Fundament - chudziak z dechami

[focus]

Witam,

 

Może to szczegół, ale mój fundamentalista zalał chudziak i wsadził w niego dechy, które służyły jako dylatacja czy coś takiego... Dech nie zdążył wyjąć, zastygły w betonie. Teraz to i młotem pneumatycznym ich nie wyjmie....szkopół w tym, że mój kier. bud mówi, że dechy będą chłonęły wilgoć i będą gniły. Oczywiście fundamentalista mówi, że kiebud jest do kitu i się nie zna, bo dechy się zostawia do końca świata. Pytanie kto ma rację? I czy dechy trzeba wyciągnąć z zastygłego chudziaka mimo wszystko? Poza tym zamierzam przecież zrobić tam gdzie są dechy terakotę czyli warstwy betonu, styropianu itp ... więc co tam dechy na sztorc ułożone....ale jeśli mają póżniej glizdy wychodzić spod ziemi to może trzeba je wyjąć co Wy na to?

[glowac]

bez wątpienia kierbud ma rację

co z tym zrobić - chyba wyciągnąć je na koszt ekipy przy pomocy skucia, bo o nadlaniu to chyba nie ma mowy (poziomy)

albo dasz iolację między chudziakiem a restą.

[focus]

oczywiiście że dam folię jako izolację

[sailor_ro]

zaznaczam, że specem nie jestem,ale kiedyś miałem podobny przypadek jak znajomy robił warsztat.wiem,że skuliśmy trochę betonu z jednej strony deski (w kilku miejscach),wbilismy breche w odkryty kawał deski i na zasadzie dzwigni dechy poszły.ale czy to zadziała??

pozdrawiam

 

Ps na pewno wyjąć!!

[beton44]

Może to szczegół, ale mój fundamentalista zalał chudziak i wsadził w niego dechy, które służyły jako dylatacja czy coś takiego.

 

budujesz jakąś halę???

 

że dylatacje potrzebne....

 

 

dech użył zapewne pan wykonafca jako prowadnic do poziomowania betonu,

tylko czemu ich od razu nie wyjął to nie wiem...

 

a zrobił w ogóle dylatacje między ścianami a "chudziakiem" tam by

raczej wypadało ją zrobić....