joan 18.03.2008 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 czyli facet doswiadczony doświadczeniem innych - zdążyl się juz pewnie napatrzeć i nasłuchac co się może stać z facetem jak kobiecie podpadnie... ale jednoczesnie w tym wieku nadal wierzy że jego związek będzie ywjątkowy więc nie idzie w zaparte choć jest ostrożny, co zrozumiale bo to znaczy że gupi nie jest i wie ze z kobietami nie ma żartów... wg mnie najlepsza opcja - spotkajmy sie w połowie drogi i nie udowadnaijmy sobie że na moim stanie - czyli trzecie wyjście...i jeszcze raz - w żadnym wypadku inwestowanie w ojcowiznę lub majątek własny faceta... pS - ja zainwestowalam i w sumie źle nie wyszło......razu pewnego teściowa sie rozkreciła za bardzo - i usłyszałam coś co zmieniło moje zapatrywanie na podobne kwestie...od tego momentu nie ma pamiłuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 18.03.2008 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 nie ma nic gorszego jak poczuć ducha teściowej we własnej sypialni . nie ma zielona buduj ten dom od przybytku głowa nie boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 18.03.2008 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 powiedz mu ze na sprzedarzzatrudnij go przy robotach-niech ten dom poczuje, niech mu nerwy zeźre wykonczeniowka-za chiny ludowe nie sprzeda! a jeszcze jak poudajesz, ze On go urzadzil-jestes wygrana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 18.03.2008 14:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Jeśli ktoś choć raz użyje zwrotu "czemu ja mam ustępować" to znaczy, że bardziej od rezultatu interesuje go czyje na wierzchu. Yyyy sama czesto uzywalam tego argumentu Na roboty sie namowic nie da - tym bj . ze i tak mam zamiar nie budowac sie "z duzym udzialem wlasnym" obydwoje nie mamy na to czasu i ochoty na wlasnoreczne babranie sie na budowie (zwlaszcza czasu i zwlaszcza ja , on to moze jeszcze by cos tam podlubal ....) w domu jak najbardziej mieszka - rodzice wyprowadzili sie (niedaleko) ale nie mieszkaja razem. mieszka dba - no ok ja rozumiem to wszystko tylko ze ten dom dla niego jest wlasnie taki jaki ma byc i nic mu wiecej nie potrzeba a dla mnie jest brzyyyydki i taki ble. jeszcze jeden argument jest taki - co z tym domem jakbysmy mieszkali gdzie indziej. No bo jak sie tak zostawi to on calkiem zmarnieje, wynajecie - eee raczej nie wchodzi w gre. kurcze jakby go calkiem wyburzyc i postawic na tej dzialce cos kompletnie innego (dobrze ogrodzonego) ehhh to jeszcze moze dalabym sie przekonac (choc niechetnie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 18.03.2008 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Buduj koniecznie. Z tego co czytam, nie bedziesz tam szczesliwa, ( przepraszam jesli za ostro powiedzialam) nawet jesli bedziesz "legalna" i cos tam sobie pozmieniasz. A Twoj facet Cie niewatpliwie kocha, jak tak chce Cie trzymac "pod reka". Ale nawet jesli ustapisz - z milosci do niego - to nie widze Cie w takiej roli. Nie jestes typem ciechej kobitki ktora caly sens zycia widzi w uszczesliwianu swojego faceta. No i wydaje mi sie, ze nie tryskasz szczesciem na sama mysl mieszkania tak blisko brata i bratowej. A jesli On pozwoli Ci rozwinac skrzydla, to moim zdaniem, sam na tym wiele zyska. Wiec, powtarzam, buduj, buduj, buduj.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 18.03.2008 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Budowac bede na 100 % a potem bede walczyc z chlopem zeby stanelo na moim Uhhh jak ja nie lubie uciekac sie do tych "babskich sposobow" - ale obawiam sie ze bede musiala :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 18.03.2008 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Zielonooka-wyobraż sobie przez chwilę,że już tam mieszkasz.Ten dom wkurza cię maksymalnie ani tak funkcjonalny ani tak piękny jak w twoich snach,wkurzać cię może hipotetycznie także Twój KM który sprowokował[wymusił?} taką sytucję.Każda sytucja konfliktowa z jego rodzinną będzie Cię utwierdzać w przekonaniu ,że to był błąd .Może rozpoczęcie budowy spowoduje ,że Twój facet oswoi to miejsce i złapie do niego jakiś stosunek emocjona lny.Buduj pod obojętnie jakim pretekstem-sprzedaż ,wynajem budowa nie trwa przecież miesiąc-czas wiele rzeczy weryfikuje-powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 18.03.2008 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Budowac bede na 100 % a potem bede walczyc z chlopem zeby stanelo na moim Uhhh jak ja nie lubie uciekac sie do tych "babskich sposobow" - ale obawiam sie ze bede musiala :/ Dasz sobie rady! A zobaczysz jaki On dumny bedzie jak beda Was odwiedzac w nowym domu, a wszystko tam bedzie projektowane przez Jego kobitke... Tylko daj mu odczuc, ze to On rzadzi, nie? Bedzie sie zastanawial, jak On kiedys mogl mieszkac gdzie indziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 18.03.2008 20:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 gałka - po prostu bede musiala wybudowac super hiper zarabisty dom na widok ktorego uparciuchowi oko zbieleje i przestanie sie upierac i od razu zarzadzi przeprowadzke ehhh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 18.03.2008 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Tylko daj mu odczuc, ze to On rzadzi, nie? o rrrrannnyyyy... znowu?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 18.03.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Tylko daj mu odczuc, ze to On rzadzi, nie? o rrrrannnyyyy... znowu?! Zielona - no co ty - to dopiero początek.... ale są tej męki jakieś plusy....zaraz zaraz...niech pomyślę.... yyyyy yyyyy yyyyy mam! Mniej nieregularny seks. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjr 18.03.2008 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Jakoś dziwnie jestem spokojny, że Zielonooka sobie poradzi. Prawda jest taka, że o tym gdzie my mieszkamy, decydują kobiety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 18.03.2008 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 a wogóle to zielona oświadcz mu, że nie po to natrzaskałas 8tys postów na MURATORZE, żeby w 30?-letnim klocku, ktorego za bardzo przearanżować nie idzie zapuszczać korzenie! A co! Niech wie, ze msz genetyczne forumowe obciążenie budowaniem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 18.03.2008 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Poza tym jest strasznie uparty i ma dwa argumenty typu : czemu to on ma ustepowac i sie poswiecac? (ja intuicyjnie wiem czemu ale sprobujcie to rozsadnie wytlumaczyc :/) no i drugi , podobny do pytania mokki , To co jest dla niego ważniejsze Ty czy Jego dom? a brzmi : " co jest wazniejsze kochanie? ja czy dom????" no i co mam odpowiedziec ? Zaraz, zaraz - a czy to jest prawdziwy facet skoro nie chce zbudować domu? Drzewa też nie zasadzi? I czegoś-tam jeszcze nie zrobi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jkrzyz 18.03.2008 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 A nie prościej po prostu powiedzieć jak człowiekowi, że ta działka i dom to twoje wielkie marzenie i poprosić, żeby pomógł w jego spełnieniu?Jeśli traktuje cię poważnie, to nie odmówi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 18.03.2008 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Jeśli traktuje cię poważnie, to nie odmówi Dokładnie i bez zbędnych babskich wydziwiań, faceci to nie goryle i wszystko w głowie mają poukładane. Nie uciekałbym się do żadnych cyrków tylko otwarcie i szczerze porozmawiała. Budując ładniejszy dom od 30 letniego klocka to się nawet nie spocisz, każdy będzie ładniejszy . Ja stawiam sprawy jasno wóz albo przewóz. Mam osobiste uczulenie na facetów którym babskie sztuczki w kluczowych sprawach są potrzebne. Fakt mój M to dziwak , ale nie narzekam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 18.03.2008 23:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Jakoś dziwnie jestem spokojny, że Zielonooka sobie poradzi. Prawda jest taka, że o tym gdzie my mieszkamy, decydują kobiety. dzieki!!! dam mu to do przeczytania d5620s - a jak on sie zatnie wejdzie na forum i natrzaska mi tu 9 tys? NJerzy - domu nie, drzewa - nie wiem chyba jakies patyki tam w ogrodzie sadzil, a syn ... hmmm jakby sie okazalo ze jakiegos ma - to go wlasnorecznie udusze!!!! :):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.03.2008 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Moja Droga. Małpa się uczy - człowiek ma wolną wolę. Po prostu buduj. NIgdy nie wiadomo co życie przyniesie , prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 19.03.2008 00:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 się nie lubię spotykać - dobrze wiesz wszyscy pieją 'buduj, rób, majątek jest" czujesz potrzebę? a jaką? co to niby ma być? spełnisz się czy inna idea przyświeca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.03.2008 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 Problemem nie jest to miejsce gdzie nowa dzialka jest teraz , problemem jest ze on nie chce zrezygnowac z obecnego domu i zadna dzialka czy trzecia, czwarta czy piata w jakimkolwiek badz miejscu - rozwiazuje spór Poza tym jest strasznie uparty i ma dwa argumenty typu : czemu to on ma ustepowac i sie poswiecac? (ja intuicyjnie wiem czemu ale sprobujcie to rozsadnie wytlumaczyc :/) no i drugi , podobny do pytania mokki , To co jest dla niego ważniejsze Ty czy Jego dom? a brzmi : " co jest wazniejsze kochanie? ja czy dom????" no i co mam odpowiedziec ? Że w tym domu nie będziesz szczęśliwa. Czy to się nie liczy? Nieważne szczęście, ważny dom? Poza tym - jakie ustępowanie z jego strony? Jakie poświęcenie? Że swojej kobiecie zbuduje dom, jakiego ona potrzebuje i o jakim marzy? No sorry, to chyba tak własnie powinno być, nie? Nie musi sam siedzieć na budowie, ale powinien wiedzieć, że DOM to dla kobiety miejsce najważniejsze. Jeśli będzie nie taki jak trzeba - kobieta będzie nieszczęśliwa i swojego faceta też unieszczęśliwi - już ona o to zadba. No i trzecia sprawa - co to jest? Sprzedaż wiązana? Budować i przekonywać trzeba. Nie czekać na nic i budować. Roztaczając w tym samym czasie upojne wizje demolki w tamtym domu - najlepiej wizja pozostawienia wyłącznie ścian zewnętrznych po obrysie, wyprucie całego środka i zmiana dachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.