w 100% , a po starych zmianach pozostały blizny.

Na dziś znowu mam nowe zmiany -jestem przerażona, bo w ubiegłym roku zaczęło się również w marcu... znowu biorę Zyrtki i inne paskudztwa po których czuję się nienajlepiej, smaruję sterydami....porażka.

 

Tak, że kochani...z alergią nie ma żartów :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...