Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marzenia się spełniają... Dziennik budowy Pinki i Przemka


Recommended Posts

Kominek z płaszczem wodnym czy DGP?? :-?

Okna złoty dąb czy orzech włoski? Narazie nie mogę zamówić bo brak funduszy na wpłątę zaliczki (chyba, że ktoś chętny na sponsoring? :lol: )

Okno w salonie (szer. 2,40 m) dzielone - rozwierno uchylne czy niedzielone-stałe?

I takie tam dylematy po głowie chodzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na budowie dzieje się dużo i szybko, chociaż ostatnio tempo nieco zwolniło... ale od początku. Sciany szczytowe skończone.

http://www.empikfoto.pl/albumy32/348961/646278/previews/21293515_obraz_041.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy32/348961/646278/previews/21293521_obraz_062.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy32/348961/646278/previews/21293525_obraz_083.jpg

 

Dachówka przyjechała (trochę za wcześnie, ale kupiona ponad miesiąc temu i nie chcieli dłużej u siebie już jej trzymać).

http://www.empikfoto.pl/albumy32/348961/646278/previews/21293528_obraz_090.jpg

 

Więźba narazie tylko nad garażem, dlatego, że w tartaku pewien pan się pomylił :evil: i przyjechały za krótkie słupy i płatew. To tak żeby niebyło, że wszystko jak po maśle nam idzie, nie będę tu się rozpisywać szczegółowo, jak to mąż spędził 5 godzin na budowie, słuchając jak jedni drugich obwiniają, jak winny chciał się wyprzeć swojej winy, ile to nas nerwów kosztowało itp itd. Kosztów oczywiście nie ponosimy, ale robota stoi, pod koniec tygodnia dojedzie brakujące drewno. Jest to jak dotąd pierwszy taki numer na naszej budowie.

http://www.empikfoto.pl/albumy32/348961/646278/previews/21293530_obraz_153.jpg

 

W piątek udaliśmy się do oknoplastu uzgodnić szczegóły i podjąć decyzję co do profilu i koloru okien - wybraliśmy orion plus, kolor złoty dąb. We wtorek pomiary. Korzystając z jednego dnia urlopu i wolnego czasu wybraliśmy się też do progressu rozejrzeć się w sprawie drzwi wewnętrznych i zewnętrznych, żeby wiedzieć na przyszłość co nam się podoba. Podczas rozmowy otrzymaliśmy wycenę, zrobiliśmy minę mniej więcej taką: :o bo cena kompletu drzwi wewnętrznych + zewnętrzne to cena 3/4 ceny okien.

 

A dziś mijają dwa miesiące naszej budowy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno dojechało na budowę zgodnie z ustaleniami czyli wczoraj - 21.10.2008 r., cieśla dojechał na budowę zaraz po męża telefonie, że drewno już jest - czyli też wczoraj, efekt:

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21379053_obraz_177.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21379052_obraz_176.jpg

 

Taki widok oko cieszy :wink:

 

a w naszym ogrodzie takie cuś urosło

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21379057_obraz_182.jpg

zdaniem cieśli to maślak, urósł sobie niedaleko naszej sosny (przypadkiem odkrytej wiosną, jak kupowaliśmy działkę to nawet jej nie zauważyliśmy)

 

a tydzień temu taki zachód podziwialiśmy

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21379050_obraz_063.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż w delegacji a na mojej głowie budowa i przeziębione dziecko. Pogoda pokrzyżowała nasze plany z dachem i czekamy aż przestanie padać :cry: Ale brzydka pogoda nie odstraszyła moich murarzy i wykonali wczoraj fundamenty pod ścianki działowe na parterze. Dobre chociaż to. Wczoraj pierwszy raz byłam na budowie bez męża, zmarzłam okropnie, błota po kolana a mąż mi jeszcze kaloszków nie kupił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czwartek 30.10.2008 r.

Dzwonię w czwartek rano do murarzy zapytać jak mają się ścianki działowe na parterze i dowiaduję się, że ścianki musieli odłożyć na później, wykończyli szczyty, poniweważ na budowie pojawili się dekarze w ilości 3. Pojawił się też pan od klinkieru dokończyć drugi komin. Razem z murarzami na budowie było więc 8 osób. Wow! Pierwszy bezdeszczowy dzień od ponad tygodnia i praca wre :wink:

 

Piątek 31.10.2008 r.

Taki oto widok zastał mąż:

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21690536_img_0530.jpg

i widok od środka - artystyczny nieład:

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21690545_img_0548.jpg

A to jeden z naszych kominów, klinkier małżonek wybierał sam, dostał tylko kartkę z trzema rodzajami klinieru który mi się podobał, pojechał i sam wybrał, miała być Wienerberger Pomerania a ostatecznie małż zadecydował Roben czerwona gładka. Podoba mi się :wink:

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21690541_img_0532.jpg

ustalił ponadto z dekarzami dokładnie gdzie będą okna dachowe

 

I najlepsze na koniec:

Niedziela 02.11.2008 r. - dzień zaduszny, wolny od pracy

o godz 16.00 odebraliśmy telefon od naszego sąsiada, że "ładnie dachówka na dachu się prezentuje, tylko czemu dachowcy od 8.00 rano taki hałas robili" Cooooo? :o :o :o Jaka dachówka, jaki hałas? Za pół godziny byliśmy na budowie, szkoda, że już ciemno było i mgła ogromna:

Oto co zobaczyliśmy:

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21690550_img_0561.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21690549_img_0550.jpg

 

Jeden dzień pracy, zasługa ok 10 Panów. Wow!!! Jeszcze nie mogę uwierzyć. :p Taki widok bardzo podniósł mnie na duchu, bo miałam dziś kiepski humor w związku z tym, że jutro idę do szpilala pozbyć się w końcu moich migdałków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Środa 5 listopada 2008 r.

Jeżeli dobrze pamiętam to właśnie w tym dniu został zakończony dach, podczas mojej chwilowej nieobecności :wink:

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21927653_obraz_218.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/21927655_obraz_219.jpg

Baaaardzo mi się podoba. Na dzień dzisiejszy mamy też rozprowadzoną inst. kanalizacji w budynku, od poniedziałku będą się murować ścianki działowe, a do tego czasu mężulek położy płyty osb między poddaszem a strychem. Entuzjazm i radość z budowy pomału spada jak liczę ile jeszcze do zrobienia w porównaniu z kasą która została i jakoś ciągle się tym stresuję :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Dawno nic nie pisałam, ale to nie znaczy, że stanęliśmy w miejscu. Jeszcze w listopadzie wymurowano ścianki działowe, zamontowano okna, rozprowadzono instalację wodną i c.o. oraz w znacznej części elektryczną (ta ostatnia to zasługa męża oraz Tomka i Krzysztofa - dziękujemy :wink: ). Mąż ocieplił też poddasze, położył płyty osb między poddaszem a stryszkiem. Jak narazie więc bardzo pozytywnie :wink: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.madzik.pl/christmas/christmas40.gifhttp://www.madzik.pl/christmas/christmas40.gifhttp://www.madzik.pl/christmas/christmas40.gifhttp://www.madzik.pl/christmas/christmas40.gifhttp://www.madzik.pl/christmas/christmas40.gifhttp://www.madzik.pl/christmas/christmas40.gifhttp://www.madzik.pl/christmas/christmas40.gif

Otrzymałam dziś cudowne świateczne życzenia:

 

http://www.madzik.pl/christmas/christmas39.gifSłyszysz jak wiatr życzenia niesie?

Hula po polach i szumi w lesie,

Jak stuka w okna, wchodzi w kominy

I obserwuje dziecięce miny?

Jeśli to słyszysz, to zamknij oczy,

Niech świat z dzieciństwa znów w życie wkroczy.

Poczuj makowca zapach wspaniały.

Zobacz za oknem, świat cały biały.

Już karp się smaży, kompot gotuje,

Mróz znów na szybach kwiaty maluje,

A ty radosny z iskierką w oku,

Szukasz Gwiazdora, czekasz do zmroku.

Teraz, choć wiosen trochę przybyło,

To wiatr ten sam, szumi nam miło.

Ja razem z wiatrem śle Wam życzenia,

Niech się spełnią wszelkie marzenia,

A pierwsza gwiazda świecąc o zmroku

Niesie radość w tym Nowym Roku.

 

Wszystkim czytającym życzymy Radosnych, Rodzinnych Świąt, niech ten cudowny czas będzie odpoczynkiem od codzienności i niech w każdym z Was odżyje dziecięca swiąteczna radość.

 

Paulina z rodziną

 

http://www.madzik.pl/christmas/christmas41.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Pierwszy post w tym roku :) Ostatnie tygodnie to czas podejmowania ważnych decyzji, ostatnio dyskusje dotyczyły elektryki, mam nadzieję, że wszystko dobrze rozplanowaliśmy. Instalacja elektryczna, alarmowa, odkurzacza centralnego - skończona. Wszystko to zasługa inwestora, znaczy się małżonka mojego, z pomocą Tomka, Krzysztofa, p. Leszka. Od trzech dni tynkujemy wewnątrz mając nadzieję, że więcej przymrozków nie będzie. Co jeszcze? Dostaliśmy pierwszą wycenę kuchni, wycenę schodów (powaliła nas na kolana :roll: więc czekamy na pozostałe wyceny), wycenę drzwi. Zamówiliśmy wkład do kominka z płaszczem wodnym - Edilkamin Idro 50, musimy zamówić bramę garażową, rozglądaliśmy się za płytkami, panelami, armaturą łazienkową. Trochę tego jest :wink:

Kilka fotek:

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/23559678_obraz_001.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/23559682_obraz_002.jpg

 

Pierwsze tynki, narazie wychodzi super.

http://www.empikfoto.pl/albumy34/348961/692766/previews/23559684_obraz_289.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Nie wiem, nie wiem, naprawdę nie wiem jak ludzie to robią, że budują dom, pracują, wychowują dzieci i jeszcze codziennie dziennik uzupełniają... Co wieczór obiecuję sobie, że dziś, tylko to dziś to minęło dwa tygodnie temu, tydzień temu, wczoraj..... 8)

Co u nas na budowie? Tynki skończone, kaloryferki są, kominek z płaszczem wodnym też, ogrzewanko działa. Mimo moich obaw małżonek mój za zgodą kierownika budowy i wykonawcy uparł się, żeby zrobić wylewki. I też są, normalnie to pewnie na czas tych mrozów musiałby przeprowadzić się na budowę i kominkiem ogrzewać teraz te tynki i wylewki, ale że my w przyjaznej okolicy się budujemy, to nasz kochany sąsiad podczas tygodnia swojego urlopu naszego kominka pilnował i dzięki temu wylewki nie zamarzły. A sąsiadka taka kochana, że jak przyjechaliśmy o godz. 21.30 napalić jeszcze to nas na herbatkę do siebie zaprosiła. Aż chce się tam przeprowadzać już, teraz, natychmiast. Sąsiadowi jestem winna też ogromne piwo conajmniej, ponieważ oprócz podłogówki w kuchni i holu i wiatrołapie (na co małż się zgodził bez oporów) bardzo chciałam podłogówkę w jadalni zamiast kaloryfera, który baaardzo mnie drażnił. Ale moje oczekiwania akurat niezgodne były z oczekiwaniami męża i na podłogówkę nie chciał się zgodzić. Poza względami estetycznymi miałam jeszcze argument, że w jadalni przy dużym oknie tarasowym będzie zimno. Nic nie wskurałam. Wystarczyło jedno zdanie sąsiada, że faktycznie jadalnia może być niedogrzana i dzień przed kładzeniem ogrzewania podłogowego dodaliśmy naszym instalatorom jedno pomieszczenie dodatkowo (kolejna cudowna ekipa - punktualni, bez przestojów, robota dobrze zrobiona i nie narzekają jak w ostatniej chwili coś zmienimy 8) a na moją prosbę tuż przed podbetonami zmieniali instalację w dolnej łazience, kiedy to koncepcja mi się zmieniła 8) Dosyć gadania, foty:

 

Pokój naszego Smyka:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162616_21.02.2009_005.jpg

 

W naszym domu zagościł ON: edilkamin Idro 50

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162630_21.02.2009_076.jpg

 

A nasz najmłodszy zaraz się z Nim zaprzyjaźnił i miał radochę, że mógł wkoło Niego biegać:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162620_21.02.2009_048.jpg

 

Salon po wylewkach (kącik Tv) z kaloryferem, który nawet mi nie przeszkadza:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162632_21.02.2009_079.jpg

 

A tu z tym co mnie denerwuje, wizję salonu mi psuje, plan mam taki, żeby potem męża urobić co by kaloryfer zdjąć, przecież podłogówka w jadalni będzie...

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162721_21.02.2009_062.jpg

 

o właśnie tak (widok na jadalnię):

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162622_21.02.2009_060.jpg

 

i tak (widok na jadalnię i kuchnię):

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162625_21.02.2009_063.jpg

 

tutaj hol:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162628_21.02.2009_067.jpg

 

i widok na dolną łazienkę:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24162634_21.02.2009_082.jpg

 

Tak więc to, że dziennik się trochę zakurzył nie oznacza, że nic u nas się nie dzieje, wręcz przeciwnie. Zamówiliśmy bramę garażową, wybraliśmy dzwi wewnętrzne:

http://www.stolbud.pl/pub/Image/m_drzwi/finish_styl_5_s.jpg

Stolbud Włoszczowa Finish Styl 5, kolor orzech, nad zewnętrznymi jeszcze toczą się dyskusje. W tym tygodniu musimy zdecydować się na kafle do łazienek, kuchni i holu oraz panele. A!!! Zapomniałabym: schody nam się robią :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Łoooohooohooo!!! Ale dawno mnie tu nie było, a tu tyle do opowiedzenia.

To od początku...... Do niedawna nasz dom budował się w tempie ekspresowym, mieliśmy to szczęście, że trafiliśmy na naprawdę rzetelnych fachowców: od Panów od kopania fundamentów począwszy, przez murarzy, cieślę, dekarzy, firmę od okien, póżniej instalatorów, fachowców od podbetonu i posadzek, tynkarzy. Naprawdę sami nie wierzyliśmy, że tyle szczęścia nas spotkało, żadnych potyczek, fuszerek - super. Aż do etapu wykończeń, który wykańcza nas nadal :cry: Panowie specjaliści od nidy zaskakiwali nas każdego dnia. Nie będę wymieniać tu wszystkich niespodzianek, ponieważ ilością postów do elity forum bym trafiła, powiem tylko, że już u nas nie pracują. Nie przyzwyczajeni to takiego typu fachowców, byliśmy i tak długo cierpliwi. Cały bałagan po nich poprawił mój uzdolniony małżonek (od czasu rozpoczęcia budowy zyskał wiele nowych zawodów, może być elektrykiem, może ocieplać poddasza z kładzenium nidy włącznie, instalajcę centralnego odkurzacza też ułoży) z Tomkiem, Tomkiem 2 i Krzysztofem (chłopaki jak ja wam się odwdzięczę, kredyt chyba kolejny zaciągnę, żeby dług browarkowy spłacić 8).

Co jeszcze u nas nowego: tynki schną. Mamy drzwi zewnętrzne (marzyliśmy o dębowych z Porty VDS1, śniły mi się po nocach, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Gerdę, z wielu powodów, po 1. są to drzwi stalowe a co do drewnianych mieliśmy wiele obaw przy naszym małym zadaszeniu, po 2. cena Gerdy zdecydowanie bardziej była na naszą kieszeń. Wybierając drzwi przebrnęłam przez artykuły pt "Drzwi otwierane do wewnątrz czy na zewnątrz - koszmarna decyzja.

Oto one (oczywiście jeszcze ofoliowane), choć w rzeczywistości wyglądają o wiele lepiej:

 

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24864662_19.03.2009_027.jpg

 

Poszaleliśmy za to z bramą garażową i nie chwalę się ale to moja zasługa :wink: Brama Normstahl Eurotrend z fajnym pilocikiem do kobiecej torebki:

 

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24864672_20.03.2009_r_039.jpg

 

Poza tym teraz jak tynki są prawie suche, nida położona, zabudowa wnęki pod schodami skończona, kominek obudowany - wrażenie wewnątrz domu jest już zupełnie inne, to już nie budowa, ale DOM!!

 

Moja kuchnia:

 

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24864670_20.03.2009_r_017.jpg

 

I już nawet w niej zmywałam:

 

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24864671_20.03.2009_r_037.jpg

 

Nasz kominek:

 

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24864667_20.03.2009_r_013.jpg

 

Nasze schody, które spędzały mi sen z powiek, ale już je polubiłam:

 

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24864666_20.03.2009_r_007.jpg

 

Prace nad schodami dobiegają końca i wkrótce zaprezentuję efekt końcowy.

Wiadomość z ostatniej chwili: od dziś mamy TARAS!!!!

 

Tak więc już nie bez potyczek ale nadal w niezłym tempie budujemy dalej. Wybraliśmy kafle do dolnej łazienki i kuchni. Zagadką pozostaje nadal łazienka górna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/24918812__cid_002f01c9bae1_78eebe90_6501a8c0_dom.jpg

 

Pięknych i spokojnych Świąt Wielkanocnych,

Pogody w sercu i radości, jaką niesie Zmartwychwstanie Pańskie.

 

Świąt wypełnionych Nadzieją budzącej się do życia wiosny i wiarą w sens życia,

pachnących mazurkowym aromatem,

upiększonych nakrapianą pisanką,

płynących poniedziałkową tradycją

oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób.

 

Pozdrawiamy Świątecznie!

Pinka z rodzinką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Drugi dzień świąt, piękna słoneczna pogoda, ja drugi dzień z temperaturą i bolącym gardłem... Ale nic, ciasta świąteczne spakowane, rodzice zaproszeni, wsiadamy do auta i jedziemy na świąteczną kawkę na naszym pięknym nowym tarasiku. Jak to dobrze, że moja choroba nas nie odwiodła od tego pomysłu. Wchodzimy radośnie, zaczynamy rodzicom pokazywać domek, a tu............

:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

woda na głowę nam się leje. Szok!!!!! W górnej łazience strzeliły plastikowe korki przy rurach doprowadzających wodę, i to w dwóch miejscach naraz. Nie wiemy kiedy, pewnie rano lub w nocy. Ucierpiała łazienka górna oczywiście - musimy odkręcić nidę przy zabodowie wc i bidetu, sprawdzić, woda nie oszczędziła też zabudowy g-k w kuchni pod sufitem, zalana rozdzielnia, wybraliśmy ponad dwa wiadra wody - choróbsko zaraz mi przeszło z tych emocji. Nie chcę pamiętać tego fatalnego dnia, piszę, żeby się wyżalić.... Przez blisko 7 miesięcy było jak w bajce, potem afera z facho"f"cami od nidy, teraz powódź. Chyba już nie lubię śmingusa dyngusa :cry:

 

Wiadomość z ostatniej chwili: rozdzielnia działa, mamy drzwi zewnętrzne ogrodowe, chyba wybrałam płytki do górnej łazienki. Jakoś to będzie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś byłam w swoim żywiole. Przede wszystkim odbyłam pierwszą jazdę MOIM niedawno kupionym autkiem (zwanym żabką lub KAczuszką), kupując samochód nie zastanawiałam się długo (przy budowie domu nauczyłam się podejmować szybko decyzje) i teraz wiem, że kupiłam autko w sam raz dla mnie.

Obawiałam się wykończeniówki, narzekałam nawet ostatnio za często, że już mam dość, ale jak dziś robiliśmy zakupy (kabiny, wanna, panele prysznicowe, kafle do wiatrołapu i takie tam) to sprawiało mi to taką przyjemność :p :p Mimo tego, że mąż nie chciał kupić kabiny, która mi się podobała, za to wybrał wannę, w której nie mogę doczekać się kąpieli. Nasze dziecko dzielnie wytrzymało w markecie budowlanym 2h!!!!! A to tylko dlatego, że jechał w wózku - samochodziku i była to dla niego największa nagroda i największa frajda. Swoją drogą wyrozumiały jest bardzo, wolne wspólne rodzinne popołudnie w markecie. O zgrozo.

Każdego dnia przybywa jakiś element naszych schodów, narazie nie chwalę ale naprawdę zapowiadają się ciekawie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Tradycyjnie z ogromnym opóźnieniem spieszę zrelacjonować postępy na budowie. Zmęczona jestem okropnie, więc będzie ekspresowa fotorelacja.

Na początku był taras: (tu w trakcie powstawania, obecnie jest skończony)

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566778_15.05.2009_045.jpg

 

Następnie ocieplenie domku:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566798_15.05.2009_164.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566789_15.05.2009_162.jpg

 

Mamy już schody!!! Jestem bardzo zadowolona, do wykończenia pozostały podstopnice.

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566785_15.05.2009_157.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566788_15.05.2009_159.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566803_15.05.2009_180.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566804_15.05.2009_182.jpg

Zdjęcia niestety nie oddają ani ich prawdziwego piękna, ani koloru.

 

W takiej oto "malutkiej" wannie już niedługo mam zamiar brać relaksujące kąpiele. Wanna malutka, zaledwie 170x110cm, większej już nie było 8)

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/25566782_15.05.2009_078.jpg

Poza tym mam już mebelki do dolnej łazienki, kabiny prysznicowe, umywakę i takie tam. Wnętrza nabierają kolorów, a to co zobaczyłam dziś - przerosło moje oczekiwania. Pierwszy raz zobaczyłam moją łazieneczkę w kafelkach, stałam i patrzyłam i napatrzeć się nie mogłam. Pięknie. A dumna z siebie jestem tym bardziej, że dobrałam dekory z innej kolekcji (bo cena tych właściwych powaliła mnie na kolana) i całkiem fajnie to wyszło! Zdjęć niestety narazie nie posiadam, z wrażenia nie zabrałam aparatu, ale wkrótce nadrobię.

Wszystko mi się podoba, poza jednym. Albo ja żle widziałam wzorniki farb w sklepie, albo to wina tego, że farby wybierałam 15 minut przed zamknięciem sklepu, tzn. szybko bo o godzinie 20.45, albo już sama nie wiem. u Bartka miał być delikatny słoneczny kolor, wyszedł bardziej słoneczny niż się spodziewałam 8) , w sypialni miał być wrzos, zrobiliśmy próbę i jak dla mnie to do wrzosowego nawet podobny ten kolor nie jest. Szukam dalej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Przygody i moje kombinacje z kolorami:

Kolor kupiony do salonu (biała czekolada) po położeniu pierwszej warstwy już mi nie pasował do salonu i "powędrował" do naszej sypialni.

Kolor u Najmłodszego (słoneczny pocałunek): po położeniu pierwszej warstwy tak raził w oczy, że w pokoju konieczne było posiadanie okularów przeciw słonecznych - prawdziwie słoneczny kolor jak się okazało. Przy drugiej warstwie wymieszaliśmy nasz rażący żółty z prawie białym w proporcji 50:50 i wyszedł kolor o jaki mi chodziło.

Ponieważ pierwotnie w tym kolorze miałbyć też pokój Taty a kolor jest bardzo żywy - w pokoju Taty jest "biała czekolada".

Wpadłam na pomysł, by salon przemalować na "jasny beż" co u męża wywołało "stan przedzawałowy", znaczy się nie był entuzjastą mojego pomysłu, ostatecznie jednak wyszło pięknie i przygoda z kolorami zakończyła się pełnym zadowoleniem i sukcesem.

 

Pokój Bartka w kolorze: wybielony "słoneczny pocałunek":

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171153_15.05.2009_206.jpg

 

Nasza sypialnia w kolorze "biała czekolada"

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171155_15.05.2009_207.jpg

 

Prace kafelkowe dobiegają końca, generalnie wszędzie panuje jeszcze artystyczny nieład i trochę wstyd pokazywać zdjęcia, ale żeby nie było, że u nas nic się nie dzieje:

W kuchni i holu gres polerowany, tu hol:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171144_15.05.2009_200.jpg

 

W kuchni ściany: opirus:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171148_15.05.2009_204.jpg

 

Tutaj hol (cały parter czyli salon, jadalnia, hol i wiatrołap w jednym kolorze: jasny beż, tak mi się podobał.....), schody (niestety zafoliowane) i kawałek kominka:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171158_15.05.2009_213.jpg

 

i kominek (przepraszam, szyba mało reprezentacyjna, jeszcze nie czyszczona):

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171156_15.05.2009_212.jpg

 

Dolna łazienka (niestety zdjęcie sprzed tygodnia, teraz już jest wykończona :):

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171143_15.05.2009_196.jpg

 

A to efekt wesołej twórczości mojego szwagra (Rafciu zapraszam za ok 2 tygodnie na mycie okien :lol:

http://www.empikfoto.pl/albumy12/348961/789186/previews/26171147_15.05.2009_202.jpg

 

Brakuje jeszcze wielu rzeczy, kuchnię zabieramy z obecnego mieszkania. Mam płytę gazową (zamówioną na allegro od przesympatycznego sprzedawcy, bardzo cierpliwego co przy moim niezdecydowaniu i długim zastanawianiu się jest wielką zasługą, mają własny transport więc nie ma obaw o ewentualne uszkodzenie przesyłki, płyta super, polecam zakupy:

http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=660456087

 

Aktualnie powstaje górna łazienka, potem panele, drzwi i........ za 5 tygodni będziemy mieszkać :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Ostatni rok jest jakby wycięty z życiorysu: zmęczenie, ograniczone kontakty, wieczny brak czasu, stres, kilka kg mniej (szkoda, że tylko u męża :roll: ). Do mety coraz bliżej, sił coraz mniej, ale WARTO BYŁO!!!

 

Dziś ustaliłam termin przeprowadzki - 01 sierpnia 2009 r., godz. 8.00 :wink: Fajnie ale jak my z tym wszystkim zdążymy???? W nowym domu konieczny generalny porządek, dokończenie łazienki i ułożenie paneli w salonie i jadalni. Poza tym musimy spakować naszą czteroosobową rodzinkę z obecnego czteropokojowego mieszkania, a ja niecierpię pakowania :roll: Ale jakoś to będzie!!!

 

W miniony weekend pierwszy raz spaliśmy w Naszym Domu, z sąsiadami zrobiliśmy ognisko z kiełbaskami, niestety nic mi się nie śniło (albo nie pamiętam), pierwsze śniadanko, zadomowiłam się już na dobre. Wczoraj wieczorkiem wpadliśmy tylko na chwilkę, zawieźliśmy panele i żałowałam, że musiałam wracać, chętnie zostałabym tam sobie, posiedziała na tarasie, mimo, że padał deszcz a taras nie zadaszony :wink:

 

Mamy już drzwi wewnętrzne, są ...... super, takie jak chciałam. Wspominałam już, że mąż nabył nową umiejętność? Kładzie kafelki w górnej łazience i całkiem nieźle mu idzie (Rafciu, Tomku - dzięki :wink: ). Podsumujmy więc jego umiejętności nabyte dzięki budowie:

- stawianie szopki na narzędzia - od tego się zaczęło

- ogrodzenie siatką leśną działki,

- zbudowanie wychodka,

- ocieplenie poddasza wełną,

- instalacje elektryczne, alarm, rtv i tv

- instalacja odkurzacza centralnego,

- nida, szpachlowanie - no problem :)

- malowanie - też "tymi rencami"

- łazienki w kaflach - od niedawna to też jego specjalność

i wiele wiele innych, efekt - kilka kg mniej :wink: Nie martw się kochanie, twoje stracone kg wrócą, już ja o to zadbam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Taaak!!! Do naszej przeprowadzki zostały zalewdwie 24 godziny, w mieszkaniu już nie mozna się ruszyć, a jeszcze trochę rzeczy do spakowania zostało. Zdjęć aktualnych i tak narazie nie zamieszczę, nie wiem gdzie mam aparat a w ostatnim czasie przez zabieganie zdjęć nie zgrywałam od dawna, poza tym nie mam internetu i przez jakiś czas mieć nie będę.

 

Wiele się nauczyłam, dzięki temu forum, napewno będę tu często zaglądać, przecież przede mną jeszcze dużo pracy wewnątrz domu a i ogród jeszcze pozostał :)

 

Myślę, że dziennik budowy można zakończyć optymistycznym: "UDAŁO SIĘ", to czego pragnęliśmy skrycie, o czym kiedyś baliśmy się nawet głośno powiedzieć.... Po 11 miesiącach i 13 dniach MAMY DOM!!! Są ściany, jutro będą wszystkie meble, teraz od nas zależy, czy będzie w nim to "coś" czego szukaliśmy.

 

Pozdrawiamy wszystkich budujących, zaczynających budowę i tych już mieszkających. Wszystkim gościom dziękujemy za cierpliwe znoszenie opóźnień w uzupełnianiu faktów z budowy.

 

Paulina z rodziną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...